A mi to przypomina sytuację z przed jakiegoś czasu kiedy chyba pięciu kierowców było przymierzanych do ferrari w miejsce Massy i każdy w końcu kontrakt podpisał z innym zespołem. Wszystko po to żeby zdobyć przewagę w negocjacjach. Wydaje mi się że tu jest podobnie. Przecież Kimi ani w RB ani w Ferrari nie byłby numerem 1. Po co mu to? Jedyną możliwością, która przychodzi mi do głowy jest sytuacja w której RAI już wie, że jego zespół jest w takich tarapatach finansowych, że na pewno nie zbuduje dobrego bolidu na przyszły sezon. W takiej sytuacji może lepiej spróbować wygrać parę wyścigów u boku ALO.

A moim zdaniem Lewis "puszcza oko" do zespołów które nie są tak restrykcyjne w kwestii oddawania pucharów. A chodzi o wynegocjowanie jak najlepszego kontraktu z McLarenem. Że niby mógłby przejść do innego teamu bo tam dostanie oryginalne świecidełka. Poza tym uważam że na sukces pracują setki osób w fabryce i jeden kierowca więc wkład pracy po stronie zespołu jest nieporównywalnie większy i każdy mechanik powinien mieć możliwość podejścia do pucharu i powiedzenia sobie "tak, to ja w jakiejś części zapracowałem na to zwycięstwo".

@ 16. A co ty myślisz że Polska firma koniecznie musi wspierać polaka w jakim teamie by nie jeździł? Niezły nacjonalizm jak na XXI wiek. Ja na zespół który co roku zmienia właściciela albo nazwę grosza bym nie dał. Więcej. Takie działanie w przedsiębiorstwie o osobowości prawnej może podpadać pod działanie na niekorzyść firmy i skończyć się procesem albo utratą stanowiska.(Oczywiście celowo wyolbrzymiam). Co innego w Rosyjskiej lub Wenezuelskiej "demokracji". Tam "uwielbiany przywódca narodu" daje polecenie i już znajduje się firma sypiąca kasą. A zupełnie inna sytuacja jest z XTB i McLarenem. Oni tam inwestują bo chcą wejść na zachodnie rynki finansowe. Po co mieliby dawać kasę na Kubicę skoro w Polsce już są znani? Pozdrawiam

Aż się zarejestrowałem na tej stronie żeby to skomentować. Witam wszystkich ;) A teraz do rzeczy. Co to za brednie że Toyota miałaby najlepszy bolid w tym sezonie. Skoro byli tacy szybcy to czemu się wycofali? To mi przypomina rozmowy z początku podstawówki. "A ja mam super ekstra rower za 150000 złotych. Ale Ci nie pokażę"