komentarze
  • 1. bartexar
    • 2017-07-11 20:14:15
    • *.82.41.31.ip4.feromedia.eu

    Nadal jestem standardowo sceptyczny. Ale jak już dostanie szanse w bolidzie z tego roku, to zdecydowanie będzie kamień milowy.

  • 2. unknowncaller
    • 2017-07-11 20:49:43
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Jak wróci, to potwierdzi, że w życiu wszystko jest możliwe.
    Osobiście nie wierzylem w powrót Roberta do F1, ale jeśli się to stanie, to ten dzień będzie moim najszczęśliwszym dniem z życia F1.

  • 3. vts
    • 2017-07-11 20:53:02
    • *.adsl.inetia.pl

    Pewnie zależy to od jutrzejszych (?) testów na Le Castellet. Być może Italianracing chciał być w razie czego pierwszym, który taką informację podał oficjalnie. W ich tekście nie ma znaków zapytania.

  • 4. MarTum
    • 2017-07-11 21:17:34
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Myślę, że RK po tym wszystkim będzie przypadkiem wspominanym w medycynie przez następne dziesiątki lat jako przykład, że człowiek samym "chciejstwem" zmusza organizm do regeneracji w dużym stopniu. Wiadomo, że samo placebo wnosi bardzo wiele, a RK zdawał się nie dać szans swojemu organizmowi na wyjście inne niż 110% regeneracji i powrót do możliwości udziału w moto sporcie na najwyższym poziomie.

    Zabiegi zabiegami, najlepsza opieka, najlepsza rehabilitacja, najlepsi specjalisci, najlepszy sprzęt ale jego wola walki o powrót do F1 musiała mieć tu dużo do gadania. Człowiek który z ręką prawie uciętą wrócił do F1 to jest przykład na nie jedną specjalistyczną pracę jakie cuda potrafi zdziałać silny organizm we współpracy z najlepszym sztabem ludzi.

  • 5. Yachu
    • 2017-07-11 23:12:07
    • *.233.252.14

    Gdyby chcieli go na testach na wegrzech to musialby odnowic licencje. Moze bedzie to robil jutro we Francji? Byl Hungaroring w 2006 bedzie i w 2017, historia moze zatoczy kolo. Y

  • 6. TomPo
    • 2017-07-12 00:05:37
    • *.dynamic.chello.pl

    Na razie to w środę musi przejść jeszcze jeden test, przed tymi dla młodych na Węgrzech.
    Jeśli obydwa testy wypadną pomyślnie... jeśli dostanie super licencję... jeśli znajdą się sponsorzy... jeśli znajdzie się zespół... Jeszcze dużo "jeśli" przed nami ale...
    Skoro wytrzymał 115 kółek wtedy to i powinien wytrzymać testy w środę i na Węgrzech.
    Licencja też raczej nie będzie problemem.
    Sponsorów nie potrzebuje bo nie byłby pay driverem a i tak się znajdą bo historia Jego powrotu byłaby bardzo medialna i PRowa. Zespół też się znajdzie, choćby Renault bo Palmer i Sirotkin to raczej nic nie zwojują.
    Wiele niewiadomych przed nami, wiele się musi jeszcze stać ale fakt że Renault Go testuje i daje Mu szanse i tak już jest pozytywną informacją.

  • 7. C3PO
    • 2017-07-12 07:49:35
    • *.81.201.234

    Czapki z głów dla Renault...!!!
    Szkoda, że Ferrari nie wyciągnęło ręki, mimo że podobno mieli go już zakontraktowanego...

  • 8. pryk
    • 2017-07-12 07:54:05
    • *.tktelekom.pl

    @7 - w Ferrari nie ma sentymentów. Jesteś mocny jeździsz dla nich. Nie pamiętam przez ostatnie lata żeby podpisywali kontrakt z kierowcami pod znakiem zapytania. Myślę, że Robert musiałby osiągać świetne wyniki cały następny rok żeby im w ogóle przeszedł przez myśl ale i tak już raczej nie liczę na ferrari. Za to są inne zespoły i tam można się realizować.

  • 9. RB2017
    • 2017-07-12 11:00:40
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @4 Roberto jest silny i dąży do celu

  • 10. Jacko
    • 2017-07-12 19:27:14
    • *.dynamic.chello.pl

    @7. C3PO
    Mercedes też nie, a przecież testował w ich symulatorze i chcieli go w wyścigach DTM. Żaden szanujący się zespół, walczący o najwyższe cele nie pozwoli sobie na takie ryzyko, bo nie oszukujmy się, Robert jest jedną wielką niewiadomą i ryzykiem. Renault jest w dołku i są na początku odbudowy zespołu, więc na pewne posunięcia mogą sobie pozwolić. Gdyby byli w ścisłej czołówce, to by pewnie też tacy skorzy do tych różnych testów nie byli.

  • 11. mik.
    • 2017-07-12 20:11:57
    • *.play-internet.pl

    @5
    RK nie potrzebuje superlicencji na testy tegorocznym bolidem.
    Podejrzewam, ze po dzisiejszym tescie, jak pojdzie dobrze ( a nic nie wskazuje inaczej) bedzie testowal na Hungaroringu. Jesli bedzie mial testowac, to przejedzie 300km, zeby miec z glowy wymog na superlicencje. Do tego wiec czasu Renault musi podpisac umowe przedwstepna, zeby im RK inny zespol nie skubnal.

    Generalnie to wszytko jest tak prostym scenariuszem, ze tylko cos nieprzewidzianego moze nie dopuscic Roberta do f1. Jesli przejechal tym autem 115 okr. i bylo ok, jesli testowal w symulatorze obecne auto to watpie, zeby nie dal rady. Jesli to robia to znaczy tez, ze jest b.szybki.

    Na tym etapie, bardziej obawialbym sie niekorzystnego, jednostronnego kontaktu i slabej formy Renault. Nie chce zapeszac(tfu tfu, pluje przez lewe ramie, pukam w niemalowane ;) ) ale mysle, ze powoli mozemy sie przymierzac za trzymanie kciukow za bolid Renault na 2018/19.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo