McLaren nie zamierza wyprodukować własnego silnika F1
McLaren nie zamierza w najbliższej przyszłości skupić się na produkcji własnych silników Formuły 1.Wśród spekulacji na padoku mówiło się również o tym, że jedną z opcji dla McLarena jest stworzenie własnego silnika F1.
Dyrektor zarządzający McLarena, Zak Brown, wykluczył jednak taki scenariusz w najbliższej przyszłości: "McLaren Automotive to zupełnie inna jednostka biznesowa, która posiada kilku wspólnych udziałowców, z którymi blisko współpracujemy."
"Ich silnik to silnik McLarena, ale zespół F1 ma inny zestaw priorytetów ekonomicznych i sposobów na rywalizację na torach, dlatego nie prowadziliśmy do tej pory takich rozmów."
"Nikt nie wie co stanie się za 10 lat- ale teraz o tym nie dyskutujemy. Nie jesteśmy producentem silników, jesteśmy zespołem wyścigowym i konstruktorem."
Mimo otwartych rozmów z przedstawicielami Mercedesa, Zak Brown przyznaje, że jego ekipa cały czas w pełni poświęca się współpracy z Hondą.
"Jesteśmy z Hondą bardzo szczerzy" mówił. "Pracujemy z nimi w taki sposób, aby jak najszybciej stać się konkurencyjni, a potem w końcu powrócić do celu jakim jest wspólne zdobycie mistrzostwa świata. W naszych relacjach nie było jeszcze poważnego napięcia."
"Wszystkie nasze rozmowy są nakierowane na to jak mamy wyjść z sytuacji w jakiej się znaleźliśmy."
komentarze
1. belzebub
Wcale im się nie dziwię, zaprojektowanie i wyprodukowanie takiej jednostki to grube miliony, a ze względu na na ich skomplikowaną budowę nie ma gwarancji że będzie to bezawaryjna i konkurencyjna jednostka. Lepiej zaangażować kogoś, kto w tym mocniej siedzi i ma doświadczenie. Choć w nawet w przypadku Hondy niewiele to dało. Tak więc Mclaren nie chce ryzykować, ani angażować nawet drugiej swojej firmy.
Z Hondą o walkę o majstra będzie trudno, osobiście nie widzę tego nawet w przyszłym sezonie, bo konkurencja jest bardzo mocna. Mercedes i Ferrari są lata świetlne od Mclarena i jedyną opcją jest powrót do jednostek Mercedesa.
2. PiotrasLc
Poczekamy zobaczymy ale chyba sezon 2018 to już nie będzie Mclaren Honda
3. Heytham1
@1 Gdyby McLaren widział szanse na zdobycie mistrzowskiego tytułu korzystając z silnika Mercedesa to by nie ryzykowali współpracy z Hondą. Dopóki fabryczny zespół Mercedesa będzie obecny w stawce to żadna inna ekipa korzystająca z ich silnika nie zdobędzie tytułu mistrzowskiego.
4. Obywatel
Nie mieli spiec z honda. Wniosek? McL sam w sobie nie jest dobry.
5. St Devote
Ten cały cyrk padnie biznesowo. Sportowo i technicznie mogą sobie opowiadać o jakichś planach i pasji, ale finansują to pieniądze inwestorów, a nie państwowego instytutu sztuki motoryzacyjnej z Wenezueli. Przez analogię do historii BMW-Sauber, można przyjąć za horyzont 3-5 lat. Jeśli zespół chce w 5 lat wywalczyć mistrzostwo, a po 3 jest ostatni w stawce, to nie ma szans, że pieniądze nie zostaną wycofane. Jak się zaczną uruchamiać stoplossy, to cały ten chór pasjonatów zacznie zmykać jak szczury z okrętu. Pytanie tylko czy pierwszy będzie Alonso czy może tradycyjnie już Boulier da dyla zdradzając kolejnego pracodawcę.
6. belzebub
@3 Niekoniecznie, przy lepszym aero mogliby powalczyć z Mercedesem, a przynajmniej bardzo realne, że walczyliby w ścisłej czołówce. A tak no cóż, walczą z Sauberem o 9-te miejsce, trochę im nie wyszedł mariaż z Hondą. Ba! Nawet nie widać, większych postępów, a nawet jest pogorszenie. Tu też jest kwestia sponsorów. Z takimi wynikami nie mają szans, żeby pozyskać nowych a jest ryzyko , że zaczną tracić obecnych. A to może zacząć rzutować na przyszłość zespołu.
7. Heytham1
@6 Z tym że McLaren wydaje się też właśnie odstawać od czołówki swoim byle jakim pakietem aero więc nie wiem czy nawet ten silnik Merola by coś tu pomógł...sezon 2014 kiedy korzystali z najmocniejszego silnika w stawce też wyglądał dla McLarena marnie. Tak więc coś tu w tym zespole najwyraźniej nie gra już od kilku lat a całą winę teraz za niepowodzenia zwalają na Hondę.
8. housepl
nadwozie i silnik są po prostu słabe, myślę że mclaren po prostu zwala pomyje na hondę za swoje niepowodzenia bo mają powód w postaci słabego silnika
9. mentos11
Nie ma co myśleć za dużo, my tylko zgadujemy co nie działa oni wiedzą dokładnie. Na pewno Honda ma najsłabszy silnik w stawce a McLaren ciężko stwierdzić skoro nie mają do kogo się odnieść ,gdyby sauber miał silnik hondy to byłoby widać różnicę wynikającą z podwozia i pakietu aero.
10. belzebub
No niby racja, ale nie zapominajmy że to na silniku Mercedesa Hamilton zdobył pierwszego majstra.
11. Grzesiu10
@10
Tylko że w tamtym okresie Mercedes traktował McLarena jak swój zespół fabryczny. To oznacza pełne wsparcie z fabryki, dostęp do telemetrii z hamowni itd. Dzisiaj żaden z zespołów klienckich nie może liczyć na takie wsparcie, bo Merc ma własny zespół. Tak więc nawiązania do tamtego okresu nie mają sensu, gdyż realia były inne.
12. R4F1
O produkcji silnika mogą pomysleć kiedy będzie znana mniej więcej specyfikacja nowych jednostek, wtedy taki ruch miałby sens, bo byłoby to zaplanowane działanie z odpowiednim wyprzedzeniem. Tworzenie silnika V6 turbo w momencie kiedy mówi się, że za jakiś czas się z nich zrezygnuje nie ma sensu. Jeśli chodzi o ich pakiet aero to nie ma jak go oceniać, chcąc nadrabiać niedostatki mocy idą na ustępstwa w kwestii ustawień aerodynamiki bolidu - tak jak napisał Mentos można by to jakoś porównać tylko jesli jakiś inny zespół miałby tez ten silnik.
13. TomPo
'Nie mieli spiecia' - tak, jasne... typowe korpo gadanie.
Silnika nie zrobia bo to kasa i za chwile moga sie zmienic, i pieniadze w bloto.
Sauber gada z Honda, bo pewnie McLaren juz gada z Ferrari albo Renault.
14. przesio
@3 Reno też dostarcza silniki Redbullowi i wątpie że ich kiedykolwiek przegonią
15. Grzesiu10
@14
Tylko, że tam współpraca odbywa się na zupełnie innej zasadzie. Zespół fabryczny Renault dopiero raczkuje dlatego zgodzili się utrzymać status "fabrycznego zespołu" Red Bullowi. Gdy zespół Renault się rozkręci to pewnie też zostawią RBR na lodzie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz