DO
GP USA
17.10 - 19.10
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Singapuru
-
Russell zdominował GP Singapuru. McLaren przypieczętował tytuł mimo kolizji swoich kierowców!
-
McLaren świętuje 10. tytuł mistrzowski w F1
-
Verstappen ciągle bez zwycięstwa w Singapurze
-
Russell odkupił swoje winy za wpadkę sprzed dwóch lat
-
Awaria hamulców pozbawiła Hamiltona szans na walkę z Antonellim
-
Bearman w punktach, Ocona zatrzymał pociąg bolidów
-
Trafiona strategia zapewniła Williamsowi jeden punkt
-
Zmiany w samochodzie Gasly'ego przed wyścigiem miały na celu przetestowanie rozwiązań na przyszłość
-
Hadjar: problem z bolidem kosztował nas punkty
-
Alonso zadowolony mimo błędu zespołu
-
Sauber na szarym końcu: nie mieliśmy tempa w ten weekend
Ostatnia aktywność
03.09.2019 00:10
0
Widać u niektórych wysoki poziom znajomości tajników F1 i ekonomii. Zakładam, że wszyscy, a przynajmniej większość osób zaglądających na tą stronę posiada samochód i czasami tankuje na stacji, które już dawno stały się sklepami, fast foodami i przeliczanie kasy wydanej na Kubicę na 1 litr paliwa nie ma najmniejszego sensu chociażby w kontekście ceny kawy czy hot-doga vs cena zakupu przez Orlen. Tak samo oczekiwanie, że RUS lub KUB wyprzedzą kogokolwiek kto nie miał problemów technicznych bądź przygód na torze jest równie naiwne bez wnikania w ocenę ich umiejętności jako kierowców. Tak samo bezsensowne jest ocenianie Kubicy i jego osiągnięć vs RUS bez szerszego kontekstu, faceta po przejściach i młodego chłopaka, który przez 8 lat rekonwalescencji KUB rozwijał swoje niezaprzeczalnie wielkie umiejętności. Też się obawiam, że braknie KUB czasu na zniwelowanie tej przerwy, ale zanim ktoś napisze, że jest marnym kierowcą niech się zastanowi czy faktycznie zna zasady funkcjonowania tego sportu i czy sam w swojej profesji osiągnął w życiu tyle ile KUB w F1, żeby dawać upust swojej frustracji z uwagi na zajmowane przez niego miejsca. To tyle w moim pierwszym i ostatnim komentarzu na tej stronie, na którą zaglądam od wielu lat.
Przejdź do wpisu Kubica: wielka szkoda, mogliśmy startować wyżej