Wizz89
Ostatnia aktywność
avatar
Wizz89

30.08.2023 20:37

0

Czy ktoś się orientuje (proszę tylko o potwierdzone informacje) jakie zespoły mogą być na celowniku? Akurat sprawa skrzydeł i ich elastyczności mnie ominęła w tym sezonie...

avatar
Wizz89

30.08.2023 19:49

0

@1 Myślę, że dla sportu i dla wszystkich sceptyków talentu Maxa byłaby to rzecz wymarzona - w końcu rozsądna weryfikacja talentu Holendra. Partner niezwykle szybki, utalentowany, z mocna psychiką i wieloma sukcesami na koncie ;)

avatar
Wizz89

30.08.2023 18:06

0

Mam wpisać w wyszukiwarkę hasło TO dla Bottasa żeby przekonać się, że większość krytyki która spada na RBR to zasługa fanów Mercedesa? Dobrze ze poruszyłeś temat czytania ze zrozumieniem, sam się jednak najpierw zastosuj do własnych rad ^^ Nie lubisz TO dlatego preferujesz kłamstwo i manipulacje? Twoja sprawa ale nie wciskaj ludziom, że to lepsze rozwiązanie. Ponadto co bardzo ważne, nikomu nic nie imputuje, przedstawiam tylko własne zdanie, na tym polega dyskusja, która z resztą powinna być pozbawiona personalnych ataków więc daruj sobie na przyszłość teksty o jakimś "braniu czegoś fajnego". Trzymaj się faktów. A te jasno pokazują- zwłaszcza wywiady - jak toksycznymi osobami są Marko i Horner. Nic wielkiego nie trzeba, wystarczy trochę pokopać. Na resztę, jak rozumiem w zamyśle pytań retorycznych odpowiem krótko - wkręć się w prawdziwym świecie w sport motorowy, zaangażuj w wyścigi motocyklowe albo samochodowe i na własnej skórze przekonaj się dlaczego mlodzi, mimo świadomości gdzie trafia, decydują się na takie rozwiązanie jak jazda w RBR (pomijając oczywiście fakt, że zespół sam w sobie, Adrian Newey, mechanicy, inżynierowie są genialni i dla tych ludzi wielkie brawa).

avatar
Wizz89

30.08.2023 13:30

0

@16 Prowadzisz jakąś statystykę lub masz jakiekolwiek dowody na poparcie swojej tezy? Myślę, że nietylko kibice Mercedesa widzą jak toksycznym środowiskiem jest Red Bull i jakie kierownictwo ma podejście zarówno do kierowców jak i partnerów biznesowych. Temat wielokrotnie wałkowany przy okazji starć na linii Vettel --> Webber, Verstappen --> dotychczasowi partnerzy czy chociażby Horner --> Renault (Abiteboul). Szczerze zachęcam do zapoznania się z tym jak kierownictwo RBR uwłaczająco traktuje i wypowiada się na temat swoich wychowanków, może wtedy nabierzesz innego spojrzenia na niektóre sprawy a zwłaszcza na określenie "obrzydliwy". Taki sposób myślenia mocno przypomina mi to co od kilku lat obserwujemy na polskiej scenie politycznej - konstruktywnie skrytykujesz KO - jesteś "pisiorem"; zrobisz to samo z PiS - jesteś "lewakiem". Otóż raz na zawsze "powiedzmy głośno" - krytykowanie tego zespołu nie oznacza kibicowania Mercedesowi. Co do samej sytuacji to chyba nikt o zdrowych zmysłach nie twierdzi, że Perez jest kierowcą pokroju Maxa. Nikt też nie twierdzi, że zespół powinien meksykanina faworyzować, ale obłudne to jest ich zakłamanie. I tak, zdecydowanie lepszym i bardziej uczciwym jest konkretne TO niż ukrywanie go pod postacią podcięcia, niemówiąc już o mizernych próbach argumentowania tego walką o miejsca. Max w bolidzie skonstruowanym przez Neweya jest niedopokonania, choćby startował okrążenie później od reszty - wystarczyło mieć przysłowiowe jaja by dać mu samemu ogarnąć temat, lub nie ośmieszać się brakiem jasnej odpowiedzi dla Pereza lub takimi wypowiedziami po wyścigu. Co do obrony kierowców o których piszesz to zasada jest ta sama - na to jest miejsce pod artykułami które ich dotyczą. Nie widzę powodu żeby wciągać Tsunodę w temat chociażby Ferrari.

avatar
Wizz89

29.08.2023 10:01

0

Nie przestaje mnie zadziwiać fakt jakie fani puszek mają kompleksy na punkcie mercedesa ^^ Publikacja kompletnie niezwiązana z Hamiltonem i Wolffem ale tak czy inaczej "trzeba" ich w to wmieszać. Radzę czym prędzej przyjąć do siebie fakt, że za poczynania RBR odpowiadają tylko i wyłącznie Horner i Marko. Argumentowanie brzydkich zagrywek poczynaniami rywali (w dodatku tylko jednego i to z dużą dozą naciągania) jest już naprawdę nudne ;)

avatar
Wizz89

07.03.2023 11:21

0

Koledzy przedstawili swój punkt widzenia, który przedstawia tylko i wyłącznie jedną strone. W opini większości kibiców z którymi wymieniam się argumentami nie ma jednak różnicy pomiędzy naciskami RBR i Mercedesa i fakty za tym stoją. Rośni się tylko czas, miejsce i temat takiej manipulacji. Reasumując Mercedes to silnie manipulująca marka dla której często jak wcześniej dla SF robiono "wyjatki". To samo tyczy się RBR czy podoba się to kibicom tego zespołu czy nie.

avatar
Wizz89

06.03.2023 21:34

0

A ja widzę jedno i to samo środowisko od lat. Reguły gry też się nie zmieniły. Sport dla bogatych i co chyba jeszcze ważniejsze wpływowych ludzi. Gigantyczne pieniądze i układy, grup które pieką tort a następnie wspólnie go zjadają. Co do tego argumentu nie bawią mnie wojny korporacji więc szczerze to mam gdzieś kto kiedy i gdzie wykorzystał to o czym pisze powyżej żeby osiągnąć cel. Mnie interesuje ściganie ;) Zaczepki natomiast w stronę kibiców RBR wynikają z tego że wkurzam się na fakt, że wiecznie kręcimy się na tych forach wokół tego gównianego środowiska które jakie jest każdy widzi a za mało skupiamy się na sporcie.

avatar
Wizz89

06.03.2023 19:51

0

Panowie mój telewizor ma się bardzo dobrze a jeżeli miałbym wskazać jeden zespół któremu kibicuje to pewnie byłoby to SF. Bawi mnie jednak ten notorycznie wykorzystywany argument o załatwianiu czegoś poza kulisami gdyż dotyczy to praktycznie każdego zespołu, nietylko Mercedesa. Kibicuje też samemu Maxowi ale zdecydowanie sprzeciwiam się jego toksycznemu otoczeniu w postaci Hornera i Marko. To tak dla jasności ;) Podobnie wygląda sprawa z wygranymi i tytułami. Jak to jest, że kiedy Lewis wygrywał wyscig za wyścigiem robił to (wg opinii części z Was) tylko przez bolid a kiedy Max pobijał rekord w ubiegłym sezonie to był to przebłysk geniuszu. Pachnie mi tu hipokryzja i nic na to nie poradzę.

avatar
Wizz89

06.03.2023 10:27

0

@5 mówisz o tym zielonym stoliku przy którym RBR załatwił tytuł mistrza świata dla Maxa w 2021 roku i tytuł konstruktorów w ubiegłym?

avatar
Wizz89

10.10.2022 23:01

0

@52 możesz mi wskazać podstawę na jakiej opierasz zarzut w stosunku do Mercedesa? Sprawozdanie? Opinie FIA? Cokolwiek? Ponadto dlaczego akurat Mercedes skoro to Ferrari ma na koncie ostatni duży przekręt w tym sporcie. To już nudne jest. Tak samo jak pseudo argument o zniszczonych bolidach. Może posuniemy się krok dalej i postawimy tezę wg której Bottas specjalnie skasował bolidy RBR na Węgrzech realizując tym samym chytry plan wymuszenia na puszkach przekroczenia limitu? Żenujące. Rozmawiajmy o faktach a te, przynajmniej częściowo wyłożone zostały dzisiaj na stół przez FIA i mówią jasno - doszło do złamania regulaminu. Każdy ma prawo kibicować dowolnemu zespołowi czy kierowcy ale nic mnie bardziej nie rozkłada jak psycho fani. Przestańcie zakłamywać rzeczywistość, niepowodzenia czy błędy zrzucać na wszystkich wkoło. Mimo, że to portal sportowy to czytając takie komentarze przypomina mi się "kultowy" tekst jednego z polityków - "nikt nam nie wmówi że białe jest białe a czarne jest czarne".

avatar
Wizz89

10.10.2022 21:16

0

Jestem pewien, że nie jest to efekt przeoczenia a perfidnego, wyrachowanego oszustwa, które z jakiegoś powodu RBR nie wyszło. W zasadzie Horner wygłaszając swoje mądrości na ten temat sam to przyznał. Za używanie tej "kreatywnej księgowości" i celowe złamanie regulaminu należy się surowa kara. Mam nadzieję, że FIA pójdzie po rozum do głowy...

avatar
Wizz89

10.10.2022 21:07

0

Podsumujmy zatem co wiemy. 1. Przekroczenie limitu budżetowego miało miejsce tylko w przypadku jednego zespołu i jest nim Red Bull co oficjalnie potwierdziła federacja. 2. Sprawozdania finansowe składają wszystkie zespoły więc mieszanie w tą sprawę Mercedesa jest żenujące. To nie konkurencja zgłosiła możliwość złamania regulaminu a sprawa wyszła na jaw ze względu na standardową procedurę. 3. FIA w pokrętny sposób drugi raz przyznała, że Max nie powinien zachować tytułu za poprzedni sezon - 1 powód to złamanie regulaminu przez MM, 2 to złamanie regulaminu finansowego. 4. Przesuwanie wydania oficjalnego komunikatu a następnie brak jakiej kolwiek przejrzystości w sprawie jest w pełni kompromitujące. Trudno znaleźć inne wytłumaczenie jak drukowanie RBR na kolejnego lidera w stawce. 5. Trudno wyobrazic sobie większe zmarnowanie potencjału i talentu jak to co dzieje się w tej chwili z Maxem. Powiedzmy sobie jasno, Max to największy talent jaki pojawił się w F1 na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat (wcześniejszym objawieniem na podobnym i nie rozsadzam czy większym czy mniejszym poziomie był Lewis) a na ten moment jego dwa tytuły wynorane są w błocie i w ocenie sporej części środowiska nic nie warte. Czy to oznacza, że zrobił coś źle? Naturalnie, że nie. Wręcz przeciwnie, ten rok jest idealnym przykładem talentu, powtarzalności i solidnej pracy która zagwarantowała mu niesamowita ilość zwycięstw. Nie zmienia to jednak faktu, że legalność jego samochodu można poddawać pod wątpliwość. I ten właśnie smród ciągnąć się będzie za nim latami.

avatar
Wizz89

31.07.2022 13:39

0

Kolejna sprawa to administratorzy forum - naprawdę w czasie w którym właściciele sportu jak i same zespoły są tak zaangażowane w walkę z dyskryminacja, rasizmem i chamstwem w środowisku pozwalacie na takie komentarze i zachowania? Wstyd. Na takie coś nie powinno być ani odrobiny miejsca. Nie lubisz Hamiltona Verstappena czy chociażby wspomnianego już przeze mnie Binotto? A tu aż się wylewa od określeń powszechnie uważanych za obraźliwe a czasem wulgarne. Pierwszy ban na otrzeźwienie powinni otrzymać sami admini a następnie cały szereg forumowiczów. Najprawdopodobniej dorośli ludzie a zachowanie jak z rynsztoku...

avatar
Wizz89

31.07.2022 13:33

0

Rozumiem, że Was w tych szkołach na które się powołujecie nauczyli właśnie takiego poziomu dyskusji? Proponuję zacząć od siebie a argumentów używać jedynie merytorycznych, znacząco podniesie to poziom tego forum. Co do samego transferu to niestety trudno wyciągnąć inne wnioski - RBR jako zespół z praktycznie nieograniczonym budżetem skupuje wszystko co najlepsze. Niektórym nie będzie to przeszkadzać a inni chcieliby by zespoły w sposób tak oczywisty nie przechwytywały pracowników a co ważniejsze informacji z konkurencji. Ciekawi mnie też dlaczego większość z Was (tak przynajmniej wynika z mojej obserwacji wypowiedzi) nie widzi problemu w takim skupowaniu ale w transferze na linii Mercedes --> FIA już tak. Pachnie mi tu duża hipokryzja drodzy Panowie. Chociaż nie jestem jego szczególnym fanem to podoba mi się wypowiedź Binotto w której jasno postuluje chęć samodzielnej pracy po stronie SF zamiast zagrywek w stylu polityki Mercedesa czy monopolu transferowego Byków.

avatar
Wizz89

07.07.2022 10:56

0

@3. Franczos2010 Myślę, że chodziło Ci o 2008 roku - to wówczas Massa przegrał mistrzostwo z Lewisem na ostatnim okrążeniu. Sezon 2007 zakończył się dla Lewisa równie boleśnie co 2021, tylko wówczas tytuł przegrał sam ze sobą, umożliwiając wygraną Kimiemu ;)

avatar
Wizz89

12.12.2021 19:30

0

W moim odczuciu jeżeli regulamin został złamany to należy przywrócić punktację i wyniki z czasu SC. Nie ma tu znaczenia kto konkretny ją podjął, po to powstała możliwość odwołania się po wyścigu by na chłodno i z większą ilością czasu rozstrzygnąć kwestie na podstawie regulaminu. Nie zgodzę się też z narracją, że nie można karać kierowcy ponieważ w tym przypadku nie mówimy o nałożeniu kary a o przywróceniu zgodnej z przepisami kolejności i (o ile te zapisy w regulaminie są niepodważalne) przywrócenie zwycięstwa facetowi, które powinien (w myśl regulaminu) je odnieść. Tak czy inaczej, niezależnie jakie będą wyniki tego śledztwa skład sędziowski ostatecznie się skompromitował a Masi jezeki jest osobą honorowa to powinien poddać się do dymisji. Szkoda tylko, że przez ich zachowanie ostateczny mistrz zawsze będzie przez olbrzymia część środowiska, uznawany za papierowego. Ani Max, ani Lewis sobie na to nie zasłużyli.

avatar
Wizz89

12.12.2021 19:00

0

Czy ktoś z Was studiował cały regulamin na tyle by móc powiedzieć coś więcej na temat tej sytuacji? To, że sympatycy Maxa nie będą zgadzać się z możliwością przyznania tytułu Lewisowi to sprawa oczywista. Nie ma co się łudzić, że znajdziemy konsensus. Sprawa rzekomego wyprzedzenia podczas wznawiania wyścigu to w moim odczuciu naciągana historia jednak wszystko wskazuje na to, że samo wznowienie nie powinno się odbyć (kierowcy powinni przejechać ostatnie kółko za SC) a sposób w jaki zostało to zrobione (dublowanie) również było nielegalne. Moje pytanie zatem brzmi. Co według przepisów powinno zrobić FIA w przypadku takiego złamania regulaminu sportowego przez sędziów?

avatar
Wizz89

11.12.2021 10:19

0

@37 przeczytałem Twój komentarz i jestem zszokowany, że redaktorzy tego portalu tolerują takie zachowanie. Insynuowanie celowego wyeliminowania Maxa na Węgrzech to tylko żenująca teoria spiskowa ale masz do niej oczywiscie prawo. Nakłanianie jednak kogokolwiek do spowodowania wypadku (mimo, że mam wrażenie iż Perez ma ciekawsze rzeczy do roboty niż śledzenie tej dyskusji) oraz rasistowskie komentarze powinny spotykać się z surową karą. W cywilizowanym miejscu takie rzeczy nie powinny być tolerowane.

avatar
Wizz89

10.12.2021 14:42

0

@31 Faktem jest, że nazywanie dyspozycji Verstappena inną ligą (zwłaszcza na tle Lewisa) jest nadużyciem i w moim odczuciu mieszaniem prywatnego konfliktu z rzeczywistością. Obecny sezon z całą pewnością można uznać jako życiowe osiągnięcie Maxa - zarówno ze względu na prędkość jaką dysponuje (uważam, że w chwili obecnej jest najszybszym kierowcą w stawce) jak i wygrane grand prix czy bardziej ogółem mówiąc wyniki końcowe poszczególnych wyścigów. Nie zmienia to jednak tego, że retoryka Alonso i jak widać Twoja jest przesadzona i zdecydowanie stronnicza. Max po pierwsze jak najbardziej popełnia błędy w tym sezonie, nie wyciąga wniosków a po drugie i co dla mnie jako kibica sportu jest najgorsze - walczy nieuczciwie i niebezpiecznie. Włochy, Brazylia i Arabia to kwintesencja tego o czym mówię. Sezon 2007 to tło historyczne dla mojej wypowiedzi. Tak to już jest, że czasem trzeba przedstawić szerszy kontekst wydarzeń by móc w pełni przedstawić sens. Alonso to człowiek, który na własne życzenie zepsuł sobie relacje z dużą częścią środowiska, niejednokrotnie pokazywał że nieradzi sobie w kontaktach międzyludzkich i jeden z efektów mieliśmy właśnie podczas tamtego sezonu. Afera szpiegowska jak i sposób rozwiązania kontraktu i ugoda na którą zdecydowały się strony nie ma nic wspólnego z tematem - to wątek na kompletnie inną dyskusję. Co do samego debiutu i jego oceny to każda opinia jest w mniejszym lub większym stopniu subiektywna. Jednych bardziej pasjonować będzie debiut Kimiego, innych Michaela, Maxa czy Lewisa. Wszystko zależy od w pełni indywidualnych upodobań. Moim miernikiem jednak jest zawsze tabela a ta świadczy na korzyść Hamiltona, który przebił rekordy Villeneuva (12 do 11 - podium oraz 109 do 78 punktów - choć w tym przypadku nie analizowałem czy i ewentualnie jak zmieniła się punktacja pomiędzy ich występami więc kwestię punktów traktuje z przymrużeniem oka). Ostatni punkt - solidne lanie to moim zdaniem bardzo dobre określenie biorąc pod uwagę fakt, że mowa o rywalizacji pomiędzy debiutantem a dwukrotnym mistrzem świata i kierowcą z 6 letnim doświadczeniem w F1. W tym punkcie w zasadzie nie mam nic więcej do dodania. Na koniec cenna lekcja - możesz nie zgadzać się z opiniami innych ale zdecydowanie zbyt łatwo przychodzi Ci wyzywanie ludzi od kłamców. Ani to ładne ani sensowne biorąc pod uwagę merytoryczną dyskusję.

avatar
Wizz89

10.12.2021 10:51

0

"Na każdą boleść istnieją dwa lekarstwa - czas i milczenie" tak przynajmniej twierdził Aleksander Dumas w jednym ze swoich najsłynniejszych dzieł. Jaka szkoda, że ta reguła nie działa u wszystkich a Alonso znów miesza swoją pełną żalu prywatę z faktami. Nie ma żadnej tajemnicy, że pomiędzy Hiszpanem a Hamiltonem nie ma chemii od samego początku ich rywalizacji, czyli od wspólnie spędzonego w zespole McLaren sezonu 2007. W tym punkcie warto dodać, że tytuł Kimiego (mimo całej mojej miłości do tego kierowcy a kibicuje mu od samego początku kariery w F1) to głównie zasługa atmosfery w brytyjskim zespole oraz rywalizacji pomiędzy ich kierowcami. Przeciwnicy Hamiltona uwielbiają wynajdywać pojedyncze błędy w trakcie jego debiutanckiego sezonu a zwłaszcza podczas ostatnich dwóch wyścigów ale bądźmy uczciwi - takiego początku kariery nie zanotował w tym sporcie nikt inny. Chłopak wszedł do sportu i jak równy z równym walczył z zespołowym partnerem dwukrotnym mistrzem świata oraz jego największym obok Schumachera rywalem - Raikkonenem. Faworyzowanie Brytyjczyka przez zespół, solidne lanie w mistrzostwach świata oraz rozwiązanie współpracy uderzyło w wybujałe ego Alonso i od tego czasu ciężko znaleźć obiektywne wypowiedzi na temat Hamiltona. W zasadzie tyle w temacie rozpatrywania i przywiązywania wagi do oceny sezonu przez tego kierowcę.

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu