komentarze
  • 1. wobz
    • 2015-10-24 21:53:14
    • *.ssp.dialog.net.pl

    no i fajnie

  • 2. tommek7
    • 2015-10-24 21:55:58
    • *.dynamic.chello.pl

    To Ron aż tak się martwi o dobrą formę RB?

  • 3. chucki212
    • 2015-10-24 21:56:18
    • *.dynamic.chello.pl

    Jeżeli nie odbędą sie dzisiaj kwalifikacje ,to czas na typowanie będzie przedłożony?

  • 4. kempa007
    • 2015-10-24 21:59:57
    • *.180.227.42

    nie, zostaje tak jak bylo do tej pory.

  • 5. chelsea 8
    • 2015-10-24 22:00:22
    • *.230.81.197

    Nie, czas nie zostanie przedłużony/wydłużony itp

  • 6. Blazefuryx
    • 2015-10-24 22:10:44
    • *.dynamic.chello.pl

    5. Dzięki, że wytłumaczyłeś.

  • 7. Grzesiu10
    • 2015-10-24 22:27:06
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @2
    Tu chodzi o długoterminowa strategię. Zauważ, że liczą się tylko fabryczne zespoły a Dennis boi się, że Honda może zacząć traktować RBR jak swój fabryczny zamiast McL co w dłuższej perspektywie gdyby udało się poprawić silnik byłoby niekorzystne dla zespołu z Woking.

  • 8. St Devote
    • 2015-10-24 22:33:19
    • *.static.korbank.pl

    Dennis się boi, że jak RBR zacznie jeździć na silniku Hondy, to obnaży jak dużą część tegorocznej porażki wygenerował pakiet McLarena (a nie sam silnik). McLaren jest w dużym kryzysie, a słaby start Hondy tylko to wyeskalował.

  • 9. jogi2
    • 2015-10-24 22:40:29
    • *.piekary.net

    @8
    coś w tym może być...

  • 10. belzebub
    • 2015-10-24 22:47:20
    • *.jeleniagora.vectranet.pl

    @8 Ale to przecież żadne novum. Mclaren ma kiepskie aero i nie ma co porównywać do tego, który ma RBR. Więc faktycznie coś w tym musi być, że Denis wetuje. Myślę że dostarczanie przez Hondę puszkom to byłby gwóźdź do trumny dla Mclarena.

  • 11. Jahar
    • 2015-10-24 22:57:46
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Sprawa jest prostsza niż się wam wydaje. Jeśli Ron Dennis zgodziłby się na współpracę Hondy z Red Bullem tak od razu jego misterny plan zostania zespołem pierwszego sortu od razu wali na łeb i szyję, po czym zostanie mu wyciągnięta z szafy decyzja o rozstaniu z Mercedesem i szukanie winnego upadku na kolana takiej marki jak McLaren dopiero się zacznie a kto na tym straci najwięcej to chyba wiadomo.

  • 12. versus666
    • 2015-10-24 22:59:39
    • *.146.72.112.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    Ale która ekipa by się zdecydowała na korzystanie z ich ,, MOCARNEGO '' silnika a może raczej silniczka!

  • 13. St Devote
    • 2015-10-24 23:04:35
    • *.static.korbank.pl

    @10 belzebub, Nie do końca tak. Obecnie nie masz jak porównać RBR z McL, bo mają różne silniki. Jak stajnia z takim dorobkiem w aero jak Red Bull dostanie ten sam silnik i różnica będzie znaczna, to Dennis będzie w opałach. Hondzie jest na rękę podpisanie umowy z RBR, bo będą mieli wtedy miarodajne porównanie co można z ich aktualną jednostką zrobić. Myślę, że Dennis wie, że w zespole nie działa wszystko jak powinno i McLaren potrzebuje jeszcze co najmniej sezonu na wyjście na prostą. On pewnie nie miałby nic przeciwko konkurencji, ale chce mieć czas na przygotowanie się do niej. Honda na pewno nie traktowałaby ich w żaden sposób gorzej, więc to tylko głupia wymówka teraz.

  • 14. R4F1
    • 2015-10-25 09:10:22
    • *.static.ip.netia.com.pl

    McLaren poświęcił cały obecny sezon na walkę z niedociągnięciami jednostki napędowej od Hondy. Wszystkie te kary za wymiany elementów bądź całych silników oraz frustracje związane z kolejnymi awariami to jest realny koszt poprawiania jednostki Hondy. To ile stracili przez to pieniędzy od potencjalnych i obecnych sponsorów nie jest policzalne. Musieli walczyć o wszystko, nawet o swoich kierowców.

    Wiedzieli, że tak będzie, może mieli nadzieję, że taka będzie tylko I połowa sezonu, ale wszystko to było w imię traktowania ich na zasadach zespołu fabrycznego przez kolejne sezony.

    Teraz pojawia się Red Bull ze swoim nieodłącznym JA ŻĄDAM i w jakiej sytuacji stawia to McLarena? Cały rok pracy po to, aby ich konkurencja otrzymała w prezencie dokładnie taki sam silnik jak oni w 2016? Możecie pisać o marnym aero McLarena, ale prawda jest taka, że bolid F1 ma być konstrukcją kompletną, czyli ma mieć zarówno moc silnika jak i podwozie oraz pakiet aero. W 2015 roku McLaren ma moc silnika (obojętne czy spalinowego czy elektrycznego) mocno niedomagającą w stosunku do reszty, więc jak porównywać ich pakiet? Tylko na zasadzie tego, że w 2014 jeździli z jednostką Mercedesa i też nie byli w stanie wygrywać? Proszę...

    Na miejscu Rona robiłbym dokładnie to samo, on nie może dopuścić do marginalizacji swojego zespołu. Obecnie w stawce są tak naprawdę tylko 3 teamy, które nazywają się ciągle jak na starcie: Ferrari, McLaren i Williams. Wszystkie 3 to wspaniała historia F1. Cała reszta przeszła wielokrotnie zmiany własnościowe (łacznie z Mercedesem i Lotusem). Czy można się wobec tego dziwić Dennisowi, że walczy o specjalny status dla McLarena nie chcąc, aby stracili to na rzecz producenta napojów energetycznych?

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo