McLaren nie będzie blokował już Hondy?
Ekipa McLarena nie zamierza więcej blokować Hondy jeżeli chodzi o zapewnienie jej nowych klientów. Tak przynajmniej wynika ze słów Ericka Boulliera, który twierdzi, że McLaren wręcz pomoże swojemu partnerowi w ich poszukiwaniu.Wiele wskazuje na to, że od przyszłego roku Honda będzie jednak zaopatrywała w jednostki napędowe więcej niż jedną ekipę, co pozwoli jej w łatwy sposób zbierać więcej danych podczas wyścigów i lepiej rozwijać sprawiający do tej pory tak dużo problemów układ.
Od kilku tygodni spekuluje się, że w sezonie 2018 do grona klientów Hondy dołączy Sauber.
Eric Boullier zapytany o to czy nie ma już przeszkód, aby Honda zaopatrywała w silniki inny zespół, odpierał: "Tak mi się wydaje."
"Pomożemy znaleźć im klienta" dodawał w wywiadzie dla szwajcarskiego Blicka. "W tym roku Honda nie byłaby w stanie dostarczać dodatkowych silników. Wszyscy by na tym stracili. Teraz jednak sprawy się zmieniły."
komentarze
1. mentos11
Czyli coś się kroi z Sauberem , pytanie jak zejdą z ceny żeby się zgodzili na silnik Hondy?
2. ds1976
Coś na zasadzie "znajdziemy wam klienta i idźcie w diabły. Może przeprosimy się z Mercem"?
3. tommek7
Ciekawe kto będzie ich chciał...
4. magic942
@ 1 @ 2 Obaj głupoty piszecie. Sauber przyjmie Honde z pocałowaniem ręki. Oni są w F1 tylko po to żeby być, a czy dojadą do mety czy nie to bez różnicy więc, Honda dostanie dobre pole testowe, a Mclaren z Hondą raczej się nie rozstanie. Przejście na Renault czy Ferrari jest po prostu nierealne, a Mercedes..też raczej nie ma to sensu bo Wielki Mclaren nadal byłby skazany co najwyżej na środek stawki za Wielką Trójcą. A może czas to olać i skupić się na sezonie 2021? 3 lata już zmarnowane na pewno więc jeszcze drugie tyle i będzie lepiej. xD
5. TomPo
Czyli pomogą w negocjacjach z Sauberem mówiąc że jest potencjał, a sami uśmiechną się pewnie do Renault.
Będzie wilk syty i owca cała. Honda będzie miała na kim testować swoje konstrukcje garażowe, Sauber będzie miał tanie silniki, a McL będzie miał jednostkę która przynajmniej dojeżdża do mety, a przy dobrym aero i kierowcy, można powalczyć o podium i czasem zwycięstwo.
Dla mnie bomba, może wtedy ALO by nawet tam został, pewnie rzucił to jako ultimatum, albo Honda albo ja.
6. gtv
Jestem skłonny sądzić, że posiadając jedynie pojedyńczego klienta dysponującego kiepskim pudłem, odstającym od konkurencji Honda nie przemęczała się nad silnikiem, zbierała doświadczenia i pracowała na pół gwizdka. To się może zmienić nie dlatego, że Sauber itd., ale dzięki temu, że McLaren zrezygnował z prawa do wyłączności praca nad przyszłościowym silnikiem może być opłacalna i być może ukoronowana powołaniem przez Hondę własnej stajni. Podejrzewam, że Dexter (którego zdanie cenię) nie wyśmieje mojego prognozowania...
7. nolegalX
"Pomożemy znaleźć im klienta" dodawał w wywiadzie dla szwajcarskiego Blicka. "W tym roku Honda nie byłaby w stanie dostarczać dodatkowych silników. Wszyscy by na tym stracili. Teraz jednak sprawy się zmieniły." - bo od przyszłego roku Honda nie będzie naszym dostawcą. :D
Sprawa wygląda jasno (przynajmniej dla mnie) "pakujcie walizki i szukajcie innego kozła ofiarnego"
8. ds1976
@ magic 942 Sauber już teraz zadowala się starym silnikiem Ferrari, widząc co się dzieje w McLaren naprawdę chcą skoczyć na główkę do pustego basenu w 2018? Nie mogą być w F1 dla samego bycia, bo ekonomia jest nieubłagana!
9. mentos11
W tym miesiącu to się wyjaśni bo wszystkie zespoły muszą określić się na jakim silniki będą jeździć w przyszłym roku. McLaren hyba nie zrezygnuje z Hondy, mają umowy i kasę od nich więc poczekają rok czy 2 i wreszcie dostaną działający silnik ale wtedy to już powinni się skupić nad nowym silnikiem na 2021 rok i zabawa zaczyna się od nowa.
10. belzebub
Biorąc pod uwagę jakość silnika Hondy, cena pewnie jego będzie mocno konkurencyjna. :) Dla Saubera to i tak nie będzie większej różnicy, bo i tak zaliczają ostatnie miejsca. Co do Mclarena wątpię żeby chcieli czekać niewiadomo ile na bezawaryjny i konkurencyjny silnik. Nie zapominajmy, że ci sponsorzy co jeszcze zostali raczej oczekują czegoś więcej niż dojeżdżanie - jeśli w ogóle - gdzieś w ogonie stawki. Wiążąc się dalej z Hondą to ekonomiczne powolne samobójstwo.
11. GTR
A dla mnie McLaren chce za mocno przenieść winę na Hondę. Owszem - silnik jest w fazie przymocowania turbo do kolektora stroną zimną, ale na głowie stają, żeby nie było ostatecznego seppuku.
Wystarczy poczytać analizy MCL32. Przecież to auto jeździ z tak dużą równią pochyłą, że bardziej się już nie da. Oznacza to tyle, że zawiecha z tyłu jest zwalona po całości i aero jest tak samo słabe jak ten silnik.
12. dexter
"Jestem skłonny sądzić, że posiadając jedynie pojedyńczego klienta dysponującego kiepskim pudłem, odstającym od konkurencji Honda nie przemęczała się nad silnikiem, zbierała doświadczenia i pracowała na pół gwizdka. To się może zmienić nie dlatego, że Sauber itd., ale dzięki temu, że McLaren zrezygnował z prawa do wyłączności praca nad przyszłościowym silnikiem może być opłacalna i być może ukoronowana powołaniem przez Hondę własnej stajni. Podejrzewam, że Dexter (którego zdanie cenię) nie wyśmieje mojego prognozowania..."
1. Auto budowane jest zawsze wokolo silnika, a nie odwrotnie.
2. Roznorodne koncepcje z pewnoscia oznaczaja dla producenta jednostki napedowej wieksza mozliwosc zebrania danych. Pytanie tylko, czy japonski producent dysponuje zasobami w postaci inzynierow, czy ma maszyny itd. itp. ?
3. Na pol gwizdka w takiej branzy sie nie pracuje.
4. "i być może ukoronowana powołaniem przez Hondę własnej stajni" - na dzien dzisiejszy nie potrafie sobie takiej opcji wyobrazic.
4. Tak tylko na marginesie: ptaszki na boku cicho cwierkaja, ze inzynierowie Mercedesa pomoga producentowi z Tokyo rozwiazac pewne problemy.
13. dexter
* 5. Tak tylko na marginesie
14. p1stolet
@ Dexter
Zgadzam sie powolanie nowego teamu wiaze sie z duzo wiekszymi wydatkami wiec rowniez tego nie widze natomiast rowniez slyszalem ze Stuttgart wyrazil chec pomocy swoim kolegom po fachu jesli chodzi o zasoby by dostarczac siliniki jeszcze jednej ekipie to mysle ze nie ma sie o co martwic
15. dexter
Do tej pory Honda ekskluzywnie zwiazana byla tylko z jednym partnerem. Zakladajac scenariusz, ze producent z Japonii bedzie chcial zdobyc dodatkowych klientow, w takim przypadku pierwsze (wewnetrzne) pytanie w kazdym przedsiebiorstwie zawsze bedzie dotyczyc aktualnych zasobow. Mamy odpowiednia ilosc inzynierow ? Mamy odpowiednia ilosc narzedzi albo odpowiednia ilosc nowoczesnych maszyn etc. ? Jesli nie, to producent musi swoje zasoby zwiekszyc. Pytanie trzeba sobie postawic, czy Honda w dniu dzisiejszym na taka sytuacje jest odpowiednio przygotowana ? Ja jestem absolutnie przekonany, ze na dzien dzisiejszy (przy jednym partnerze), nie beda posiadac zasobow w postaci odpowiedniej ilosci inzynierow - co jest logiczne.
Tak na marginesie z innej beczki ...
F1 jest drogim przedsiewzieciem. Aby zbudowac od zera z cala infrastruktura konkurencyjny zespol wyscigowy ktory bedzie walczyl o zwyciestwa etc. potrzebny jest bardzo duzy wklad finansowy jak i odpowiedni wklad personalny. Biorac pod uwage miliardowa inwestycje finansowa (uwzgledniajac cykl 3-4, a czesto nawet 5 lat), ryzyko dla koncernow samochodowych (mimo zebranych wszystkich informacji oraz przeprowadzonych kalkulacji) jest duze, poniewaz w sporcie motorowym nie ma absolutnej gwarancji ze zespol bedzie wygrywac wyscigi. Ogolnie mowiac dla koncernu samochodowego wazne jest aby zespol wyscigowy za pomoca swoich sponsorow i biznesowych partnerow oraz bonusow i wplywow zwiazanych ze sukcesem sportowym sie jakos finansowal i z biegiem czasu patrzac od strony biznesowej generowal zysk. Pytanie brzmi zawsze: czy zespol otrzyma wystarczajacy czas (ktory jest podstawowym faktorem) aby moc sie rozwijac i myslec o sukcesach.
A co do kosztow, to sa takie 4 elementy ktore generuja najwieksze wydatki: personel, kierowca wyscigowy, czesci i silnik.
Personel
Dla Mercedesa (wlacznie ze szpalta silnikow HPP + Stuttgart) pracuje okolo 1300 osob.
To juz jest koszt ktory liczony jest w setkach milionow euro. Wlasciwie Restriction Agreement mial w F1 obnizyc koszta, ale niektore zespoly odmawiaja taka forme kontroli.
Kirowcy
Gwiazdy (Vettel, Hamilton, Alonso etc.) zarabiaja rocznie 30-40 mio. euro. Jesli zespol ma dwoch topowych kierowcow to musi kalkulowac na poziomie 50-65 milionow euro. Ale wiekszosc kierowcow nic nie kosztuje, poniewaz sponsorzy placa za ich miejsce w cockpicie.
Czesci
Skrzynia w F1 ktora wykonana jest z carbonu kosztuje 12 mio. euro, cztery razy wiecej niz skrzynia z aluminium. No, ale taka skrzynia jest potrzebna poniewaz umozliwia lepszy rozklad masy. Testy w coraz wiekszym stopniu przeniesione sa do kanalow aerodynamicznych. Ferrari zmodernizowalo swoj kanal za 40 mln. euro, Mercedes i Red Bull wydaja tutaj rocznie okolo 20 mln. euro.
Jednostka napedowa
Koszt badan i rozwoju jednostki napedowej (silnik spalinowy, silniki elektryczne, baterie itd. itp.) szacowany jest w Mercedesie na 500 mio. euro. Plus roczny naklad 50-100 mio. euro. Dlatego dla producenta wazne jest aby posiadal odpowiednia liczbe klientow ktorzy beda leasingowac Power-Unit.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz