W sierpniu rozstrzygną się losy Webbera
Jak potwierdził Christian Horner, szef zespołu Red Bull Racing, przyszłość Marka Webbera w mistrzowskiej ekipie poznamy już w przyszłym miesiącu. Wtedy bowiem odbyć ma się spotkanie decydujące o dalszych losach australijskiego kierowcy.„On ryzykował drugim miejscem Sebastiana, własną trzecią lokatą oraz 33 punktami zespołu” - dla gazety Bild mówił Horner, który zapowiedział już spotkanie z Australijczykiem w cztery oczy.
„Spotkamy się pod koniec sierpnia i wspólnie podejmiemy decyzję” - mówił Horner, który od Australijczyka wymagać będzie w przyszłym roku „wniesienia do zespołu harmonii”.
Dyrektor ekipy z Milton Keynes zabrał również głos w sprawie plotek łączących Kimiego Raikkonena z powrotem do Formuły 1 w barwach Red Bulla.
„Myślę, że on w tym momencie myśli o czymś zupełnie innym niż Formuła 1. Póki co, nie otrzymaliśmy żadnych znaków wskazujących na jego chęć do powrotu”.
„Nie mamy problemów z kierowcami – cały padok puka do naszych drzwi, ale my mamy czas” - powiedział Horner.
komentarze
1. Gosu
Wszystko będzie zależało od tego czy Flavio znajdzie miejsce Markowi w innym topowym zespole. Jeśli tak, to "Kangur" przesiądzie się do mniej konkurencyjnego samochodu, ale bedzie mógł się ścigać i nie będzie nr 2.
Jeśli nie będzie miał gdzie przejść zostanie w RBR, które znowu da mu świetny bolid, ale zarząd będzie trzymał Marka "za jaja" tak jak jest w tym sezonie.
2. Skoczek130
Wątpię, by Mark znalazł pracę w innym czołowym zespole. McL, Merc, Ferrari i LRGP nie przewidują zmian. Oczywiście wszystko zależy od Roberta. Myślę, że Mark nie pójdzie drogą Damona Hilla i nie przesiądzie z superwozu do "złomu". Jeżeli Webber nie przedłuży kontraktu z RBR, raczej zakończy karierę. Inna opcja raczej nie wchodzi w grę. Mam nadzieje, że skorzysta na tym Sebastien Buemi! :))
3. Vettelowa
ale jeśli zostanie to w przyszłym sezonie nie będzie mógł już narzekać, że jest kierowcą nr 2, bo podpisując kontrakt sam się na to zgodzi.
i dla mnie osobiście szkoda, że Kimmi nie chce wrócić do F1. a tymbardziej, że nie jeździ w RBR, chętnie bym zobaczyła jak się znowu ściga i walczy z Kubicą o pozycje w klasyfikacji ogólnej.
4. Vettelowa
2.Skoczzek130
moim zdaniem nawet jeśli Kubica miałby nie wrócić w przyszłym sezonie (mam nadzieję, że wróci! ) to szybciej zostanie tam Heidfeld.
5. Vettelowa
* tam -> w LRGP
6. RoninRonin
Vettelowa, Kimi chyba walczył by o miejsce z Kubica w klasyfikacji ogólnej na wózkach ortopedycznych.
7. robtusiek
3. Vettelowa zejdź na ziemię, o czym ty piszesz, o Kubicy który walczy o powrót? o Kimim który nie zamierza wrócić?
6. RoninRonin troszkę niesmaczne to jest w tym momencie ;-)
Cytat „wniesienia do zespołu harmonii” słuchaj poleceń zespołu, zostań nr.2, i siedź cicho...lub wypad. Pewnie taka będzie rozmowa w cztery oczy;)
8. robsch
2. Skoczek130
Myślę, że Mark nie pójdzie drogą Damona Hilla i nie przesiądzie z superwozu do "złomu"
Ale pokazał że złomem typu "DANKA" prawie wygrał na Węgrzech - i to był pokaz jazdy mistrza !!
9. Vettelowa
7. robtusiek
jestem na ziemi, napisałam o kubicy czysto teoretycznie, przeczytaj jeszcze raz i może zrozumiesz. a nie słyszałam (może się mylę), żeby Raikkonen zamierzał wrócić do F1 w najbliższym sezonie.
10. devious
@8 dokładnie, Damon nie tylko na Węgrzech pokazał, że mistrzem nie zostaje się z przypadku - kilka razy kwalifikował się wysoko, w którymś s GP pod koniec sezonu omal nie zdobył PP złomiastym Arrowsem zas na Hungaroringu znokautował resztę stawki i tylko awaria skrzyni biegów zabrała mu zwycięstwo :(
@7 Bild podaje, że KIMI RAIKKONEN ZMIENIŁ ZDANIE I MYŚLI O POWROCIE DO F1! ;) to pewnie tylko plotki ale sam Marko powiedział, że chcą drugiego topowego kierowcy i będzie ich to kosztować fortunę... zaś Vettel (przyjaźniący się z Kimim) na pytanie o wymarzonego partnera odpowiedział "Kimi" - info jest z autoklubu a to raczej wiarygodne źródło wiec na pewno Red Bull się przymierza do KIMASA!! :) byloby pieknie :)
a co do samych puszek i ich polityki, czemu szmaciarz Horner po Turcji 2010 nie mówił cytuję:
"On (Vettel) ryzykował 1 miejscem Marka, własną drugą lokatą oraz 43 punktami zespołu” - CZEMU TAK WTEDY NIE MÓWIŁ? :) chyba każdy wie czemu :)
i ja rozumiem TO, to element gry - ale nie róbmy z kierowców i kibiców idiotów i nie mówmy, że Webber ma takie same szanse jak Vettel skoro w zeszłym sezonie mieliśmy analogiczną sytuację i nikt nie kazał Vettelowi "utrzymać pozycji" bo jechał z tyłu... więc to oczywiste, że gdyby Mark miał 2 miejsce a Seba 3cie to Horner nawet by nie pomyślał o komendzie "utrzymajcie miejsca" :)
11. jar188
Z marketingowego punktu widzenia Kimi jest idealny dla RBR. Wstając na kacu sięga po Red Bulla ;)
Z chęcią bym jeszcze go zobaczył w F1 tylko ciekawe jak to jest z tą jego motywacją, bo to był jego główny problem.
Lepszego drivera nr 2 niż Mark RBR nie znajdzie.
12. robtusiek
10. devious też słyszałem o powrocie, ale myślę że to typowy "sezon ogórkowy", w zeszłym roku też była mowa o tym.
13. Sasilton
Horner juz przesadza z tym troche
przecież było widać że Mark nie chciał go wyprzedzić na siłe jak to zrobił na Hamilton wyprzedzając Masse ale czekał na jakies złe dohamowanie Sebastiana i wykorzystać jego błąd a Horner reaguje jak by Mark chciał obu rozwalić
14. Sergiko
10. więc to oczywiste, że gdyby Mark miał 2 miejsce a Seba 3cie to Horner nawet by nie pomyślał o komendzie "utrzymajcie miejsca"
Taka sytuacja zdarzyła się podczas GP Turcji 2009. Wtedy padły słowa "Mark is faster, Mark is faster. Sebastian: save your car, save your car. Mark is faster". Wtedy nikt chyba nie wątpił, że był to wyraźny TO.
15. Sergiko
Z F1Fanatic:
In the closing stages of the race Vettel quickly closed in on Webber, cutting his lead to a little over a second. This reality was contradicted by the team, who told Vettel that Webber was quicker:
Mark is faster, mark is faster. Sebastian: save your car, save your car. Mark is faster.
The sub-text to the message was unmistakeable – Vettel was being ordered not to overtake Webber.
Skoro coś takiego zdarzyło się Sebastianowi, dlaczego nie może się zdarzyć Markowi?
16. atomic
horner inaczej:w dupie mamy sport i kibiców ważna jest kasa. reszta to tylko dodatek. inaczej tego nie potrafię przetłumaczyć . na tym etapie sezonu spokojnie mogą sobie pozwolić na "wpadkę" . hojnej powinien vettelowi powiedzieć : sebastianku , stary mark jest dziś szybszy niż ty .
17. MaCieQ
Jakby Webber nie znalazł miejsca w RBR na następny sezon to chyba tylko jeden z nowych zespołów mu zostaną, wątpie aby jakieś lepsze teamy go chciały skoro mają już zaklepane osoby na następny sezon. No chyba, że Force India lub Williams może
18. agnesia96
Dla mnie faworyzowanie Webbera jest już po prostu niesmaczne.Wiadomo,że istniało prawdopodobieństwo powtórki z Turcji,ale nie zapominajmy,że Vettel był tym razem wyprzedzany,a nie na odwrót :D Jak Mark zostanie na jeszcze jeden sezon to kto wie czy nie usłyszy wprost: "nie jedź tak szybko bo Sebastian musi byc wyżej".Nie mówię tu,że Webber jest lepszy od Vettela,bo tak nie jest,ale jeśli z powodów posiadania genialnego bolidu stac go na walkę z młodym to zachowanie RBR jest jeszcze bardziej niezrozumiałe.
19. agnesia96
*faworyzowanie Vettela oczywiście.
20. elin
10. devious - Kimi Raikkonen nie zmienił zdania. Od odejścia w 2009, zawsze o ewentualny powrót do F1 ( a jest o to pytany praktycznie w każdym wywiadzie ) odpowiada w stylu :
- " mam plany na ten rok, co wydarzy się w przyszłym, nie wiem "
Cała reszta, to już tylko interpretacja tych słów przez dziennikarzy ;-). Którzy raz odbierają je jako - Kimi już nigdy nie wróci do F1, a innym razem jako - Kimi zmienił zdanie i myśli o powrocie ...
Red Bull przymierza się do Raikkonena od chwili, kiedy było pewne, iż odejdzie z Ferrari ( nic nowego ). Pierwsza propozycja była już w 2009 podczas GP na torze Suzuka, ale jedyne co wówczas udało się załatwić Helmutowi Marko, to zostanie sponsorem Kimiego w WRC. Ta współpraca trwa dalej i na pewno dotyczy również roku 2012 ( chociaż Fin nadal nie chce wyjawić swoich planów na przyszły sezon ).
Prawdopodobnie stąd wzięła się ta kolejna ( póki co ) plotka o powrocie Raikkonena do F1. Nieco bardziej uwiarygodniona przez :
- kolejne spięcia między Webberem, a zespołem
- faktem, że Kimiego nie interesują już kontrakty dłuższe niż na jeden sezon. Co byłoby na rękę Red Bullowi, który wciąż ma wątpliwości, co do umiejętności swoich kierowców, którzy z juniorskiego mogliby przejść do właściwego zespołu
- ankietą przeprowadzoną przez Red Bull, według której Kimi Raikkonen jest najchętniej widzianym kierowcą u boku Vettela
Ile w tej plotce jest prawdy ..., ciężko w tej chwili zgadnąć. Kimi nie wydaje się zainteresowany powrotem, ale z drugiej strony ... chyba mało kto ( jakiś czas temu ) by stawiał na występ Raikkonena w NASCAR ... A jednak ;-).
21. heavenorhell1
Myślę że Red Bull może zatrudnić jakiegoś nowicjusza by zrobić miejsce dla swojego kochanego Vettelka
22. Skoczek130
@robsch - i dobrze, że pokazał! Tylko, że była to droga do upadku jego kariery. No ale Anglik miał już 39 lat, więc pora była na odejście. pzdr :)
23. Ilona
10. devious, rozumiem twoje oburzenie, ale 'szmaciarza' już mógłbyś sobie darować... Pytasz czemu wtedy tak nie mówił ? Istnieje jeszcze coś takiego jak nauka na własnych błędach..
24. devious
@23 dla mnie wszyscy kłamcy i hipokryci to szmaciarze no i tyle w tym temacie :)
nic nie mam do TO ale wkurza mnie robienie z ludzi idiotów i zmienianie zdania w zależności od tego jak wieje wiatr (jak się zmieniają przepisy)
wystarczy przypomnieć sobie co mówił Horner w zeszłym roku o TO - i nawet Sergiko przytoczył ciekawy przykład z 2009 - czyli Horner kłamał bo sam stosował TO w 2009 a w 2010 je krytykował i był największym wrogiem... swoją drogą ten przykład z 2009 pokazuje jak "urósł" w zespole Vettel, który w 2009 jeszcze był pod przymusem TO zaś w 2010 miał już w Turcji wolną rękę a zespół przyhamował Webbera (kazał mu zwolnić ze względu na paliwo) co skończyło się tak jak każdy pamięta... i spoko, może racją jest to, że zespół wyciągnął wnioski i się nauczył, ze otwarta walka jest zła i TO jest lepsze - ale niech w takim razie Horner to przyzna "byłem przeciwnikem TO (chociaż jest stosowałem) ale Turcja 2010 mnie nauczyła czegoś i teraz jestem zwolennikiem poleceń" - i miałby u mnie wtedy plusa... a gadki jakie obecnie wstawia wyglądają mi na zwykłe ściemy...
aha i w przeciwieństwie do większości fanów-fanatyków danych kierowców czy zespołów, którzy zawsze i wszędzie bronią "swoich" niezależnie czy mają rację czy nie - ja staram się patrzeć obiektywnie na każdą sytuację (choć to trudne oczywiście) i dostrzegam nawet zakłamanie i hipokryzję u kierowców, z którymi sympatyzuję np. Alonso jeszcze w 2006 ostro krytykował Ferrari, wprost mówił, że jest ich wrogiem i woli jeździć dla McLarena i nie marzy o Ferrari a wręcz przeciwnie - nie chce tam jeździć... sezon później już marzył o Ferrari i był to jego idealny zespół o czym teraz ciągle mówi - trochę hipokryzji i takiego braku rozsądku z tego wynika bo nigdy nie wiadomo co przyniesie przyszłość i lepiej się tak nie deklarować, że np. zespół X to zło i nigdy nie będę mu kibicował czy dla niego jeździł... sam zmieniam preferencje czasem co do zespołów, np. Red Bullowi kibicowałem jeszcze w 2009 ale teraz mnie już trochę irytują przez swój styl bycia - choć podoba mi sie pomysł na "wyluzowany" zespół to RB trochę przestaje być wyluzowany...
25. beltzaboob
@Devius - szmaciarz....no mocne. Ja staram się kierowców i całej tej menażerii nie obrażać. Ale cenie nonkonformizm. Gdyby to napisał kto inny, to bym nie popuścił. Z resztą ja do Hornera nic nie mam. Pragmatyczny ślizgacz i nie najgorszy szef zespołu. Ale też nie mam chęci wnikać w szczegóły.
Co do powrotu Kimiego, szczerze wątpię.
Pozdr!
26. andy_chow
He he Horner jak zobaczył,że Weber jest szybszy w końcówce to ze strachu mu się jajka skurczyły i dał prikaz Weberowi bo bał się co zrobi Vettel przyparty do muru.Takie małe de javu z Turcji
27. andy_chow
Sorki miało być deja vu
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz