DO
GP Azerbejdżanu
19.09 - 21.09
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Włoch
-
Verstappen zdominował GP Włoch. McLaren musiał zastosować polecenia zespołowe
-
Verstappen przejechał najszybszy wyścig w historii F1
-
McLaren z podwójnym podium i kuriozalnym poleceniem zespołowym
-
Leclerc: zmaksymalizowaliśmy wynik
-
Albon znowu najlepszy w środku stawki
-
Bortoleto zdobył kolejne punkty, Hulkenberg nawet nie wystartował
-
Hadjar nie przestaje zaskakiwać
-
Antonelli z punktami w domowym wyścigu, lecz nie obyło się bez incydentów
-
Kierowcy Haasa zamieszali się w incydenty wyścigowe
-
Trudny wyścig dla Alpine
-
Awaria zawieszenia pozbawiła Alonso szans na punkty
Ostatnia aktywność
29.11.2015 02:04
0
Poluzniono zasady rozwoju jednostek napedowych a dokladnie silnika spalinonego rozwoj glowicy rozrzadu tlokow itp byla calkowicie zamrozony w zeszlym roku w obecnym wykorzystywali tzw. tokeny a na przyszly sezon producenci jednostek napedowych maja wieksza swobode tzn. maja wieksze pole manewru, obecna dominacja Mercedesa wynika moim zdaniem z tego ze najlepiej wykorzystali przepisy ktore sami stworzyli i nie mozna ich winic za to wykonali kawal dobrej roboty ale jednoczesnie uniemozliwili konkurentom jakakolwiek poprawe w ciagu sezonu, jaki silnik zrobiles w zimie taki bedziesz uzywac przez caly rok i dlatego Honda i Renault tak kiepsko kreca bo nie moga zmienic nic w silniku spalinowym pomimo tokenow a od przyszlego roku to wlasnie ma sie zmienic bedzie wieksza swoboda przy projektowaniu i pozniejszym udoskonalaniu jednostek mocy bo tak sie te silniki teraz nazywaja z ang. Power Unit. Wedlug mnie jest to calkowicie k... Niedorzeczne ze nie pozwolono zespolom w pelni wykorzystywac swojego potencjalu i mysli technologicznej zbyt duzo zakazow i nakazow ustalono i dzieki temu Lewis razadzi i dzieli itp i tego obawia sie merc ze nowy regulamin dopusci inne zespoly do walki wyfrywania i bardzo wierze w to ze Sebastian powstrzyma Lewisa w przyszlym roku od zostania 4-rokrotnym 😃 #ForzaFerrari
Przejdź do wpisu Mercedes nie chce uderzyć w Ferrari