Nowy silnik jest szybszy o więcej niż 0,3 sekundy
Honda przekonuje, że sprawdzana w piątek trzecia specyfikacja silnika spalinowego w porównaniu do poprzedniej wersji w Baku odnotowała poprawę rzędu 0,3 sekundy na okrążeniu.Analiza silnika na miejscu nie wykazała żadnych niepokojących sygnałów o możliwości uszkodzenia jednostki, co oznacza, że mogłaby ona ponownie zostać założona do bolidu bez ponoszenia kary.
Honda zdecydowała się jednak oszczędzić przebieg silnika i spróbować wykorzystać go na swoją korzyść dopiero za dwa tygodnie w Austrii, biorąc pod uwagę fakt, że Fernando Alonso w Baku będzie startował z końca stawki.
"Poprawiając silnik spalinowy, skupialiśmy się na jego mocy" mówił Yusuke Hasegawa dla serwisu motorsport.com. "Zazwyczaj nie informujemy o zyskach jakie uzyskaliśmy, ale na tym torze, poprawa wynosi więcej niż 0,2 czy 0,3 sekundy."
"Jeżeli chodzi o niezawodność, nie mieliśmy żadnych problemów z silnikiem spalinowym, więc teraz możemy skupić się na osiągach i mocy."
Hasegawa dodał również, że dane z hamowni pokrywają się z danymi, które w piątek zostały zebrane na torze w Baku.
Honda chce również przyspieszyć wdrożenie kolejnych poprawek swojego silnika: "Teraz musimy przyspieszyć wprowadzenie kolejnych zmian."
komentarze
1. pablo26
Zamiast 45 km/h straty teraz jest 30, coś się ruszyło chociaż, ciekawe jak to wygląda na tle Renault...
2. lukzab91
jakby do konca sezonu zniwelowaliby strate do 10km/h to możnaby mieć jakąs nadzieję, chociaż Mercedes i Ferrari nie zapominając o Renault też cały czas rozwijają jednostki i chyba z lepszym efektem
3. TomPo
Na razie inni mysla ze sa na kolku wyjazdowym, podczas gdy oni tak na prawde cisna szybkie kolko - moze niech do GP2 sie przeniosa z tymi silnikami? ;p
4. belzebub
0,3 sekundy gdzie do Mercedesa tracą około 2,5... W takim tempie to za kilka lat nie zrównają osiągami. Poza tym mogliby odzyskać nawet 2 sekundy, a gdzie mowa o bezawaryjności?
5. devious
Wzięli karę za wymianę silnika, nowy jest mocniejszy i jest szansa, że też bardziej niezawodny (to się okaże) - ale i tak wracają do starego, który najprawdopodobniej nie pozwoli powalczyć choćby o punkt (no chyba, że wydarzy się katastrofa i dużo bolidów odpadnie) i do tego zapewne nie wytrzyma całego dystansu wyścigu...
Może mi ktoś wytłumaczyć, jaki to ma sens? Przecież nic nie ryzykują wsadzając nowy silnik, bo stary i tak jest do d...py. Oszczędzają przebieg? I tak jeszcze nie raz będą te silniki wymieniać i dostawać kary - zresztą lepiej startować z 20 pola z nowym silnikiem niż z 12 pola z silnikiem, który i tak się rozpadnie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz