Zespoły jednomyślnie odrzuciły plan powrotu tankowania w F1
Kibice niezbyt długo nacieszyli się perspektywą możliwości powrotu do efektownej procedury tankowania bolidów F1 podczas wyścigów.Po posiedzeniu Grupy Strategicznej FIA opublikowała plan zmian w Formule 1, które do sezonu 2017 miałyby przyspieszyć obecne bolidy o 5 – 6 sekund na okrążeniu.
Wśród pomysłów niespodziewanie znalazło się również przywrócenie tankowania, które po sezonie 2009 zostało zakazane ze względu na koszty i bezpieczeństwo.
Wedle nieoficjalnych informacji koszty tankowania w F1 oszacowano na 1,5 miliona dolarów, jednak szefów zespołów do jednomyślnego odrzucenia tej propozycji przekonały statystyki i obawa przed powrotem do „wyścigów procesji”.
Z przedstawionej analizy wynikało, że w sezonie 2010, kiedy to po raz pierwszy nie tankowano bolidów podczas Grand Prix było dwukrotnie więcej manewrów wyprzedzania niż w sezonie 2009.
Przy tak jednomyślnym oporze zespołów dalsze procedowanie tej zmiany, którą popiera sam Bernie Ecclestone, wydaje się mało realne.
komentarze
1. fanFelipeMassa3
Szkoda. A tak wogóle kto był za lub przeciw tankowaniu? Spośród was.
2. williams FW
Kierowcy powinni sie scigac na torze a nie podczas tankowan
3. Nowicjusz
pff, F1 schodzi na psy. Tankowanie było super pomysłem. W kwalifikacjach było więcej niespodzianek. Dużo dramatów w alei serwisowej - vide Massa.
Eh, szkoda gadać.
4. MarTum
Mówcie co chcecie, dla mnie bardzo dobrze zrobili.
5. ntl
F1 troche sie zmienila od czasow kiedy tankowano w boksach, pamietam taka grafike Shella z ktorej wynikalo ze wczesniej bolidy zuzywaly do 160kg na wyscig a dzisiaj przeciez mamy limit do 100kg ktory prawdopodobnie zostanie utrzymany i nawet gdyby znow wprowadzono tankowanie to w praktyce niezbyt oplacaloby sie zjezdzac na pit-stopy i przesadnie kombinowac z iloscia paliwa na poszczegolnych stintach przy takim limicie
nie zapominajmy tez ze teraz wszyscy startuja z rownego poziomu i wyprzedzaja sie na torze w bezposredniej walce a jeszcze pare lat temu czesto bywalo tak ze kierowcy mieli wczesniej z gory ustalona strategie, jechali swoje i wyprzedzali sie nawet sie nie widzac, to teraz paradoksalnie jest wiecej mozliwosci strategicznych niz wczesniej
no i oczywiscie pozostaje kwestia pieniedzy, to przeciez dlatego zrezygnowano z tankowania a wprowadzenie tego rozwiazania dzisiaj nadal jest po prostu drogie
6. luki2662
Procesja to jest teraz na 10 okrążeniu zmiana opon i na 60 np .... Formuła 1 umiera śmiercią tragiczną przez same zespoły
7. tysu
Mówiłem, że to nie przejdzie.
Zespoły chcą ograniczyć do minimum wszelkiego rodzaju straty podczas wyścigu.
Z tankowaniem dochodzi znowu bawienie się w strategie, obliczanie kiedy zjechać, ile zatankować, itd. Do tego niespodziewane awarie sprzętu, wypadki, itp.
Nie raz były mocne jaja z tankowaniem i pewnie nie chcą już powtórek.
Dochodzą jeszcze koszty tankowania i innych pierdół.
Po prostu im się to nie opłaca.
Sam bym chętnie zobaczył jeszcze raz wyścig z tankowaniem, jakby to teraz wyglądało, no ale raczej nie zobaczymy.
8. Skoczek130
Tankowanie nie było rozwiązaniem problemów F1. Ale dziwna decyzja... jak widać robią, co chcą.
9. PiotrasLc
Niestety Formuła 1 umiera . Odkąd zmienione przepisy w 2009roku jest co raz gorzej i poprawy nie widac ..........
10. marekko
Add- Ta ale z idiotycznym pomysłem w postaci DRSu
11. fanAlonso=pziom
lipa i tyle
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz