Hulkenberg: mam kilka ciekawych opcji na sezon 2016
Nico Hulkenberg wierzy, że cały czas ma przed sobą „kilka dobrych” opcji na sezon 2016 i jest przekonany, że pozostanie w stawce kierowców Formuły 1.Hulkenberg, który w środę świętował swoje 28 urodziny przyznał, że nie czuje się rozczarowany decyzją Ferrari.
„Wiedziałem, że tak się stanie a gdy nie ma żadnych oczekiwań nie można być rozczarowanym” kwitował dociekania dziennikarzy Niemiec. „Nadal mam kilka ciekawych opcji i wierzę, że uda mi się coś wypracować oraz że znajdę się w dobrym bolidzie w przyszłym roku.”
Dopytywany o swoje kontakty z ekipą Gene Haasa, odpierał: „Wszystko zależy od tego jakie opcje się pojawią i jak wiele ich będzie.”
„Obecnie znajdujemy się jednak w takim okresie sezonu, kiedy rozmawia się ze wszystkimi, aby ocenić swoje możliwości.”
„Ustawia się wszystko wedle swoich upodobań i podejmuje decyzję w odpowiednim momencie. Obecnie pracuję po cichu w tle przygotowując wszystko.”
Jeżeli chodzi o najbliższą przyszłość Niemiec spodziewa się, że nowa specyfikacja bolidu Force India poczyni kolejny krok do przodu na torze w Spa.
„Specyfikacja B stanowi ogromny sukces a zespół mocno naciska, aby przywieźć tutaj kolejne poprawki.”
„Jestem tym podekscytowany gdyż to co do tej pory obiecywali odnośnie osiągów naprawdę się sprawdziło, więc jeżeli kolejne poprawki będą również tak działały wszystko rysuje się w kolorowych barwach i wygląda obiecująco.”
komentarze
1. Skoczek130
Czyżby jednak Haas? Choć pozostanie w Force India złą opcją nie jest. Z checią jednak zobacyzłbym Hulka w konkurencyjnym sprzecie. To na prawde świetny zawodnik. :))
2. grazek
Dokładnie, wiele lat już jeździ w zespołach środka stawki i pokazał, że zasługuje na lepszy bolid. Chociaż z drugiej strony taki Rosberg też całe lata nieźle punktował w przeciętnych bolidach, 3 lata wygrywał z Schumacherem, a teraz na tle Hamiltona wygląda marnie :/
3. bebinx
Wyglada marnie? To chyba ogladasz inna f1
4. dexter
Zacznijmy od tego ze nowy zespol zawsze oznacza nowy kolor, nowe ambicje, nowa historie, nowa dyskusje, a taki stan rzeczy nie jest zly. Team Haas F1 bedzie mial kooperacje z Ferrari. Chassis bedzie budowany przez wloska firme Dellara Automobili (firma ktora ma bardzo duze doswiadczenie na tej plaszczyznie). Gunther Steiner ktory bedzie pelnil stanowisko dyrektora od spraw technicznych z pewnoscia jest doswiadczonym czlowiekiem i to jest znana osobowoscia w swiecie Motorsportu, takze zobaczymy jak przyszlosc sie potoczy. Jedno jest pewne od 30 lat bedzie to pierwszy zespol w F1 ktory bedzie sterowany prosto z USA oraz z Europy. A dokladniej mowiac z Kannapolis (Polnocna Carolina) i z Bunbury (Wielka Brytania). Tam tez bedzie tez stacjonowac baza europejska zespolu Haas F1. A to jest zawsze bardzo wazny aspekt, inaczej nawet nie moglem sobie takiego projektu wyobrazic, uwzgledniajac cala logistyke, dostawcow itd. itp. Tunel aerodynamiczny jest uzywany razem z zespolem Ferrari. Jestem ciekawy jak zespol bedzie sie na poczatku prezentowal.
A teraz cos odnosnie kierowcow
Po wypowiedziach wlasciciela zespolu mozna wnioskowac ze Haas chcial i chce nadal rozpoczac swoja przygode w F1 z dwoma doswiadczonymi kierowcami. Rozmowy dlugo byly toczone z Alexandrem Rossi ktory jest kierowca wyscigowym z USA. On tez juz w ubieglym roku przejechal kilka testow piatkowych w F1. W sumie z punktu marketingowego z pewnoscia nie bylaby to zla historia. Rossi jako „local hero“ w amerykanskim projekcie podczas wyscigu w Austin sprzedawal by sie dobrze.
Problem dla takiego kierowcy ala Rossi lezy w tym, ze Haas chce dwoch doswiadczonych kierowcow, ktorzy maja pojecie o czym w F1 jest mowa. Wtedy Rossi bylby poza oknem. Pytanie ktore same nasuwa sie na usta brzmi: tylko, kto? Adrian Sutil? Z pewnoscia dla zespolu ktory znajduje sie w fazie rozbudowy taka opcja nie bylaby zla. Sutil ma duze doswiadczenie, jest solidnym kierowca i co najwazniejsze jego forma jest na stalym poziomie. Kazdy zespol ktory takiego typu kierowce zatrudnia, wie co moze po swoim pracowniku oczekiwac. Kiedys takim dobrym, stalym rzemieslnikiem byl Heidfeld. Ale, najpierw trzeba odczekac co przyniesie karuzela kierowcow, jakie w ogole miejsca beda wolne, kto straci miejsce w cockpicie, kto dostanie nowa szanse.
Teraz po przedluzeniu umowy Raikkonena wiele rzeczy sie wyjasnilo, ale duzo jest jeszcze znakow zapytania. Nie wiadomo, a to jest dzisiaj glowne pytanie jaki krok w przyszlosci wykona Renault? Bedzie fabryczny zespol zbudowany na kooperacji z Lotusem, czy nie? Jak duza czesc udzialow wykupi sobie Renault? Kiedy ten projekt w ogole ma sie zaczac? Trzeba odczekac i zobaczyc co dalej bedzie z Red Bullem i Toro Rosso. Co bedzie ze sponsorami? - a to jest zawsze najwazniejsze pytanie, poniewaz sponsorzy tak jak kierowcy sa zwiazani umowami. Jaki krok wykona Mercedeses jako dostawca silnikow? Ktory zespol dla danego kierowcy bedzie najlepsza alternatywa, aby w 2017 wskoczyc na wyzszy poziom? Ktory z zespolow bedzie mial zamiar sprzedac miejsce w cockpicie.za najwyzsza cene i tym sposobem zwiekszyc swoj budzet? - a to jest takze wazne pytanie, poniewaz odgrywa dosc szczegolna role.
Kierowcow ktorzy czekaja na odpowiedz, jest wielu: Grosjean, Maldonado (zespol ma opcje na tych kierowcow), dalej Hulkenberg, Bottas, Ricciardo itd. Zobaczymy jak sytuacja na rynku dla tych kierowcow dalej sie potoczy...
5. adams_123
Grosjean- taki w sumie nijaki, ale z doświadczeniem, bez przygód dobrze punktuje i Lotus za siano zabiera mu treningi. Na jego miejscu nawet bym się nie zastanawiał jak bym miał propozycję. Albo to się, albo nie, bo na miejsce w topowym zespole nie ma co liczyć, a Lotus by go sprzedał w połowie sezonu jak by ktoś z dobrym sosem wpadł. A Haas to nie jest ekipa która zerwała się z kosmosu, doświadczenie w wyścigach mają. Maldonado- u mnie na osiedlu mieszka podobny koleś. Jak kiedyś kogoś nie zabije to cud. W niższych seriach wygrywał, ale to chyba przez to że wszyscy się dygali koło niego jechać.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz