Red Bull obawia się, że Mercedes powiększy przewagę
Przedstawiciele zespołu Red Bull obawiają się, że w przyszłym roku również nie zdołają prześcignąć Mercedesa, co więcej budzą się pierwsze obawy przed jeszcze większą jego dominacją.Szef zespołu Red Bull, Christian Horner w jednym z ostatnich wywiadów przyznał, że mimo restrukturyzacji współpracy z Renault jego ekipie może być ciężko dorównać Mercedesowi w przyszłym roku.
„Nie spisujemy na straty przyszłego sezonu, ale z pewnością mamy sporo straty” mówił. „Z tego co słyszymy jak dużą poprawę osiągów swojego sinika planuje na przyszły rok Mercedes, zredukowanie jej będzie stanowiło dla nas ogromne wyzwanie.”
„Renault może zaskoczyć, ale uważam, że mało prawdopodobne będzie, że wyrównamy osiągi tegorocznego silnika [Mercedesa].”
„Myślę, że możemy się do niego zbliżyć, ale Mercedes nie będzie przecież stał bezczynnie. Ferrari jest w takim samym położeniu. Jest ciężko, gdy silniki są zamrażane z końcem lutego.”
Sezon 2014 ledwo się zakończył a w kręgach przedstawicieli ekip już głośno o plotkach, jakoby Mercedes planował znaczące poprawki w swoim silniku, głównie w zakresie systemów odzyskiwania energii oraz wydechu auta.
„Uważam, że jeżeli wierzyć liczbom, które wokół krążą, nasza strata prędzej wzrośnie aniżeli zmniejszy się” mówił Horner odnosząc się do spekulacji iż Mercedes zamierza poprawić w przyszłym roku konstrukcję swojego silnika o kolejne 70 KM. „Jeżeli tak miałoby się stać, to byłoby to raczej deprymujące.”
komentarze
1. SpookyF1
Nie spisujemy na straty przyszłego sezonu....lol.... głośno powiedzieli co wiedzieli zatem kolejny sezon pod dominacją Merca. W sumie whatever, jak nie Ferrari na przełomie wieku, czy RB ostatnio... Oby walka była w zespole...
2. sliwa007
Skoro Horner twierdzi że ledwo zdołają odrobić stratę (wg plotek z końca sezonu jakieś 30-40KM do Mercedesa) i jednocześnie twierdzi że przy tych samych regułach Mercedes poprawi się jeszcze o 70KM to na jego miejscu poszukałbym problemów u siebie w fabryce a nie latał i płakał do wszystkich jak to ich skrzywdzono (w gruncie rzeczy to sami się skrzywdzili bo przecież poparli ideę zamrażania silników).
Mam tylko nadzieję, że Mercedes wytrzyma presję do końca i o żadnej zmianie regulaminu nie będzie mowy...
3. MacGyver
Hipokryci. Cztery lata dominacji w ich wydaniu, było ok?
4. Mat5
A rok temu było odwrotnie.
Ale tak na serio to obawy są uzasadnione, bo Mercedes ma obraną ścieżkę rozwoju swojego samochodu i każdy następny model może (tak jak w przypadku Red Bulla od 2009 do 2013) być ewolucją poprzednika. Na ich miejscu przejmowałbym się jeszcze Williamsem, bo też potrafili skonstruować samochód, który przecież był jedynym zespołem poza Red Bullem stanowiącym zagrożenie dla Mercedesa w mniejszym, bądź większym stopniu. Czas pokaże, na czym te zespoły stoją.
5. Skoczek130
Tak jak w przypadku RBR zatrzymać może ich tylko zakazanie nowinki, która daje im przewagę, albo zmiana w przepisach... ;)
6. Teoster
"Pozostali producenci silników dla Formuły 1, Ferrari, Renault oraz Honda starają się znaleźć sposób na realne dogonienie osiągami jednostek Mercedesa" Honda? przecież Oni byli w najlepszej sytuacji na etapie konstruowania
7. jogi2
No tak ...jak gięte skrzydła już nie przejdą ( kolejny raz) to strach w oczy zagląda :)
8. Greek
Ten to zawsze biedny i pokrzywdzony... Jak dziecko, które nie umie przegrywać :)
9. Jabba1979
Jak merce będą odjeżdżać 3 sekundy na okrążeniu to i reszta kibiców przestanie oglądać cyrk F1
10. Greek
JEV zakotwiczył się na ten weekend u Andrettiego w Formule E. A biorąc pod uwagę mizerne szanse na fotel w F1 to nie zdziwię się jak pojeździ do końca sezonu. Taka się powoli z tej serii robi 'emerytura' dla wyrzutków z F1 :)
11. mmmis
Co za brednie, dlaczego słychać jedynie płacz Hornera i RBR? Jeśli płaczą, zamiast odrobić pracę domową nie powinno ich wogóle być w F1 - to team honoru... Gdy wygrywali wyśmiewali innych, a gdy nie mają topowego bolidu płaczą... Zastanawiające jest to, że aktualnie najgłośniej krzyczą puszki - Ferrari skupiło się na sobie, zamiast marudzić.
12. mmmis
Mało tego - miniony sezon pokazał, że Ferrari ma słabszą jednostkę od Renault, a mimo to RBR żali się najbardziej...
13. Skoczek130
@Greek - to było do przewidzenia. Seria nie należy do promocyjnych, więc jest alternatywą dla F1. W sumie to dobrze - niedoszli bądź byli kierowcy F1 nadal mogą ścigać się single-seaterami, bez wyjeżdżania za ocean.
14. KowalAMG
Merc nigdy nie rozwinie skrzydel na maxa bo zdobylby mistrzostwa w polowie sezonu na czym ucierpialaby ogladalnosc takze to dobra wiadomość :) wiec rywalizacja bedzie trwac :) Rbr i Williams najwieksze szanse w dogonieniu , Ferrari i Honda znak zapytania co wyczaruja , A Lotus nadrobi samym silnikiem bo jezeli Merc bedzie mial mocniejsza jednostke to wszystkie jego pozespoly tez :) w koncu zapowiada sie normalny sezon .
15. mik.
@ mmmis
Przeciez Horner marudzi na Renault (kwestia wysokich aspiracji puszek i ich mozliwosci budowy samochodu jest chyba bezsporna)...a Ferrari samo na siebie nie bedzie w prasie donosic.
16. RyżyWuj
Ja tam się nie obawiam, ja jestem pewny, że Merc nie usiadł na Laurach i przyszły sezon będzie jeszcze lepszy. Już teraz spekuluje się, że będzie mieł dodatkowe 75KM, czyli około tyle ile RBR brakowało do nich (przynajmniej wg Hornera). Hamilton w 2016 założy chyba stadninę koni mechanicznych.
17. devious
@Ryży
Konie koniami ale w F1 na szczęście chodzi o coś więcej niż moc silnika - to nie wyścigi na 1/4 mili!
Merc może mieć genialny silnik ale jakaś wpadka przy projektowaniu aero i domek z kart może się zawalić - jak w przypadku McLarena w 2014, który przecież miał ten sam (albo prawie ten sam) silnik a odstawał straszliwie od Niemieckiego konkurenta...
Tak więc... "dopóki piłka w grze" :) Przypomnę tylko, że RBR też miewał gigantyczną przewagę sprzętową w 2010 (i mniejszą ale też przewagę w 2012) roku a o tytuł drżeli do ostatniego wyścigu... McLaren też w 2012 miał świetny bolid a wszystko zawalił...
Więc jeszcze nie przesądzajmy kto zdobędzie tytuł, przepisy się niby nie zmieniają ale bolidy wszyscy budują od nowa - i już wiele razy dominujący zespół przez zimę tracił całą przewagę...
18. RyżyWuj
@17 Tak można było mówić jeszcze rok temu. Teraz podejrzewam, że Mercedes będzie miał strategię RBR z lat zwycięstw - czyli będą powtarzali w koło, że nowy bolid to kontynuacja zwycięskiego aero z poprzednich lat. I tego im życzę.
19. mmmis
@15 - problem w tym, że przez pare ostatnich sezonów Renault wykonywało swoją robotę całkiem nieźle - bez dobrego silnika RBR nie zdobyłoby 4 tytułów. Nie sądzisz, że to mało profesjonalne po zmianie specyfikacji jednostek napędowych tak bardzo się nakręcać przeciw Renault? Przecież dzięki Renault zdobyli co zdobyli, a teraz się wypinają... mało to poważne. Mając takie zaplecze finansowe, jakie ma RBR, powinni wesprzeć Renault, zamiast kłapać dziobami imho.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz