Kubica opuścił szpital
Robert Kubica opuścił szpital, w którym znalazł się w ubiegłym tygodniu po swoim upadku. Powracający do zdrowia po wypadku w rajdzie Ronde di Andora Kubica przewrócił się i uszkodził prawą kość piszczelową, która była złamana w ubiegłym roku.Po piątkowej operacji lekarze zabezpieczyli pęknięcie i pozwolili Kubicy opuścić szpital, niemniej wznowienie treningu fizycznego przez kierowcę będzie możliwe dopiero za dwa lub trzy tygodnie.
Jest szansa, że ubiegłotygodniowa kontuzja Kubicy nie wpłynie na ostateczny termin zakończenia rehabilitacji, gdyż podstawowym czynnikiem determinującym datę powrotu Polaka do aktywnego ścigania jest odzyskanie funkcjonalności prawego ramienia i dłoni.
komentarze
1. melo
Robert Kubica- Zjawiskowa osobowość, zjawiskowy sportowiec. To będzie wielki autorytet dla sportowego młodego pokolenia. Życie napisało mu niebagatelną biografie i pisze dalej.
2. ULTR93
zdrowiej Robert zdrowiej.
3. razor1
Ale Gerber już powiedział, że ręka już jest sprawna.
4. luca motorsport
Pomimo braku pewnych info jestem pewien ze Robert jest juz sprawny i chodzi tu tylko o przygotowanie sie do powrotu na tor, kto wie moze nawet za 2-3 miesiace
5. zoltan
Może to szczęście w nieszczęściu, że sobie znów ta nogę uszkodził, bo...
"Przy okazji tego nieszczęśliwego wypadku okazało się, że prawa kość piszczelowa Roberta nie goi się dobrze. Wykazały to dopiero szczegółowe badania w szpitalu w Mantui, których widocznie Robert wcześniej musiał nie przychodzić. Nie wiemy, co kryje się za terminem "dobrego gojenia się", którego użył menadżer i czy chodzi o odwapnienie kości, o którym było ostatnio głośno w mediach."
"Dziwne może wydawać się to, że o nieprawidłowym gojeniu się prawej kości piszczelowej lekarze dowiadują się dopiero po jej złamaniu, co oznaczałoby, że stan Roberta Kubicy nie był dotąd tak drobiazgowo monitorowany jak się mogło wydawać."
6. piotrek74
Czekam na CIEBIE i mam nadzieję że ten pech wreszcie zamieni się na szczęśliwy traf !!!!!!!!!!,ale za brak info od CIEBIE masz przynajmniej u mnie dużego minusa .
Ps. Czy tak ciężko pocieszyć fanów!!!!!!!
7. miguell89
"1. melo"
Robert Kubica- Zjawiskowa osobowość, zjawiskowy sportowiec. To będzie wielki autorytet dla sportowego młodego pokolenia. Życie napisało mu niebagatelną biografie i pisze dalej.
trafne słowa
8. Luna
robert ma swoje konto na fejsie ? jak znaleźć tego prawdziwego skoro jest ich tam co najmniej kilka?
9. mac7
"niemniej wznowienie treningu fizycznego przez kierowcę będzie możliwe dopiero za dwa lub trzy tygodnie." ale jakieś ćwiczenia na rękę pewnie będzie mógł robić
10. marioblondi
Czytałem na innym portalu związanym z F1, że rehabiliotacja potrwa jeszcze kilka miesięcy, czyli do maja nie ma co się spodziewać jazd testowych. Trochę długo to trwa, ale cóż ... to był poważny wypadek . Trzeba się uzbroić w cierpliwość.
11. jenks
pozdrawiam wszystkich kubicomatołków,widzę,że obudziliście się z zimowego snu
12. Jarkeczek
Zdrowia i szybkiego powrotu na tor! Czekamy!
13. Jaro75
11. jenks
Na razie to powiekę podniosłem jedynie :)
I nawet nie wiem którą :))
14. mariusz-f1
11.jenks - Żebyś Ty czasami któregoś dnia nie obudził się, ale u.... dentysty.
10.Jaro75 - A co, ciężki weekend miałeś ? ;-))
Pozdrawiam :-)
15. xeoteam
@8. na fejsie ... hahahhahaah ach to pokolenie neo....
16. luca motorsport
Moim zdaniem Robert wroci na tor niedlugo licze ze na wiosne zobaczymy go na testach mysle z w Ferrari bo innej opcij nie widze
17. Fankub
11 jeknks widac ze nie znasz sie za grosz na formule 1 a wpisy robisz tylko dla prowokacji.Od tego masz onet wiec przenies sie tam gdzie twoje miejsce a ta strone zostaw prawdziwym kibicom i fachowcom
18. Fankub
11 jenka czyzby z onetu tez cie wyrzucili
19. Jahar
Jak ktoś myśli, że Kubica jest zdrowy to nie ma o niczym pojęcia tym bardziej jeśli są informacje o odwapnieniu kości. Może za kilka miesięcy będzie w miarę zdrowy. Człowiek nim jest maszyną jak niektórym się tu wydaje. A opowieści Sokoła czy tego Gerbera to w ogóle nie ma co pod uwagę brać tak samo jak Morellego
20. Jahar
*Nie jest maszyną
21. saint77
A mnie trochę zaskoczyła informacja o tym, że dopiero pechowy wypadek ujawnił niewłaściwe gojenie prawej kości piszczelowej.
Rozumiem to w Polsce, w jakimś zapyziałym szpitaliku w Pierdziszewie Górnym, ale że nikt tego u Roberta nie sprawdzał podczas rehabilitacji?
22. Jahar
21. Może nie dało się tego przewidzieć lub była decyzja by nic z tym nie robić przynajmniej przez jakiś czas. Nie da się przecież wszystkiego naraz poskładać. Gdyby można tak było to pewnie Kubica dalej byłby w Lotusie i nie opuściłby następnego sezonu chodź ja myślę, że już w ogóle nie wróci do F1.
23. saint77
@22. wróci, ale nie na początek sezonu - to chyba każdy już wie.
Ja nadal obstawiam jego powrót po przerwie wakacyjnej jeśli będzie miejsce w jakimś zespole, chociaż z tym raczej nie powinno być problemu bo przynajmniej połowa zespołów w tym czasie doskonale wie na czym stoi i jeśli nie walczy o wszystko to zaczyna "testować" i szukać "okazji".
Dla mnie jest niemal pewne, że do tego czasu on już się pozbiera do kupy w 100% tylko czy będzie chciał wracać tam gdzie się akurat zdarzy okazja, czy też poczeka na ten właściwy team?
24. Luna
15. xeoteam na facebooku- zadowolony? Ja nie korzystam z takich durnych portali, ale gerber o tym wspomniał, więc tylko dlatego się zainteresowałam bo nie mogłam uwierzyć, że Robert sam osobiście z czegoś takiego korzysta.
25. elin
Podziwiam Wasz optymizm, ja chyba pierwszy raz od pamiętnego wypadku, zaczynam wątpić - czy Robert faktycznie wróci do F1. Nie mam wątpliwości, że będzie jeździł w jakiejś innej serii wyścigowej ( gdzie nie ma aż tak wysoko postawionej poprzeczki na idealny stan zdrowia ). Ale jego powrót do F1 ... ?
Cały poprzedni sezon czytaliśmy tylko, jak szybko Robert wraca do zdrowia i tym podobne PR ble, ble, .... Z czego nie potwierdziło się kompletnie nic. Dodatkowo - milczenie Roberta ..., jak dla mnie On nie ma kibiców " gdzieś ", tylko zwyczajnie nie ma nic do powiedzenie, bo sam jeszcze nie wie kiedy, gdzie i czy w ogóle jeszcze wróci ...
26. Jahar
23. Sądzę, że jeśli mu się uda wrócić do sprawności i otrzyma ofertę przynajmniej od zespołu środka stawki to ją przyjmie. Nie wierzę by zespół z czołówki postarał się o Kubice przed zobaczeniem jak sobie radzi w wyścigu. Nawet Raikkonen będąc mistrzem świata a mając przerwę miałby wielkie problemy by znaleść się w lepszym zespole niż Lotus. Jednak co będzie to będzie. Osobiście jestem pesymistą. Media raczej koloryzują dobry stan Kubicy lub informacje, które do nich docierają takie są no ale to już taka rola osób, które mają dostęp do Roberta. Wypaść z obiegu łatwo potem wrócić to wyczyn wielki. Na razie Kubica poza burtą. Szkoda bo wypromował w Polsce F1 jakby nie patrzeć.
27. leo_
Realnie patrząc, powrót Roberta do kokpitu bolidu (niekoniecznie powrót do wyścigów) może nastąpić za 2-3 miesiące. Pragnę zwrócić uwagę, że ekipa Kubicy ostrożniej zaczęła podchodzić do podawania terminu powrotu Kubicy, po tym jak jego zdrowienie nagle się spowolniło i wcześniejsze zapowiedzi po prostu się nie sprawdziły. I nie była to bynajmniej kwestia kłamstw, jak to niektórzy sugerowali, tylko zwykły błąd wynikły ze spowolnienia drugiej połowy okresu rehabilitacji (choć moim zdaniem dało się to przewidzieć). Teraz, nauczony doświadczeniem, Morelli (głownie on) zmienił politykę informacji, ograniczając ich przekaz do absolutnego minimum, co dla niektórych jest powodem do snucia zbyt pesymistycznych i spiskowych teori. Zmieniona polityka informacyjna może się jednak okazać korzystna i zakończyć się niespodziewanie wcześniejszą, dobrą informacją na temat powrotu Roberta. Powrót oczywiście może też nastąpić później (wiadomo, w ramach rozsądku, bowiem według mnie, czas do powrotu nie powinien być dłuższy niż rok- potem szanse come backu znacznie zmaleją), ale sądząc po newsach nadchodzących z różnych stron, sam fakt powrotu jest bardzo prawdopodobny. Innymi słowy, życzę wszystkim cierpliwości i pozytywnego, w sumie, myślenia.
28. Jahar
25. Ogółem spojrzeć na obraz który się rysuje wokół Kubicy to bardziej skłonny byłbym do wizji kariery, którą np robił Alessandro Nannini w Alfie 155 TI niż dalszą przyszłość w F1.
29. ziutek
Lepiej teraz nastawiać się bardziej pesymistycznie i pozytywnie się zaskoczyć, niż na siłę się pocieszać, a potem poczuć wielki zawód.
30. elin
28. Jahar - duże podobieństwo jest między karierami Roberta i Alessandro. Obaj szybcy, jeden wygrany wyścig w F1 ( trochę dzięki szczęściu - u Roberta przez odpadnięcie Raikkonena i Hamiltona, a u Włocha przez kolizję Senny z Prostem i dyskwalifikację Ayrtona ). A później - wypadek ...
Zobaczymy jak będzie z Robertam, bo ścigał się będzie na pewno. Pytanie tylko, czy zdoła wrócić do F1 ..., ale biorąc pod uwagę, wszystko co na tą chwilę wiemy o jego stanie zdrowia, to chyba zgadzam się z Tobą - niekoniecznie będzie to F1.
31. piter2681
Dajesz Robson... dajesz... 3mam kciuki... nowy sezon za pasem...
32. antos05
Będzie ok.Do przodu RK!
33. pjc
@elin, Jahar tak podobieństwo jest duże.
Taka myśl mi przeszła przez głowę, czy ta kość nie była oby za bardzo obciążona z powodu treningu. Stąd może to pęknięcie.
Nie zaleczona jeszcze kontuzja się odnowiła.
Pozdr,
34. masseter
Całym sercem jestem z Tobą.
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia.
35. Anteaus
Wszystko potwierdza tylko to o czym wcześniej pisałem stan zdrowia Roberta nie jest dobry.Odwapnienie kości (jeżeli to prawda ) u osoby której stan powinien być non stop monitorowany ? Przecież żeby coś takiego wykryć nie potrzeba nawet jakiś szczegółowych badań..Totalna porażka i dyskwalifikacja lekarza który się zajmuje Robertem.
Robert wracaj do zdrowia i napisz w końcu cokolwiek bo dezinformacja jest Twoim wrogiem
36. navajo0755
@jenks a ty nalezysz do grona vettelomatolkow?
37. dafxf
elin czyzby obawa ze jak wroci do F1 to "przetrzepie" tylek Twojemu pupilowi.....? Ale moze ja sie myle..? jenks11 czy Ty czlowieku "zrobisz" chociaz raz INNY wpis.....? Bo gdzie nie zajrze tam Ty z tym samym ble..ble..ble Pozdrawiam
38. elin
33. pjc - również się nad tym zastanawiałam. Bardzo możliwe, że Robert chciał nieco przyspieszyć rehabilitację i noga ( jeszcze nie całkiem wyleczona ) była za mocno forsowana przez co łatwiej " złapał " kolejną kontuzję.
Pozdr.
39. elin
37. dafxf - mylisz się i to na całego ;-)
Po 1 - prawdopodobnie mylisz mnie z osobą, która kibicuje innemu kierowcy niż ja
Po 2 - mylisz się, nie mam żadnej obawy, że jak Robert wróci, to " przetrzepie " tyłek mojemu pupilowi ... - przynajmniej raz, już to zrobił w Japonii 2008 - i jakoś problemu z tym nie miałam. Równie mocno kibicuję " mojemu pupilowi " Raikkonenowi ( jeszcze z czasów, kiedy Robert nie jeździł w F1 ), jak i naszemu Rodzynkowi.
Po 3 - mylisz się, jeśli to co piszę odbierasz jako coś negatywnego wobec Roberta. Doskonale wiem, że jest naszym pierwszym Polakiem w F1 i że ma talent i umiejętności kierowcy ze ścisłej czołówki.
Jednak zaczyna mnie martwić cała ta sytuacja z jego zdrowiem i zmienianymi terminami powrotu na tor ... - więc nie mam zamiaru pisać, że wszystko jest wspaniale, bo tak niestety nie jest.
40. Radek005a
Błagam. Jak wy go jeszcze możecie szanować. Ma nas w dupie. Na dobra sprawę gdyby nie ludzie ,ktorzy nas informują w 25 % o tym co sie dzieje, to bysmy nie wiedzieli ,że on żyje. Taka prawda. Nawet gównianego filmiku nie nagral ,czy coś. Tak to właśnie się dziękuje kibicom. Wierzyłem w niego ,lubiłem go ,ale niestety ,nie będę lubił zapyziałego Roberta.
41. f1at
Powiem tak: Nie zatęgo to wszystko wygląda.. Zapowiada się kolejny sezon bez Roberta.
42. mack88
no kto sie jeszcze łudzi ze kubica wroci,sam sobie zawalil kariere,moze w golfa niech zacznie grac bo f1 nie jest juz dla niego,szkoda go bardzo ale musimy sie z tym pogodzic
43. zygzak
Nie odzywam sie na forum, ale czytam... głupoty! Miałem dzwon parę lat temu: czoło escortem z Żukiem (było takie autko w tym kraju). Byłem sprasowany jak sardynka w puszce, straż wycinała mnjie 1,5 godz, 7% szans na przeżycie, wózek inwalidzki do końca życia. A składał mnie medyk, a właściwie trzech w takim Pierdziszewie Górnym, jak wspomniał Saint77. Po 2 latach rehabilitacji wyszedłem jak niemowle z tego wypadku. Chodzę, jeżdżę i nic się nie dzieje. Więc przestańcie pieprzyć, że Robert nie wróci - jeszcze przy jego determinacji. A to, że nie chce gadać? Nie będę przytaczał tych, którzy czarno widzą. Szkoda atramentu, a wypowiedzi Roberta byłyby pożywka dla tych rzygających złośliwościami mediów. Przecież Polak najpierw osra swoich, bo to najłatwiej. Gul wam skoczy, jak Robert zerżnie dupę wszystkim w przyszłym sezonie i zostanie mistrzem. Bo jest głodny sukcesu i pokazania, że F1 jest dla niego najważniejsza. Dobrego samopoczucia sceptykom :-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz