Webber: może tak to trzeba robić!
Obok Lewisa Hamiltona, który w końcu przerwał dobra passę Sebastiana Vettela, w dzisiejszym wyścigu o GP Chin świetnie pojechał Mark Webber. Niedziałający KERS i początkowe, słabe tempo na twardych oponach nie zapowiadały tak świetnego występu Australijczyka. Gdy tylko Webber zmienił opony na miękkie zaczął bardzo szybko odrabiać starty i ostatecznie wyścig zakończył na trzecim miejscu.„Popełniłem błąd na drugim zakręcie na okrążeniu zjazdowym, a gdy zjechałem okazało się, że z moich opon właściwie nic nie zostało, a nasz wyścig rozpoczynał się od nowa. Gdy widzi się P17 na 15 okrążeniu na swojej tablicy informacyjnej, wydaje się że to niemożliwe, ale nagle poczułem się świetnie w bolidzie.”
„Miałem kilka świeżych zestawów opon z kwalifikacji, które mi pomogły- być może tak to trzeba robić! Ominąć kwalifikacje i startować z tyłu! Niemniej zostawiając żarty na boku, sądzę, że chłopaki wykonały świetną robotę- to był wyścig jeden po drugim, a my mieliśmy problemy z moim autem. Nie poddałem się. Dzisiejsza jazda była dla nich i wszystkich w fabryce. Gratulacje dla Lewisa. To był także dobry dzień dla nas jeżeli chodzi o punkty dla zespołu.”
komentarze
1. riqoor
"...chłopaki wykonały..." :D
A tak swoją drogą to faktycznie wyczyn Webbera robi wrażenie.
2. mpk86
Czy to jest informacja zredagowana na podstawie konferencji po wyścigu? Jeśli tak, to nie oddala w ogóle tonu i sensu wypowiedzi Marka odnośnie gratulacji dla Lewisa i stosunku do Vettela i sytuacji w mistrzostwach. Jeśli nie to ok.
3. roberttc
Mark, fantastyczna jazda dzisiaj...i to bez KERSu. Jescze 2-3 okrążenia i byłoby lepsze miejsce. Gratulacje..
4. Piotre_k
Webber dziś zdecydowanie kierowcą wyścigu. Swoją drogą Horner powinien obmyślać strategię wkurzania Marka przez cały sezon, bo Australijczyk daje z siebie wszystko tylko wtedy, kiedy ma mocno pod górkę.
5. AgataF1
Rzeczywiście, Markowi idzie chyba lepiej kiedy wydaje się, że wyścig wcale się mu nie układa, a tu proszę ; ) Bo normalnie zawsze zawali start i wtedy już uda mu się skończyć gdzieś po środku.
6. Łukasz.
Gratulacje dla Marka. Przebić się z końca stawki na podium - cośpięknego!
7. Vysogota
Jeśli chłopaki, to wykonali, wykonały to dziewczyny. Marcus + 15 robi wrażenie :)
8. Skoczek130
Oby tak dalej Mark! Tylko nie chrzań quali i startów!!! :))
9. athelas
I od nastepnęgo wyścigu widzimy RBR, Ferrari, McLareny i Lotusy, który biją się, żeby nie awansować do Q3 a zdobyć jak najlepsze miejsce :D Nie koniecznie jak Mark dzisiaj z 18 miejsca, ale z 11 mozna by duzo zdzialac :P
Gratulacje dla Marka, pojechał fantastycznie.
10. janusz.m
wyczyn niesamowity Marka Gratulacje !!!!!!!!!!
11. theadzik
@9 haha, to by mogło być ciekawe. Pojechać tak, żeby mieć 107%, ale na tyle wolno by inni nie byli wolniejsi od ciebie ;) HRT mogło by się wykazać!
12. zenobi29
Nawet Mark się cieszy , z przerwanej passy Vettela.
No, no!
Coś tam w trawie piszczy ;))
I o dziwo! Jak Sebastianowi nie szło , to raptem Webber dostaje powera.
I to jaaakieeegooo:)))BRAWO
Aż se gulnąłem zimnego lecha za jego i Lewisa zdrowie chłe chłe chłe
13. Niespokojny
Brawo Mark! Szkoda, że zabrakło okrążeń, by dobrać się do spuchniętego dzisiaj palca, kolegi z zespołu, szkoda.
14. Ilona
No trudno żeby Mareczek kibicował swojemu koledze z zespołu i tylko jemu życzył nieustannych zwycięstw... Przed wyścigiem napisałam, że ma dziś misję specjalną - z 18 miejsca wbić się na podium. Zadanie wykonane - dobra robota, gratulacje. Mam nadzieje, że powoli Mark 'wraca do gry'.
15. adamoslaw8
1.riqoor
7.Vysogota
Powiedzcie mi czemu, czemu poprawiacie samemu najpierw nie sprawdzając poprawności zapisu? "Chłopaki wykonały", "chłopacy wykonali" (sprawdźcie sobie w necie dlaczego tak jest), więc Kempa napisał jak najbardziej poprawnie.:)
Co do występu Marka to rewelacja, naprawdę nie sądziłem, że zdoła przedrzeć się tak wysoko. Trzymam za niego kciuki żeby dorównał Vettelowi.
16. elin
Po takim wyścigu muszę Webberowi " zwrócić honor ". Nie spodziewał się po nim tak wspaniałego wyścigu.
Początek sezonu miał tragiczny, ale dzisiaj perfekcja ;-).
Oby nie był to tylko jednorazowy przebłysk formy.
17. mariol
@4. Horner MA taką strategię, że wkurza Marka przez cały sezon, zeszły, obecny chyba też. Wydawało mi się, że jak już mają najmłodszego "majstra" w historii , to będą ich traktować w tym sezonie równo, ale hmmm .. Dzisiaj na ostatnich okrążeniach, jak już nie było co się denerwować o Renault bo jasnym było, że nic już nie ugrają, podium dla Webbera - piękna sprawa, brawo!!
18. elin
* spodziewałam
19. zelik76
Webber zdaje sobie dobrze sprawę że jest olewany w teamie. Tą wypowiedzią dowalił i podziękował załodze Helmuta za współpracę. Miałem kilka świerzych niewykorzystanych opon z kwalifikacji które mi pomogły... Śmieje się im prosto w oczy. To nie jest jeszcze całość jego wypowiedzi. najlepsze było: " - W pewnym sensie szkoda wygranej McLarena, lecz również nie możemy pozwolić Sebowi odjechać zbyt daleko" I dlatego właśnie na tym forum Vettel traci sympatię kibiców. Jest świetnym kierowcą - nie mam wątpliwości, ale jego rywal w bolidzie o takich samych możliwościach jest olewany przez team kosztem sukcesów tego nieopierzonego młodzika. Bardzo dobrze że Webber nie siedzi cicho i nie szczędzi uszczypliwości za te "zaangażowanie". Myślę że za rok gdy siądzie obok niego Rosberg w tym samym bolidzie to poznamy prawdziwą wartość Vettela. Helmut będzie wniebowzięty, bo będzie miał wunderteam ,a wtedy skończy się promowanie niemca kosztem innej nacji. Bo to co wyprawiają z Webberem to jest jawne hamstwo moim zdaniem. Gdyby jechali na tych samych zasadach w zespole to Vettel czułby jego oddech. A tak mamy szopkę, dwóch świetnych kierowców, ale jeden dystansuje stawkę co wyscig, a drugi walczy niby takim samym bolidem o punkty z Sauberem czy LR. Śmiech na sali.
20. zelik76
A Webbera dziś wywindowali bo McLaren się zbliżał w klasyfikacji konstruktorów.
21. D-O-G
19, zelik76. Ładnie to ująłeś, przynajmniej nie muszę się rozpisywać, bo myślę podobnie. Mark Graty za walkę do samego końca
22. Grzesiek 12.
Potrzeba było startu z P18 , aby nagle bolid Marka zaczął jechać ;P dziwne ...
23. zenobi29
22. Grzesiek 12.-Prawda?!
Bardzo dziwne!!
pozdrówka
24. Grzesiek 12.
23. zenobi29
No i jak tutaj nie wietrzyć teorii spiskowych ... he he
Pozdrówki
25. arassF1
szkoda że nie było jeszcze trzech okrążeń...
by się działo!
26. serduch1
najlepszy kierowca tego wyścigu
27. mariusz-f1
Grzesiek 12 & zenobi29 - Obawiam się, że w następnych wyścigach bolid Webbera znowu dostanie zadyszki :-)) Dzisiaj Mark startując z P18 wg planu nie mógł i nie miał prawa zagrozić Sebastiankowi (a jednak trochę go postraszył) więc bolid sprawował się ok. Ale tak jak pisałem na wstępie..... Jeśli w następnych GP Webber na starcie będzie blisko Vettela, to znowu wszystko w jego aucie się posypie. A tradycyjnym numerem będzie.... zj......ny start.... :-)
Pozdrawiam :-)
28. zenobi29
27. mariusz-f1 całkowicie się z Tobą zgadzam.
Dzisiaj, gdyby po wczorajszych kwalifikacjach miał lepszą pozycję i prezentowaną podczas wyścigu formę - mógłby wygrać.
Pod warunkiem , że wyprzedziłby Vettela.........w co niestety bardzo , ale to bardzo wątpię!
Pozdrówka
29. Ilona
27. mariusz-f1 - według czyjego planu Mark nie miał prawa zagrozić ? według Twojego?
Naprawdę uważasz, że w Red Bullu pracują idioci , którzy celowo na początku sezonu byliby skłonni ograniczać swoje wyniki szkodząc jednemu ze swoich kierowców i działając jedynie na korzyść tego drugiego ? A czy oni przypadkiem nie muszą się bić o każdy punkt ? to jak , nie walczą już o WCC ?? Antypatie odłóż na bok i odpowiedz sobie na pytanie na ile Twoja teoria w tym przypadku jest logiczna.
30. mariusz-f1
29.Ilona - Przecież to jest proste jak budowa cepa. W RBR mają jeden cel. A jest nim.... "indywidualne mistrzostwo" dla Vettela i tylko to się tam liczy. A jeśli przy "okazji" zdobędą też mistrzostwo wśród konstruktorów to też będzie ok. Ale tak jak pisałem, sprawą priorytetową jest Vettel i wokół niego wszystko się tam kręci. A Webber ? To proste. Chce czy nie chce, robi za królika doświadczalnego :-( Smutne, ale prawdziwe.
31. Ilona
30. mariusz-f1 - jeśli mistrzostwo konstruktorów nie jest dla zespołu pokroju RBR priorytetem , a nawet nie jest dla nich (wg Ciebie) celem równorzędnym (!) i ot tak sobie może być - 'przy okazji' , a może nie być ...no tooo... ja już nie mam chyba więcej pytań ;] Rozwaliłeś mnie ;] A co do Webbera , no to wiesz, jednak nikt go do niczego nie przymusza i jeśli jest 'tam', no to widocznie chce być. Ja wiem, czy to takie smutne.. w zeszłym sezonie był bliski zdobycia tytułu.
32. witek70
"To było interesujące GP, podjęliśmy decyzję o starcie na twardej mieszance. Wiedzieliśmy, że nie jest to najpopularniejszy wybór, ale szybko mieliśmy to z głowy. Niełatwo było dogonić czołówkę. Jednak później auto przyspieszyło i wtedy zacząłem prawdziwy wyścig". Mark, po prostu team stwierdził, że i tak nie pokonasz pupilka Vettela i można Ci spokojnie dać opony w odpowiednim cinieniem :) I nagle po zmianie opon auto przyspieszyło :)
33. mariusz-f1
31.Ilona - Sorki, ale jaśniej już nie napiszę ;-) No i wiesz, czytając Twoje wcześniejsze posty, też mnie już nieraz i nie dwa "rozwaliłaś" :-)
34. zelik76
29.Ilona. Nikt nie twierdzi że w RBR pracują idioci. Co się tyczy reszty twojej wypowiedzito napiszę Ci że mają najlepszy bolid w stawce, najwięcej kasy, mistrza świata więc co mają się przejmować jakimś Webberem? Szczególnie że ten jasno daje do zrozumienia że sytuacja wewnątrz zespołu niewiele ma wspólnego z ferplay. Sczególnie gdy jaśnie pan Helmut oznajmia w trakcie sezonu że chętnie widziałby w składzie swojego teamu Rosberga. Chcesz mi pisać o teoriach? Teoria tego teamu skupia się na tym że mistrz ma zgarniać wszystko, a koledze zostawimy ochłapy. Jest to niemiecka, zimna wyrafinowana teoria i nie trzeba być ślepym żeby tego nie zauważyć skoro widzi to Webber i masa osób nie tylko na tym forum. Sorry, ale nie wierzę że tak doświadczony zawodnik nagle obniża poziom do klasy QuickNicka i to w najlepszym bolidzie w stawce. W zeszłym sezonie Vettel miał mokro do ostatniego startu mimo że parę razy poświęcono Webbera, m.in. np. zakoszając mu przednie skrzydło które rozbił mistrzunio. Vettel jest świetnym kierowcą i pewnie walczyłby o mistrzostwo bez tej całej nieczystej otoczki. Ale każdy kierowca dysponujący autem praktycznie poza konkurencją robiłby to samo. A on prawie za każdym razem widzi przed sobą na starcie tylko asfalt. Liczę że McLaren trochę postraszy młodego bo narazie robi on sobie wycieczki krajoznawcze po torze, jak mu team nie spapra taktyki to jest w tej rakiecie poza zasięgiem.
35. Ilona
34. zelik76 - sorry, ale pisząc, że Red Bullowi nie zależy na WCC i mają jeden cel w postaci tytułu indywidualnego dla Vettela, to dla mnie tak jakby sugerować, że właśnie pracują tam ludzie całkiem niepoważni.
Nad całą resztą ,vide- faworyzacja - nierówne traktowanie - skrzydełka- Helmut- płacze- krzywdy- narzekania- heroiczna walka o sprawiedliwość itp, itd ....już nawet nie chce mi sie rozwodzić. Ten temat nudzi już nawet samego Webbera...
"Australijczyk uważa, że dyskusja na temat jego relacji z Sebastianem Vettelem stała się nudna. Mark Webber ma również nadzieję, że po rozpoczęciu nowego sezonu media przestaną zadawać pytania o stosunki panujące w Red Bullu. - 'Nie często zdarza się, aby dwaj kierowcy tego samego zespołu rywalizowali między sobą o mistrzostwo w ostatnich wyścigach. Jest to na pewno nudny temat. Wszyscy ciągle o tym mówią, a dla nas jest to już historia. Liczę na to, że jak będę miał siedemdziesiąt lat, to dziennikarze nie zapytają mnie czy kocham Sebastiana - zakończył Australijczyk"
36. cummulus
No to jak myslisz Ilona czemu wszyscy zadaja to samo pytanie? Moze w takim razie wszyscy dziennikarze to idioci, nie widzą co sie dzieje wokół i zadaja jakieś durnowate, nudne pytania.
37. U2acrobat
to co zrobił Mark to niesamowite i trudne do opisania- przełam też chyba zabobon, ze bez kersu wyścig można spisać na straty- super wyścig
38. beltzaboob
Nie wdając się w dyskusję i pomijając całe spiskowe teorie o mistrzostwie dla jednego i sabotowaniu drugiego(co za idiotyzm!!!) wchodzę pod stół i odszczekuję: Webber pokazał prawdziwą klasę, brawo dla tego pana, pełen szacunek!
39. 6q47
@38
He he he...
nie trzeba odszczekiwać, nie twoja i nie nasza to wina:)
Raczej proponuję tak na serio zastanowić się (Wszyscy oponenci), jaka jest przyczyna tego stanu?
Teorie owszem, są i muszą być, również są i muszą być konkretne podejścia zarówno do Mistrza jak i do Pomocnika.
A dlaczego piszę Pomocnika?
Bo niestety są dwie role do obsadzenia w spektaklu F1. Dwie w takich zespołach jak: RBR, Ferrari, czy nawet McLaren... o Lotus-Renault nie wspomnę. Tu wyjaśnię, co jest zapewne widoczne dla stałych fanów, że istnieje płynność ważności aktora w momencie zagrożenia danego zespołu. Nie we wszystkich oczywiście.
@Ilona twierdząc o szokujacej teorii Duetu zelik76&mariusz-f1, wspomaganych przez Innych czytających, kiwajacych głowami lub machających dłonią - ma rację. Natomiast polemizowałbym, że to jest już ten moment. Moment walki o najwyższe cele, jakie może osiągnać zespół, a nie tylko kierowca.
W przypadku RBR stawiam na pierwszym celu "lekkie podrasowywanie" Vettela niż Webbera. Poprostu Vettel musi obronić tytuł, Webber natomiast ma za zadanie dowozić punkty dla zespołu. Czy to jest Ilono takie dziwne?
Przecież Marko trzymając w garści wszystkie sznurki - a czy to nie jest prawda? opieram się na wypowiedziach Marko w kilku dyskusyjnych sytuacjach sezonu 2010 - musi gwarantować pełną satysfakcję po znakomitym (ogólnikowo) sezonie 2010. To nie jest tak, że ktoś w jakiś sposób może zagrozić polityce i osiągnięciom poprzedniego sezonu. To rządzi się prostymi prawami, niepodlegajacymi dyskusji. Zresztą wzięcie Marka na "hol" nie było tego przykładem? Vettel nie mógł obronić swojej pozycji startowej, dowożąc ją od startu do mety... a Webber dowiózł znakomite punkty, pomimo notorycznie wyłączonego KERS-u.
Zwróć uwagę na to, co się działo w Ferrari i Mercdesie. Decyzje były pro- zespołowe, kierowca nie miał aż takjiego znaczenia - to jest dopiero początek sezonu.
Pozdrawiam.
40. Grzesiek 12.
27 mariusz-f1
Na moje oko , zespół RBR chce już na starcie sezonu wybić Markowi myśl o tytule ... - tak żeby znowu nie było problemów i spięć między kierowcami ....
Później , jak przewaga będzie bezpieczna i wiadomo kto sięgnie po tytuł ... wszystko wróci do normy z bolidem Webbera , dodatkowo wsadzą mu dobrze działający KERS , który u Vettela jest już od dwóch wyścigów i Mark jeszcze wygra parę wyścigów ...
Pozdrówki ;)
41. Ilona
Żaden poważny zespół, który rywalizuje o WCC, nie pozwoliłby sobie na ograniczanie swoich potencjalnych wyników poprzez celowe szkodzenie jednemu z kierowców. Uważam to za dosyć oczywiste i naprawdę nie rozumiem jak można twierdzić , że obrona tytułu konstruktorów nie jest dla nich równorzędnym celem. Nikt nie jest w stanie zagwarantować , Red Bullowi że będą dominować przez cały sezon, nikt nie zagwarantuje też, że zdołają wypracować sobie odpowiednią przewagę nad McLarenem. Możliwe, że do ostatniego wyścigu będzie toczyć się zacięta walka między tymi zespołami i tutaj każdy punkt się liczy. Horner nie jest głupi i dobrze wie, że potrzebują obu jak najlepiej punktujących bolidów, a takie odpuszczanie sobie wyników Webbera może wcale nie wyjść im na dobre. Wszelkie decyzje po prostu muszą być przynajmniej na tym etapie właśnie pro-zespołowe. Webber rzeczywiście miał ciężki początek sezonu, przede wszystkim ze względu na różne problemy techniczne. Ale nikt tutaj Marka nie sabotuje, to absurd. Przypomnijcie sobie początek sezonu 2010, czy Sebastian nie miał jeszcze większych kłopotów z samochodem? Ale tak, oczywiście awarie Vettela są wynikiem jego stylu jazdy i zwykle sam jest sobie winien. Awarie Webbera natomiast - to już celowe działanie i szkodzenie przez zespół. To jest właśnie 'logika' niektórych ludzi... uważających się za obiektywnych.
Co do pozycji w zespole itd.. Ja nie twierdzę, że Sebastian nie jest w tym zespole 'numerem jeden' i nie chodzi tutaj jedynie o oznakowanie bolidu ;) Jest numerem jeden, bo sam sobie tę pozycje wypracował. Jest po prostu lepszym kierowcą podobnie jak Alonso w Ferrari, Hamilton w McLarenie, Kubica w Renault... to naturalne. Natomiast gdyby Webber potrafił to zrobić , bez problemu mógłby 'skopać tyłek' Vettelowi na torze i regularnie go pokonywać. Nawet teraz, kiedy jeden z nich jest już mistrzem świata, nie sądzę by zespół mógł stanąć Markowi na przeszkodzie i w jakikolwiek sposób celowo go ograniczać.
Pozdrawiam również @6q47
42. krulik
hmmm widzę, że wielu z Was w ogóle nie bierze pod uwagę, czegoś takiego jak markieting. Oczywistą oczywistością jest ze dla RBR czyli de facto firmy Red Bull, ikona reklamy w postaci młodego, rozczochranego, "hadkorowego" mistrza świata to jest priorytet. Stary "pierdak" z Australii nie nadawałby się tak dobrze na zgrzewkę redbulla... Co do umiejętności to w zeszłym roku mieliśmy porównanie na początku lata... ale ktoś nie wytrzymał psychicznie i wpakował się w bliźniaczy bolid, po czym zaczęły się opisywane powyżej schody. Pozdrawiam,
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz