Honda przeżywa kolejny dramat na torze w Bahrajnie
Koszmar Hondy i McLarena wydaje się nie mieć końca. Po kolejnym tragicznym wręcz weekendzie wyścigowym w Bahrajnie, ekipa McLarena rozpoczęła w równie kiepskim stylu testy na torze Sakhir.Oliver Turvey, który dzisiaj oddelegowany został do testowania MCL32 co prawda wyjechał na tor zaraz po otworzeniu alei serwisowej jednak już po dwóch okrążeniach musiał zjechać na dłużej do swojego boksu.
Powodem przestoju była kolejna awaria układu odzyskiwania energii. Inżynierowie Hondy wykryli wyciek wody, który zmusił ich do ponownej wymiany silnika.
Prace przy bolidzie McLarena będą trwały podczas rozpoczętej przerwy obiadowej, a ekipa liczy, że jej kierowca zdoła jeszcze przed końcem dnia wyjechać na tor.
Według doniesień zamontowany rano silnik był świeżą, poprawioną jednostką napędową dostarczoną do Bahrajnu bezpośrednio z Japonii. Nowy silnik również ma posiadać nową specyfikację.
Żaden z bolidów McLarena nie ukończył wyścigu w Bahrajnie. Stoffel Vandoorne w zasadzie nawet do niego nie wystartował, po tym jak na okrążeniu zapoznawczym jego auto ponownie odmówiło posłuszeństwa. Belg w piątkowych treningach dwukrotnie zaliczył awarię układu napędowego.
Fernando Alonso miał bezproblemowe piątkowe treningi jednak jego auto odmówiło posłuszeństwa na okrążeniu kwalifikacyjnym, a podczas wyścigu zepsuło się na dwa okrążenia przed metą.
O rozmiarze kłopotów McLarena może świadczyć fakt, że po trzech wyścigach sezonu jego jedynym sukcesem jest ukończenie jednym bolidem na ostatniej, 12 pozycji wyścigu w Australii.
komentarze
1. Mat5
Dlaczego mnie to nie dziwi. McLaren ma krzyż pański z jednostką Hondy. Myślę, że po tym roku muszą zmienić dostawcę silnika na przykład na Renault. Honda niestety psuje swoją historię tym epizodem w McLarenie.
2. michal39533
jestem ciekaw jakie myśli chodzą po głowach szefów McL i Hondy jeżeli to miał być ten poprawiony silnik
3. l1m1ted
Śmiać się z tego toby było za mało...
4. Vendeur
"jedynym sukcesem jest ukończenie jednym bolidem na ostatniej, 12 pozycji wyścigu w Australii." - to nie sukces, a osiągnięcie. Nie każde osiągnięcie jest sukcesem, a 12 miejsce na pewno do takich się nie zalicza...
5. belzebub
To już nie ma co komentować, Honda osiągnęła dno. Faktycznie, mogą przerzucić się na silniki Renault. Co prawda nie są tak dobre jak Mercedesa, ale producent raczej dostarcza o tej samej specyfikacji co dla zespołów klienckich. Może to jest jakieś sensowne rozwiązanie i próba wyjścia z tej beznadziejnej sytuacji.
6. St Devote
Takie rzeczy powinny być uwzględnione w kontrakcie. Jeśli zespół nie jest w stanie kończyć trzech kolejnych GP, to może powinni wziąć roczny urlop. Działają na szkodę całego sportu i Liberty powinno ustawić ich do pionu. Ta cała zabawa z Hondą przypomina ucznia w szkole, który ma zaległości, z którymi nie jest w stanie sobie poradzić i z tego powodu kolejne nowe rzeczy tylko pogarszają sprawę. Oni muszą odejść i wrócić dopiero jak poukładają sobie procesy. F1 jest zbyt konkurencyjnym sportem i obnaża bezlitośnie nieudolność w każdym z obszarów - od technologii zaczynając.
7. Mat5
@5 każdy silnik nie będący Hondą sprawi, że McLaren gwałtownie się poprawi. To jest w końcu główna przyczyna beznadziejnych wyników Alonso i Vandoorne'a. Honda była dobra, ale 25 lat temu, teraz są inne realia. Liczę na to, że McLaren pójdzie po rozum do głowy i zmieni dostawcę silnika. Przez 3 lata problemem jest system odzyskiwania energii, przez co trudno się dziwić, że kierowcy są wręcz omijani na prostych.
8. nolegalX
Myślę, że za rok McLaren będzie jeździł na silniku Mercedesa, bo ile można czekać na poprawę? i słuchać co roku, że ich silnik będzie na poziomie Ferrari czy Renault... Dalsza współpraca z s(H)item nie ma już najmniejszego sensu. s(H)it spieprzył ten projekt po całości i raczej go już nie uratują. Ten sezon miał być przełomowy a co mamy? jest gorzej niż w 2015 roku... Zamiast robić krok w przód to oni robią dwa w tył, porażka... Zanim oni zrobią silnik na poziomie, to do F1 wejdą już nowe jednostki. Mi się wydaje, że nieudacznicy tych swoich silników w ogóle nie sprawdzają na hamowni czy w jakikolwiek inny sposób tylko od razu wkładają ten SZAJS do bolidu i tam jest dopiero sprawdzany. Niech lepiej już przejadą ten sezon na silniku z GP Australii bo te ich "super poprawki" "innowacyjne części" tylko pogarszają sytuacje która i tak jest beznadziejna...
9. przemo255
Byłem przekonany po pierwszych wyścigach, że Maclaren zostanie z Hondą bo finansowo za dużo by ich to kosztowało chyba, że Honda wynikami ich do tego zmusi i na to wygląda. Dostawce silników na przyszły rok trzeba podać bodajże do końca maja a po tych testach widać że Honda nie zdąży nic wielkiego poprawić. Jeżeli Maclaren w tym sezonie nie porzuci Hondy to nie będzie już żadnej nadziei bo Honda zobaczy że Maclaren jest na nią skazany i nie będą już mieli żadnej motywacji do poprawy osiągów.
10. TomPo
Rozsądna opcja to przesiąść się na silniki Renault. Może z walką o tytuły byłoby bardzo ciężko, ale przynajmniej byłaby nadzieja na przyszłość i walka na torze już teraz.
11. Mat5
@10 byłaby walka z kimś więcej, niż tylko z Sauberem. Owszem, Renault nie jest takie super, jak chociażby Mercedes czy Ferrari, ale na pewno ma dużo więcej mocy, niż Honda. Zresztą nie tylko silnik gra rolę (chociaż jest najważniejszy). Ważna jest też aerodynamika, a to McLaren ma nawet dobre.
12. EryQ
@11 Po czym wnosisz, że McLH ma dobry pakiet aero? Masz na to jakieś konkretne dowody? Od ostatniego roku jazdy na silniku Mercedesa mieli badziewny pakiet i taki jest do dzisiaj. Nic się nie zmieniło. Co roku się do tego przyznają im dalej w sezon, że silnik Hondy nie jest ich jedynym problemem. Radzę sobie przypomnieć. Zresztą, że buda jest też shitowata świadczą słabe czasy w częściach torów gdzie nie liczy się moc silnika tylko aero. Już nawet nie będę wspominał co się u nich dzieje z tylną osią przez brak odpowiedniego docisku co widać od początku sezonu i we wcześniejszych latach. Takie uślizgi to nie tylko wina silnika.
13. Mateo_R19
To jest niesamowite jak można za tak dużą kasę, zrobić tak skuteczną antyreklamę. Fanem Mcl nigdy nie byłem ale jest mi ich po prostu szkoda. Honda całkowicie nie doceniła skali wyzwania. Kompletnie nic się nie nauczyli przez te dwa lata. Redbull ładnie by się wkopał, niewiele brakowało.
14. St Devote
Tytuł jest nieprecyzyjny. To nie jest żaden dramat, tylko tragifarsa lub komedia dla ludzi po lobotomii.
Mercedes dostarcza już zbyt wiele zestawów dla F1 i żaden rozsądny zespół poza może Sauberem nie zdecyduje się oddać lepszego pakietu za przejęcie kontraktu McLarena z Hondą. Honda musi komuś dostarczać silniki, więc jest problem. Jedyna szansa dla McL na teraz to chyba faktycznie Renówka, a na Hondzie niech jeździ sobie Bernd Maylaender. W końcu safety car i tak wykręca maks kilka kółek na cały wyścig, a taki dystans Honda powinna wytrzymać.
15. nolegalX
@12, Pakiet areo McLaren ma akurat dobry, na pewno lepszy niż Force india i Williams, wystarczy tylko spojrzeć na wyniki tych zespołów na torach takich jak Monaco, Węgry czy Singapur gdzie silnik nie odgrywa aż tak ważnej roli jak na większości torach. Trzeba jeszcze dodać, że McLaren mało jeździ na testach (w porównaniu do innych to w ogóle nie jeżdżą) i przez to są opóźnieni dość znacznie w rozwoju samochodu.
16. hubertus
swoją drogą - co jest takiego skomplikowanego aby zbudować silnik który ma przeżyć około 3 tyś km. skoro da się zrobić takie które pożyją 300 tyś ale nie są obciążone :) wiem jestem laikiem i w tym temacie nie powinienem się wypowiadać ale dziwi mnie to, 25 lat temu grzebiąc z komarku udawało się podnieść moc ze 2 razy (hamowni nie było ale od nieprzerobionego odjeżdżałem na 20 m o 2 długości komarka).
McL chyba jednak przesadził z podjętym ryzykiem - honda spóźniła się z silnikiem dla F1 o co najmniej 2 lata. Merc startował z mocną jednostką od początku. nastawili się że gdy wejdą v6 to będą na szczycie i budując równolegle bolid (uczyli się) i silnik - w dniu premiery v6 - byli gotowi na zwycięstwa. Ich strategi jest o wiele bardziej przemyślana niż McL - wiem że McL nie miał za bardzo wyboru na czym jeździć,
Ciekawe jakie są zapisy między Hondą a McL - ile czasu mają obaj producenci na uzyskanie sukcesów. Dowiemy się pewnie pod koniec maja kiedy trzeba zadeklarować kto dostarcza silnik - czy jeszcze Honda czy ktoś inny
17. EryQ
@15 Nic nie mówiłem o innych zespołach tylko o McLH więc mnie nie interesują ich pakiety w tym temacie. W 2015 i w 2016 sam Eric po połowie jednego i drugiego sezonu mówił, że mają również słabe aero bo nie da się nic nawet ustawić przez niekonkurencyjny i awaryjny silnik. Więc to nie przypadek i nie jest inaczej w tej chwili. Oni chyba wiedzą najlepiej. Do tego w tym sezonie doszły wibracje silnika co już całkiem wypacza jakieś konkretne wnioski odnośnie sprawności pakietu bo zbierane dane mają za dużo anomalii. Było już o tym mówione podczas GP Australii. Poza tym nie pamiętam żeby w dwóch ostatnich sezonach McLH bił rekordy w technicznych, krętych sektorach takich jak kilka wolnych zakrętów jeden po drugim gdzie nie jest istotna moc jednostki tak jak na szybkich łukach czy prostych lecz odpowiedni docisk i balans auta. Z najlepszym silnikiem Merca mieli pakiet słaby więc nagle na szrocie Hondy stworzyli cudeńko bez wielu istotnych danych, które mieli za czasów współpracy z Niemcami a i tak było słabo? Więc o czym my tutaj mówimy?
18. Vicente
"Honda była dobra, ale 25 lat temu, teraz są inne realia."
Mat5, w 2004 też mieli super silnik :)
19. ymp01
Ta już widzę jak Mclaren ma silniki od Renault. Zaraz wyskoczy z gębą Horner wrzeszcząc ze Red bull jest przeciw. Ferrari nie zrobi sobie naturalnego rywala tak samo jak Mercedes. Generalnie McLaren jest w ciemnej dupie. Chyba tylko Cosworth im został, jeśli w ogóle dysponuje takim silnikiem a nawet jeśli to może być tej samej jakości co Honda.
20. Patricko
No dobra, ale czego się McLaren spodziewał? Że Honda ni z gruchy ni z pietruchy zrobi im jednostkę, która będzie wszystko wygrywać? Mercedesowi zajęło ponad kilka sezonów w F1, żeby być gdzie teraz są. Nie wspominam nawet o ilości włożonych w to pieniędzy. Honda z F1 od ponad 10 lat chyba nie ma nic wspólnego z F1, a Ci nagle chcą od nich super silnika?
Rozumiem, że to co zrobili to porażka dla obu stron, ale trzeba też spojrzeć na to od strony Japończyków... Dostają baty, ale stworzenie silnika na miarę podium to ogromne koszta i przede wszystkim czas włożony w testy. Zaś McLaren nie chciał silnika Merca bo wiedział, że z fabryką nie mają szans, a wg mnie to była ich właśnie największa szansa... No nic, nie zdziwię się jak McLaren w połowie sezonu zrezygnuje z udziału, zmieni dostawcę silników i w przyszłym sezonie ruszy od nowa.
21. Del_Piero
McLaren powinien mieć klauzulę w kontrakcie, która gwarantowałaby bezproblemowe (bez konieczności odprawy) zakończenie współpracy z Hondą i zielone światło do szukania nowego dostawcy. Dramat jaki odwala Honda to jest zwyczajne niewywiązanie się z warunków umowy. Zakończenie współpracy z Mercedesem było błędem, który im się odbił czkawką. Chyba pojechali na sentymencie - McLaren, Honda, Senna, Prost...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz