Filmmusic90
Ostatnia aktywność
avatar
Filmmusic90

26.11.2012 00:08

0

Daj sobie spokój Marti, szkoda się wysilać. Największym plusem odejścia Michaela jest to, że w przyszłym sezonie już nie trzeba będzie... No chyba, że jest się kibicem Vettela. Ten też ma niezłe grono hejterów. Dziękuję Michael za 20 lat pięknych emocji i wspomnień. Ostatni przedstawiciel starej F1 odchodzi. Trzeba się pogodzić z faktem, że teraz w F1 panują inne zasady. Opony rozpadają się po kilku okrążeniach, ich limit na jeden weekend wyścigowy sprawia, że w kwalifikacjach trzeba myśleć o jak najmniejszej liczbie kółek zamiast żyłować na maksa (czasem lepiej w ogóle nie wyjeżdżać). Wyprzedzanie zostało częściowo wyparte przez sztuczne wymijanie za pomocą DRS, kiedy spadnie dużo deszczu, wyścigi są natychmiast przerywane. Każda innowacja techniczna zostaje zakazana na kolejny sezon, silniki są coraz słabsze i w porównaniu do złotych lat ledwie brzęczą. Magiczne, trudne, legendarne europejskie tory są wypierane przez niezbyt ciekawe lotniska na pustyniach z dwudziestometrowymi, asfaltowymi poboczami. Kierowcy z prawdziwym talentem tracą miejsca na rzecz pay-driverów. Co dla jednych może być super atrakcyjne, dla innych jest po prostu chaotyczne, a minimalne różnice w osiągach bolidów upodabniają F1 do niższych serii wyścigowych, typu GP2. Jedno można stwierdzić - wyścigi stały się bardzo ciekawe, ale F1 straciła wiele cech, za co można ją było kochać w latach 90-ch i 2000-ch. Jeszcze raz dziękuję Schumi. Dla mnie na długo pozostaniesz najlepszy.

Przejdź do wpisu Schumacher dziękuje fanom

avatar
Filmmusic90

18.11.2012 00:28

0

Mam wrażenie, że Schumacher pojechał dziś doskonałe kwalifikacje, jak na możliwości nieudanego bolidu. Fajnie, że mimo iż myślami jest już bliżej zasłużonego odpoczynku i życia z rodziną wciąż walczy na maksa, nie mając szans na nic. Za to właśnie uwielbia się Schumachera. Liczba tytułów mistrzowskich nie ma znaczenia. Michael to po prostu geniusz kierownicy, krystaliczny i prawdziwy walczak. Kto inny będąc siedmiokrotnym mistrzem świata, posiadając wszystkie rekordy walczyłby ze wszystkich sił o wejście do Q3, mając przez cały sezon niesamowitego pecha, nie musząc nic nikomu udawadniać, nie rywalizując o nic na koniec sezonu, wiedząc że to przedostatni weekend w karierze, jeżdżąc w zespole, który wybrał innego kierowcę na następny sezon? Niezwykły profesjonalizm, niezwykłe jak na wiek Schumiego możliwości, niezwykła miłość do ścigania. Naprawdę szkoda że odchodzi. Wielkimi krokami zbliża się koniec ery w F1.

avatar
Filmmusic90

14.10.2012 12:43

0

Drążenie w dnie.

avatar
Filmmusic90

13.10.2012 12:02

0

Więcej było dziś nie do zrobienia. Cztery zespoły poza zasięgiem. Pojedynki kwalifikacyjne w zespołach Mercedes Schumacher 9 - 7 Rosberg

avatar
Filmmusic90

07.10.2012 12:24

0

Dobry wyścig w wykonaniu Schumiego. Niestety Mercedes przebił dno, od którego miał się odbić. Zespół, który pół roku temu był nieosiągalny w Chinach, dziś jest najsłabszym zespołem w stawce obok Torro-Rosso. Nie licząc egzotyki z Q1. Coś nie zadziałało tak jak powinno w tym projekcie. Gdzieś na linii Schumacher - Brawn - fabryka - koncern Mercedesa coś nie zadziałało. Szkoda, bo Schumi w 2012 roku osignął najlepszą formę z trzech sezonów, na które powrócił - tak zresztą jak obiecywał. Niestety zespół tego nie uniósł.

Przejdź do wpisu Mercedes bez punktów

avatar
Filmmusic90

06.10.2012 10:47

0

Schumi może rozbija się w treningach, ale w decydujących momentach kwalifikacji nie zawodzi. Pojedynki zespołowe w kwalifikacjach - sezon 2012 Mercedes Schumacher 9 - 6 Rosberg

Przejdź do wpisu Rozczarowanie w Mercedesie

avatar
Filmmusic90

04.10.2012 13:47

0

Dziękuję Schumiemu za te trzy, podczas których znów mogły u mnie odżyć piękne wspomnienia z przeszłości. Czy powrót był błędem? Doskonale rozumiem tych, którzy stwierdzą, że tak - legenda rozmieniła się na drobne. Dla mnie nic się nie rozmieniło. Michael pokazał, że nawet w ekstremalnym jak na wyścigi samochodowe wieku 43 lat może być bardzo konkurencyjny i jeździć na poziomie lub nawet lepiej niż jego kolega z drużyny - jeden z najszybszych kierowców młodego pokolenia - Rosberg. Jako jeden z nielicznych nie przegrał walki z dwoma rywalami, z którymi prędzej czy później przegra każdy - z wiekiem i biologią. Mimo 43 lat potrafił w średnim bolidzie wygrać kwalifikacje na najtrudniejszym torze świata, ośmieszać wszystkich na mokrym torze w Kanadzie, czy przebijać się z 24 na 5 miejsce na legendarnym trze Spa. Nie ulega również wątpliwości, że zdarzało mu się więcej słabszych występów niż za najlepszych lat. Oczywistym jest, że Schumi z lat 2010-2012 był nieco wolniejszy i słabszy niż Schumi z lat 92-06. Można sobie zatem uzmysłowić, jak szybki był w swoich najlepszych czasach, skoro nawet teraz w przekroju całego sezonu prezentował bardzo dobre tempo. Być może, gdyby nie potworny pech i seria awarii w tym sezonie, Michael spróbowałby jeszcze raz. Ale może odczytał to jako znak, że już czas odejść. Obojętnie co będzie robił dalej, mam nadzieję, ze będzie szczęśliwy. Ja byłem, mogąc znów oglądać go na torze. A teraz mam nadzieję się delektować sześcioma wyścigami, które pozostały do zakończenia pewnej ery w F1. Ostatni, a dla mnie największy przedstawiciel starej, dobrej Formuły 1 odchodzi. Mam nadzieję, że doczekamy się jeszcze jednego przebłysku geniusza. Z całego serca życzę, żeby udało mu się wygrać jakiś wyścig w tym sezonie. Zawsze wyróżniał się niebywałą motywacją i krystalicznym talentem do ścigania. Mam nadzieję, ze kiedyś doczeka się godnego następcy. Oczywiście, dla mnie to smutny dzień, bo koniec kariery ogłosił po pierwsze mój ulubiony kierowca, dopiero później najlepszy kierowca, jakiego kiedykolwiek widziałem. Jeszcze raz dziękuję. Dziękuję również wszystkim forumowiczom, z którymi przez ostatnie trzy lata toczyliśmy mniej lub bardziej rzeczowe dyskusje na różnym poziomie. Nigdy nie kryłem w nich swoich poglądów i starałem się być szczery. Wszystkim, dzięki którym nauczyłem się nowych rzeczy dziękuję, wszystkich, których pod wpływem emocji uraziłem - przepraszam. Łezka się w sumie w oku kręci, ale pora kończyć piękną przygodę. Oby mocnym akcentem. Pozdrawiam

avatar
Filmmusic90

24.09.2012 11:06

0

@ 22 iopcio Szkoda mi już na Ciebie czasu - to jest ostatni post, który kieruje bezpośrednio do Ciebie. RTL-u nie oglądam, a jeśli już cię to interesuje, to akurat RTL krytycznie podchodzi do powrotu Schumachera do F1, zwłaszcza Christian Danner, jeśli cokolwiek Ci to mówi. Onet tęskni za Tobą. Pozdrawiam

avatar
Filmmusic90

24.09.2012 10:29

0

@ 20. Filip Gdybym miał tak niski potencjał myślowy, jaki starasz mi się przypisać, to może bym się dał nawet sprowokować Twoim marnym prowokacjom. Ale wolę odnosić się tylko do faktów, niż w każdym poście obrażać osobę, z którą dyskutuję.

avatar
Filmmusic90

23.09.2012 22:12

0

Poza tym Schumacher miał już problemy z hamulcami w piątek podczas treningów. Wogóle co to za kara? Jeśli sędziowie uznali na podstawie telemetrii czy czegokolwiek, że to wina Schumachera, to należała się znacznie surowsza kara niż 10 miejsc do tyłu. Jeśli założyć, że to wina Schumachera, to kara powinna być dużo surowsza niż ta dla Grosjeana w SPA. A tu co - kara dla Schumachera za niedziałającvy bolid?

avatar
Filmmusic90

23.09.2012 22:07

0

Poza tym, już zupełnie na spokojnie, trzeba przypomnieć, że Schumacher miał problemy z hamulcami już podczas piątkowego treningu, co zmusiło go do przerwania treningu.

avatar
Filmmusic90

23.09.2012 20:42

0

@15 Filip "uważasz, że gdy bolid zawodzi, kara się nie należy" - co to za pytanie? Równie dobrze Hamilton mógłby dostać karę za to, że poruszał się po torze w ślimaczym tempie, bo awarii uległa skrzynia biegów. A co do telemetrii, to mogła ona pokazać tylko to, że Schumacher hamował maksymalnie a bolid nie reagował odpowiednio. Skąd według Ciebie dym spod wszystkich kół - dla lepszego efektu? Szczeniaka nie będę komentował - każdy ma prawo do słaszej chwili, nawet ekspert, na którego się kreujesz.

avatar
Filmmusic90

23.09.2012 20:20

0

@11. iopcio "Typowy zalsepiony fanboj bez swojego zdania" Podejrzewam, że oglądałem wyścigi F1 wcześniej niż pojawiłeś się na świecie. Wracaj do iopciągania. @8 Filip A co według Ciebie wykazuje telemetria? Przyspieszanie i zwalnianie. Zresztą z kim ja się kłócę. Jacy polsatowscy "eksperci", tacy polsatowscy "fani". Jak według Ciebie jest możliwe, że przez pół okrążenia po restarcie, kiedy Schumacher jechał tuż za Vergnem i w tym czsie dohamował już ponad dziesieć razy nagle spóznił hamowanie. Ewidentnie widać, ze bolid nie reagował. Jeśli chcesz, możesz obejrzeć powtórkę. Słyszałeś o YouTube?

avatar
Filmmusic90

23.09.2012 19:18

0

Hahaha, bardzo słusznie... Schumi jest już za stary i przestrzelił zakręt o 300 metrów... Oczywista awaria samochodu, o czym świadczy zblokowanie wszystkich kół na dohamowaniu. Niestety wszystkie elementy, które mogłby posłużyć za dowód i tak uległy zniszczeniu po zderzeniu. Kara niezvyt dotkliwa, bo na Suzuce Mercedes i tak nie ma wielkich szans. Tym niemniej liczę na apelację ze strony Mercedesa.

avatar
Filmmusic90

23.09.2012 19:05

0

Oczywista awaria samochodu, Schumacher zaczął zwalniać szybciej niż jadący przed nim, ale hamowanie było nieefektywne. Kiedy zobaczył, że bolid jest zepsuty nacisnął hamulce do dna, żeby zminimalizować uderzenie. Tak czy inaczej forma Mercedesa rozczarowuje. Kara wynika z tego, że wszystkie elementy bolid, które mogły zawieść i tak uległy zniszczeniu przez wypadek. To już siódmy wyścig w tym sezonie, kiedy bolid Mercedesa się psuje - siódmy raz bolid Schumachera.

avatar
Filmmusic90

22.09.2012 20:22

0

@4. iopcio I tak mniej niż Twój kmentarz...

Przejdź do wpisu Mercedes oszczędzał opony

avatar
Filmmusic90

22.09.2012 18:57

0

Sezon 2012 - pojedynki w kwalifikacjach Mercedes Schumacher 8 - 6 Rosberg

Przejdź do wpisu Mercedes oszczędzał opony

avatar
Filmmusic90

09.09.2012 17:02

0

Na twardej mieszance Mercedes był dzisiaj bardzo szybki, agresywna strategia z dwoma pit-stopami też mi się podobała, ale jednak globalnie kilka ekip jest szybszych i bez koniecznych poprawek tak już zostanie do końca sezonu. Podobno na Singapur szykują się nowe elementy - oby zadziałały i wreszcie Schumacher i Rosberg będa mieli szansę udowodnić, że tworzą jeden z najsilniejszych duetów kierowców w stawce obok McLarena.

avatar
Filmmusic90

08.09.2012 16:42

0

Kolejne w tym sezonie bardzo dobre kwalifikacje Schumachera. Sezon 2012 - pojedynki w kwalifikacjach: Schumacher 7 - 6 Rosberg

avatar
Filmmusic90

02.09.2012 20:25

0

Incydent przy Pit Lane? Jaki incydent?! Schumacher był z przodu przed zakrętem i po zakręcie, a opóźnił hamowanie tylko dlatego, że mógł do końca zniszczyć opony, które zaraz miał zmienić. Co miał przepuścić Vettela, żeby zjechać do boksu. Nie rozumiem. To, ze Panowie z Polsatu mówią o jakimś rzekomym incydencie, to nie znaczy że taki był. To było optymalne zachowanie Schumiego, który dzisiaj wykorzystał absolutnie wszystko, co mógł i jednym z najsłabszych bolidów przez większość wyścigu walczył o podium walczył o miejsce na podium.

avatar
Filmmusic90

02.09.2012 17:31

0

Kolejny wielki wyścig Schumachera na SPA. Najsłabszym bolidem w stawce opróc Caterhama, HRT i Marusii przez długi czas heroicznie walczył o podium. Niebywałe, niebywałe. W tej chwili obok Alonso, Vettela, Raikonnena i Hamiltona Schumi dołączył do pięciu najlepszych zawodników tego sezonu. Gdyby nie potworny pech klasyfikacja punktowa też by to odzwierciedlała.

avatar
Filmmusic90

01.09.2012 17:27

0

Bezsilność.

Przejdź do wpisu Pechowy weekend Mercedesa

avatar
Filmmusic90

28.07.2012 17:10

0

Słabiutka forma bolidu w ten weekend.

avatar
Filmmusic90

25.07.2012 11:57

0

"Schumacher przesadza, nauczony jest zapierniczać na 1/4 zatankowanym bolidzie szybszym o 2 sek. od reszty. Tak robił 4 Pity i wygrywał GP" Nowy faworyt. Przebił nawet "Schumacher wycofa się po GP Niemiec po pretekstem bólu szyi"

avatar
Filmmusic90

22.07.2012 20:24

0

W 2012 roku Schumacher jest bardzo szybki i Mercedes jest bardzo szybki, ale w zestawieniu z kruchutkimi oponami Pirelli nie ma szans na dłuższym dystansie. Niestety dziś w F1 nie wygrywają najszybsi, tylko najlepiej zarządzający oponami. Jedynie w Monako opony miały relatywnie małe znaczenie i tam Schumacher był najszybszy i w kwalifikacjach i w wyścigu. Hungaroring jet zbliżony charakterystyką do Monako, więc w kwalifikacjach będący w bardzo dobrej formie Michael ma spore szanse, ale później w wyścigu znów będzie się męczył z kruchutkimi oponami Pirelli, które podniosły atrakcyjność widowiska, ale przekreśliły szanse agresywnych kierowców, typu Schumacher czy Hamilton. Stary dobry styl jazdy na limicie i niesamowitej nadsterowności przeszedł niestety do lamusa. Szkoda, bo kiedyś to był wyznacznik prawdziwego mistrzostwa. Może w przyszłym roku coś się zmieni w kwestii opon - oby Schumi pozostał w F1.

avatar
Filmmusic90

21.07.2012 19:31

0

Silverstone Q2, opony deszczowe: Schumacher 1.55.7 Rosberg 1.57.1 Hockenheim Q2, opony przejściowe: Schumacher 1.38.0 Rosberg 1.41.5 Przypadek?

avatar
Filmmusic90

08.07.2012 18:30

0

Drugi bezproblemowy weekend Schumachera w tym roku i osiągnięte maksimum w tych warunkach. Dzisiejsza spora przewaga Red-Bulla i Ferrari nad Mercedesem tylko dodaje wartości wczorajszym kwalifikacjom w wykonaniu Michaela.

avatar
Filmmusic90

08.07.2012 12:49

0

Ciekawe opinia. "Każdy mówi, ze MSC to mistrz na deszczu, a mi się wydaje, że po prostu jak się ma dobry bolid to można to pokazać." Barcelona 1996, SPA 1997, Silverstone 1998, Malezja 2002, Chiny 2006. Proponuję zapoznać się z tymi archiwalnymi dla większości użytkowników tego forum wydarzeniami.

avatar
Filmmusic90

07.07.2012 17:59

0

Q2, opony deszczowe: Schumacher 1.55.7 Rosberg 1.57.1 21 lat po rozpoczęciu przygody z F1 to znów się dzieje.

avatar
Filmmusic90

25.06.2012 10:11

0

Mercedsy w wysokich temperaturach są bolidem środka stawki, dlatego tym bardziej niespodziewane i dostarczające przynajmniej mi niezwykłej radości jest to podium Schumachera. To paradoks, że w wyścigu,w którym bolid był najmniej konkurencyjny ze wszystkich tegorocznych wyścigów, Schumi przywozi pierwsze podium w drugim rozdziale kariery. Ostatni stint na miękkich oponach doskonały. Szczególnie, że przez pół wyścigu udało się zatrzymać dysponującego nieporównywalnie lepszym w tych warunkach bolidem Webbera za plecami. Fakt pozostaje faktem - pierwszy bezproblemowy weekend Schumachera w tym sezonie i od razu podium. teraz wkraczamy w klasyczną część sezonu - temperatury będą niższe, a biorąc pod uwagę szybkość Mercedesów w Chinach i Monaco, gdzie panowały normalne temperatury, można liczyć na bardzo dobry wynik.

avatar
Filmmusic90

11.06.2012 10:06

0

Trudno powiedzieć, co jest bardziej niepokojące. To, że nad Schumacherem ciąży w tym sezonie straszny pech i w samochodzie psują się rzeczy, które jeszcze nigdy nie zepsuły się w żadnym bolidzie F1, czy to, że Mercedes najbardziej ze wszystkich bolidów w stawce jest uzależniony od temperatury toru. Jeżeli jest blisko 20 stopni - Mercedes jest najszybszy (Chiny, Monako), jeżeli jest około 40 stopni Mercedes automatycznie staje się bolidem środka stawki.

Przejdź do wpisu Schumacher znowu miał pecha

avatar
Filmmusic90

10.06.2012 11:12

0

No cóż to powiedzieć siódmy z siedmiu weekendów naznaczony pechem w przypadku Schumiego. Dobrze, że chociaż tempo Michaela przez cały weekend jest bardzo dobre i przy odpowiednim układzie jest szansa na dobre punkty. Co ciekawe, Schumi ma dwa punkty w klasyfikacji, czyli zdecydowanie mniej niż w dwóch ostatnich sezonach w tym momencie, ale i tak ten sezon nastraja zdecydowanie najbarziej optymistycznie. Paradoks. Wieczorem powinno bycć dobrze o ile: a) nie zepsuje się samochód b) zespół nie popełni kolejnego błędu c) nie będzie kolizji na starcie, a niestety znów przed Schumacherem swój bolid ustawi Grosjean...

avatar
Filmmusic90

27.05.2012 17:43

0

Podsumujmy: GP Australii 2012 - awaria skrzynia biegów, utrata 3. miejsca GP Malezji 2012 - staranowanie przez Grosejan, utrata 4. miejsca GP Chin 2012 - odpadnięcie nieprzykręconego koła, utrata 2. miejsca GP Bahrajnu 2012 - awaria DRS + wymiana skrzyni biegów - start z 24. miejsca GP Hiszpanii 2012 - kolizja z Senną - utrata 6. miejsca + kara GP Monako 2012 - wbicie w ścianę przez Grosjean, awaria układu paliwowego - utrata szans na podium Tak jak już pisałem, karta w końcu się odwróci, bo jak narazie sześć na sześć weekendów w przypadku Michael'a było stropedowanych przez pecha. Co pocieszające, zarówno w sobotę jak i niedzielę Schumacher był najszybszym zawodnikiem czołówki, co potwierdził stint na twardszych oponach, kiedy odrobił do prowadzącego Webbera około 5 sekund do momentu awarii. Tor w Kanadzie jest dominium Schumiego, a powinien również bardzo dobrze pasować Mercedesowi, więc jeśli tegoroczny pech się już wyczerpał, to powinno być bardzo dobrze za dwa tygodnie. Ważne, że Michael udowodnił sobie w ten weekend, że nadal jest zdolny do wygrywania. To mnie bardzo cieszy.

avatar
Filmmusic90

26.05.2012 17:04

0

Co to znaczy krystaliczny geniusz? Na najtrudniejszym torze świata, w najbardziej wyrównanej stawce w historii Formuły 1 być najszybszym w wieku 43 lat? Być może. Dla mnie Michael to krystaliczny geniusz, bo łączy w sobie klika niezwykłych cech: absolutny talent prowadzenia bolidu, ogromne wyczucie inżynieryjne, niesłychaną waleczność, odporność na przytłaczającą falę krytyki i umiejętność mentalnego zwyciężania w chwilach, gdy każdy w porównywalnej presji się łamie. To właśnie czyni Schumachera jednym z najlepszych sportowców w dziejach ludzkości.

avatar
Filmmusic90

13.05.2012 19:17

0

Można się domyślać, że kara dla Schumachera podyktowana jest ostatnio nasilającą się krytyką wobec opon Pirelli.

avatar
Filmmusic90

13.05.2012 19:14

0

Okazuje się, że szósty wyścig sezonu też już został częściowo stracony, bo Schumi dostał karę za szlaczkowanie Senny. Ciekawe, czemu nie ukarali też Grosjean, którego Senna próbował wypchnać z pierwszego zakrętu, urywając mu część przedniego skrzydła. Atrakcyjność, atrakcyjność.

avatar
Filmmusic90

13.05.2012 18:06

0

Michael wyeliminowany z piątego wyścigu w tym sezonie. Prędzej czy później karta się odwróci. Wyścig chaotyczny, jak wszystkie w tym roku. oczywiście, można się jarać, jak to opony + DRS nie zwiększyły atrakcyjności widowiska. Kto najlpeiej zarządza oponami, ten wygrywa w dany weekend. Czasy jazdy na limicie już w F1 się skończyły. Szkoda.

avatar
Filmmusic90

22.04.2012 17:35

0

Schumacher w sumie osiągnął niezły wynik, patrząc na to, ile samochodów musiał dzisiaj wyprzedzić. Tempo Mercedes relatywnie w stosunku do Chin spadło. Jest to najbardziej nieprzewidywalny sezon, jaki kiedykolwiek widziałem i dzisięć stopni w różnicach temperatur może decydować, że ktoś jest pierwszy albo dziesiąty w wyścigu. Niestety, co dla wielu stanowi najatrakcyjniejszy sezon w historii, dla mnie jest zwyczajnie najbardziej chaotycznym sezonem, w którym nie ma wyprzedzania, tylko wymijanie na prostych. To, co miało sprawić, że wyścigi bedą atrakcyjniejsze, czyli DRS i mięciutkie opony, sprawiło moim zdaniem, że F1 stała się chaotyczna, Bez sensu jest się bronić, zeby nie niszczyć opon. Poza tym po co, skoro na prostej i tak zostaniemy wyminięci. Kierowca nie moze się skoncentrować na wykorzystaniu maszyny do końca, jeżdżeniu na limicie i to mi się nie podoba. Atrakcyjności F1 zaczyna być sztuczna w każdej mierze.

avatar
Filmmusic90

21.04.2012 23:26

0

Oczywiście szkoda, że czwarty weekend z rzędu dla Schumiego jest jak narazie torpedowany przez pecha, ale zobaczymy. Może zaoszczedzenie kilku kompletów miękkich opon pozwoli na walkę o przyzwoitą liczbę punktów jutro. Rosberg wydaje się ponad miarę zadowolony - tak, jakby Mercedes był przekonany o dobrym zarządzaniu oponami w wyścigu. Być może dobre ustawienia pozwolą walczyć o podium, moze nawet Schumi powalczy. Zalęzy do od tego, jak wielką rolę odegra posiadanie opon w najlepszym stanie w danym momencie wyścigu.

avatar
Filmmusic90

15.04.2012 14:52

0

Jeszcze tylko słów kilka o panach komentatorach Polsatu. Czy naprawdę w redakcji sportowej jednej z największych polskich stacji nie ma kogoś lepszego. Przepraszam, ale dzisiaj komentarz tych panów był nie do zniesienia. Już nawet mniejsza o to, że mylą kierowców w ramach jednego zespołu (pokazują Webbera, ci krzyczą o Vettelu; Kobayashi walczy na torze, oni gadają coś o Perezie). Mniejsza o to, że nie wiedzą kto kogo wyprzedza i nagle wyprzedzany przez kolejnych kierowców zawodnik pnie się w górę klasyfikacji. Już mniejsza o to, że nie mają zielonego pojęcia o strategii wyścigu. Już mniejsza o to, że gadają o urodzinach jakichś nieistotnych dla przebiegu rywalizacji ludzi, a na torze kluczowe manewry. Już mniejsza o to, że w trakcie zażartej walki na torze przypominają jakieś niestotne wypowiedzi sprzed dwóch tygodni. Już mniejsza o to, że zagłuszają Team Radio Rosberga po wyścigu, któy właśnie przeżywa najpiękniejszą chwilę w swoim życiu. Mniejsza o to, że nie mają za grosz refleksu i aktualną akcję na torze komentują z opóźnieniem, a nierzadko mylą powtórki z live'm Ale to, że Kochański mówi na kilkanaście okrążeń przed metą, że Rosberg NIESTETY powiększa swoją przewagę nad konkurentami, a Borowczyk dodaje, że Mercedes z pewnością nie posiada najlepszych kierowców w stawce jest szczytem chamstwa i braku profesjonalizmu. Tego już nie da się znosić!

avatar
Filmmusic90

15.04.2012 14:49

0

Jeszcze tylko słów kilka o panach komentatorach Polsatu. Czy naprawdę w redakcji sportowej jednej z największych polskich stacji nie ma kogoś lepszego. Przepraszam, ale dzisiaj komentarz tych panów był nie do zniesienia. Już nawet mniejsza o to, że mylą kierowców w ramach jednego zespołu (pokazują Webbera, ci krzyczą o Vettelu; Kobayashi walczy na torze, oni gadają coś o Perezie). Mniejsza o to, że nie wiedzą kto kogo wyprzedza i nagle wyprzedzany przez kolejnych kierowców zawodnik pnie się w górę klasyfikacji. Już mniejsza o to, że nie mają zielonego pojęcia o strategii wyścigu. Już mniejsza o to, że gadają o urodzinach jakichś nieistotnych dla przebiegu rywalizacji ludzi, a na torze kluczowe manewry. Już mniejsza o to, że w trakcie zażartej walki na torze przypominają jakieś niestotne wypowiedzi sprzed dwóch tygodni. Już mniejsza o to, że zagłuszają Team Radio Rosberga po wyścigu, któy właśnie przeżywa najpiękniejszą chwilę w swoim życiu. Mniejsza o to, że nie mają za grosz refleksu i aktualną akcję na torze komentują z opóźnieniem, a nierzadko mylą powtórki z live'm Ale to, że Kochański mówi na kilkanaście okrążeń przed metą, że Rosberg NIESTETY powiększa swoją przewagę nad konkurentami, a Borowczyk dodaje, że Mercedes z pewnością nie posiada najlepszych kierowców w stawce jest szczytem chamstwa i braku profesjonalizmu. Tego już nie da się znosić!

avatar
Filmmusic90

15.04.2012 14:26

0

Fantastyczny występ Mercedesa! Nawet ja, wielki fan Schumiego, nie spodziewałem się, że Schumacher z Brawnem tak szybko zbudują bolid na miarę walki o mistrzostwo świata. Ogromnym zaskoczeniem jest tempo wyścigowe Mercedesa, który objechał dzisiaj wszystkich bez problemu, z zapasem, oszczędzając auto na kilku ostatnich okrążeniach. Rosberg był dzisiaj poza zasięgiem, ale Michael mógł spokojnie zająć drugie miejsce i to bez bliższego kontaktu z następnymi zawodnikami. Szkoda, że trzeci z trzech wyścigów został zniszczony przez czynniki zewnętrzne, ale karta prędzej czy później się odwróci i w tej chwili zaczynam się poważnie zastanawiać nad walką o ósmy tytuł już w tym sezonie. Pamiętajmy, że Rosberg zdominował GP Chin, ale w Australii i Malezji to Schumacher był wyraźnie szybszy i gdyby Mercedes wcześniej doszedł do ładu ze swoim potęznym potencjałem, to teraz byłoby jeszcze znacznie lepiej. Ale i tak nie ma co narzekać - forma Mercedesa jest ogromnym, fantastycznym, wręcz wymarzonym zaskoczeniem. Temperatury to nie wszystko - dziś było ponad 20 stopni na torze, co jest zupełnie średnią temperaturą. Geniusz inżynieryjny Michaela w połączeniu z geniuszem budowania zespołu Brawna znów wygenerował specjalny bolid. Jak nietrafione wydają się teraz opinie, których nie brakowało, że zatrzymanie Schumachera w zespole zatrzyma rozwój bolidu i pogorszy osiągi zarówno Schumachera jak i kozła ofiarnego Rosberga. Benneton w trzy lata, Fearrari w cztery lata, Mercedes w trzy lata. Niewiarygodne! Nawet ja nie mogę w to uwierzyć. Przecież Rosberg dzisiaj ani razu!!! nie użył DRS ze słynnym kanałem F, a odjechał wszystkich bez problemu.

avatar
Filmmusic90

14.04.2012 11:21

0

Wspaniały dzień dla Mercedesa, najlepszy od powrotu do F1, można świętować. Ale... Jakoś nie jestem przekonany, że zapowiadana walka o utrzymanie wysokich pozycji to bardziej efekt euforii, czy rzeczywista ocena sytuacji. Nico pojechał fenomenalne okrążenie, ale zastanawiam się, czy nie podszedł do kwalifikacji zbyt ambicjonalnie i nie przekręcił ustawień. Super agresywny setup było widać już na pierwszym zakręcie decydującego okrążenia, kiedy leciutkim bolidem szorował tor aż się iskry sypały. Czy to dobry omen przed wyścigiem? Schumi zaliczył trzecie, bezbłędne kwalifikacje w tym roku, w najważniejszym momencie pojechał najszybsze okrążenie weekednu i o to chodziło. Niebywały czas Rosberga był dzisiaj nie do pobicia. Mam wrtażenie, że Michael myślał bardziej o wyścigu i dzięki temu nie będzie zdzierał opon w takim tempie jak jego kolega z zespołu. Bardzo ciekawie zapowiada się start - niezwykle umoywowany Rosberg kontra zazwyczaj doskonale startujący Schumacher. Michael ma także tą niezwykłą umiejętność pokonania piewrszego okrążenia, kiedy opony w bolidzie są jeszcze niedogrzane,a bolidy bardzo ciężkie. Oby tylko nie doszło do kolizji, bo cały trud pójdzie na marne. Zobaczymy, ile Mercedesy będą w stanie bronić swoich pozycji jutro. W razie deszczu niestety pozostaną raczej bezbronni ze swoimi ultra suchymi ustawieniami.

avatar
Filmmusic90

13.04.2012 12:13

0

Bardzo obiecujący początek weekendu w wykonaniu Michaela. 1.35.9 na najszybszym okrążeniu, a nie można zapomnieć o szamotaninie na ostatnim zakręcie pomiarowego kółka. gdyby nie to, byłoby myślę 0.2 - 0.3 sekundy szybciej. Jeżeli założyć, że Schumi w kwalifikacjach pojedzie perfekcyjnie, jak w Australii i Malezji i przykręci śrubę do końca, to wobec kary dla Hamiltona jest moim zdaniem realnym faworyetm do Pole Position jutro. Zobaczymy, jak i czy w ogóle Mercedes poprawił tempo wyścigowe. Niższe temperatury powinny pomóc w mniejszej degradacji opon.

avatar
Filmmusic90

25.03.2012 14:43

0

Właściwie jedynym pozytywem tego wyścigu jest punkt dla Schumiego. Generalnie na słaby wynik złożyło się według mnie kilka przyczyn. Pierwsza to oczywiście amatorskie zachowanie Grosjean'a, który w drugim wyscigu z rzędu nie może przejechać nawet jednego okrażenia, a przy okazji spowodował spadek Schumiego o dwanaście miejsc. GP2 to jednak zupełnie inne realia. Druga rzecz to ustawienia obydwu Mercedesów absolutnie na suchą nawierzchnię (zresztą podbnie jak Buttona). Trudno się dziwić w sumie, że stawiają na takie ustawienia, kiedy ich największą bronią są prędkości maksymalne. Stąd wczorajsze rekordy Buttona i Schumachera w ostatnim sektorze. Kiedy tor jest przyczepny, to jeszcze jest ok, ale na mokrym, przesychającym, a nawet nienagumowanym torze brak docisku aero jest aż zanadto widoczny. I jeszcze do tego zużycie opon, które w przypadku intermediatów jeszce sie potęguje. Tempo Schumiego i Rosberga na koniec było dobre, ale starty poniesione w śliskiej części wyscigu nie do odrobieia. Przy optymalnym wyscigu myślę, że Schumacher miał szansę powalczyć z Raikonnenem o piąte miejsce. Mercedes to trzecia siła w stawce, ale muszą być ku temu spełnione suche i przyczepne warunki na torze, bo wtedy duża prędkość na protych nie koliduje tak bardzo z brakiem przyczerpności. W razie deszczu Mercedes musi ryzykować z ustawieniami od początku danego weekendu, tak jak dziś zrobił to Perez, czy Senna.

avatar
Filmmusic90

24.03.2012 14:04

0

@16 Jacu, przypuszczałem, ze nie pozostawisz mojej opinii samej sobie, ale wybacz nie dam się sprowokować do tej samej dsyskusji, co zawsze, bo skończy się ona tak jak dwa lata czy rok temu. Nasze dyskusje nie mają sensu, bo nasze opinie są skrajnie różne i na tyle ugruntowane, że nikt nie zmieni swojego zdania i zawsze będzie wyszukiwał nowe argumenty do zmieniającej się rzeczywiśtości. Dla mnie Schumacher był, jest i pozostanie najlepszym kierowcą w historii, dla Ciebie był, jest i będzie jednym z wielu. Pozdrawiam.

avatar
Filmmusic90

24.03.2012 12:10

0

Przez ostatnie dwa lata na forum tego portalu bardzo wielu użytkowników w mniej lub bardziej naukowy sposób próbowało dowieść, kim tak naprawdę jest Schumi. Mieściło się to mniej więcej w skali przeciętniak, który miał w karierze szczęście do bolidów a dobry rzemieślnik, który seryjnie wygrywał wyścigi tylko dlatego, że w czasie jego startów panowała posucha wsród utalentowanych kierowców. Wyśmiewany był również jego geniusz inżynieryjny, który sprawia, że każdy zespół zyskuje z roku nas rok, mając w składzie Schumiego. Przez dwa lata zbierał cięgi ze strony ludzi, a razem z nim i ja, kiedy wypisywałem herezje o tym, że to najlepszy kierowca w historii. Nie ukrywam, że mam satysfakcję, kiedy Michael w wieku 43!!! lat znów zalicza się do 3-5 najszybszych kierowców świata. No ale przecież stawka w tym roku jest wyjątkowo słaba - zaledwie szściu mistrzów świata, no a i bolid Mercedesa deklasuje wszystkich. Przepraszam za tą prywatę, ale po dwóch latach chwila satysfakcji myślę, że mi się należy. A wracając do meritum znakomite kwalifikacje w wykonaniu Schumiego, który po raz drugi w tym sezonie w najważniejszym momencie wyciska ostatnie soki z W03 w przeciwieństwie do Rosberga, który nie wytrzymuje presji związanej z coraz lepszą postawą Michaela. Mam przeczucie, że jutro na starcie Schumacher wyprzedzi obydwa McLareny i przez dwa, trzy okrażenia może poprowadzić stawkę, ale później będzie spadanie w klasyfikacji, bo Mercedes to nadal nie jest bolid, który byłby konkurenbcyjny w wyścigu. Czeka Schumiego nierówna walka z oponami, ale myslę, że piąte miejsce jest w zasięgu. Rywalizacja wewnątrz samego Mercedesa już się odwróciła, ale żeby zrobić to, co z Bennetonem i Ferrari potrezba jeszcze jednego, dwóch sezonów. Dlatego mam nadzieję, ze Schumi pozostanie w teami i razem z Brawnem znów to zrobią.

avatar
Filmmusic90

23.03.2012 11:17

0

Sepang to tor, który jest wyznacznikiem formy bolidu. Jest na nim wszystko - długie proste, duże dohamowania, wolne zakręty, sybkie zakręty. Układ sił od Australii w czołówce niewiele się zmienił. Mercedes może celować w drugi rząd w kwalifikacjach, bo McLareny są poza zasięgiem, chyba że Button postawi na wyjątkowo łagodne ustawienia pod kątem dbania o opony. Schumi najwyraźniej czuje się znacznie lepiej w tegorocznej specyfikacji W03 i regularnie jeździ na poziomie lub szybciej od Rosberga. Red-Bulle szykują ustawienia pod wyścig, dlatego myślę, że jutro Mercedes powinien dzięki swojemu kanałowi F zająć cały drugi rząd. Niestety wyścig najprawdopodobniej upłynie pod znakiem szybkiego zużywania opon, a jeśli Merecdes miał z tym problemy w Australii, to tutaj będzie jeszcze gorzej.Tak więc można zakładać, że w niedzielę stopniowo będą się obsuwać w klasyfikacji, mimo dużej prędkości maksymalnej pomagającej w obronie pozycji w strefie DRS. W Malezji jednak trudno się obronić dłużej niż przez dwa, trzy okrążenia. Sauber na pełnowartoścviowym torze wyścigowym chyba wypadł z gry, za to groźny będzie Alonso. Cel na niedzielę - piąte miejsce, jeśli nie dojdzie do awarii szybszych bolidów.

avatar
Filmmusic90

18.03.2012 11:14

0

Bardzo dobry weekend w wykonaniu Schumachera aż do momentu feralnej awarii skrzyni biegów. Start wyszedł optymalnie, awans na trzecie miejsce. tempo na początku było niezłe, zdecydowanie szybsze od tempa Rosberga. Później wydawało mi się, że opony Michaela zużywały się dość szybko. Może dałby radę powstrzymać szarżującego Vettela do pierwszego zjazdu do boksu, ale powiedzmy sobie szczerze - dzisiaj maksimum było 5. miejsce. McLareny i Red-Bulle w wyścigu były poza zasięgiem. Uwzględniając męczarnie Alonso z Maldonado można zakładać, że przy bezbłędnej jeździe Schumi dowiózłby cenne piąte miejsce. Na awarię nie ma jednak mocnych. Układ sił wygląda tak, że McLareny i Red-Bulle są najszybsze i mają bardzo zbliżone osiągi. Mercedes może być bardzo groźny w kwalifikacjach (nie wykluczam pole position) dzięki wykorzystaniu DRS-u sprzężonego z F-Ductem, ale w wyścigu nie będzie już tak dobrze. Malezja to tor o specyfikacji bardziej szbkościowej, co powinno sprzyjać Mercowi. W kwalifikacjach drugi rząd to realistyczny cel, ale w wyścigu narazie tylko miejsca od piątego w dół. Co ciekawe, gdyby nie awaria Schumiego w pierwszej siódemce dzisiejszego wyścigu byłoby sześciu mistrzów świata.

avatar
Filmmusic90

17.03.2012 10:29

0

Znakomite kwalifikacje w wykonaniu Schumachera, który w najważniejszym momencie pojechał perfekcyjne okrążenie w przeciwieństwie do Rosberga, który najwyraźniej nie wytrzymał i zepsuł oba okrążenia pomiarowe w Q3. Tempo kwalifikacyjne Mercedesa jest bardzo dobre, zobaczymy jak z wyścigiem. Biorąc pod uwagę charkterystykę ustawień typową dla Schumiego, powinno być nieźle. Nacisk na dobrą prędkość maksymalną powinien umożliwić po pierwsze obronę w strefach DRS przed atakującymi Red-Bullami, a z drugiej zaatakować Lotusa. Oczywiście po zeszłorocznych doświdczaeniach wierzę, że Michaelowi uda się przeskoczyć na trzecie miejsce tuż po starcie, co byłoby optymalnym rozwiązaniem. McLareny są chyba poza zasiegiem. Jedyne czego poważnie się obawiam, to że Grosjean zrobi jutro coś głupiego, będzie zbyt zdeterminowany i to może oznaczać koniec wyścigu dla Schumachera już na pierwszym okrążeniu, ewentualnie oberwanie przedniego skrzydła i koniec szans na podium. Red-Bull prawdopodobnie ma lepsz tempo wyścigowe niż Mercedes, dlatego moze jutro być chwilami powtórka z Monzy 2011, bo na prostych Schumi na pewno będzie szybszy i może da to możliwość oszukania DRS-u RB. Wiele możliwości na jutro, chyba nie zasnę tej nocy.

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu