Alonso: dałem z siebie wszystko
Fernando Alonso przyznał, że jechał dziś na 120% swoich możliwości. Dodał także, że aby móc walczyć w klasyfikacji generalnej, jego team musi poprawić bolid. Felipe Massa natomiast musiał zmagać się z małą ilością paliwa, która nie pozwoliła mu naciskać maksymalnie.”Możemy walczyć z Red Bullami, ale aktualnie nie mamy bolidu, który pozwala na wygrane. Po raz kolejny widzieliśmy, że w wyścigu sytuacja jest dla nas lepsza niż w kwalifikacjach. Świetny start, świetne pierwsze okrążenie, dobra prędkość maksymalna, dobre zarządzanie oponami, ja jechałem na 120% przez każde z 60 okrążeń – to wszystko dało 2 miejsce. Robiliśmy co tylko mogliśmy, tak jak w każdym wyścigu: jeżeli na końcu mistrzostw okaże się, że wygraliśmy, to nikt nam nie powie, że to za sprawą błędów innych. To dlatego, że zawsze pracowaliśmy na maksa. Mamy już przygotowane poprawki na Abu Zabi, miejmy nadzieję, że pójdziemy dzięki temu do przodu, bo ważne jest, abyśmy zaczęli nadrabiać straty punktowe. Do zdobycia jest 75 punktów, to dużo. Wciąż jestem optymistą, wiemy jednak, że musimy się poprawić z osiągami, szczególnie w soboty. Nie wiem, czy to była moja najlepsza jazda w tym sezonie, zawsze trudno coś takiego ocenić. Ja pamiętam szczególnie dobrze moją jazdę z Walencji i Monzy, ale ta też była dobra: naciskałem od początku do końca, podejmowałem nawet trochę większe ryzyko przy wyprzedzaniu, niż w poprzednich wyścigach. Dziś, tuż po starcie, próbowałem od razu zaatakować McLareny, chciałem od razu wjechać w tunel aerodynamiczny za nimi. Oni walczyli ze sobą, być może zapomnieli o mnie, udało mi się wyprzedzić przynajmniej jednego z nich. Później udało mi się wyprzedzić Buttona, ale te sekundy, które straciłem wtedy pozwoliły odjechać Red Bullom. W drugim stincie, skorzystałem z problemów Webbera z systemem KERS, wyprzedziłem go. Po raz kolejny widzieliśmy, że wszystko może się zdarzyć, a wyścigi są zawsze długie i trudne...”
Felipe Massa, P6
”To była bardzo trudna walka, od początku do końca. Około 20 okrążenia powiedziano mi z pitwall, że muszę postarać się oszczędzić paliwo, więc skończyło się na tym, że pół wyścigu jechałem bez możliwości jazdy na maksimum, a muszę was zapewnić, że to nie było łatwe, ponieważ Kimi był cały czas blisko mnie. To nie wynik, jaki bym chciał, ale zdobyliśmy punkty do klasyfikacji konstruktorów. Czas stracony w drugim treningu kosztował mnie wiele, szczególnie dlatego, że nie byłem w stanie zoptymalizować pracy naszego pakietu. Pojedynek z Kimim po pit stopie? Udało mi się wyjechać z pit lane przed nim, ale później w 3 zakręcie przepuściłem go, ponieważ był bardzo blisko, a ja chciałem mieć możliwość wykorzystania DRS na prostej. Myślę, że on zorientował się co do tego, ale było już za późno, miałem przewagę i udało mi się go wyprzedzić. Teraz jedziemy do Abu Zabi, to coś jak drugi domowy wyścig dla Ferrari, ponieważ mamy tam piękny ośrodek. Miejmy nadzieję, że będziemy mieli więcej usprawnień bolidu i że uda się osiągnąć lepsze miejsce, niż szóste”.
komentarze
1. ForzaFerrari
Dobry wyścig Alonso,nic więcej nie mogł zrobić.Liczę,że zdobędzie tytuł.
2. luka55
Po raz kolejny Alonso ponosi minimalne starty. Po pierwsze bo jechał bardzo dobrze po drugie że znów jedną pozycję dostał w prezencie. Ale pochwały dla Ferrari w tej końcówce sezonu się należą. Po raz kolejny widzieliśmy jak dobrym (szczególnie jeśli chodzi o wyścig) bolidem jest Ferrari. Rewelacyjne tempo wyścigowe. Massie ten tor nie leżał a i tak prezentował się dobrze. Na prostej Ferrari wymiatało com widzieliśmy po starcie. Ferrari walczy więc ostro do końca.
3. FAster92
Walka do końca to najważniejsze, to co dzisiaj ALO pokazał było kwintesencją całego wyścigu. Liczę, że w Abu Zabi Ferrari także pokaże się z b. dobrej strony. FORZA FERRARI
4. fanAlonso=pziom
drugiego miejsca się nie spodziewałem - a jednak, trzeba poczekać co z tych poprawek wyniknie za tydzień w Abu Dhabi
5. sliwa007
2. luka55 w prezencie to dostał Vettel bolid z innej planety, Alonso wszystko co osiągnął w tym wyścigu zawdzięcza swoim umiejętnościom i formie Ferrari. Awaria KERSu u Webbera to żaden prezent, Alonso był tam gdzie być powinien i to wykorzystał...
Tempo wyścigowe mieli mocne ale jeśli Vettel po pierwszym stincie ma 10 sekund przewagi to trudno mówić o porównywalnych osiągach. 0,5s przewagi w Q i jakieś 0,3s w wyścigu to jest przepaść nie do odrobienia w tym sezonie. Drugiego przejazdu nie biorę pod uwagę bo wtedy Vettel kontrolował przewagę.
Powodzenia Fernando!!! Zasługujesz na ten tytuł ...
6. Greek
Brawo!
Strata 10s na mecie nastraja optymistycznie przed końcówką. Mają być poprawki, miejmy nadzieję, że zadziałają, a do tego pozostałe tory będą chyba bardziej odpowiadać SF niż ten w Indiach. Interlagos już na pewno ;) ALO będzie mistrzem. Powodzenia!
7. Polak477
Czy Webber miał taką straszną awarię? W momencie, kiedy Alonso go wyprzedził to może i tak, ale wcześniej Webber jechał strasznie nierówno. W jednym okrążeniu potrafił stracić sekundę przy czym 0,5 sekundy w S1, żeby w następnym okrążeniu zrobić rekord wyścigu :). Jechał tak jakoś jak nie Webber. Ja podejrzewam, że Webber mógł mieć już wcześniej jakieś problemy z bolidem i RBR mu ograniczał osiągi, żeby mógł dojechać, nawet tracąc tą przewagę. Później na twardych oponach Ferrari spisywało się znacznie lepiej niż oba Red Bulle, ale było już zbyt późno, żeby wyścig wygrać. Na oponach miękkich Vettel był niestety poza zasięgiem wszystkich. Na mistrzostwo są jeszcze całkiem spore szanse, Ferrari stara się zrobić wszystko. Gdyby trochę więcej szczęścia sprzyjało w kwalifikacjach to byłoby całkiem dobrze - to powinno być celem Ferrari. Dalsza część może być nieprzewidywalna, więc nic nie jest jeszcze przesądzone. Abu Dhabi może nie jest najszczęśliwszym torem dla Ferrari, ale jak będzie w USA, czy Brazylii to nikt nie wie. W USA tor miał być ponoć inny niż reszta Tilkego (chociaż w to mi ciężko uwierzyć - u niego wszystkie są takie same), natomiast w Brazylii nie zdziwiłbym się na widok deszczu, podczas którego Alonso ma całkiem duże szanse. A kto wie czy nie dołączy się jeszcze Hamilton i Massa do walki z RBR. Byle tylko utrzymać formę bolidu i wszystko powinno być dobrze. Forza Ferrari!
8. Polak477
awarię KERS-u miało być ;)*
9. Jahar
Ferrari ma na tę chwilę 2 samochód w stawce. Red Bull poszedł z tempem mocno do przodu ale przy odrobinie szczęścia Alonso może mistrzem zostać i na to liczę bo w tym roku nie było i nie ma kierowcy, który jest w takiej formie jak właśnie Fernando. Massa ma zmysł taktyczny skoro przechytrzył zimnego Fina:) jest możliwość walki Ferrari o mistrza i oby ją wykorzystali.
10. seb_1746
2. luka55 - Alonso poniósł maksymalne straty będąc dwukrotnie wyeliminowany na starcie - weź to pod uwagę zaślepiony fanatyku Vettela
11. luka55
seb_1746 Jeżeli rozmowa ma być na poziomie Twojego wpisu to sobie to darujmy od razu. Nie jestem żadnym fanatykiem ale nie zamierzam Ci tego tłumaczyć bo nie zrozumiesz. Jeśli chcesz się wyzywać to znajdź sobie jakiegoś przygłupa na podwórku . Jakbyś nie zauważył to maksymalne starty ponosili wszyscy z czołówki również i Vettel ba także nie z własnej winy. No tak ale kto tu jest fanatykiem.
12. luka55
sliwa007 Dostał w końcówce najlepszy bolid i to wykorzystuje jeśli masz z tym problem to do niego zadzwoń żeby tego nie robił. Ale nie jest to żaden kosmos a na pewno nie w wyścigu. Wiem wiem wszystko co Alonso osiągnął to tylko dzięki niemu, reszta kierowców to amatorzy. Wszystko co pójdzie nie tak to oczywiście nie jego wina. Nie pisałbym tego ale to wynika z tych fanatycznych wypowiedzi o kosmicznych umiejętnościach Alonso.
Nigdzie ale to nigdzie nie umniejszam Alonso , przeżyj archiwum w tym sezonie a zobaczysz że zbiera ode mnie pochwały. No tak ale powiesz coś nie w sos i już. Ale niektórzy tego nie rozumieją i wyskakują z pyskiem (bynajmniej nie mówię o Tobie w tym momencie) . W ogóle fani Alonso są coraz bardzie drażliwi. Pozdrawiam
13. Alonsofan
jesli vettel nei wyleci z jakiegos wysciu co by bylo bardzo sprawiedliwe patrzac na pecha Alonso to kolejny raz Hiszpan bedzie mial pecha i mistrza nie zdobedzie ;(
14. Mariusz30
Co ty za bzdury gadasz po 10 kółkach Seba kontrolował wyścig miał już 8 sekund przewagi i mimo to cały czas powiekszal
15. seb_1746
11. luka55 - masz na myśli ten przypadek z Kartikheyanem? Nie uważam żeby tym przypadku Vettel był pokrzywdzony
16. elin
@ seb_1746 - Walencja i Włochy - tych wyścigów Vettel nie ukończył przez awarię alternatora. Czyli, nie z własnej winy.
17. luka55
eseb_1746
Koleżanka elin mnie już wyręczyła.
18. luka55
sorry za przekręcenie nicku
19. seb_1746
16. elin, 17. luka55 - to co nie widzicie różnicy między tym, że ktoś demoluje innego zawodnika na starcie a awarią?
20. polek1
Dzisiaj Alonso wyciągnął max z bolidu . Idealny wyścig w jego wykonaniu .
Niestety , fakty są takie że RBR jest poza zasięgiem Ferrari , zarówno w kwalifikacjach jak również w wyścigu .
W zasadzie tylko ewentualna awaria Paluszka może dać realną szansę Hiszpanowi na tytuł :(
21. elin
19. seb_1746 - różnica jest, ale w obu przypadkach winy nie ponosił ani Alonso, ani Vettel.
17.luka55 - no tak jakoś wyszło, że tym razem wyręczyła ... ;-)
22. luka55
seb_1746 Dobrze, a czy Ty widzisz podobieństwo że w obu przypadkach punkty były stracone nie z winy kierowców. ? Mam nadzieję że tak.
23. luka55
elin
Zaczynamy mówić jednym głosem ;)
24. seb_1746
22. luka55 - nie będę się tutaj wypowiadał na ile awaria samochodu jest winą (bądź nie) kierowcy
25. elin
23. luka55 - na to wygląda :-) i dobrze, bo to głos - rozsądny i obiektywny :-)
26. seb_1746
może wetknął swój sztywny palce w alternator przed wyścigiem i go zepsuł he, he
27. seb_1746
26. - palec
28. Jaro75
Wiemy.
29. sliwa007
elin & luka55 widzę, że koalicje się jakieś zawiązują:)
Różnica pomiędzy awarią i kolizją jest bardzo duża chociaż dla kierowcy kończy się tym samym - stratą punktów.
Załóżmy taki scenariusz...
Ferrari pracowało bardziej nad niezawodnością niż szybkością, chcąc wygrać mistrzostwa poprzez dużą regularność. Te dwie kolizje, które miał Alonso zniszczyły ten plan...
Red Bull założył sobie, że bardziej stawiają na szybkość niż niezawodność bo to co stracą przez awarie zyskają wygrywając większą ilość wyścigów. I akurat ten plan się sprawdza. Zaraz mi napiszecie, że przecież alternatory dostarcza im Renault... ale prawdopodobnie te awarie spowodowane były niedostatecznym spełnieniem wymogów optymalnej pracy tych urządzeń. Zawinił raczej Red Bull...
Generalnie nie czepiałbym się tego, kto przez kogo/przez co * traci punkty.
Awarie i kolizje są wpisane w wyścigi i trzeba się z tym pogodzić, a takie wytykanie że jeden zawodnik miał więcej pecha niż drugi jest bez sensu bo do klasyfikacji punktowej nic to nie wnosi.
Było kilka wyścigów w których bolidy Ferrari były szybsze, ale w zdecydowanej większości to Red Bulle są szybsze. Niech fani Vettela to w końcu zrozumią a wtedy fani Alonso zrozumią, że Vettel ma taki bolid jaki ma i wyciąga z niego tak samo dużo jak Alonso z Ferrari. Kropka.
Dla forumowiczów, czerpiących radość z obrażania kierowców, z czepiania się ich wypowiedzi i w oparciu o nie snuciu wniosków o talencie i umiejętnościach mam jedną radę... spieprzać na onet, wp czy gdzie tam chcą.
Pozdro:)
30. seb_1746
29. sliwa007 - racja, miałem im o tym napisać, ale mi się nie chciało klepać w klawiaturę - o tym że awaria alternatora to wina RBR, a kolizje Alonso to nie wina Ferrari
31. luka55
sliwa007 nr29
Zaprezentowałeś swój tok myślenia i powiem że nie można się do niego przyczepić . Tak to widzisz i wiele w tym racji (chodzi mi o te awarie i kolizje).
Zauważ tylko od jakiego postu i w jakim stylu zaczęło się gadanie o straconych punktach. Mnie bardziej chodzi o to o czym piszesz w drugim zdaniu. Wszystko jedno co jak i gdzie oba skutkiem obu sytuacji jest starta punktowa nie z winy kierowcy.
Nie wiem czy apelujesz również do mnie aby zrozumieć że RB ma lepszy bolid niemniej odpowiem. Uważam że teraz w końcówce RB na pewno ma lepszy bolid ale ja tego nie ukrywam. Tyle że niektórzy nie chcą lub nie potrafią zrozumieć że Ferrari ma bardzo dobry bolid (teraz w końcówce tym bardziej) i nie dzieli ich przepaść do RB. Pozdrawiam
32. Polak477
31. Następny, który się uparł, że fani Alonso twierdzą, że bolid jest słaby... W skali sezonu był słaby, w kwalifikacjach jest słaby, jest bardzo czuły i reaguje na małe zmiany. Ale nikt nie pisze tutaj, ani nigdzie indziej, że jest słaby w wyścigu. Ale do RBR brakuje mu jeszcze sporo. Chociaż już mniej niż brakowało wyścig temu. Ja tam zawsze piszę po sobocie, że punkty daje się w niedzielę, a Ferrari w niedzielę bolid ma znacznie szybszy.
33. viggen
@29
Bardzo dobrze napisane. W końcu ktoś mądrze to napisał,. Jako uzupełnienie alternatory nie są Renault tylko Magnetti M (drugie członu nazwy nie pamiętam).
@32
Nie chodzi o to dokładnie o czym piszesz.
Prześledź wypowiedzi wszystkie na tym forum i jakie są opinie?
Przez cały sezon każdy czyta, że Alonso ma najsłabszy bolid z czołówki (najwyżej 4ta siła) a jego znajomite umiejętności, geniusz i jeszcze inne epitety powodują, że wszyscy wyciskają 50% a on 100% i potrafi wygrać, znaleźć się na podium itd.
O to właśnie chodzi.
Każdy wielki kierowca wyciska z tego bolidu co dostaje tyle ile może. Żaden nie wyciska 100%, bo każdy popełnie na okrążeniu nawet najmniejszy błąd. Żaden kierowca nie ma czasówek idealnych w wyścigu bo jedno okrążenie ma lepsze a następne gorsze.
I to gadanie, że Alonso jest najlepszym kierowcą w stawce i tylko on zasługuje na tytuł - no właśnie, przez to że wielu tutaj (nie twierdzę że wszyscy) uważa iż Ferrari jego talantem zdobywa punkty bo przecież są 4-ta siła. O to wszystkim chodzi.
A do tego - niektorzy uwazaja ze tempo kwalifikacyjne mówi o szybkosci bolidu co nie jest prawda.
Może tutaj wyjde z szeregu ale to samo mozna było powiedziec o Lotusie - w kwalach im dobrze nie szlo ale w wyscigu byli mocni.
34. SvenVicky
@33 Bardzo dobra wypowiedź, widać także, że Ferrari ma się czym ścigać po wynikach Massy.
35. luka55
Polak447 nr 32
No i gadaj mhmhm. Przy niczym się nie upieram . Tak po prostu jest . Mała korekta nie wszyscy fani Alonso . Niektórzy tak nie świrują. Piszesz że się upieram że fani Alonso tak twierdzą po czym w następnym zdaniu mówisz że w skali sezonu bolid był słaby i wszystko zaczyna się od początku . Właśnie w skali sezonu wcale nie jest słaby . To czysta czołówka (nie pisze że najlepszy). Słaby mieli tylko początek a teraz końcówkę mają bardzo dobrą. Popatrz jaki skok na koniec zrobił RB a mimo to Ferrari ciągle goni i chodzi mi tu nie tylko o Alonso ale także a może przede wszystkim o Masse. Owszem w w kwalifikacjach nie szaleją ale czy można nazwać bolid który kręci się bynajmniej ostatnio ale i wcześnie koło 3-5 miejsca słabym bolidem ? Chyba nie bardzo No chyba że boli przestanie być słabym wtedy gdy będzie najlepszy.
W tym wszystkim chodzi tylko o to że ludzie mają już dość tego mitu tragicznego bolidu Ferarri.
36. Ziel5950
@ 5 !!!!!!!!!!!!!
Fernando zasługuje na ten tytuł ;p
37. polek1
34 SvenVicky - Po wynikach Massy piszesz ? Ciekawe !!!
To co z tego wynika ? Otóż , że dzisiaj Ferrari było na bank za RBR i McLarenem . A także za Lotusem . Bo gdyby Kimi miał odpowiednio ustawiony bolid to ukończyłby kwalifikacje i zapewne wyścig przed Felipe :P
Więc sam dzisiejszy wynik Massy wskazuje że jest to czwarta siła w stawce :D
38. Esotar
35. Jaki mit ? Tragiczny bolid Ferrari ? Czytajmy dalej bzdury "onetowców" i pseudo znawców F1 których tutaj wielu. Nigdzie ALO ani MAS nie powiedzieli że mają SŁABY bolid. Czytajcie ze zrozumieniem. Jest słabszy od najszybszej konkurencji.
Pokłony uznania dla ALO za dzisiejsze GP. Reszta to kwestia Adriana i jego ustawień. Nuda przewijana do przodu. WEB chyba nie ma godności, świrowanie na torze aby tylko "palec" był bezpieczny.
39. SvenVicky
37@
Chodzi mi o ostatnie wyścigi, Massa bardzo dobrze punktuje od paru wyścigów, więc Ferrari także poszło w przód.
Kimi nie wyścignął, więc Ferrari było lepsze, ale o to kłócić się nie będę bo i tak to sam wiesz, że przyśpieszyli także oni, racjonalnie patrząc, nie tyle ile RBR lecz także nie zostali w sinej dali :D
40. SvenVicky
38@ No popatrz, Webber taki niepozorny a jaki świrus :D Pewnie Red Bulla za dużo wypił, szef wiedział co mówił, że liczą na jego inteligencje, szkoda, że KERS mu ją trochę pokrzyżował :)
41. luka55
Esotar nr38
Mówisz czytanie ze zrozumieniem. Zgadzam się. Kierujesz post do mnie więc jeśli o mnie chodzi to chyba nie ciężko zauważyć że ja się odnoszę cały czas do wypowiedzi niektórych fanów Alonso o tragicznym bolidzie a nie do wypowiedzi Alonso czy Massy. Tak więc również namawiam czytajmy ze zrozumieniem.
42. Polak477
33. Znowu to samo. Realną formę bolidu prezentują tylko kwalifikacje. To na nie ustawia się najczęściej bolid, trzeba pojechać jedno, dwa okrążenia na maksa. Bez żadnych zakłóceń strumieni powietrznych, bez obciążenia paliwem, na świeżych oponach, bez ograniczeń obrotów silnika. Po prostu jedziesz najszybciej jak się da z pełną mocą wszystkiego, bez żadnego oszczędzania i z użyciem KERS i DRS. Po kwalifikacjach stwierdza się, czy bolid jest dobry aerodynamicznie, czy ma przyczepność mechaniczną, jak szybko może pokonać szykanę. Wyścig to zupełnie inna para kaloszy. Tutaj liczy się już to w jaki sposób bolid radzi sobie z jazdą za kimś, ze zużyciem opon, z przyśpieszaniem na wyjściach, z pełnym bakiem paliwa, ze zużyciem silnika, ze zmęczeniem. Zawodnicy muszą po prostu liczyć się z tym, że jadą 60 okrążeń i wszystko może się zdarzyć.
Natomiast w wyścigu dają punkty. Ale nie można po nim ocenić tej realnej formy. Dopiero po zsumowaniu formy z wyścigu i kwalifikacji można o formie coś powiedzieć. RBR ma obie całkiem dobre od prawie samego początku. Ferrari formę w kwalifikacjach ma słabą, ale całkiem dobrą w wyścigu (tutaj zależy od wyścigu). Do czego to doszło, że takie banały muszę pisać :).
Czy Alonso najbardziej zasługuje to tylko i wyłącznie moja opinia, jeśli ktoś próbuje ją zmienić jest po prostu głupi. Tak samo jak opinią subiektywną jest to, czy Alonso jest najlepszym kierowcą w stawce. Jak dla mnie Alonso zasługuje na ten tytuł najbardziej z kilku powodów. Po pierwsze najlepiej radził sobie w deszczu, kiedy wszystko zależy od umiejętności, znacznie mniej zależy od bolidu. Bolidem wolniejszym o 1,4 sekundy w kwalifikacjach od czołówki wygrał GP Malezji. Wygrał 2 czasówki w deszczu. Najlepiej z czołówki też wyprzedzał, między innymi w Hiszpanii mieliśmy przykład. Potrafił wykorzystać wszystkie swoje sytuacje. W momencie bardziej wyrównanej czołówki nieraz przytrzymywał Vettela, Hamiltona, Buttona, czy Webbera, mimo gorszego tempa w wyścigu (chociażby Kanada, kiedy Vettel był szybszy, nawet od Hamiltona). Jeździł też bardzo mądrze, wiedział kiedy oszczędzić opony, kiedy odpuścić, kiedy przycisnąć. Jeździł bardzo czysto i praktycznie nie popełniał błędów. Był też jednym z lepszych pod względem startów. To są suche fakty, które brałem pod uwagę przy stwierdzeniu, że najbardziej na to zasługuje na tytuł. I co? Masz jakiś sprzeciw?
A z wyciskaniem 100%. Przecież nikt nie mówi tego dosłownie... Prawda jest taka, że Alonso bardzo dobrze radzi sobie ze słabszymi bolidami. Potrafi wycisnąć coś więcej niż inni kierowcy. Między innymi dzięki jego technice jazdy. To też jest suchy fakt. Zobacz jak płynnie jeździ Alonso. Prawie nie blokuje kół. Wielu zawodowych kierowców jest pod wrażeniem tego. Także znowu zapytam. Masz coś do dodania?
O czwartej sile mówi się na wyścigach wymagających aerodynamicznie. Bo tak jest, wtedy Ferrari sobie radzi słabo, między innymi między problemy z tunelem aerodynamicznym - to też jest fakt. Ferrari nie było pierwszą siłą od 2008 roku, więc możesz sobie zaoszczędzić znowu domysły, że bolid Ferrari jest najlepszy - nie jest i tutaj również poczytaj wypowiedzi różnych specjalistów. W niektórych wyścigach Ferrari jest dobre, ale Ferrari jest zawsze dobre na torach takich jak Spa, czy Monza, po prostu pasuje to specyfikacji bolidu. Nowe tilkodromy to loteria.
43. viggen
@37
Alonso jechał w czystym powietrzu po wyprzedzeniu Maków (wykorzystał ich tunel żeby być szybszym, po to to trenowali w treningach) a Massa jechał w korku a od 20 okrążenia Brazylijczyk miał tryb EKO ( tryb oszczędzania paliwa). Do około 20 okrążenia czasówki na sektory - Massa szybszy w I, Alonso w II w III mieli podobne czasy. Później dlatego Alonso mial lepsze czasy od Brazylijczyka, własnie przez system EKO.
Więc nie gadaj że dzisiaj Massa nie jechał. Jakoś dziwne nie (tu biorę pod uwagę teorię niektórych, że Web jedzie pomóc Vettelowi) że Massie zalano za mało paliwa.
Ferrari jest obecnie drugą siłą w stawce i niech ludzie nie piszą głupot!!! Mcl jest słabsze od Ferki.
Odnośnie Raikkonena - on liczył na to że powalczy z Ferrari o podium i mówil, że są szybsi od Mcl. Ale ustawienia mu nie wyszły -- a dalej znasz historię z innego tematu :)
44. sliwa007
33. viggen
Prześledźmy sezon od początku...
Pierwsza część sezonu należała do McLarena, następnie był Lotus i dopiero Red Bull/Ferrari. Błędy dwóch pierwszych ekip nie pozwoliły im na odjechanie od reszty stawki.
Z biegiem sezonu forma tych czterech zespołów była zbliżona, przy czym McLaren i Lotus traciły a Red Bull i Ferrari zyskiwały. Do tego dochodziły w pojedynczych wyścigach inne zespoły, które starały się namieszać w czołówce. Na tym etapie dużo punktów zyskało Ferrari ale dzięki temu, że wyścigi były nieprzewidywalne. Alonso wygrywał w deszczu, a jak wiadomo wtedy bardziej od szybkiego bolidu liczą się umiejętności kierowcy.
Potem do głosu znowu dochodzi McLaren, Red Bull jest za nimi i dopiero Ferrari. Lotus gubi się coraz bardziej. Przed przerwą wakacyjną na czele jest McLaren, dalej Red Bull i Ferrari, przy czym różnice pomiędzy tymi dwoma zespołami nie są duże. I właśnie na tym etapie Alonso ma największą przewagę. Wypracowaną trochę szczęśliwie, dzięki błędom innych, dzięki dużej rotacyjności ale głównie dzięki swoim umiejętnościom jazdy po mokrym torze. W tym momencie był liderem pomimo tego że bolid miał faktycznie słaby. Po przerwie wakacyjnej Ferrari było chyba najmocniejsze w całym sezonie. Jednak na Spa Alonso miał kolizję, na Monzy stracił PP i prawdopodobnie kolejną wygraną przez awarię zawieszenia w Q3. Przewaga z posiadania najsilniejszego bolidu nie została wykorzystana. Od tego momentu do głosu coraz mocniej dochodzi Red Bull, potem na równi McLaren i Ferrari.
Obecnie najmocniejszy jest Red Bull, potem Ferrari i na końcu McLaren.
Tak więc, na przestrzeni całego sezonu wygląda to następująco:
1) McLaren / Red Bull
3) Ferrari
Liczne błędy strategiczne, nieznajomość opon, awarie i brak szczęścia to główne powody dlaczego McLaren nie walczy o tytuły. Ferrari dzięki fajnym strategiom w kilku wyścigach, dzięki szczęściu oraz dzięki wygranym w deszczowych wyścigach dalej walczą o tytuł. Pisząc Ferrari mam na myśli Alonso bo Massa przez 90% sezonu nie istniał. Red Bull ma chyba najmocniejszy bolid na przestrzeni całego sezonu, do tego mało awarii, kolizji i dlatego są tam gdzie są. Teraz odpalili z jakimś dużym projektem i raczej pozostaną najmocniejsi do końca sezonu.
Ktoś, kto pisze że Ferrari to 3 siła w stawce nie mija się bardzo z prawdą. Trzeba tylko dodać, że pozycja Alonso jest wynikiem nie tylko jego wielkich umiejętności (które posiada, a ktoś kto temu przeczy raczej o F1 dowiedział się wczoraj) ale także szczęściu, i pechu innych zawodników, zwłaszcza Hamiltona.
45. polek1
39 Patrząc realnie , Ferrari dzisiaj jest drugim zespołem w stawce . Ale problem w tym że z dużą stratą do Red Bulla . Bo 0.5 s straty w Q i 0.2 w wyścigu to jest dużą różnicą jak na standardy F1 . W praktyce nie do przeskoczenia . Dlatego jeśli Vettel zakończy wszystkie wyścigi , Alonso nie ma najmniejszej szansy na tytuł . Tym bardziej że sam Vettel jeździ ostatnio bezbłędnie
46. burak
@33 prawie sie zgadza; MM projektuje i dostarcza takze KERS, data loggery , telemetrie, serwa i pare innych systemow pokladowych dla roznych serii w mtsport oprocz F1 do WRC, MotoGP, Superbike, AMA, GP2, GP3, FIA GT ,WTCC itd ; w F1 wspolpracuja takze z Ferrari i Mercedesem na (jako dost silnikow takze do innych teamow + takze z innymi , tj "'biorcami"' silnikow , kiedy rozw trzeba dostosowac) a do czego zmierzam -> ano do tego - ze przy projektowaniu tego konkretnego rozwiazania bralo udzial Renault i zawiodly wl zalozenia projektowe (wydajnosc alt w specyficznym zakresie obrotow silnika , temperaturze itd) -> dlatego do dzis rozwiazuja je wspolnie. tak dla jasnosci. pozdro
47. polek1
43. viggen
Wcale nie przeczę że Ferrari dzisiaj jest drugą siła . Patrz mój wpis wyżej !
Jak również nie wciskam że dzisiaj Lotus jest równie szybki jak Ferrari , bo nie jest .
Ale bolid RBR to już inna bajka :P Chyba nie zaprzeczysz ?
48. Polak477
44. Dokładnie zgadzam się w 100%. Nie wiem kto pisze inaczej, ja nigdy nie napisałem chyba o tym, żeby bolid był tragiczny. Chyba, że na samym początku, jak tracili ponad sekundę - wtedy był tragiczny. Ale teraz jak to zawsze bywa jest w całkiem dobrej formie. Nie najlepszej, bo najlepszy jest RBR, ale podsumowując cały sezon, licząc i kwalifikacje i wyścig Ferrari plasuje się właśnie gdzieś na 3 miejscu. Nie zapominajcie, że na początku sezonu Ferrari było gdzieś za Mercedesem, a nawet Force India i Williamsem.
49. Polak477
No i od początku sezonu mówiłem, że zdziwią się wszyscy, którzy myślą, że tak będzie cały sezon. Od początku napisałem przekonując wszystkich niedowiarków, że to jest Ferrari, nie raz się podnosiło. Nie trzeba było wcale tak długo czekać na efekty. Jeśli chodzi o rozwój to byli w tym sezonie jedną z najlepszych ekip - nie po raz pierwszy. Najmniej błędów też popełniali. Tzn. popełniali sporo strategicznych, ale mniej więcej zrównoważyło się to w całym sezonie. A mówiłem jeszcze przed sezonem, że McLaren wcale nie rozwija bolidu najlepiej, bo Ferrari robi to równie dobrze, a mimo wszystko co roku ktoś je skreśla.
50. viggen
@42
Mylisz się :) W kwalach jedziesz z kapką paliwa na pokładzie. W wyścigu z zatankowanym bolidem. Nawet pod koniec wyścigu w większości przypadków masz więcej paliwa w baku jak w kwalach.
Przypomnę Ci rok 2009, po wypadku Massy. Raikkonen nawet nie miał szans o walkę o pierwszą czy drugą linią na starcie a dojeżdżał do mety na podium, bo sam mówił że tempo wyścigowe mają lepsze.
Tak zgadza się inna para kaloszy. Mclaren ma świetne tempo w kwalach (Hamilton po Vettelu ma w tym sezonie najwiecej PP) ale w wyscigu im nie idzie.
Napisałeś
"Czy Alonso najbardziej zasługuje to tylko i wyłącznie moja opinia, jeśli ktoś próbuje ją zmienić jest po prostu głupi"
No to chyba Ty jesteś głupi bo sam piszesz że to wyłacznie Twoja opinia. Twoje zdanie a nikt z nim nie musi sie zgadzac.
W deszczu to nie tylko umiejętności ale również odpowiedni bolid. Przykro mi ale w deszczu jest lepszy Schumacher a nawet powiedziałbym że Vettel może się równać z Alonso.
Na wyprzedzanie pozwala bolid. To dlaczego się wlókł dzisiaj Alonso za Webberem wiele kółek w czasie około 1 sekundy. Bo bolid mu nie pozwolił na wyprzedzenie Webbera. Gdyby nie KERS który padł u Marka dalej by za nim jechał jak cień. Podobna sytuacja Massa Kimi.
Każdy kierowca z czołówki wie kiedy przyspieszyć, kiedy oszczedzac opony itd. Co Ty myślisz, że reszta to jakieś młoty za kółkiem ?
A który jeszcze kierowca nie blokuje kół? Bolid i jego charakterystyka pozwala na nie blokowanie koł. Czy Button blokuje koła gdy bolid mu odpowiada? Czy Raikkonen blokuje koła? Itd itp
Alonso też popełnia błędy (dzisiaj np wypad z toru) i nie jeździ najpłynniej. Zobacz sobie jego czasówki. Ma bardzo je poszarpane. Raz jedzie szybciej a za chwile wolniej. Równiej jeździ Vettel Webber Button i Raikkonen.
Każdy kierowca wyciska tyle na ile bolid mu pozwala. To nie jest wyscig amatorow tylko zawodowcow
Tunel to kolejne wytłumaczenie. Jak zwykle.
Nigdzie nie napisalem że sa najlepsi. W tym sezonie do Suzuki nikt nie był najlepszy. Od Suzuki jest przewaga RBR. Do Suzuki sily zespolow sie tasowaly.
51. viggen
@44
Alonso ma umiejętności i nikt temu nie przeczy. Ale nie tylko jego umiejętności. Wyrzućcie ten mit z głowy. Cały pakiet był najlepszy przez większą część sezonu - zespół + Alonso.
Ferrari popełniało najmniej błędów, ma najbardziej niezawodny bolid, 100% skupienie na Alonso, świetny kierowca za sterami i dlatego Ferrari (Alonso) był z przodu.
Ale nie sama umiejętność. Do tego wszyscy dążą.
Alonso to świetny kierowca, w tym sezonie jest w wysmienitej formie. Podobnie Hamiltona ale to wina Maka że jest gdzie jest. Hiszpan nie jest najlepszym kierowca w F1, nie jest legenda - po prostu jest w tym sezonie najlepszy ze swoim zespołem. Wyrzucanie go wyzej to wielka przesada.
52. elin
29. sliwa007 - racja. Ale w tym przypadku scenariusz - Red Bull stawiał na szybkość, kosztem niezawodności. Ferrari na regularność - byłby raczej błędny. Pierwsza awaria alternatora w bolidzie Vettela miała miejsce w Walencji. W tamtym czasie stawka była bardziej wyrównana i ciężko określić kto miał najszybszy bolid. Powrót dominacji Red Bulla ( na dobre ) zaczął się dopiero od Japonii. Wcześniej, to głównie idealnie dobrana strategia - zwłaszcza w przypadku jednego kierowcy, tego zespołu ... ;-).
I właśnie, bez względu awaria, czy kolizja - wynik ten sam - traci punkty kierowca, który w obu przypadkach najmniej zawinił.
Co do drugiej części - ja akurat jestem neutralna, nie kibicuję ani Alonso, ani Vettelowi ( dla mnie obojętne, który z nich będzie mistrzem ). Ale nie podoba mi się podejście NIEKTÓRYCH osób - czyli Sebastian wygrywa tylko dzięki doskonałemu bolidowi, a Alonso tylko dzięki talentowi.
Dlatego całkowicie zgadzam się z tym co napisałeś - " Vettel ma taki bolid jaki ma i wyciąga z niego tak samo dużo jak Alonso z Ferrari ". Kropka ;-)
Pozdro.
53. viggen
Gdybyśmy nie mieli błędów RBR i Maka Alonso byłby na piątej pozycji i nikt by nie pisał, że jest najlepszym kierowcą. Po prostu wykorzystali wiele razy pech innych i mamy tego wyniki. Alonso + Ferrari zrobili najlepsza prace w tym sezonie.
W F1 jeżdżą sami zawodowcy.
Ale RBR teraz zrobilo lepsza prace i sa lepsi. A jak sa lepsi to zasługuja na tytuł. Tyle w temacie.
54. viggen
@52
Elin ja też się podpisuje pod tymi słowami @sliwa007. Jeden obiektywny i to sie ceni.
55. Polak477
50. A napisałem coś innego? Przecież właśnie napisałem to, że w kwalifikacjach jedzie się z minimalną ilością paliwa, a w wyścigu bolidem zatankowanym pod korek.
Przypomnę Ci rok 2012. Co wyścig Alonso mówi, że miejsce mogłoby być lepsze i muszą zrobić wszystko, żeby lepsze było, ale wyścig to co innego i tam tempo powinno być lepsze od tych co są przed nim.
W deszczu liczy się bolid? Hmm... Cóż... Można i tak. Komentował nie będę, jak ktoś uważa, że bolid przeważa nad umiejętnościami, to tylko o nim świadczy...
A czy Schumacher liczy się w tym sezonie w walce o mistrzostwo? Jeśli nie, to walnij mocno łbem w ścianę to może dotrze o co chodziło. Vettel również w tym sezonie nie pokonał Alonso na deszczu.
Wyprzedzanie to ciężka sprawa o bolidzie napisałem wcześniej. Ale znów potrzebne są umiejętności. Idealnym przykładem jest tutaj chociażby Grosjean. Gość najpierw wciśnie się w niemożliwe, a później pomyśli. No, ale po raz kolejny nie zrozumiałeś tylko próbowałeś się przywalić.
O oszczędzaniu opon po raz kolejny uświadamiasz mi, że tylko oglądasz wyścigi, a nie analizujesz ich. Jest wielu kierowców, którzy nie jeżdżą mądrze, niszczą opony, a później jest płacz. Do takich kierowców do niedawna należał m.in. Hamilton, należy Maldonado, czy chociażby Vettel, który czasami ciśnie na maksa bez żadnych powodów.
Tak Alonso popełnia błędy, bo jest CZŁOWIEKIEM. Tylko, że tych błędów popełniał w tym sezonie najmniej (znowu czegoś nie zrozumiałeś?).
A jazda płynna, to wystarczy zobaczyć. Zobacz jak łączy zakręty, jakim jeździ torem, jak mimo agresywnej jazdy potrafi jechać płynnie. Porównaj to z Massą na przykład.
Cóż Ferrari boryka się z tunelem już tak z 2-3 sezony, jeżdżą do Toyoty, takie są fakty, no ale jak zawsze wiesz lepiej, nie mając ANI JEDNEGO dowodu. Nudzisz gościu.
56. Polak477
51. A napiszesz może (popierając cytatem), gdzie ktokolwiek tak napisał. Znowu żyjesz w jakimś własnym światku fanów Alonso, którzy są zaślepieni i tylko jeden oświecony viggen. Tylko nie wiem gdzie ktoś tak pisał.
57. elin
54. viggen - ceni, bo to bardzo mądre stwierdzenie. Dodatkowy od Osoby, która jest fanem jednego z wymienionych kierowców. Więcej kibiców z takim podejściem i nie byłoby całej tej " durnej wojny " - kto bardziej zasługuje na tytuł ...
Pozdro. :-)
58. viggen
@54
Niejaki devious pisał o tym i nawet porównywał Alonso do mitologicznego Boga :)
Pomijam fakt, że wielu tutaj piszę, iż Alonso w tym sezonie Lotusem RBR czy nawet Makiem miałby już dawno tytuł :)
@53
A ja Ci przypomnę wypowiedzi Lotusa, że muszą się poprawić w kwalifikacjach.
W deszczu to nie tylko umiejętności. Ty do tego dążysz, że Alonso jest taki świetny bo w deszczu wygrał. Zawsze jest potrzebny - kierowca i bolid. W każdych warunkach. Do tego dąże. Nie tylko umiejętności kierowcy. Bolid na deszcze jest wyżej zawieszony. RBR i areodynamika oznacza że mają niżej bolid bo mają większy docisk. Dlatego RBR na krętych torach mają świetne tempo. Ferrari z niskim dociskiem jak Mozna mają świetne tempo. Teraz widzisz różnicę?
Oszczędzanie opon....hmm a co powiesz o Grosjean czy o Buttonie. Ile kręci kółek Grosjean o podobnym tempie? Jak jeździ równo Button? Słyszałeś kiedyś wypowiedzi np Rossa Brawna jak wygląda telemetria Buttona ?
Nie porównuj Massy bo jeździ bolidem pod Alonso. To że Alonso lubi podsterowność, ostro atakować zakręty to nie znaczy że odpowiada to Massie. Alonso atakuje przodem zakręt, agresywnie, bo lubi taką technikę. Słyszałeś o tym jak np Kubica nie mógł się dogadać z bolidem w Renault po Alonso? Kubicy nie odpowiadał pedał hamulca. Alonso uwielbia miękki i wpadający w podłogę. Kubica kocha twardy, To jest jako przykład. Każdy kierowca preferuje inny styl jazdy.
A co mnie interesuję problemy z ich tunelem, To jest wytłumaczenie i tyle.
Maki borykają się z problemem nakrętek u kół a Lotus z budżetem. Ale nie piernicza dookoła o tym.
Nie uważam, ze Alonso popełnił najmniej błędów w tym sezonie. To jest Twoje zdanie a ja się nie muszę z tym zgadzać. Dla mnie każdy je popełniam, sam to pisałem już wiele razy że każdy jest człowiekiem. I każdy popełnie je po równo. Tylko zespoły popełniają ich więcej jak zespół Ferrari.
59. Esotar
viggen, nie możesz zaprzeczyć, gdyby nie "wydesantowanie" ALO w gp Belgii i Japonii jednak wbrew Twoje opinii byłby kierowcą który popełnia najmniej błędów. Każdy wyścig dowieziony z punktami. To się rzadko zdarza. Nie jestem jakimś fanem ALO, lubie Ferrari, obojętnie kto tam siedzi i jedzie. Trzeba patrzeć obiektywnie na całokształt.
60. viggen
@59 Na GP Belgii nie popełnił błędu Na Suzuce tak.
Raikkonen też dojeżdża w tym sezonie do mety. To jedyny kierowca w stawce, który w tym sezonie ma przejechane wszystkie wyścigi.
Cały czas tłumaczę....nie jestem przeciwnikiem Alonso. Jestem obiektywny. Pokazuje tu wiele przykladów i porównuje wielu kierowców.
Alonso + Ferrari = najlepszy pakiet sezonu 2012. I tyle. A nie sam Alonso.
Teraz najlepszy pakiet to Vettel i RBR.
Dobranoc.
61. viggen
* Alonso + Ferrari = najlepszy pakiet większości sezonu 2012 - tak miało być.
62. seb_1746
60. viggen - piszesz tutaj o jakiś pakietach, kto bardziej zasłużył ... itp.
Uświadom sobie wreszcie - że jeżeli RBR uległ awarii to ich wina, natomiast nie jest winą ani Alonso ani Ferrari, że go dwa razy skasowali na starcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
63. viggen
@62
No właśnie. Wina Vettela że jego bolid uległ awarii dwa razy? Pomyśl zanim napiszesz!
I raz został skasowany nie dwa ! Kimi tam nie zawinił. Nie było odwołania, Alonso nie ma pretensji, sędziowie tego nei rozpatrzyli. Trzeba być nieźle ślepym aby winić w tej sytuacji kogokolwiek. Już szybciej byłby winny właśnie sam Alosno niż Raikkonenen. Ale ogólnie to był incydent wyścigowy i takie rzeczy w walce się zdarzają. Więc nie piernicz!!!
Elo
64. seb_1746
63. viggen - a gdzie ja napisałem, że to wina Vettela ?????????? "Trzeba być nieźle ślepym" żeby tak pisać. Sam nie piernicz tylko dokładnie czytaj. Piszesz:
"Ale RBR teraz zrobilo lepsza prace i sa lepsi. A jak sa lepsi to zasługuja na tytuł"
Skoro awarii uległ bolid RBR - to czyja to wina innych???? Może im Alonso go roz...
W sytuacji kiedy na starcie jest skasowany Alonso to wina Ferrari? Tak trudno to pojąć ????
65. polek1
Kurcze , ciężko już jest się połapać o co w tym temacie chodzi .
@ Viggen pisze sam do siebie ... :D
Ale ludziska , bądżmy poważni . Do Japonii , mimo że Ferrari odstawało od bolidów RBR i McLarena ... ale z taką stratą którą kierowca mógł nadrobić swoją jazdą , Alonso prowadził wyraźnie w generalce . I to są fakty , prowadził mimo że nie miał najszybszego bolidu , ale wykorzystał wszystkie nadarzające się sytuacje na torze . Można powiedzieć że zdobył tyle punktów na ile pozwolił mu bolid :P
Czy Vettel w tym samym czasie , zdobył możliwie tyle punktów co mógł i czy wykorzystał w pełni bolid RBR ?
NIE , bo w Hiszpanii ( Barcelona ) , Niemczech czy też na Monzy mógł zdobyć więcej . Ale zaliczył wpadki...!
Dodatkowo w Monaco i na Silverstone gdzie Webber wygrywał wyścigi . Sebastian kończył odpowiednio na 4 i 3 miejscu . A więc można było pojechać lepiej . A więc trochę tych punktów stracił , nie dlatego że miał słabszy bolid , ale dlatego że nie potrafił w pełni wykorzystać potencjału RB8 .
To są suche fakty które pokazują że Alonso jest najszybszym kierowcą w tym sezonie . I gdyby tylko miał porównywalny bolid do bolidu Red Bulla nie dał by szans Niemcowi . Ale niestety , nie ma .
I tak jego ogromnym sukcesem jest to że do końca sezonu liczy się w walce o tytuł i tego nikt mu nie zabierze podobnie jak było wcześniej a więc w 2010 r
Podsumowując , mimo że Vettel jeździ znacznie lepiej niż w poprzednich sezonach (mam na myśli lata 2009 i 2010 ) to i tak jest ogólnie gorszym kierowcą od Hiszpana, co pokazuje dobitnie ten sezon . I nie jest tak że obaj tak samo zasługują na tytuł , bo NIE ZASŁUGUJĄ , bo Vettel wygrywa tylko wtedy jak ma najszybszy bolid w stawce .
A czy w Malezji i Valencii Ferrari było najszybsze ? A także nie jest takie oczywiste że było na Hockenheim . A mimo to wszędzie tam Alonso wygrywał .
Dla porównania , gdzie w tamtych wspomnianych wyścigach był Massa ? Odpowiednio Malezja 15, Valencia 16, Hockenheim 12
Wystarczy tylko trochę logicznie pomyśleć .....
@ viggen piszesz że Massa jest (był ) taki słaby bo bolid jest robiony pod Alonso . Ale już gdy starasz się tłumaczyć dlaczego Massa był szybszy od Raikkonena twierdzisz że bolid wówczas był robiony pod Masę .
No jeśli tak było , to dlaczego Alonso w pierwszym roku pobytu w Ferrari , mimo że praktycznie miał niewielki wpływ na samochód jakim jeżdżił .... również potrafił zmiażdżyć Brazylijczyka , mimo że bolid dalej preferował styl jazdy Felipe , a ten w dalszym ciągu był pupilkiem Stefano i zapewne lepiej znał realia panujące w zespole ?
Czyż nie dobierasz argumentów jak Ci wygodniej ? Bo ja nie widzę logiki w Twoim rozumowaniu . Raczej piszesz dużo , ale brakuje spójności w Twoich komentarzach :P
66. Skoczek130
Genialny wyścig wybitnego kierowcy. Potwierdził, iż w stawce najlepszy. :)
67. saint77
@66 Skoczek130:
Piszesz o Vettelu czy Alonso?
Z tematu artykułu sądzę, że o Alonso i jestem bardzo zaskoczony, że własni ty masz takie zdanie???
68. Skoczek130
@saint77 - wielu nadal sądzi, iż gloryfikuje Vettela. A ja po prostu lubię zespół, w którym jeździ. Chciałbym, aby mistrzostwo za mistrzostwem zdobywał Felipe Massa, ale to niemożliwe. Alonso z kolei od dawna uznaję za najlepszego. Za nim Vettel i Hamilton. Mam nadzieje, że w najbliższej przyszłości dołączą do nich Perez, Grosjean i Hulkenberg. :)
69. Skoczek130
Webber i Button to także dobrzy kierowcy - i tak na prawdę wcale nie ustępuje za dużo swoim partnerom. Pzdr :)
70. Rudolf50
Nie rozumiem jak można tak porównywać kierowców i oceniać który jest najlepszy.
Jak wy to robicie ?
Na to składa się mnóstwo czynników jak można porównać kierowców w innych bolidach, innych zespołach, przy innych ustawieniach, innej pozycji w zespole i wielu innych czynnikach.
71. viggen
@polek1
Odnośnie Kimiego i tego Twojego pytania.
Zapomniałeś o dwóch faktach.
1) Od wypadku Massy zespół postawił na Raikkonena i jeździł Fin bolidem który mu lepiej odpowiadał (miedzy innymi wywalone przednie zawieszenie)
2) Po ogłoszeniu kontraktu Alonso miał wylane na zespół Renault i już pod koniec sezonu dłubał w Ferrari. Miał już swój wkład w budowaniu bolidu na sezon 2010. To samo było z Mcl. Briatore w kilku wywiadach mówił w roku 2006, że pozwolił Alonso na wcześniejsze zapoznanie się z teamem Maka bo o to poprosił go Hiszpan.
A pupilkiem stał się Alonso bo w kontrakcie miało być nr 1 a dwa - przyniósł ze sobą trochę zer na konto z największym sponsorem Ferrari - Santander :)
Co do powyższych wpisów.
Webber to nie pipka i początek sezonu to nie najlepszy okres dla każdego teamu. RBR też musiał szukać róznych rozwiązań. Mimo, że Vettel też jest nr 1 w RBR ale RBR to nie Ferrari.
I niektóre ustawienia, rozwiązania lepiej pasowały Webberowi i normalne. I dlatego był czasami lepszy od Vettela.
A Alonso - hmm nie chce mi się już tego w sumie nawet pisać czy czytać co piszecie.
W 2008 i 2009r fani Alonso pitolii, że gdyby Alonso został w Mcl albo jeżdził Brawn GP miałby tytuł.
Teraz nie ma tytułu bo nie jeździ w RBR.
Ludzie litości. Czy ktoś go na siłę w Ferrari trzyma? Jak mu tam źle to niech idzie do innego zespołu!
A te Twoje pisanie że Vettel wygrywa tylko w najlepszym boldzie wsadź sobie w buty :P
Jeden @sliwa007 jest obiektywny, Każdy kierowca wyciska tyle na ile mu bolid pozwala.
A Massy nie mieszaj w to, bo Massa to typowy pomocnik. Ferrari już dawno postawiło na to aby wygrać tytuł kierowcy a nie zespołu, bo WDC jest najważniejsze. A od 5 lat go nie mają.
72. viggen
@64
A co ma piernik do wiatraka. Wypadki, awarie i błędy to elementy tego sportu i tyle. Zawsze sporty motorowe mają kraksy, stłuczki itd itp. W walce są przegrani i wygrani.
Napisałem pakiet - Alonso + Ferrari. Kierowca+niezawodny i szybki bolid. Itd.
Ferrari tez przesadziło na Monzy i Alonso nie zdobył PP. A potem sobie uszkodził podłogę manewrem na Vettelu.
73. kolka
moim zdaniem można by trochę dodać "smaczku" punktacji.
Sztywna punktacja daje możliwości pewnej strategii. planowania.
Oczywiście pierwsze trzy miejsca powinny być punktowane dodatkowo np kolejno 3, 2 , 1 pkt. ale punktacje powiązałbym z liczba kierowców którzy dojechali do mety. ostatni dostaje 1 pkt, pierwszy tyle ilu kończących wyścig plus bonus.
Trudniej wtedy "planować" zespołom strategie na cały sezon.
No bo można na początku sezonu spiąć się ugrać dużo punktów i potem można sobie powoli odpuszczać.
Nie wiedząc ile puntów danego dnia będzie do zdobycia, do końca nie wiadomo kto będzie prowadził w generalce.
A dzięki temu, że każdy kierowca zdobywałby punkty, kibic miałby szerszy przegląd możliwości kierowców i zespołów. No bo jak ktoś ma zero, to nie znaczy, ze ten drugi co ma zero jest lepszy czy gorszy. A tak byłoby czarno na białym.
chyba o tym kiedyś pisałem
74. polek1
71 Jeśli rzeczywiście były wprowadzone zmiany w zawieszeniu . To na pewno nie zrobione tego >ot tak< bo Massa miał wypadek .... litośći !!
Na pewno było to przemyślanie , a z tego co pamiętam tamten okres , Ferrari wprowadzało parę razy pakiet poprawek . A więc nowe zawieszenie musiało współgrać z innymi poprawkami . A więc nad tym rozwiązaniem pracowano jeszcze długo przed wypadkiem Massy , tym bardziej że zespół szybko zakończył wdrażanie nowych części i skupił się wyłącznie no kolejnym sezonie . Więc nowe zawieszeni i tak by się pojawiło w boldzie Czerwonych niezależnie od wypadku Massy :P
Nie potrafię zrozumieć jak kierowca który nie pokonał żadnego okrążania toru bolidem danego zespołu , może mieć znaczący wpływ na bolid jaki powstanie w następnym sezonie ... ? na beż jaj @viggen !!!
Nikt nie przeczy że Alonso jest w Ferrari nr.1 , A czy ma zapisanie to w kontrakcie , mnie nie interesuje . Tak samo jak to czy Vettel ma to zapisane czarno po białym .
Ogólnie nie ma to większego wpływu na ten wątek , bo siły się równoważą . Podobnie jak w przypadku możliwości i prędkości Massy i Webbera . Nawet twierdzę że Massa jest szybszy :P A mimo to Webber jeździ na poziomie zbliżonym do Vettela , gdy ma na to zgodę zespołu i nie musi na starcie dbać o to aby Niemcowi nic się nie stało :(
To co inni piszą mnie nie interesuje . Ja odpowiadam za swoje słowa :P
No i nie każdy kierowca wyciska tyle na ile mu bolid pozwala . Bo gdyby tak było kierowcy z tego samego zespołu jeździli na tym samym poziomie , wykręcając idealne czasy okrążeń .Na szczęście tak nie jest i chociaż odrobinę coś jeszcze zależy od kierowcy :P
Masz rację Massa to typowy pomocnik , podobnie jak Webber . A mimo tego , temu drugiemu w RBR nie przeszkadzało to wygrywać wyścigi gdy Vettel był z tyłu . A to tylko pokazuje że konstrukcja Neweya była i jest dużo szybsza od bolidów Ferrari :P
75. viggen
@polek1
Ja o chlebie Ty o niebie.
Zawieszenie było wprowadzone do Ferrari jak jeździł Massa, Raikkonenowi to nie odpowiadało.
Po wypadku pozbyli się zawieszenia żeby Kimi był w stanie powalczyć w mistrzostwach konstruktorów. Stawiali na Masse a że już było pół sezonu to Kimi miał małe szansę na odrobienie punktów tym bardziej że ten bolid do Mcl był wolniejszy o lata świetlne a do Brawn GP to już w ogóle inny świat.
Preferecje chłopie juz przed wybudowaniem, Pisałem to jako przykład Kubicy. Np sposób dozowania hamulców, sposób jazdy bolidu (Alonso podsterowny, Massa i Kimi nadsterowny). Pozycja za kierownica - Alonso uwielbia pozycje leżąca, większosc kierowców normalną.
Mylisz pojęcia i nadal piszesz w ten sposób aby udowodnić że Alonso jest lepszy od Vettela. W żadnym zespole w stawce nie jest tak wyrózniany kierowca nr 1 jak w Ferrari.
Dwa, Massa to typowy pomagier Alonso. Webber to gościu który pracuje dla całego zespolu. Wiec punkty Webber zodbywa bo RBR zalezy na punktacji w WCC a Ferrari nie. To jest róznica.
Jesteś fanem Alonso ale przesadzasz....
Każdy wielki kierowca wyciaga ile mu bolid pozwala. Kazdy ma inne preferencje i wyciaga tyle ile one mu odpowiadaja. Jaki dostanie kierowca bolid z takiego wyciaga tyle ile sie da. Dlatego Alonso wyciaga wiecej bo bolid jest pod niego i tylko pod niego. A Massa albo nim pojedzie albo nie.
76. viggen
Do do grzebania w bolidach nie wiem czy pamiętasz ale Hamilton ma zakazany wstęp do Mercedesa do grudnia włącznie aby czegoś im nie przekazać i nie pokierować. Alonso tego nie miał dwa razy w Renault - 2006 i 2009r. Mógł iść ibez żadnych konsekwencji :)
77. polek1
widzę @ viggen , że po raz kolejny brakuje Ci argumentów !!!!!
Dlatego piszesz o wszystkim ,a więc o niczym :P
Zawieszenie ? F1 to nie byle samochód że wymienisz drążek i pojedziesz . Tam każda zmiana musi być przemyślana . A Ty sugerujesz że tak po prostu z dnia na dzień zmieniono w Ferrari zawieszenie i nagle Kimi zaczął jechać ... Słuchaj , sam w to wierzysz ? czy znowu wyznajesz zasadę że kłamstwo , lub naciągany argument stanie się prawdą powtórzony 100 razy ?
Napiszę jeszcze raz . Nie twierdzę że w Ferrari doszło do zmiany zawieszenia , ale taka zmiana aby weszła w życie musi być najpierw w odpowiedni sposób przygotowana ... A więc gdyby rzeczywiście chcieli zmienić zawieszenie po wypadku Massy , to takie rozwiązanie by wprowadzili na sama końcówkę sezonu :P A więc zmiana zawieszenia wcale nie była spowodowana wypadkiem Massy , tylko wcześniejszymi ustaleniami jeszcze gdy Massa był zdrowy !!!
A więc kolejny Twój argument można włożyć do kosza :P A idąc Twoim tokiem rozumowania wymiana zawieszenia miał jeszcze bardziej pomóc Felipe :D
To o czym piszesz , a więc takie drobne szczegóły , mają minimalny
wpływ na preferencje kierowcy i szybkość bolidu i na ich podstawie nie można napisać że się przyczyniły do tergo że Alonso pracował w tamtym momencie nad rozwojem bolidu .... Proszę Cię , skończ wypisywać podobne brednie !!!
Bo takie rzeczy są wręcz normą , gdy dochodzi do zmiany kierowcy w zespole :P
To tak jakbym napisał że jutro też będzie dzień .... oczywista oczywistość !!!
I przestań , bo się to robi wręcz żałosne , umniejszać Massie i sprowadzać go jedynie do królika doświadczalnego . Bo Brazylijczyk to b. dobry kierowca co udowodnił pokonując Kimiego w Ferrari . I jak będzie mieć szybki bolid nawet robiony pod Alonso to pojedzie szybciej niż to pokazywał w tym sezonie , co dobitnie pokazuje sama końcówka , gdy Ferrari mocno nadgoniło przynajmniej do McLarena czy Lotusa . Widzisz dobrym bolidem pojedzie każdy nawet Grosjean , tym bardziej Webber A "gównem" tylko wybitny kierowca co pokazał w tym sezonie Hiszpan :P Spójrz jeszcze raz gdzie w wyścigach był Massa, jak Alonso wygrywał ...
A swoją tezę że dla Ferrari wcale nie zależy na punktacji w WCC również włóż między bajki . Sam w to chyba nie wierzysz w co piszesz :P
No ale jakie to rozwiązania z Renault Alonso mógł przenieść do Ferrari skoro R29 było totalnym złomem ? żadnych . A to że nie przejechał ani kilometra bolidem czerwonych nie był w stanie przekazać danych i swoich spostrzeżeń na temat ewentualnych poprawek !!!
Z resztą to o czym teraz piszemy , to tylko poszlaki .... Dowody i fakty są w moim wpisie 65 A na które nie byłeś w stanie mi odpowiedzieć równie racjonalnymi dowodami !!!
78. viggen
Nie znasz faktów tylko przypuszczenia piszesz.
Poczytaj sobie wiadomości z tamtego okresu i zobaczysz, że nic nie zmyślam.
Bolid był budowany pod Masse i Massa był nr 1. Kimi mimo wszystko tym złomem jakoś jechał.
To dla Massy skonstruowali nowe zawieszenie ale dlatego żeby Massa mógł lepiej jechać.
Nawet takich faktów nei wiesz, ze w kwalifikacjach Massa miał mniej paliwa niż Raikkonen po to, żeby walczyć o najlepsze pole, ponieważ bolid Ferrari przed nowym zawieszeniem powodował, że Brazylijczyk nie mógł wygrać ponieważ mial problem z wyprzedzaniem i przebijaniem się - tracił docisk i nie mógł sobie z tym poradzić. Kimi sobie z tym radził, dlatego jeździł strategią z większą ilością paliwa.
Nigdzie nie umniejszam Massie. To Ty mu umniejszasz twierdząc że Alonso jest taki świetny bo Massa cały sezon wącha spaliny. Cały sezon Massa testował poprawki dla Alonso aby ten miał jak najlepsze osiągi. On testował części a Alonso się do weekendy wyścigowego przygotowywał.
Massie umniejszam to że jest masochista. Zespoł ma go w dupie a on kontrakt z nimi przedłuza. Moze to mentalnosc Brazylijczykow bo Baricz cale zycie jezdzil w cieniu Schumachera zamiast isc do slabszego zespolu i powalczyc.
Dalej - Massa nie potrafi jechać bolidem robionym pod kogoś. Już dawno o tym mówił Stella. Kimi pojedzie gównem.
Przykład, żebyś znowu nie napisałem kolejnego postu a bym znowu musiał tłumaczyć.
W sezonie 2007 Kimi wygrywa pierwszy wyścig w sezonie bolidem Ferrari w specyfikacji 2006. Przez pierwszą połowę jeździ starym bolidem, ponieważ musiał się nauczyć jazdy na Bridgestone, Od połowy sezonu dostaje nowy bolid, testowany przez Masse, na którym to też jeździł z poprawkami (w tym sezonie sobie poczytaj, ile razy sie Massa wypowiadal ze liczy na poprawki, ktore dadza mu walke o Q3 a Alonso gadal - walke o podium) z tego sezonu i mamy koncert jazdy Kimiego az po tytul.
Gównem pojedzie wybitny kierowca ale nie bedzie wygrywal wyscigów. Aby wyciskac maks z pakietu i wygrywac bolid musi byc pod kierowce i odpowiadac jego stylowi jazdy w kazdych warunkach. Rozumiem, ze czasami tutaj piszesz z ironia ale Alonso gównem w tym sezonie nie jezdzi.
Ferrari nie zalezy na WCC, juz kilka razy sie zespol wypowiadal na ten temat. Oni chca tytul kierowcy i wszystko zrobia by to miec. Chca wrocic do lat Schumachera bo to prestiż.
Żadnego rozwiązania nie mógł przynies :P Kutwa, kiedy sa prezentacje bolidów przed nowym sezonem? Kiedy projektuje i buduja nowy bolid zanim go zaprezentuja? W zime!!! Alonso mial wklad taki aby dopasowac bolid pod siebie. Nie projektuje bolidu ale moze wskazac zespolowi co chcialby miec w bolidzie.
Zobacz przyklad z tego sezonu ile narzekal na uklad kierowniczy Raikkonen. Dostal bolid po poprzednikach ale uklad kierowniczy mu nie pasowal calkowicie.
Co do Twojego postu @65, co ja mam Ci tam udowadniac jak rozmawiasz ze soba :P
Przeciez jasne ze w Walencji Ferrari nie bylo najszybsze i gdyby nie awaria Vettela to by nie wygral.
Co do wypowiedzi o Vettelu i jego osiagnieciach - teoria z rekawa ;] Bo jezeli Webber wygral to Vettel nie wykorzystal potencjalu bolidu. LOL i tyle.
Nie chce mi sie udowadniac Twoich teorii znowu i non stop. Poczytaj sobie wypowiedzi moje z ostatniego miesiaca bo juz na te wszystkie bzdety odpowiadalem.
Pozdro!
79. Polak477
77. No dokładnie :).
W F1 proces implementacji rozwiązań technicznych wygląda mniej więcej tak:
1. Zespół inżynierów stwierdza, że znaleźli rozwiązanie dające 0,1 sekundy.
2. Konsultują to wszystko z głównym inżynierem, gdy rozwiązanie zyska aprobatę inżyniera, ten kontaktuje się z dyrektorem zespołu, szefem, czy kimś innym kogo zespół ma wyznaczonego do kontaktu z inżynierem i finansowaniem projektów.
3. Jeśli rozwiązanie uzyska finansowanie, a symulacje potwierdzą działanie jego to przechodzi się do fazy optymalizacji tej części z innymi zamontowanymi dotychczas w bolidzie. Czasem wymaga to przeprojektowania sporej części elementów, żeby to rozwiązanie mogło spokojnie działać.
4. Dopiero teraz wykonuje się prototyp tej części - ma ona spełniać na samym początku wymagane normy.
5. Prototyp testuje się w różnych wariantach wiele tygodni na tunelu aerodynamicznym.
6. Dopiero teraz nowinka wypuszczana jest na GP, gdzie jest ponownie testowana w treningach.
To są długie tygodnie, Ferrari porzuciło na początku na przykład wydech, bo jego testowanie i ustawianie zajęłoby kilka GP (a wydech był już opracowany - trzeba było go po prostu dopracować). Jak on sobie wyobraża, że Raikkonenowi zmienili zawieszenie po wypadku Massy to chyba on sam nie wie :).
Swoją drogą kiedyś był program na National Geographic o fabryce Williamsa. Było właśnie pokazane jaką drogę musi przejść byle część, żeby mogła dołączyć do bolidu F1.
Prawda jest taka. Massa pokazuje jak dobrym kierowcą jest (lub był), w momencie posiadania dobrego bolidu. Jak go dobrze ustawi, całkiem dobrze się trzyma to Massa nie ma najmniejszych problemów i potrafi czasem nawet jechać lepiej od Alonso. Nie bez powodu przecież jeździ w Ferrari tyle lat. Jednak jak bolid jest słaby to Massa ma z nim problemy i raczej nie błyszczy. Alonso mimo słabego bolidu jest w stanie wydobyć z niego potencjał, czyli po prostu potrafi jeździć trudnymi samochodami. Jest tylko kilku kierowców w stawce, którzy tak potrafią, Hamilton, Raikkonen i właśnie Alonso. Bardzo słabym bolidem nikt nie będzie w stanie dobrze jechać, ale dla mnie to jest oczywiste.
80. beret
69. ...miewasz czasami swietne poczucie humoru.
81. viggen
@79
Pisze ostatni post bo nie chce mi się o tym już pisać.
Zmienili zawieszenie ale dali mu nowego tylko wrócili do koncepcji która lepiej odpowiadała Raikkonenowi. Jak oglądałeś sezon 2009 to wiesz, że ten bolid Ferrari był pomyłką i nierozwojowy. Nie miał szans na walkę z czołówką.
Nie skonstruowali nowego zawieszenia. Teraz jest dla wszystkich jasne.
Do tego skupili się na Raikkonenia na 100%, coś tam czym posiadali jeszcze pozmieniali. Sam Kimi mówił, że zespół kombinuje różnymi sprawdzonymi rozwiązaniami bo nie ma poprawek i zespół ich nie zakłada do końca sezonu. Przerzucili środki na sezon 2010. To była porażka Ferrari. Postawili na Masse i im nie wyszło.
82. viggen
nie dali mu nowego * - tak miało być.
83. viggen
Jak napisałeś - Alonso i Raikkonen pojadą gównem. Bolid w sezonie 2009 i 2008 nie był pod niego i potrafił nim jeździć szybko ale nie na tyle aby wygrywać. Pisałem wyżej - aby wygrywać trzeba mieć bolid po siebie. Inni kierowcy (oprócz Alonso i Raikkonena) gównem szybko nie pojadą. Tylko jadą :)
Hamiltona to jeszcze nie wiem czy można powiedzieć czy wyciska z gówna wszystko. Co sezon Maki są konkurencyjne. Teraz sprawdzianem będzie dla niego Mercedes.
84. Skoczek130
@beret - czasem mnie natchnie, hehe... ale wysoko oceniam obu dżentemlemnów. Obaj solidni, a Jenson mając zespół pod siebie może wiele osiągnąć. Gdyby w tym roku bolid działał mu tak, jak w Australii, mógłby namieszać. :)
85. Polak477
81. No i zrzuciłeś wszystko na zespół (za bolid w 2009), a dopiero co mówiłeś, że Alonso nigdy nie przyzna się do porażki, tylko wszystko na zespół zrzuca i szuka wymówki :).
86. viggen
@86
Nie zrzuciłem na zespół winy tylko napisałem prawdę. Nie chce mi się teraz przytaczać wypowiedzi szefostwa Ferrari z stamtego okresu. To oni pierwsi mówili o porażce ich bolidu i chwalili Raikkonena za to że tym złomem ma takie wyniki.
Poszukaj sobie tutaj w archiwum.
Kimi nigdy nie narzekał na zespól, nawet jak go wyjeb... z Ferrari, Do dzisiaj milczy. Nie szukał winnych tylko odpowiadał na pytania dziennikarzy. Wszyscy widzieli jaki to był złom. Mówił że nie mają predkości w kwalach ale mają dośc dobre tempo wyscigowe.
Nawet teraz Kimi nie narzeka na zespol.
Nie porównuj Kimiego do Alonso jezeli chodzi o wypowiedzi. To calkiem inny swiat.
Nie zwalil winy na GP Indii na zespol tylko na siebie.
87. viggen
Miało być do postu @85 :P Sorki :)
Podobnie teraz mamy z Mercedesem. Od polowy sezonu 2012 Mercedes trabi ze ich bolid jest nierozwojowy i przerzucili srodki na sezon 2013.
88. polek1
78 Nie chciało mi szukać jak to wtedy było z tym zawieszeniem .
ale OK niech Ci będzie wrócili do starego rozwiązania ....
Tak czy siak to nie zawieszenie było głównym problemem Ferrari :P Z resztą jak się ma owe zawieszenie do głównego wątku ? Bo nigdzie nie przeczyłem że Ferrari stawiało na Massę po 2007 r Ale tylko z winy Fina :P
Co do ilości paliwa to chyba trochę przesadzasz . Owszem Kimi miał więcej paliwa na jedno okrążenie ... ale to jeszcze nie powód żeby wyciągać daleko idące wnioski :P
Nigdzie nie umniejszam Massie , tylko na podstawie jego wyników staram się Ciebie przekonać że bolid Ferrari był słabszy od Red Bulla ... Zeby się nie powtarzać pisałem już o tym wcześniej :P
Widzisz sam stwierdziłeś że Ferrari projekt bolidu zaczęło długo przed przyjściem Alonso . Zapewne prace nad nowym bolidem i jego podstawy Ferrari zaczęło dużo wcześniej niż przed podpisaniem umowy z Alonso zwłaszcza że odpuścili poprzedni sezon i zapewne nie w zimę jak sugerujesz . Zimą to tylko zapinali szczegóły ...Dlatego też Alonso miał znikomy wpływ na to , jakim bolidem musiał jechać w 2010r
To tyle , bo tak można bez końca pisać . Ale nikt mi nie wmówi że Ferrari było na równi z RBR na przestrzeni całego sezonu . Nawet jeśli wyłączymy ostatnie wyścigi od GP Japonii .
Bo nie było . Dlaczego ? pisałem wcześniej . Dorzucę do tego różnicę w ilość PP i pojedynczych zwycięstw . A o tym w jakich okolicznościach zwycięzał Alonso a w jakich kierowcy RBR już pisałem , więc nie będę się powtarzał :P
A Ty jak chcesz to żyj w swoim przekonaniu , nic mi do tego :P
89. viggen
@88
Już pisałem Jaharowi, aby sie zainteresował tematami innymi niż tutaj. Od tego są fora i tam masz wiele rzeczy i ciekawostek z innych stron, profesjonalnych. Poczytaj sobie tam i się dowiesz, że od 2008r po odejściu Todta, Luca postawił na swoim i Massa był jako nr1. To on miał być w założeniu kierowcą nr 1 i następcą Schumachera ale Todt miał inne podejście.
Z paliwem to kolejne fakty. Raikkonen zawsze miał więcej paliwa i jeździł zawsze od sezonu 2008 na strategii z cięższym bolidem.
Nie stwierdziłem tego co napisałeś Przecież napisałem że miał zgodę siedzieć w teamie Ferrari zanim mu wygasł kontrakt z Renault.
Zanim zbudowali bolid Alonso już mógł wtrącić swoje grosze.
No pewnie że pracowali nad bolidem wcześniej, jak teraz to robi Mak czy Merc.
Nie wiem gdzie napisałem że Ferrari było na równi z RBR, bo chyba coś Ci się pomyliło :)
Napisałem że do Suzuki siły się tasowały, na każdym torze inny zespól był silny. Dla przykładu - Australia Maki, Hiszpania Willimas, Walencja RBR itd. Wszystko sie mieszało dlatego ten sezon jest taki zajebisty.
Od Suzuki jest wyraźna przewaga RBR nad resztą.
Koniec tematu! :)
Dzięki za wymianę poglądów.
Pozdro
90. viggen
@polek1
Jeszcze do tego co napisałeś :
"Tak czy siak to nie zawieszenie było głównym problemem Ferrari :P Z resztą jak się ma owe zawieszenie do głównego wątku ? Bo nigdzie nie przeczyłem że Ferrari stawiało na Massę po 2007 r Ale tylko z winy Fina :P "
Cały projekt Ferrari był do dupy i wszystkie poprawki szły pod Masse jako kierowcę nr 1. Po GP Węgier było za późno na zmianę koncepcji bolidu więc wszystkimi środkami jakie Ferrari posiadało w tym gównianym bolidzie oparll na Raikkonenie, żeby powalczyć do końca sezonu.
I się ma zawieszenie do głównego wątku bo sam zacząłeś porównywać wyniki Massy, gdy jeździł z Raikkonenem. Więc musiałem Ci kilka faktów naprostować ;P
Narta.
Do zgadania.
91. viggen
@polek1
Jeszcze jedno - bolid na sezon 2010 nie był robiony pod Massę jak twierdzisz bo Massa po wypadku się składał do kupy a nie pracował nad bolidem. Bolid na sezon 2010 był neutralny ze wskazaniem na Alonso, który swoje 3 grosze już pchał pod koniec sezonu 2009.
92. polek1
@ viggen Ok może i powinienem ... Ale życie nie kręci się wyłącznie wokół F1 .
Chociaż i tak mi się to kupy nie trzyma . Wrócili do starego , to znaczy że się cofnęli ...
No i ile wyścigów przejechali na tym zawieszeniu który lepiej pasował Brazylijczykowi ?
Daj mi jakiś link do tej informacji na potwierdzenie twoich słów :)
Poniżej przedstawiam wagi bolidów z jakimi przystępowali obaj kierowcy do wyścigów w 2009 roku do wypadku Massy
Odpowiednio Mas 654, 689,690,664,655,643,654,675,673
Rai 655,5,662,670,671,673,644,658,654,674
A więc kolejny Twój fakt można wyrzucić do kosza !!!
Często pisałeś że Ferrari było na równi z RBR , choćby pod tematem "Ferrari nie panikuje " wpis nr 32 :" McL, RBR i Ferrari mieli podobne bolidy . Każdy z nich od charakterystyki toru był lepszy bądź gorszy " Podobnych wpisów można przeczytać więcej A ja Ci pisze że nie były porównywalne , bo na przestrzeni sezonu i po zsumowaniu wyścigów nawet wyłaczając te od GP Japonii , RBR miał szybszy bolid od Ferrari mimo częstych przetasowań w stawce :P Dopiszę jeszcze że Ferrari było także za McLarenem , a być może nawet za Lotusem .
Ale jeśli się tego wycofujesz , to cieszę się że moje wałkowanie tematu nie idzie na marne :D
Napiszę inaczej . Alonso miał znikomy wpływ na bolid jakim jeździł w 2010 r w Ferrari , podobnie jak obaj kierowcy Lotusa którzy zimą podpisywali kontrakty . Pewnych rzeczy się nie przeskoczy stojąc z boku , a nie jeżdżąc bolidem :P
93. viggen
@92
Ostatni mój post bo tak jak piszesz życie nie kręci się wokół F1. Ale wystarczy troszkę więcej czasu poświecić w weekendy GP :)
Mówiłem o sezonie 2008, bo Massa tracił docisk przy wyprzedzaniu i bolid mu przez to nie leżał.
Zawieszenie było od 2009r.
Tak się cofnęli, przecież napisałem już to dawno. Poszli w złą drogę i musieli się cofnąć.
Nie mam czasu i nie chce mi sie analizowac teraz kazdego wyscigu z osobna. W Monaco np Webber wygrał bo tam się nie da wyprzedzać i ciągnął za sobą sznur aut. Itd
W Niemczech i na Silverstone Alonso miał jeden z najszybszych bolidów, bo wygrał i nikt go nie wyprzedził. Wolnym bolidem nie dojechałby na pierwszym miejscu. Itd itp.
W tym sezonie co z tego że w kwalifikacjach ktos jest szybszy jak charakterystyka bolidu zżera opony i szybko traci tempo wyścigowe.
Tyle.
Bez odbioru!!!
94. viggen
@mniejsza ilość paliwa w 2008r. - tak miało być napisane.
95. polek1
Kurcze , czemu nie wchodzi komentarz ?
96. polek1
Teraz weszło ...
97. polek1
Napiszę jeszcze raz :(((
Oto wizyty w boksach w poszczególnych GP , rok 2008 . Australię wyrzucam z wiadomych powodów ....
Mas17,21,19,19,33 ,19 ,23, 21,38, 18, 15, 13,22 , 17 ,18 ,14 10
Rai 18, 20,20,21, 13,19,21,21 , 22 ,22 ,18 ,12,26 ,17 ,17,15 ,11
A więc gołym okiem widać że obaj kierowcy przeważnie jechali z taką samą strategią i podobnym obciążeniem paliwa . Więc po co wciskasz innym kit ?
Co do tego nieszczęsnego zawieszania . To jak dobrze zrozumiałem , to w bolidzie Massy raptem to nowe zawieszenie które mu dawało niby ogromna przewagę było zamontowane tylko podczas kilku GP . bo z początku sezonu 2209 go nie bylo . A później Masa maił wypadek ?
Jeśli tak to kolejny Twój argument można włożyć głęboko do kosza że względu że ogólnie nie miało to większego wpływu jeśli spojrzymy szerzej , przez pryzmat dwóch i pół sezonu :P
Przykre mi ale te Twoje argumenty są po pierwsze , nieprawdziwe a po drugie mocno naciągane :P Bądź poważny i nie wypisuj głupot , :P
O całej reszcie to już pisałem wcześniej . Chociaż widzę że ty dalej swoje :(
Kto twierdzi że bolid Ferrari jest wolny ? Nie nie jest wolny Ale były bolidy szybsze na przestrzeni sezonu , nawet jeśli odrzucimy wyścigi od GP Japonii .
Przytaczasz dwa wyścigi gdzie rzeczywiście byli w czubie , ale raczej nie najszybsi
OK. ja to kupuję , ale co z całą resztą ?
to tyle mam nadzieję że tym razem wklei :P
98. Reaglag
WTF???!!!! ILE DŁUGICH KOMENTARZY! NIE CHCE MI SIE CZytaĆ
99. viggen
@97
A co ma ilość okrążeń do ilości paliwa? A opony to co ? Cięższy bolid szybsze zużycie opon.
Poczytaj sobie tematy z tamtych lat i potem się wypowiadaj bo już wiele razy pisałem - tabelka to gówno powie. :)
Źle rozumiesz - przeczytaj jeszcze raz do skutku co napisałem kilka razy .
Co do sezonu nie będę się z Tobą kłócił bo mi się nie chce. Przytoczyłem przykłady a nie wszystkie tory i sytuacje.
Bez odbioru. Ja ten temat skończyłem.
100. polek1
@ 99 litości chłopie !!! Czy Ty naprawdę nie rozumiesz , czy udajesz głupa ?
Chyba zapomniałeś że w 2008 r pierwszy pit stop był zależny od ilości paliwa jaką kierowca zabierał do w bolidu po kwalifikacjach , gdyż tankowanie po kwalifikacjach było zabronione .... !!! To nie dzisiejsze czasy że pierwszy i kolejny Pit jest uzależniony od opon .....
A więc masz czarno po białym że obaj kierowcy Ferrari jeździli z podobną ilością paliwa . Bardziej łapotologicznie już nie potrafię Ci tego wytłumaczysz :P
Więc czego tutaj nie rozumiesz ? Oglądałeś w ogóle wyścigi w 2008 r ?
101. zawist
@Rudolf rzadko się zdarzają tak kdość krótkie ale właśnie logiczne wypowiedzi i na temat.Założę się,że F1 oglądasz już dłużej a nie jak większość,gdy zaczął jezdzić Kubica.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz