WIADOMOŚCI

Vettel: Ściganie to nie przerwa na kawę
Vettel: Ściganie to nie przerwa na kawę
Mimo fali krytyki, jaka spłynęła na Sebastiana Vettela po wypadku na Spa-Francorchamps, niemiecki kierowca Red Bulla przyznaje, że w jego agresywnym podejściu do ścigania nie zmieni się absolutnie nic.
baner_rbr_v3.jpg
„Ściganie to nie przerwa na kawę” - mówił Vettel dla magazynu Speedweek. „Jeżdżę aby wygrywać jeśli tylko jest to możliwe. Trzeba atakować, nie można po prostu czekać aż coś się wydarzy”.

Błąd Vettela podczas GP Belgii nie był pierwszym, który skończył się dla niego stratą pokaźnej liczby punktów. Tym razem jednak, 23-latek z Heppenheim przyznał, że wina za kraksę leży po jego stronie.

„Zawsze staram się atakować, więc pod tym względem nic nie ulegnie zamianie. Zawsze myślimy i oceniamy ryzyko. Wiem, że zarówno ja, jak i mój samochód jesteśmy wystarczająco szybcy aby wygrywać”.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

97 KOMENTARZY
avatar
Samurai_Hideto

09.09.2010 12:32

0

bufon :-P


avatar
maxi

09.09.2010 12:32

0

wszystko fajnie -pięknie ale liczy się kto na jakiej pozycji UKOŃCZY wyścig, a nie w jakim stylu rozwali auto! podobnie zachowywał się ś.p. Colin. efektownie rozwalał rajdówki i przez to tylko raz zdobył Mistrza, ale zapadł wszystkim w pamięci


avatar
Lajkonik

09.09.2010 12:37

0

Brawo Sebastian, popieram takie podejście do ścigania się. Widać większości podoba się sznur jadących sza sobą bolidów... ale są jeszcze wojownicy na tym świecie. Tak dalej, Sebastian (tylko nie celuj w Roberta ;) ).


avatar
jankes15

09.09.2010 12:44

0

1. Ma jaja i za to mu chwała, że chce walczyć a nie jak ustawiać się w procesji i kończyć byle ukończyć.2 2. Że w większości przypadków gdzie walczlczył z "równym sobie" kończyła właśnie tak jak na SPA. No cóż Hamiltonem to on nie jest. Do Lewisa dużo osób ma pretensje ale wyprzedzać mógłby nauczać reszte stawki.


avatar
jankes15

09.09.2010 12:44

0

miało być a nie jak ... większość...ustawiać się w procesji i kończyć byle ukończyć.2


avatar
Senna_olk

09.09.2010 12:44

0

Za te słowa wraca mi szacunek do gościa - „Ściganie to nie przerwa na kawę”.


avatar
Ravfaaaaa

09.09.2010 12:58

0

No właśnie Vettel, ściganie się to nie przerwa na kawę i nie możesz sobie rozwalać innych zawodników tylko dlatego, że masz szybsze auto...


avatar
saint77

09.09.2010 12:59

0

I tu ma rację, ale jeszcze trzeba to robić umiejętnie a nie rozwalać wszystko i wszystkich po drodze. Jak Heniek z Pcina dolnego ma ambicje i chce walczyć na torze o zwycięstwa, to wcale nie znaczy, że jest klasowym kierowcą i materiałem na mistrz. Serce to nie wszystko, trzeba jeszcze umiejętności i dyscypliny oraz trafnej oceny sytuacji, a tych ostatnich trzech cech Vettelowi brakuje i jak widać jeszcze długo będzie mu brakować.


avatar
Gosu

09.09.2010 13:06

0

Ja uważam, że Vettel za szybko dostał mistrzowski bolid. Cięży na nim duża presja, żądza wygranych i świadomość, że ma to wszystko na wyciągnięcie ręki. Niestety nie dorósł psychicznie do tego i facet "gotuje" się na torze. Nie można mu odmówić szybkości na pojedynczym kółku, ale nie umie trafnie ocenić sytuacji na torze. Będą z niego ludzie jeśli nie poryje sobie psychiki, bo przecież drugi sezon ma auto pozwalające walczyć o mistrza i dooopa.


avatar
Gosu

09.09.2010 13:06

0

ciąży*


avatar
fezuj

09.09.2010 13:11

0

Hamiltonem był młody i głupi, ale zmądrzał a ten miast iść podobną drogą coraz bardziej głupieje. Walka to jedno, ale w czasie walki ROZUM też jest potrzebny a ta jego ustrojstwo raczej nie nadąża za za bolidem i myśli dopiero po kraksie.


avatar
fezuj

09.09.2010 13:13

0

Hamilton*


avatar
Roch Kowalski

09.09.2010 13:18

0

Zawsze doceniam taką postawę tylko ten kto próbuje atakuje ma szanse na mistrzostwo, niestety w F1 mistrzami zostawali i tacy co jeździli zachowawczo ale w najlepszym samochodzie tylko dlatego że tak ciężko jest wyprzedzać, i to własnie wypacza F1 .


avatar
atomic

09.09.2010 13:19

0

idiota chce zostać msch nr2 za wszelką cenę . ale z jego fantazją zakończy przygodę z f1po 2014 roku


avatar
Roch Kowalski

09.09.2010 13:30

0

a do tego każda próba wyprzedzenia udana czy też nie uczy tej umiejętności - a kto nie próbuje nie nabiera wprawy - inaczej cofa się w walce na torze.(Robert to do Ciebie).


avatar
Anteaus

09.09.2010 13:44

0

Każdy chyba lubi kierowców którzy chcą wygrywać/ A zresztą pokażcie mi tkiego który nie chce. Problem z Vettelem jest tylko taki ,że samo chcieć nie wystarczy trzeba jeszcze umieć. A jak pokazał to niedawno przy wyprzedzaniu Battona a wcześniej Webera tych umiejętności nadal brakuje Bo jak to mówią


avatar
Anteaus

09.09.2010 13:48

0

"Uczymy się nie dla szkoły, lecz dla życia " :)


avatar
Gosu

09.09.2010 13:50

0

Dlaczego przypieprzacie się braku wyprzedzeń u Kubicy ? Przecież gdyby miał auto Vettela też by nie wyprzedzał, no chyba że dublowanych. Mając wolniejsze auto od 8 bolidów jak ma wyprzedzić ? Jeśli utrzymuję tempo to już jest powód do oklasków, a Wy oczekujecie niemożliwego. Sorry za offtop ale męczą mnie jęki o braku overtaków u Kubka :)


avatar
fankaVettela

09.09.2010 13:56

0

Sebastian nie jest typem kierowcy, którego zadowala jazda na 'dowożenie punktów'. Chce się ścigać i wygrywać, a do tego potrzebne jest podejmowanie ryzyka i pewność siebie. Imponujący charakter. On nie tylko o tym mówi, ale przede wszystkim udowadnia to swoją postawą na torze. Zawsze istnieje ewentualność popełnienia błędów, ale jestem przekonana że z czasem będzie tego coraz mniej. I druga sprawa, przede wszystkim często zapominacie w tych swoich wywodach na jego temat o podstawowej rzeczy. To 23-latek, na którym wywierana jest ogromna presja i który mocno przeżywa każde swoje niepowodzenie. Jeździ w topowym zespole, najszybszym bolidem, w konsekwencji cały czas wymaga się od niego wygrywania. Każdy słabszy wynik, każdy błąd, czy choćby każde nie wykorzystane pole position już uznaje się za porażkę. Żeby dać sobie z tym rade trzeba dużej odporności i siły mentalnej. Jak to powiedział Horner- łatwo krytykować kogoś kto posiada relatywnie niewielkie doświadczenie. Można dodać że jeszcze łatwiej dawać dobre rady, drwić i wymyślać ironiczne ksywki - typu 'crash kid' itd, itp..


avatar
seb_1746

09.09.2010 14:15

0

Dziwie się czasami czytając te komentarze. Niektórzy z was uważają że są dwa typy kierowców - ci źli (bez jaj), którzy dowożą punkty oraz ci wspaniali, którzy podejmują ryzyko- chociaż nie zawsze im to wychodzi na dobre. Nie wiem jak można się zachwycać. kimś kto np. próbuje wyprzedzać i podczas tego manewru rozwala samochód. Przecież w ten sposób niszczy bolid (czasami nie tylko sobie), niweczy wysiłek całego zespołu, nie zdobywa żadnych punktów. Piszecie, że taki ktoś ma charakter, jaja. Nie sztuką jest podejmować ryzyko, sztuką jest wyjść z ryzykownej sytuacji zwycięsko, a niektórym niestety tego brakuje. Także czasami powinien brać górę rozsądek nad ambicjami.


avatar
Jaro75

09.09.2010 14:17

0

"Ściganie to nie przerwa na kawę " !! Dobrze że to powiedział bo ja całe życie myślałem że ściganie polega na "piciu kawy" w czasie wyścigu.Młody ale widać że "zna się na rzeczy" !! Szkoda się rozpisywać na jego temat.Krótko mówiąc jest to jego tłumaczenie się.Ma prawo. Zapomniał dodać że ściganie nie polega na tym aby ciągle trzaskać dzwony sobie i innym na torze. Litości...


avatar
redux

09.09.2010 14:22

0

@ fankaVettela Po pierwsze: z czasem Vettel popełnia nie coraz mniej a coraz więcej błędów, wystarczy obczaić przebieg jego kariery a wnosząc po nicku powinnaś znać ją na wyrywki więc nie wiem skąd ten optymistyczny wniosek. U niego to już nie ewentualność popełniania błędu tylko duże prawdopodobieństwo. Po drugie: Vettel pomimo 23 lat nie jest żółtodziobem to jest jego trzeci sezon w F1, był też kierowcą testowym od 2006 roku a karierę zaczął w ogóle 1995 roku. Radzenie sobie z presją powinien mieć obczajone już od dawna. Jasne, ściganie się to nie przerwa na kawę, ale póki co funduje takie przerwy w wyścigu i sobie i innym kierowcom. Ile jeszcze on potrzebuje czasu na naukę? Jego nie zadowala jazda na dowożenie punktów? Szkoda, że jeszcze nie zauważył, że ta opcja czasem jest jedyną słuszną pomiędzy "Rozwalę się albo dojadę na czwartym miejscu". On nie umie podejmować właściwych decyzji.


avatar
LunarEclipse2

09.09.2010 14:27

0

fankaVettela to co napisalas z cala pewnoscia sie zgodze tylko gdybys zastapila slowo sebastian na lewis to co napisalas pasuje to niego idealnie ;] a do vettela to tylko i wylacznie crash kid ;D ale kto wie moze za dwa lata zmadrzeje i tez bedzie mozna o nim sie wypowiadac jak o hamiltonie ze dojrzal emocjonalnie :) w obecnym sezonie to moim zdaniem najbardziej na zwyciestwo zasluguje lewis nie przepadam za tym kierowca i kiedys sie z niego nabijalem jak obecnie z vettala ale faktem jest to ze sie bardzo zmienil przy butonie i jesli nie on to niech buton zdobedzie ten tytul mclaren w tym sezonie zasluguje na zwyciestwo w oby dwoch klasyfikcjach pokazali ciezka praca nowinki techniczne i to ze sie najlepiej rozwijaja :) a webber coz za duzo popelnia bledow w tym sezonie bardzo lubie tego kierowce ale jezdzi nie rowno i popelnia sporo bledow gdyby nie one juz dawno mial by przewage 80 punktow nad hamiltonem.


avatar
atomic

09.09.2010 14:30

0

@fanka vettela =kiedyś jeden fajowy gość na f1


avatar
mpkaras

09.09.2010 14:37

0

Byłem i jestem zdania, że Vettel nie powinien zdobywać majstra, i mam nadzieję, że zdobędzie go Webber, pokazując Vettelowi. Lubię Vettela, ale musi on się nauczyć pokory i myśleć.


avatar
fankaVettela

09.09.2010 14:54

0

22. redux- Różnica jest znaczna pomiędzy sezonem obecnym a poprzednimi. W STR on nic nie musiał, a raczej mógł. Błędy kierowców z czołówki zawsze wzbudzają największe emocje i wywołują fale krytyki. Teraz oczekiwania względem niego są naprawdę ogromne. Jak już mówiłam, cały czas wymaga się wygrywania i rewelacyjnych wyników. Nawet w zeszłym roku presja była jeszcze nieporównywalna, do tego co jest teraz. Wywalczył sobie dobrą pozycje, tym samym ludzie chcą go widzieć na szczycie. Niemieckie media chcą mieć drugiego Schumachera, tak naprawdę został wyznaczony na tego mistrza przed czasem i teraz ma tylko spełniać wymagania. Ale każdy ma swoją drogę na szczyt, on się tam znajdzie prędzej czy później (to oczywiście moje zdanie, nie musicie się zgadzać) Z drugiej strony to niekoniecznie musi być ten sezon. Być może potrzebuje na to więcej czasu.


avatar
Zjarany

09.09.2010 14:57

0

Ma racje ale jakąś nigdy to atakowanie mu nie wychodzi, tak więc zastanawiałbym się nad zmianą taktyki na miejscu Vettela.


avatar
drivtens

09.09.2010 15:00

0

4. Zgadzam się.


avatar
fotoman

09.09.2010 15:12

0

@19 fanka V.cyt:"Imponujący charakter" weź dziewczyno ochłoń, to czytają też dzieci i jeszcze będą skłonne w to uwierzyć


avatar
cizemkaszczecin

09.09.2010 15:16

0

Powiem krótko mając taką furę jak Vettel , to posadzić małpę prosto z drzewa zdobyła by majstra . A ten dzieciak niech dalej pajacuje . Następne sezony już nie będą takie dobre dla tego ciołka..


avatar
Jaro75

09.09.2010 15:18

0

"29" Albo co gorsza przeniosą to na ULICE skoro tak dobrze być agresywnym i się rozpier... i innych przy okazji. Tor to troszkę podobne miejsce do dróg i na jednym i drugim trzeba pamiętać że nie jest się tam samemu !!


avatar
Zgred Zen

09.09.2010 15:20

0

26. fankaVettela 2 Obawiam się,ze jeżeli nie ten sezon,to może się okazać,ze już nigdy nie będzie miał okazji.Dotyczy to także Marka,bo ten sezon to dominacja RB oczywiście jako bolidu,a hiistoria uczy,ze w następnym może nie być tak cacy,bo jak stawka się wyrówna to i Vettel nie będzie miał szans na wyprzedzanie,bo po prostu ma za małe jeszcze umiejętności i dużo się jeszcze musi uczyć.Do tej pory narazie to jego wyprzedzają i to nie jest jakieś uprzedzenie do niego tylko fakty.Ile razy vettel zdobył P1czy był w pierwszej trójce w Q a ile wygrał?.Nie sztuka wyprzedzać kogoś,gdy ma bolid o klasę słabszy.Oczywiście ,ze wyprzedzanie to esensja F_1,ale narazie Vettel pokazuje,ze tej sztuki nie opanował w stosunku do tych co jeżdżą przynajmniej konkurencyjnymi bolidami,a jego wypowiedż to tylko kamuflaż lub próba wytłumaczenie swoich niefortunych zachowań na torze.Pozdro.


avatar
saint77

09.09.2010 15:23

0

@ fanka Vettela: chyba oglądasz inne wyścigi. Imponujący charakter u Vettela.... litości... Poza tym zauważ, że nie tylko on jest młodym zawodnikiem, który dostał bolid i ciąży na nim presja. takich jest wielu. Kubica ile miał lat jak zaczął osiągać dobre rezultaty, pierwsze podium chyba w 2006 na Monzy. Sezon 2008 prowadził w generalce i tylko zespołowi "zawdzięcza" to, że był 4 a nie walczył o tytuł do końca. Myślisz, że nie ciążyła na nim presja? Ale takich głupot jak Plastuś na torach nigdy nie popełniał....


avatar
Sasilton

09.09.2010 15:31

0

sciganie sie w f11 tez tez nie jest destruction derby


avatar
McLfan

09.09.2010 15:36

0

fankaVettela, może i Sebo jest agresywny, ale za agresywny, jak na obecny stan swojej psychiki i UMIEJĘTNOŚCI! Tak. Umiejętności. Szybki jest. To fakt. Ale w walce na torze nigdy nie będzie asem. Bo to albo umie się robić, albo nie. Lewis od początku, mimo żółtodzióbstwa, jeździł agresywnie i ostro. Popełniał błędy pod presją, pod koniec 2007. Ale nie rozwalał nigdy ludzi w kolizjach. I taka jest prawda. Vettel... Cóż. Tego nie można o nim powiedzieć. A w F1 jest tylko sezon krócej od Lewisa. Więc NIE MOŻNA go usprawiedliwiać brakiem doświadczenia. BTW, zgadzam się w pełni z postem nr 23. ;)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu