Toto Wolff mimo iż zapewnia, że jego firma nie chce mieszać się w sprawy współpracy McLarena z Hondą, w Baku podsycił nieco plotki dotyczące ewentualnego rozwodu w Woking.
Nie tak dawno w mediach pojawiły się spekulacje, że cierpliwość McLarena dobiegła końca i ustalony został sztywny termin, do którego Honda musi poprawić swoje silniki na tyle, aby przekonać McLarena o kontynuowaniu tej współpracy.Wedle nieoficjalnych informacji termin ten wypada gdzieś w okolicy GP Belgii zaplanowanego zaraz po przerwie wakacyjnej.
Toto Wolff w Baku również stwierdził, że jeżeli McLaren chciałby silniki Mercedesa od przyszłego sezonu decyzja musi zapaść najdalej zaraz po wakacjach.
"Musielibyśmy coś wiedzieć zaraz po przerwie wakacyjnej" mówił. "McLaren prawdopodobnie będzie wiedział to wcześniej niż my, ale powtarzam- nie chcemy wpływać na relacje między Hondą i McLarenem".
"Nie będziemy powodem żadnego rozstania. Tylko jeżeli McLaren będzie potrzebował silnik wsłuchamy się w jego zdanie. Nie zabieramy partnera innemu producentowi silników."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się