Coulthard: niezadowolenie szerzy się także wśród kierowców
David Coulthard uważa, że niezadowolenie z nowej ery F1 szerzy się nie tylko wśród kibiców, ale także wśród kierowców, którzy w mniejszym lub większym stopniu skarżą się na nowe odczucia za kierownicą bolidów F1.Zdaniem Coultharda nie wszyscy chcą na ten temat publicznie wypowiadać się jednak w prywatnych rozmowach podkreślają iż zmiany nie wpłynęły dobrze na ich odczucia.
„Oni nie są zadowoleni” mówił Szkot. „Marketingowcy uwielbiają to, gdyż daje im to powody, aby inwestować w F1. W pełni to rozumiem, ale w tym roku kierowcy nie cieszą się swoimi bolidami.”
„Nico [Rosberg] i Lewis [Hamilton] prawdopodobnie są nieco bardziej zadowoleni, gdyż mają lepszy pakiet, ale nawet rozmawiając z nimi prywatnie, przyznają, że doświadczenie prowadzenia bolidu nie jest już tak czyste jak kiedyś. Gdy byłem dzieckiem, pamiętam jak pojechałem na Silverstone i stałem na zakręcie Stowe. Było mgliście. Z porannej mgły wyjawiało się Ferrari z silnikiem V12 prowadzone przez Jeana Alesiego. Hałas był niesamowity- słyszało się, że zbliża się bolid i wiedziało się, że to Ferrari. Przemykało przed tobą, a ty myślałeś tylko ‘wow’.”
Mimo trwającej cały czas akcji uświadamiania kibiców iż zmiany w Formule 1 miały na celu utrzymanie wysokiego standardu rozwoju technologicznego i jego wpływu na całą branżę motoryzacyjną, Coulthard uważa, że mają oni prawdo być niezadowoleni.
„Częścią weekendu F1 było to, że gdy przyjeżdżałeś na tor byłeś podekscytowany hałasem i nie mogłeś się go doczekać. To śmieszne, że lubimy rzeczy, od których bolą nas uszy, ponieważ gdy żona mówi zbyt dużo, a nasze uszy puchną, nie lubimy tego!”
„Jeżeli chodzi jednak o bolidy czy muzykę, tutaj chodzi o dźwięk i to jak go się odczuwa. Jeżeli poszłoby się na koncert Rolling Stonsów a oni wyszliby na scenę i powiedzieli, że dzisiaj będą grali akustycznie, gdyż robią się zbyt starzy i nie chcą tyle hałasu, wtedy fani nie byliby zadowoleni i mieliby do tego pełne prawo.”
„Tak samo jest z F1. Słyszałem, że w Monako zjawiło się o 20 procent mniej kibiców niż w zeszłym roku. Musimy być odpowiedzialni wobec fanów. Kibice będą przemawiać i dobrze wiedzą czego chcą.”
komentarze
1. zu7
Co za bzdury. Brak hałasu przyczyną upadku F1... Przyczyną jej upadku jest to że ważnym ludkom się wydaje że tak jest. Czyli zwyczajne myślenie o bzdurach.
2. somnus
Z Królowej sportów motorowych robi się zwykła seria wyścigowa, mająca służyć koncernom samochodowym w rozwijaniu technologii do aut drogowych... Moto GP ma już lepszy dźwięk i teraz myślę że gdyby wyścigi F1 i Moto GP były równocześnie wybrał bym Moto GP.
3. einozes
Według mnie dobrze prawi. Sama prawda.
4. Hamcio20
Lewis dorze mówi. gdy oglądałem powtóki z wyścigów z poprzednich laat czuć było tą "moc" bolidów. Z przyjemnością się ich słuchało. Obecny dźwięk bolidów już nie jest taki 'piękny', jednak ja na pierwszym miejscu stawiam sobie walkę na torze, a dźwięk jest sprawą drugorzędną. Jednak nie o sam dźwięk chodzi. "przepisy które powprowadzali ci "eksperci" z FIA są nie do pomyślenia, są one trochę odstraszające.
5. lta700
1@ przepraszam ale o co panu chodzi
6. Cwirs
@1 byles kiedys na wysciu ? Bo ja bylem i w moim przypadku to jest upadek
7. narya
@ 6.
A byłeś też w tym roku ? że masz takie dobre porównanie z tym co było dawniej...
8. Jahar
@7. A co ma niby go zachęcić do wybrania się na wyścig? Słyszysz jaki jest w tym roku dźwięk F1 przy starcie? W sumie to niewiadomo kiedy oni się przygotowują do startu jeśli nie spojrzysz na światła.
9. narya
@ 8.
To po co w ogóle oglądać wyścigi ? żeby tylko narzekać, jak to dawniej było dobrze, a teraz jest źle ?
10. Hamcio20
nie wiem czemu wszyscy się tak do tego dźwięku przyczepili, ja już się przyzwyczaiłem. WALKA na torze się liczy, a nie jakieś bzdury typu dźwięk chodź czasami może być ładny
11. Skoczek130
Głośność nie jest problemem w przypadku dźwięku... tu chodzi o jakość, która jest po prostu kiepska. Nie chodzi oto, by ogłuchnąć przy słuchaniu silników... chodzi o słuchanie tej "mechanicznej poezji". Obecnie mamy jednak po prostu totalną tandetę. Moja sokowirówka na prawdę brzmi przyjemniej. A piszczące opony tylko dobijają widowisko. Nie dziwię się krytyce... ;)
12. Skoczek130
@sommus - MotoGP zawsze było ciekawsze. Ale obejrzyj najlepiej Moto2 lub Moto3 - najlepsze serie na świecie pod względem walki na torze i emocji. F1 może się schować, zwłaszcza w obecnym wydaniu. ;)
13. Dexterus
@ 10.
Your argument is invalid.
Po pierwsze, liczy się - też się posłużę Capsem, a co - CAŁOŚĆ; w jej obrębie znajdziemy i walkę, i dźwięk, i oprawę, i wyniki. I wiele, wiele innych mniej lub bardziej istotnych czynników. Tak jak napisał przedmówca - znajdzie się kilka serii, gdzie walki jest wręcz aż nadto. Ale to F1 się oglądało, bo była "królową sportów motorowych". I nie była to li tylko czcza przechwałka.
Po drugie...gdzie jest ta walka, ja przepraszam? Że co, tasowaniem ROSa i HAMa mam się rajcować? Nie ma teraz walki, jest tylko a) wciskanie magicznych guziczków, b) zmagania z oponami i paliwem. A i tak najważniejsi są teraz nie kierowcy, lecz programiści. No toto jest walka na całego. Faktyyyycznieee......
P.S. Jeśli się przyzwyczaiłeś, to podziwiam cierpliwość / elastyczność. Dla mnie F1 gdzie słyszę pisk opon nie jest Formułą.
14. somnus
@12 zawsze oglądam :) pisząc moto gp miałem na myśli łącznie z niższymi seriami. i to od samego FP1 do wyścigu, bo warto.
15. bleidd
Dźwięk ma wrócić i wróci. Ja tymczasem jestem cierpliwy i dalej oglądam. Ale na GP dopiero pojadę, gdy będzie soczyście akustycznie.
16. silvestre1
Jeśli w Monaco faktycznie było o 20% mniej kibiców, to ja jestem daleki od optymizmu. Ten sezon to wprawdzie poligon doświadczalny, jednak to co oferuje obecna F1 nie zasługuje na nazwę - wyścigi.
17. devious
"Gdy byłem dzieckiem, pamiętam jak pojechałem na Silverstone i stałem na zakręcie Stowe. Było mgliście. Z porannej mgły wyjawiało się Ferrari z silnikiem V12 prowadzone przez Jeana Alesiego."
Alesi jeździł w Ferrari od 1991 roku. W 1991 roku Coulthard miał 20 lat.
Więc albo Davidowi się coś pomieszało albo bardzo późno dojrzał :D
18. jack22
Jesoooo, tak powiedział Nico albo Lewis, czytaj uważnie
19. (Force)
A ja mam nadzieje że najpierw musieli zejść do v6, żeby wprowadzić te elektroniczne cuda, a potem będą znowu iść w górę przez v8 do v12. 8)
20. koffers
@19 - to było świetne, dawno nie czytałem czegoś bardziej naiwnego
Ja przestałem oglądać w tym roku F1, na wyścig to już na pewno się nie wybiorę, bo nie ma po prostu po co. W wyścigu na żywo liczy się przede wszystkim dżwięk, bo śledzenie wydarzeń jest bardzo trudne. Miałem kiedyś okazję na Hungaroringu oglądać Ferrari Challenge, gdzie między innymi jeżdziły bolidy F1 z różnych lat. Jeden taki bolid robił więcej hałasu niż cała wataha innych. Po dźwięku z telewizji wnioskuję, że teraz byłoby podobnie. Na torze w Barcelonie dawniej startu stawki bez zatyczek lub choćby palców w uszach nie dało się wytrzymać, teraz zatyczki można rozdawać w formie żartu. F1 psuła się od wielu lat i przez wiele lat starałem się oglądać regularnie wyścigi trochę z rozpędu, trochę z nadziei na odwrócenie trendu. Teraz już przebrała się miarka. Wolę na rowerze pojeździć niż oglądać pojedynki HAM vs ROS, a po śmiertelnie nudnym wyścigu z dwoma drzemkami w trakcie usłyszeć w studiu F1 jakie zajebiste emocje były. Emocje? Jakie emocje? Takie idiotyczne wmawianie jak oszczędzanie przez wydawanie.
Pełna zgoda co do serii Moto GP, Moto2 i Moto3. Szczególnie ostatnie wyścigi tych serii. Tam jest prawdziwa zacięta walka na granicy bardzo dużego ryzyka. Marquez co prawda w tym sezonie leje wszystkich, ale tu w przeciwieństwie do F1 gdzie ROS i HAM są w podobnej sytuacji emocje są prawdziwe.
21. MacGyver
"Po drugie...gdzie jest ta walka, ja przepraszam? Że co, tasowaniem ROSa i HAMa mam się rajcować? Nie ma teraz walki, jest tylko a) wciskanie magicznych guziczków, b) zmagania z oponami i paliwem. A i tak najważniejsi są teraz nie kierowcy, lecz programiści. No toto jest walka na całego."
Zgadzam się z tymi argumentami. O ileż inny poziom rywalizacji obserwuję w serii INDYCar, gdzie jest masa wyprzedzeń, a w duecie car&driver ważniejszy o niebo jest ten drugi.
22. somnus
@20 Akurat w ostatnim wyścigu Marquez do ostatniego okrążenia się tasował z Lorenzo, ale walka szczególnie w moto2, gdzie wszyscy mają praktycznie te same motory, to mistrzostwo :) Nie mówiąc o tym że w F1 przedarcie się o parę pozycji do góry to sensacja, a w motogp to norma :) np Rossi ostatnio z 10 na 3 miejsce i nikogo to szczególnie nie zdziwiło :)
23. Tygrysek2014
Nie mówcie że nie ma emocji. Co było np. w Bahrajnie i Monaco? Była walka, były emocje. Zwłaszcza po wyścigu o GP Bahrajnu było pod artykułem pełno komentarzy pozytywnych że wyścig od startu do samej mety był ciekawy a teraz mówicie że F1 jest nudna?
A jak w 2009 roku Brown GP zdobywało przez początek sezonu PP i wygrywało to nikt nie marudził. Po co tutaj narzekać na to jak jest teraz w F1, jeśli ktoś uważa że to nudne (a kiedyś oglądał każdy wyścig) to niech ogląda WRC, Moto GP albo Porsche Super Cup ale takiej prędkości jak w F1 nie ma w żadnej innej serii wyścigowej.
24. somnus
Nie ma takiej prędkości? już GP2 do F1 niewiele brakuje, a w Teksasie motoGP w 12 zakręcie kęciło do ponad 360 km/h masz linka do statystyk jak nie wierzysz :) moto rmania.c om.pl/sport/motogp/brembo-staty styki-z-motogp-w-teksasie/ (3 spacje)
25. Esotar
A tam marudzicie, są emocje, tyle że bez dźwięku, bez "ciarek na plecach". Dlatego ogólnie mówi się, że jest "gorzej". Mnie też się nie podoba ten dźwięk który aktualnie prezentuje F1.
26. MacGyver
23. Tygrysek: Ed Carpenter na owalu w Indianapolis pojechał w tym roku około 374 km na godzinę ;-), Są, jak widać szybsze serie wyścigowe. Ale ok, wiem, to trochę czepianie się słówek. F1, jest, była i będzie szybka. Ale tu chodzi o co innego: jednak mało jest ścigania. W sytuacji aż takiej przewagi jednego teamu...i pomyśleć, że aż zgrzytałem zębami, kiedy "paluch" dominował w poprzednich latach, ale to co jest teraz...ech. I proszę, nie piszcie czegoś w stylu: "Nie podoba się? To oglądaj co innego". Nie w tym rzecz, F1 to królowa motorsportu, oglądałem i będę oglądał, mówię tylko i wyłącznie o własnych wrażeniach. A te są jakie są.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz