Alonso o potencjalnym następcy Massy
Fernando Alonso stwierdził, iż jego zdaniem jeżeli zespół Ferrari zdecyduje się nie przedłużać współpracy z Massą, jego następca powinien być lepszy od brazylijczyka. Hiszpan uważa także, że musi on przede wszystkim szanować ten team.„Jeżeli zespół zdecyduje się zmienić Felipe, to ktokolwiek go zastąpi, powinien być od niego lepszy. Pracowałem z nim przez trzy lata, mamy bardzo dobre relacje. Ostatnio słyszałem wiele nazwisk, ale nie wiem czy są one bardziej wymysłami, czy są prawdziwe... Tak czy inaczej każdego kierowcę trzeba porównać do osiągnięć Felipe w Formule 1. Decyzję zespołu trzeba uszanować, ale wydaje mi się iż każdy kierowca jeżdżący dla Ferrari musi szanować ten zespół i jego tradycję, musi pracować dla zespołu, dla dobra czerwonych bolidów, to jest priorytet. ”
Sam Massa także przyznaje, iż nie jest pewny swojej przyszłości – pomimo tego będzie się starał pokazać z jak najlepszej strony:
“Będę starał się osiągnąć dobry rezultat, wyciągnąć co najlepsze z bolidu – tak będę robił. To jest teraz najważniejsze. Nie martwię się tym, czy podpiszę nowy kontrakt z Ferrari czy nie, ale mam nadzieję, że ostatecznie tak się stanie”.
komentarze
1. RyżyWuj
Alonso najchętniej zatrzymałby Massę, bo taki mientki żelek jest mu na rękę. A tak to przyjdzie jakiś młody gniewny i będzie znowu iskrzyło.
2. arkadio morales
1. Mam raczej odmienne zdanie. Drugi w zespole ma gonić 1, " deptać mu po piętach". Felipe / z całym szacunkiem/ po wypadku już się nie pozbierał . Alonso / Perez, Alonso/Hamilton, Alonso/ Grosjean. Moje typy nr 1 i 3 bardzo interesujące, nr 2 = masakra/zagłada jakaś.
Pozdro
3. elin
Alonso jest trochę zbyt " skromny " względem własnej osoby ;-). Domenicali już wcześniej zapewnił, iż jednym z przywilejów Hiszpana będzie możliwość wyboru kierowcy nr 2.
Jeśli wierzyć Montezemolo, wybór Pereza na 2013 - odpada. Z innych dostępnych kandydatów ( z doświadczeniem ) zostaje więc Kovalainen lub dalej Massa.
Osobiście do roli pomocnika Fernando pasował by mi Rosberg, ale ten raczej pracodawcy nie zmieni ...
4. ssooppeell
a może ALO/K.. to by dopiero było.....:)
5. ssooppeell
Perez odpada. Sam Montezemolo to powiedział. Ma za mało doświadczenia.
6. maciekkk
@ 4. ssooppeell
na 100% Kubica będzie w Ferrari w przyszłym sezonie, przecież jest w pełni gotowy do jazdy w F1 i wcale nie zaprzepaścił swojej życiowej szansy tym wypadkiem; a Ferrari też pewnie nie będzie chciało kierowcy po wypadku, bo widzą co się stało z Massą, który już nie jeździ tak szybko jak przed pechowym GP Węgier
7. Jahar
Tak po prawdzie to Massa dobrego okresu w F1 nie ma ale znalezienie lepszego drugiego kierowcy nie jest łatwe. Bo niby kto jest lepszy? Jakimi atutami może się pochwalić następca? Felipe pewnie obniży swoje wynagrodzenie i rok pojeździ.
8. fan massy
Każdy kierowca F1 może dominować gdy ma 100% wsparcia zespołu i kolegi zespołu. Alonso niby dobry kierowca. Ludzie mówią ze Alonso jest jest najlepszym kierowcą w stawce i jest niby zaliczany do najlepszych w historii. Ludzie niestety nie pamiętają Alonso z sezonu 2007 i 2009. W 2007 nie umiał pokonać partnera zespołu młode Hamiltona. Nie był nr1. zrobił konflikt na cały zespół i odszedł jak tchórz. Powinien pokonac w 2008 r. Hamiltona a uciekł do Renault. W 2009r. w ógóle nie był konkurencyjny i niczego specjalnego nie pokazał. Bez urazy dla fanów Alonso ale lepiej byłoby gdyby Fernando nie zdobył punktów w Singapurze a wyścig wygrał Hamilton. Nie życze mu wypadku czy niczego złego , ale byłoby ciekawiej dla rywalizacji w strefie punktowej. Bez urazy dla Fanów Alonso :)))
9. Artuur
Jak było tak był fakt uciekł… ale w 2010 pokazał ze potrafi jeździć :) a co do sezonu 2007-2009 renault miałko kiepski strasznie bolid a Allonso zdobywał punkty i to regularnie… w sezonie 2011 był od Hamiltona tez lepszy
Moim zdanie Allonso jest tym kierowcą nr 1 w stawce a Hamilton to taki jak Vettel dac autko szybkie i wygrał a teraz z mistrza vettela nic nie ma bo nie ma auta zaś webber pokazuje no p[okazywał klase…
Co do artykułu Massa powinien zostać na ostatni sezon jak nie wróci do formy to trudno pożegnać się… bo i tak nie ma godnego zastępcy Schumi jeździ już dla przyjemności :)
10. Polak477
8. Kiedyś szanowałem Twoje wypowiedzi, broniłeś Massę tak jak i ja. Ale twierdząc, że Alonso nie powinien zdobyć punktów nie powinieneś nazywać się fanem Ferrari, bo takim nie jesteś. A powinieneś nim być, bo Ferrari dało Massie bardzo dużo szans, jak i ogólnie dało bardzo dużo. Nazwali go następcą Schumachera, wynajęli miejsce w Sauberze, gdy nie sprawdzał się w Ferrari, później znowu go przyjęli, żeby mógł jeździć z Schumacherem i nabrać od niego doświadczenia, po wypadku nie wyrzucili go, a trzymają go kilka sezonów, czego robić wcale nie musieli, bo kandydatów było sporo (chociażby Raikkonen, nie wciskaj tutaj teorii spiskowych, że Ferrari go dlatego wyrzuciło, bo Raikkonen na pewno byłby w stanie się dogadać), zrobili wszystko, żeby wrócił do formy, dali mu testy w starszym bolidzie, żeby mógł przyzwyczaić się do nowych opon, dali mu testy w symulatorze, dbają o niego jak o jajko, żeby nie wpadł w kolejną depresję i zdobywał punkty. Ferrari dużo zawala - to fakt. Ale nie tylko Massie, więc nie można mieć pretensji do nikogo. Natomiast co do Hamiltona, jak sam stwierdziłeś, kierowca może dominować tylko wtedy kiedy ma 100% wsparcia zespołu. No więc jak miał zrobić cokolwiek, jeśli McLaren wspierał Hamiltona? Konflikt to też w żadnym wypadku nie była wina jedynie Alonso. Teraz to się potwierdziło, zobacz co wyczyniał Hamilton jak McLaren wsparł Buttona. Zaczął zamieszczać telemetrię, pisać przekleństwa itd. Ja nigdy nie byłem fanem Alonso, zabrał tytuły Schumacherowi, więc nie przypodobał mi się zbytnio. Nie byłem zachwycony tym, że przychodzi do Ferrari. Ale przyszedł i zrobił już dla Ferrari dużo dobrego, obecnie tworzy nowy zespół, który zapadł się po odejściu Todt'a, który mimo wszystko trzymał całe Ferrari w garści, a Domenicali sobie z tym na pewno nie radzi tak dobrze. Alonso to zmienia, powoli dąży do usprawniania Ferrari. I to wszystko mimo tego, że jest kierowcą. Ale w Ferrari stworzył atmosferę, która ich motywuje z tego co piszą osoby blisko związane z Ferrari. Wierzą tam, że mogą coś osiągnąć w najbliższej przyszłości i za to Mu jestem wdzięczny. Dlatego w tej chwili zostałem jego fanem - bo jest dobrą osobą w Ferrari.
11. fan massy
9.
10.
Ja darze Alonso szacunkiem tylko nie lubie tego jak ludzie wychwalają go że nibyj est idealny. Żaden kierowca nie jest idealny.
10. Napisałeś że Ferrari dba o Masse jak jajko. Tak ma wsparcie zespołu ale nie ma takiego wsparcia podczas wyścigów. Fernando niestety spowodował to że to właśnie osoba Alonso rządzi tym zespołem. Wszystkich okręcił wokół palca. Myśle że jakby był konflikt pomiędzy kierowcami Ferrari to by Alonso nie byłby takim liderem jaki jest teraz. Niestety Massa nie potrafi być taką osobą jak Alonso.
Myśle że wszyscy dobrze pamiętają GP Węgier 2007. Alonso pokazał wtedy jaki jest. Według mnie jak Alonso przechodził w 2010 r. do Ferrari to było, jest i będzie więcej szkód jeśli chodzi o kwalifikacje konstruktorów. Okręcając cały zespół wokół siebie spowodowało że drugi kierowca został zepchnięty na dalszy plan.
Przypomnę Ci sezon 2008. Kierowcy Ferrari mieli równy status nie mal przez cały sezon i zdobyli tytuł mistrzowski zespołów. Ferrari dużo traci nie przez Massę a przez swoją głupią politykę nr.1 i nr. 2. Pozdrawiam
12. Marti
3. elin - teraz cwaniakuje, bo prowadzi w generalce, a "dłubanie" innych zawsze było w stylu la Alonso. Niedawno stwierdził, że Ferrari jest lepszym, stabilniejszym i pewniejszym zespołem od McLarena, którego ostatni kierowca tytuł indywidualny zdobył w 2008r. (w sensie że dawno temu). Chyba zapomniał, w którym roku kierowca Ferrari zdobył ostatni tytuł, no i kiedy on sam zdobył drugiego majstra, od tego czasu też minęło kilka latek :)
13. 6q47
no nie wiem, czy obecny Alonso jest tym samym, co był w czasach McLarena.
14. ryba007
wcale bym się nie zdziwił gdyby na miejsce MAS pojawił się KUB :)
15. rafekf1
3. @elin - Mnie jakoś Rosberg nie pasuje do Ferrari, Heikki zresztą też nie bardzo. Nie wiem ... może to przez kolor czupryny :) Obstawiam, że za rok zobaczymy nie zmieniony skład.
16. Marti
13. 6q47 - no nie jest, bo zadymy w Ferrari nie robi ;)
14. ryba007 - nie wiem czy napisać zejdź na ziemię, czy zważywszy na nick - zejdź pod wodę.
17. Jahar
@Fan Massy. Wiadomo, że cenisz Felipe ślepą miłością ale powinieneś przyjąć punkt widzenia swoich przedmówców choćby z tego powodu jak lojalnym zespołem wobec swojego kierowcy jest Ferrari. To Ferrari pozwoliło Felipe walczyć o najwyższe laury i to Ferrari będzie największym osiągnięciem Brazylijczyka w karierze wyścigowej. Nie można winić Alonso, że posiada zdolności przywódcze i że wie o co mu chodzi. Felipe gdy dostał za partnera Raikkonena swojego czasu mógł mocniej liczyć na zespół niż Kimi co zresztą i Włosi niejednokrotnie zauważali. Oczywiście Kimi pokrzywdzony nie był ale taka jest prawda. Po prostu świat się zmienia i Felipe przegrał walkę z Alonso ale nikt mu niczego w Ferrari nie odmówił.
18. logel999
8@
I Hamilton raczej wygra lub będzie 2 ;)
19. rafekf1
@Marti - Ludzie się zmieniają :) ALO pewnie też to się tyczy, pomimo faktu, że jest " kierowcą z innej planety" lub przyszłym "kierowcą wszechczasów" . Nie odpowiadał mi Ferdek z ubiegłych sezonów. Okres w McL i powrót do Reno, to raczej nie był jego czas.Nie mam na myśli wyników a jego postawę poza sportową. Widać, że w Ferce wszystko jest pod niego i to mu odpowiada. Świetnie jeździ, jakby spokorniał, widać, że daje z siebie wszystko i przy odrobinie szczęście zdobędzie zasłużone moim zdaniem mistrzostwo.
20. 6q47
@rafekf1
A jak poktraktujesz "ten czas" jako letarg przed wskoczeniem do Ferrari?
Patrząc pod tym kątem nie musimy opieprzać Alonso jako kogoś, kto głaszcze pod wlos:)
Wspomiana prze koleżankę zadyma nie moze mieć miejsca:)
21. valix
Jules Bianchi zastąpi masse:)
22. elin
12. Marti - też czytałam te " dobre rady " jakie Fernando kierował do Lewsa ... ;-). I pomyśleć że ( dawniej ) to McLaren był jego zespołem marzeń i zapewniał, iż nigdy nie będzie jeździł dla Ferrari ... ;-)).
15. rafekf1 - no wreszcie się odezwałeś :-). Znaczy, czupryna powinna być dopasowana kolorem do Alonso ... ? ;-)). Mnie by pasował zarówno Heikki, jak i Rosberg. W Ferrari i tak liczy się tylko Alonso, a ten drugi powinien " jedynie " dowozić punkty i pomagać liderowi. Obaj to solidni kierowcy, ale raczej bez mistrzowskiego błysku - myślę, że by się nadawali ...
Chociaż, pewnie racja - skład Ferrari na 2013 raczej się nie zmieni. Massa stara się jak może, aby zapewnić, że będzie pomagał Alonso i nie będzie się buntował przeciwko roli Nr 2.
23. rafekf1
20. @6q47 - Przypomniałeś mi wypowiedź Buliona z Reno z pierwszej połowy sezonu 2010 kiedy to zatrudnili Roba w celu odbudowy zespołu po CrashGate z Singapuru 09 po odejściu Ferdka do Ferrari. ( może to Allison mówił, nie jestem pewien ) Była mowa o tym, że ALO był już myślami w Ferce, że się nie angażował, że nie współpracował, ogólnie nie było miło. Ferdek znalazł swoje miejsce i to widać.
24. rafekf1
22. @elin - Odzywałem się wcześniej w innych wątkach chociaż przyznam, że rzadko i bardzo nieregularnie :) Ale z moją pasją nic złego się nie stało. Non stop wchodzę na portal ( portale ), żadnego opuszczonego weekendu gp od paru lat.( oczywiście w TV ) Może tylko z dzieleniem tej pasji się pogorszyło. W Ferce zawsze był, jest i będzie podział. W sumie Kimi blondas dobrze sobie radził w czerwonym bolidzie chociaż Montezuma myślał inaczej.
25. asdf5112
24. Montezemolo był od zawsze był negatywnie nastawiony do Kimiego . Chociaż nie dziwię się , skoro ma fioła na punkcie Alonso . Podejrzewam nawet że gdyby Schumii nie odszedł , pewnie i jego próbował by się pozbyć aby było miejsce dla Alonso. Ale ostatnio chyba trochę otrzeźwiał zobaczył co stracił zwalniając Kimiego .
26. Marti
@19. rafekf1 - zgodzę się, że Ferdek jest świetnym kierowcą, skompletniał bardziej, że tak powiem. Natomiast czy jest z innej planety, z zaświatów, czy wszechświatów, przyszłość pokaże. Póki co zdobył tylko i ino :D dwa tytuły MŚ, to za mało, aby przypisać mu przynależność do innych planet ;)
Postawa poza sportowa wg mnie jest niezmieniona. Teraz nie pluje do swojego gniazda, bo wszystko idzie po jego myśli. Jeśli trafi się znowu gorszy okres, będzie narzekał na bolid i zespół, co już w przeszłości robił.
Natomiast zgodzę się, że obecnie daje z siebie wszystko na torze. Na brak szczęścia ostatnio nie może narzekać, co mu sprzyja i istotnie wygląda na to, że może zdobyć kolejny tytuł.
@22. elin - no cóż, w tym sporcie były już przypadki, w których kierowcy zarzekali się, że tego czy owego zespołu nie zmienią, a jednak zmienili.
Co do ALO - rozwalił mnie tekst, w którym mówił, że z obecnych kierowców tylko Lewis potrafi wygrać dysponując słabszym bolidem, inni nie. Nie wiem czy Hiszpan nagle poczuł sympatię do Anglika, że tak mu lukruje, czy po tym jak najechał na niego Grosjean, nie poprzestawiało się jemu coś i stąd tyle cieplusich słów w stronę rywala. :) A może czeka nas big transfer i Hamilton przejdzie do Ferrari tworząc jeden team z Alonso??? niah niah :D ;)
Na koniec tak ogólnie: nie wiem czemu tak się nabijacie z Rosberga? :) To dobry, spokojny chłop, nikomu nie przeszkadza i się nie naraża, no jest spoko, a więc....??? :)
27. skidmarks
Massa za długo jeździ dla SF. Miał czas i tto juz przeminelo. Teraz krzyk tonacego. Jak odejdzie z SF to chyba nie bedzie go w żadym teamie F1
28. elin
24. rafekf1 - dobrze, że pasja dalej jest na wysokim poziomie, chociaż brak w niej obecnie polskiego akcentu ... Ale więcej regularności z jej dzieleniem - życzę :-).
Co do Kimiego - mnie najbardziej szkoda, że po 2007 odszedł z zespołu Todt. On ściągnął Fina do Ferrari i myślę, że gdyby dalej był szefem, całkowicie inaczej by wyglądała współpraca Kimiego z ekipą z Maranello ... - ale, " gdybać " to sobie można ...
Obecnie jestem ciekawa, kiedy wreszcie Ferrari zdecyduje się zastąpić Massę i kto będzie tym wyczekiwanym następcą ;-).
25. asdf5112 - Montezemolo może trochę otrzeźwiał. Kimi po dwuletniej przerwie jeździ znacznie lepiej, niż Massa. Dodatkowo, powody, które Ferrari podawało, aby uwiarygodnić jego przedwczesne zwolnienie, okazały się zwykłą bzdurą. Ale, chyba najlepszą nauczką dla Ferrari byłoby, gdyby Kimi powtórzył 2007r. i zdobył kolejny tytuł ...
Jeśli nie w tym sezonie, to w następnym.
29. Marti - wszystko układa się po myśli Alonso, to i " potrafi " docenić rywali, zwłaszcza Lewisa i nawet Romainowi wybaczył ;-).
Osobiście, jak doskonale wiesz, nie miałabym nic przeciwko transferowi Hamiltona do Ferrari ;-). Wiem, że w F1 najlepiej sprawdza się układ lider plus pomocnik. Ale taka konfrontacja kierowców ze ścisłej czołówki, mogłaby być naprawdę ciekawa ... Zwłaszcza, że pojedynak tych panów w McLarenie 2007 nie dawał odpowiedzi, który jest tym lepszym ... Ale, pomarzyć ;-)).
Tym razem nie nabijam się z Rosberga - serio. On naprawdę idealnie pasuje mi na Nr 2 do Ferrari. Przepraszam za określenie, jeśli są tutaj jego fani ..., ale dla mnie ten kierowca jest po prostu nijaki. W pierwszym sezonie w Mercedesie myślałam, że jeszcze się wyrobi i pokaże ten " błysk ". Jednak czas mija, a on jeździ jest w stawce ... i chyba tylko tyle można o nim powiedzieć.
Dobranoc :-)
29. azazel
27. skidmarks Massa na pewno znajdzie miejsce w jakimś słabszym zespole bo choć jest cieniem samego siebie sprzed wypadku, to jednak doświadczenie jakie wynosi z topowego teamu uczyni go łakomym kąskiem dla ekip ze środka stawki.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz