komentarze
  • 1. belzebub
    • 2017-04-04 12:58:04
    • *.jeleniagora.vectranet.pl

    Wcale im się nie dziwię, zaprojektowanie i wyprodukowanie takiej jednostki to grube miliony, a ze względu na na ich skomplikowaną budowę nie ma gwarancji że będzie to bezawaryjna i konkurencyjna jednostka. Lepiej zaangażować kogoś, kto w tym mocniej siedzi i ma doświadczenie. Choć w nawet w przypadku Hondy niewiele to dało. Tak więc Mclaren nie chce ryzykować, ani angażować nawet drugiej swojej firmy.
    Z Hondą o walkę o majstra będzie trudno, osobiście nie widzę tego nawet w przyszłym sezonie, bo konkurencja jest bardzo mocna. Mercedes i Ferrari są lata świetlne od Mclarena i jedyną opcją jest powrót do jednostek Mercedesa.

  • 2. PiotrasLc
    • 2017-04-04 14:18:27
    • Blokada
    • *.centertel.pl

    Poczekamy zobaczymy ale chyba sezon 2018 to już nie będzie Mclaren Honda

  • 3. Heytham1
    • 2017-04-04 14:25:30
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @1 Gdyby McLaren widział szanse na zdobycie mistrzowskiego tytułu korzystając z silnika Mercedesa to by nie ryzykowali współpracy z Hondą. Dopóki fabryczny zespół Mercedesa będzie obecny w stawce to żadna inna ekipa korzystająca z ich silnika nie zdobędzie tytułu mistrzowskiego.

  • 4. Obywatel
    • 2017-04-04 16:03:40
    • *.unity-media.net

    Nie mieli spiec z honda. Wniosek? McL sam w sobie nie jest dobry.

  • 5. St Devote
    • 2017-04-04 17:35:44
    • *.static.korbank.pl

    Ten cały cyrk padnie biznesowo. Sportowo i technicznie mogą sobie opowiadać o jakichś planach i pasji, ale finansują to pieniądze inwestorów, a nie państwowego instytutu sztuki motoryzacyjnej z Wenezueli. Przez analogię do historii BMW-Sauber, można przyjąć za horyzont 3-5 lat. Jeśli zespół chce w 5 lat wywalczyć mistrzostwo, a po 3 jest ostatni w stawce, to nie ma szans, że pieniądze nie zostaną wycofane. Jak się zaczną uruchamiać stoplossy, to cały ten chór pasjonatów zacznie zmykać jak szczury z okrętu. Pytanie tylko czy pierwszy będzie Alonso czy może tradycyjnie już Boulier da dyla zdradzając kolejnego pracodawcę.

  • 6. belzebub
    • 2017-04-04 19:31:13
    • *.centertel.pl

    @3 Niekoniecznie, przy lepszym aero mogliby powalczyć z Mercedesem, a przynajmniej bardzo realne, że walczyliby w ścisłej czołówce. A tak no cóż, walczą z Sauberem o 9-te miejsce, trochę im nie wyszedł mariaż z Hondą. Ba! Nawet nie widać, większych postępów, a nawet jest pogorszenie. Tu też jest kwestia sponsorów. Z takimi wynikami nie mają szans, żeby pozyskać nowych a jest ryzyko , że zaczną tracić obecnych. A to może zacząć rzutować na przyszłość zespołu.

  • 7. Heytham1
    • 2017-04-04 20:35:14
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @6 Z tym że McLaren wydaje się też właśnie odstawać od czołówki swoim byle jakim pakietem aero więc nie wiem czy nawet ten silnik Merola by coś tu pomógł...sezon 2014 kiedy korzystali z najmocniejszego silnika w stawce też wyglądał dla McLarena marnie. Tak więc coś tu w tym zespole najwyraźniej nie gra już od kilku lat a całą winę teraz za niepowodzenia zwalają na Hondę.

  • 8. housepl
    • 2017-04-04 21:05:48
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    nadwozie i silnik są po prostu słabe, myślę że mclaren po prostu zwala pomyje na hondę za swoje niepowodzenia bo mają powód w postaci słabego silnika

  • 9. mentos11
    • 2017-04-04 22:31:31
    • *.opera-mini.net

    Nie ma co myśleć za dużo, my tylko zgadujemy co nie działa oni wiedzą dokładnie. Na pewno Honda ma najsłabszy silnik w stawce a McLaren ciężko stwierdzić skoro nie mają do kogo się odnieść ,gdyby sauber miał silnik hondy to byłoby widać różnicę wynikającą z podwozia i pakietu aero.

  • 10. belzebub
    • 2017-04-05 01:16:08
    • *.jeleniagora.vectranet.pl

    No niby racja, ale nie zapominajmy że to na silniku Mercedesa Hamilton zdobył pierwszego majstra.

  • 11. Grzesiu10
    • 2017-04-05 10:40:42
    • *.toop.pl

    @10
    Tylko że w tamtym okresie Mercedes traktował McLarena jak swój zespół fabryczny. To oznacza pełne wsparcie z fabryki, dostęp do telemetrii z hamowni itd. Dzisiaj żaden z zespołów klienckich nie może liczyć na takie wsparcie, bo Merc ma własny zespół. Tak więc nawiązania do tamtego okresu nie mają sensu, gdyż realia były inne.

  • 12. R4F1
    • 2017-04-05 11:19:33
    • *.69.196.66

    O produkcji silnika mogą pomysleć kiedy będzie znana mniej więcej specyfikacja nowych jednostek, wtedy taki ruch miałby sens, bo byłoby to zaplanowane działanie z odpowiednim wyprzedzeniem. Tworzenie silnika V6 turbo w momencie kiedy mówi się, że za jakiś czas się z nich zrezygnuje nie ma sensu. Jeśli chodzi o ich pakiet aero to nie ma jak go oceniać, chcąc nadrabiać niedostatki mocy idą na ustępstwa w kwestii ustawień aerodynamiki bolidu - tak jak napisał Mentos można by to jakoś porównać tylko jesli jakiś inny zespół miałby tez ten silnik.

  • 13. TomPo
    • 2017-04-06 06:24:32
    • *.dynamic.chello.pl

    'Nie mieli spiecia' - tak, jasne... typowe korpo gadanie.
    Silnika nie zrobia bo to kasa i za chwile moga sie zmienic, i pieniadze w bloto.
    Sauber gada z Honda, bo pewnie McLaren juz gada z Ferrari albo Renault.

  • 14. przesio
    • 2017-04-06 08:32:34
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @3 Reno też dostarcza silniki Redbullowi i wątpie że ich kiedykolwiek przegonią

  • 15. Grzesiu10
    • 2017-04-06 12:50:38
    • *.toop.pl

    @14
    Tylko, że tam współpraca odbywa się na zupełnie innej zasadzie. Zespół fabryczny Renault dopiero raczkuje dlatego zgodzili się utrzymać status "fabrycznego zespołu" Red Bullowi. Gdy zespół Renault się rozkręci to pewnie też zostawią RBR na lodzie.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo