BigBrother
Ostatnia aktywność
avatar
BigBrother

02.04.2019 22:16

0

@FanCypis3 Zluzuj trochę, bo w tym napadzie szału chyba przestałeś umieć pisać po polsku. Poza tym, co by fani Vettela nie napisali, będzie źle, bo zauważcie, że większe grono niźli jego psychofanów - jak to ujmujecie - stanowi właśnie to psychoantyfanów. A każdy myśli, że jest super obiektywny. Tak, Vettel popełnia błędy. Tak, Bottas jeździ i jeździć będzie gorzej od Lewisa. Tak, Lewis rozstawia wszystkich po kątach jak chce, ale nie jest moim zdaniem to kwestia tylko jego talentu. Tak, Verstappen ma ogromny talent, ale czasami zachowuje się wręcz głupio, bo nie potrafi odpuścić nikomu ani niczego. Taki typ charakteru. Oraz tak, zawsze w stosunku co do tego kierowcy będę bardzo subiektywna, bo go od samego początku strawić nie mogę. I oczywiście tak, Ricciardo jest wspaniałym talentem, ale żadne z was tak na dobrą sprawę nie wie, jak zachowywałby się w Ferrari czy Mercedesie i czy miałby tak silną psychikę jak Lewis. Myślę, że mało kto byłby do tego zdolny, więc tylko Brytyjczykowi pozazdrościć.

avatar
BigBrother

02.04.2019 18:17

0

Ja nie chce tylko, żeby Leclerc skończył jak 3/4 sportowców, których chwali się po pojedyńczym występie czy nawet sezonie, a jak przyjdzie co do czego i spadnie na nich jakaś odpowiedzialność/oczekiwanie, to nie dawają rady. Kierowcy są rozni, kibice też. Od samego początku kibicuje Vettelowi i zdania nie zmienię, że dla mnie jest on jednym z lepszych (kto jest najlepszy określić nigdy się nie da, w żadnym sporcie). Niemniej jednak Hamilton ma nad nim podwójną przewagę - spokojniejszą głowę i przede wszystkim zespół, w którym wydaje się być spokojniej. Ferrari MUSI, a oni po prostu chcą wygrywać. Śmieszy mnie też wciskanie Alonso w bolid Ferrari, bo każdy doskonale wie, że on tam nie wróciłby za żadne pieniądze. Nie po tym, co u nich przeżył, a później w McLarenie. No chyba, że prezentowaliby formę Mercedesa z początku ich dominacji, czyli zapewniliby mu tytuł. Tak na koniec dodam też, że większość krytyki w stronę Vettela (moim zdaniem!) spływa nawet nie z powodu jego dyspozycji, ale właśnie przez to, że KIEDYŚ był bucem. Ja jestem idealnym tego przykładem jeśli chodzi o Maxa. No nie lubię go za jego zachowanie i nie polubię, ale talentu mu odmówić nie mogę. Mimo, że też popełnia sporo błędów, tylko ludzie tego niestety nie zauważają. Bo jest jednym z tych świętych, który pokazał zwoje niesamowite umiejętności wygrywając w Hiszpanii w 2016 i pokonując kierowców Mercedesa. Po czyms takim można boki zrywać, przepraszam bardzo, jak ich pokonał? Nasłał na siebie? Z góry zapowiadam, że nie wiem czy przeczytałam to pod tym postem, czy pod innym, ani nawet czy nie było to przypadkiem pod fanpagem na Facebooku, żeby zapobiec zbędnej gównoburzy. A już tak odbiegając, to nigdy chyba nie zrozumiem tej ludzkiej zawiści i próby narzucenia komuś swojego zdania. Pisaniem, że fani Vettela będą się musieli nagłowić, żeby go obronić wykazuje się tylko cynizm, bo sztuką nie jest najechać na kierowcę, któremu od dłuższego czasu nie idzie czy na jego kibiców, którzy wbrew pozorom też widzą, że coś złego się z nim dzieje i powoli tracą wiarę w ten 5 mistrzowski tytuł...

avatar
BigBrother

01.04.2019 10:52

0

@110 O czym Ty mówisz, że Leclerc jest lepszy od Ricciardo czy Webbera? Po dwóch udanych wyścigach w Ferrari? Mam wrażenie, że zostanie on kolejnym ulubieńcem jak Max Verstappen, który nieważne co zrobi i jak wygra i tak będzie najlepszy na świecie. A jak mu nie daj Boże nie wyjdzie, to każdy powie ?co? ja zawsze mówiłem, że branie młodzika do takiego zespołu jest bez sensu?. Weźcie sobie ludzie dajcie na wstrzymanie.

avatar
BigBrother

31.03.2019 23:20

0

Powiem tak, aż mnie coś tknęło do udzielenia się w dyskusji po przeczytaniu tej gównoburzy w komentarzach (nie tylko tutaj). Tak, oglądam ten sport dopiero od 6 lat i od tylu też dokładnie kibicuje temu ?żenującemu Niemcowi bez talentu?. Nie bronię go, bo wszyscy dobrze wiemy, że w zeszłym sezonie nerwy mu puściły i głównie przez to stracił szanse na mistrza. Kto wie, co by to było, gdyby miał tak silną psychikę jak Hamilton. Dzisiaj też popełnił błąd, odstawał od Leclerca no i trudno, zdarza się. Ale mówienie po dwóch wyścigach, że Leclerc będzie nowym liderem, że jest lepszy i pokazał gdzie miejsce Vettela w F1 jest śmieszne. Po dwóch wyścigach, w których Vettel miał jednak problemy z bolidem! Bardzo lubię Leclerca jeszcze z czasów niższych serii, ucieszyło mnie jego przejście do Ferrari, gdyż dwóch ulubionych kierowców mam w ulubionym zespole. Życzę mu jak najlepiej i serce mi się krajało widząc jego pech. Ale trzeba myśleć racjonalnie. Ile to było takich młodych, którym przepowiadano niewiadomo jaką przyszłość w F1 po jednym czy dwóch występach, a jak przyszło co do czego, to nie dawali rady? Chociażby Vandoorne, którego już nie ma czy Gasly, który pewnie zaraz zostanie pożegnany. Dajmy sobie jeszcze trochę czasu na wysuwanie takich wniosków i cieszmy się tym, że Ferrari pozwala im pokazać, który jest lepszy. I niech wygra lepszy, tyle. To samo z Kubicą, przestańmy go usprawiedliwiać, bo na razie jedzie chłam, ale też nie skreślajmy od razu po dwóch wyścigach z początku sezonu. Liczę, że w końcu zdarzy się cud i zacznie wygrywać chociaż z Russellem. A jak nie, to potwierdzą się tylko moje słowa odnośnie tego, że Orlen wywalił grube pieniądze w błoto. Zachowanie Hamiltona na ogromny plus, myślę, że pomoże to Leclercowi zachować zimną krew. Szacun ogromny! Renault to jakaś żenada, nie ma się co wypowiadać. Trzeba się naprawdę bardzo postarać, żeby na jednym zakręcie obydwa bolidy straciły silnik. No i tyle w temacie.

avatar
BigBrother

31.03.2019 23:19

0

Powiem tak, aż mnie coś tknęło do udzielenia się w dyskusji po przeczytaniu tej gównoburzy w komentarzach (nie tylko tutaj). Tak, oglądam ten sport dopiero od 6 lat i od tylu też dokładnie kibicuje temu ?żenującemu Niemcowi bez talentu?. Nie bronię go, bo wszyscy dobrze wiemy, że w zeszłym sezonie nerwy mu puściły i głównie przez to stracił szanse na mistrza. Kto wie, co by to było, gdyby miał tak silną psychikę jak Hamilton. Dzisiaj też popełnił błąd, odstawał od Leclerca no i trudno, zdarza się. Ale mówienie po dwóch wyścigach, że Leclerc będzie nowym liderem, że jest lepszy i pokazał gdzie miejsce Vettela w F1 jest śmieszne. Po dwóch wyścigach, w których Vettel miał jednak problemy z bolidem! Bardzo lubię Leclerca jeszcze z czasów niższych serii, ucieszyło mnie jego przejście do Ferrari, gdyż dwóch ulubionych kierowców mam w ulubionym zespole. Życzę mu jak najlepiej i serce mi się krajało widząc jego pech. Ale trzeba myśleć racjonalnie. Ile to było takich młodych, którym przepowiadano niewiadomo jaką przyszłość w F1 po jednym czy dwóch występach, a jak przyszło co do czego, to nie dawali rady? Chociażby Vandoorne, którego już nie ma czy Gasly, który pewnie zaraz zostanie pożegnany. Dajmy sobie jeszcze trochę czasu na wysuwanie takich wniosków i cieszmy się tym, że Ferrari pozwala im pokazać, który jest lepszy. I niech wygra lepszy, tyle. To samo z Kubicą, przestańmy go usprawiedliwiać, bo na razie jedzie chłam, ale też nie skreślajmy od razu po dwóch wyścigach z początku sezonu. Liczę, że w końcu zdarzy się cud i zacznie wygrywać chociaż z Russellem. A jak nie, to potwierdzą się tylko moje słowa odnośnie tego, że Orlen wywalił grube pieniądze w błoto. Zachowanie Hamiltona na ogromny plus, myślę, że pomoże to Leclercowi zachować zimną krew. Szacun ogromny! Renault to jakaś żenada, nie ma się co wypowiadać. Trzeba się naprawdę bardzo postarać, żeby na jednym zakręcie obydwa bolidy straciły silnik. No i tyle w temacie.

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu