Lewis Hamilton po czterech wyścigach sezonu 2010 pochwalił dotychczasowe decyzje sędziów.
Mimo otwartej krytyki ze strony innych kierowców po incydencie w Malezji, Lewis Hamilton w Chinach po raz kolejny jechał na granicy regulaminu, jednak Zespół Sędziów Sportowych, w skład którego w tym roku wchodzi także doświadczony były kierowca F1, udzielił jedynie reprymendy Brytyjczykowi.„Stewardom ciężko jest w Formule 1; wszyscy jesteśmy tutaj, żeby się ścigać, spędzić mile czas; nie jesteśmy tu żeby robić bałagan” mówił podczas imprezy promocyjnej Vodafone na torze w Kyalami Lewis Hamilton. „Sądzę, że FIA i byli kierowcy w rolach stewardów w tym roku byli najlepszymi sędziami jakich poznałem w dotychczasowej karierze w Formule 1.”
„Oczywiście będziemy naciskać do granic, a zasady są zasadami, ale sądzę, że w tym roku było zdecydowanie więcej sprawiedliwości i zdecydowanie więcej konsekwencji, co zaowocowało lepszym ściganiem.”
„My kierowcy nie musimy się już obawiać walki z kimś, ryzykując karą i sądzę, że to fantastyczne.”
„Sędziowie robią świetną robotę i uważam, że to także przykłada się do tak świetnych wyścigów w tym sezonie” podsumował Hamilton.
20.04.2010 20:07
0
Przepraszam że nie w temacie dyskusji :P Ale gdzie można poczytać regulamin ? może być w języku ang. ale nie innym ! :) z góry dzięki :D
20.04.2010 20:07
0
hamilton to zaczyna się zachowywać na torze jak by mu wszystko wolno ale jak któryś inny kierowca postąpił jak on w gp Chin to napewno nie skończyło by się na upomnieniu tylko jakiejś karze
20.04.2010 20:08
0
@Jacu Bardzo mądrze napisane. Ja bym dodał od siebie że skoro manewry Lewisa są takie cacy, to czemu inni kierowcy ich nie praktykują(no może poza Alonso w GP Chin)? Skoro są zgodne z przepisami, to znaczyłoby tyle że poza Hamiltonem reszta kierowców nie zna przepisów...dziwne to troche. A co wjazdu na pit lane, to chyba po to są tam linii by jechać między nimi. Jeżeli nie, to po jechać naokoło(czytaj: torem wyznaczonym przez linie) skoro można se przyciąć oszczędzając trochę czasu a może nawet i wyprzedzając kogoś tym "zgrabnym" manewrem...
20.04.2010 20:10
0
Miało być: Poznań popiera dareckiego3. Zgadzam się również z Prozakiem. Mimo całkowitego braku sympatii do Ham uważam, że godnie zastępuje Montoye. Szybkość i agresja. A te teksty o bezpieczeństwie to żena jest po prostu. Pozdr panów w.w.
20.04.2010 20:13
0
Fajnie jak jest ostra walka na torze ale nie w pit lane. Przypuśćmy jesteś mechanikiem jednego z zespołów i wychodzisz na zmianę opon, a tu nagle 2 kierowców się przepycha. Jeden wpada w poślizg i ze sporą prędkością przyp******* w Ciebie. Tu nie chodzi już o przepisy tylko o innych ludzi.
20.04.2010 20:14
0
niech bedzie ta szybkosc i agresja, ale dla wszystkich taka sama, a nie ze jakby sie tak na torze zachowywal inny zawodnik, to dostalby kare... w ostatnim sezonie byl spokoj z hamiltonem, ale widze, ze teraz nutton za bardzo muz zagraza i znow sie zaczyna
20.04.2010 20:25
0
@41. Porky2 zgadzam sie z toba pod koniec sezonu moze byc akcja pt.Alonso,różnice widze w tym:obaj sa brytyjczykami i nie pozbeda sie buttona jak ferdka,byc moze to Ham... wymieknie
20.04.2010 20:25
0
No Hamiltonowi wszystko wolno pamientam jak kiedys Kubice na deszczu zarzucilo i uderzył w Hamiltona i miał kare przejazdu przez boksy i to jest uczciwe
20.04.2010 20:26
0
40. pawel3012 dobrze mowisz, przeciez w chwili tego pojedynku większość kierowców w boksach byla na zmianie opon i mechanikow bylo sporo. I tak raczej oni niebezpiecznie sie zblizyli poza strefą mechanikow ale i tak takie cos powinno byc wzięte pod uwagę. Cos za bardzo szaleje ten Hamilton. Wiem ze Alonso tez zasluzyl na nagane za to ze wcisnąl sie w boksie przed Masse ale Hamilton juz nie raz w tym sezonie zaszalał. Umie szybko i porywczo jezdzic ale niech te umiejętnosci wykorzystuje chlop na torze a nie w pit lane. Oby takie sytuacje juz sie nie zdarzały. Pozdro
20.04.2010 20:26
0
ttaaakk bo wpuścili SC i dlatego zasranie ma punkty...... miał dostać 25 sek kary bo już wcześniej świrował na sepangu ..... a tak poza tym Berni i ta cała ekipa go foruje/przecież anglik/...to ich chwali zasraniec....
20.04.2010 20:26
0
39. beltzaboob a co z bezpieczeństwem na torze????
20.04.2010 20:26
0
Mowi tak bo go nie karaja.
20.04.2010 20:32
0
A dlaczego nikt nie wspomina sytuacji , w której Hamilton zaczął wyprzedzać Webbera tuż przed zjazdem SC , a w konsekwencji wypchnął go całkowicie z toru ?! Po co są wyznaczone tory - jak jest uprawiana jazda na przełaj ?! Czy to jest F1 ,czy jazda terenowa ?! I wreszcie - po co wyjeżdża drugi raz SC ?!.....Aczkolwiek na to wpływu Hamilton nie miał , ale chyba dlatego tak " pieje" peany w stronę sędziów :// I właśnie dlatego diabli mnie biorą jak coś takiego widzę ! Kolega wcześniej określił się , że 16 lat ogląda F1 - ja również kilkanaście wiosenek śledzę zmagania herosów na torze...........I raczej nie jestem zadowolony z faktu , że ktoś używa obraźliwego tonu . Wprawdzie do ogółu , co poniekąd każdy może odebrać personalnie . Może i się zaliczam do "ślepego tłumu" - ale łobuzerii mówię stanowcze NIE !!
20.04.2010 20:34
0
>>Łobuzerii na torze , jak i na naszej stronie <<
20.04.2010 20:34
0
No tak !!! Tylko za co ta reprymenda od sędziów skoro wszystko było zgodnie z przepisami ??? he he Dla zainteresowanych proponuję przeczytać opinię Martina Brundle , byłego kierowcy McL .... Chociaż wiem .... że niektórzy i tak wiedzą lepiej ....;/ A tak swoją drogą to zastanawiam się czy Hamilton i McLaren nie zostali namaszczeni przez włodarzy FIA do zdobycia tytułów ? Bo niestety fakty za tym przemawiają .... ehh !
20.04.2010 20:35
0
darecky3 Jeśli Ham nie złamał przepisów tzn., że dostał reprymende całkowicie niesłusznie. Przestań pisać bzdury. 12. przemoziom99 Masz rację . To skaza na F1 . Potrzebna jest walka na torze, ale bez łamania przepisów. W piłce też chce się oglądać ładne mecze, ale nie piłkarzy , którzy koszą wszystko równo z trawą .
20.04.2010 20:40
0
@kempa007: otrzymujesz zaszczytny tytuł WIELKIEGO PROWOKATORA ;o) Zgadzam się z wypowiedzią Hamiltona. A przecież mógł pochwalić skład sędziowski z 2007r. Gdyby co niektóry z forumowiczów mieli wpływ na przepisy F1 to kierowcy śmigaliby na rowerkach "Bobas" ubrani w skafandry nurków głębinowych. Cieszę się, że jest w końcu taki Hamilton bo wyścigi przestają być nudne a dyskusje wśród fanów nie umierają zaraz po zakończeniu GP.
20.04.2010 20:47
0
48. zenobi29: ja już o tym pisałem. Na wyjściu z zakrętu to Vettel dojechał do Hamiltona i zaczął go spychać na Webbera. Lewis odbił na Marka a ten pooooooszedł na trawkę, zresztą niewspółmiernie do zagrożenia i prędkości. Po prostu stracił lekko głowę. Zaraz potem Schumacher w swoim stylu zepchnął atakującego go Hamiltona a ten po krótkiej jeździe jedną stroną po poboczu po prostu wrócił na tor. Red Bull z niewielkiego zamieszania chciało zrobić kosmiczny incydent ale im się nie udało.
20.04.2010 20:51
0
Jeszcze jdena prośba do forumowiczów. Nie piszcie jak to jest w piłce nożnej, kolarstwie, bobslejach czy bierkach. Tu są zasady stworzone pod F1, za których przestrzeganie wyznaczeni zostali stewardzi. Nie ma tu miejsca na sędziów takich czy siakich czy innych "stróżów prawa".
20.04.2010 20:52
0
@52dobre!!! To jest k...wa sport a nie zebranie kółka różańcowego. A najlepsze jest to ciągłe narzekanie na Berniego, stewartów, FIA, FOTE i co się jeszcze da. Wszędzie spisek. W nBMW był spisek, w Macu jest spisek, w Ferrari jest spisek....Palce świerzbią ale ręce opadają. @46- pooglądaj wyścigi sprzed lat kilkunastu, inne serie(polecam te w USA-f1 to jeden z najbezpieczniejszych sportów. Porównaj urazowość i ilość wypadków śmiertelnych w ....kolarstwie.
20.04.2010 20:52
0
54 racja
20.04.2010 20:54
0
55. beltzaboob ale to jest człowieku FORMUŁA1 a nie seria USA-f1 z tego co mi wiadomo to te dwa sporty różnią się trochę przepisami
20.04.2010 20:57
0
Ja powiem krótko " Ręka ręke myje " nie życze mu żle ale niech się rozpędzi a ściana sam sie znajdzie !!!
20.04.2010 20:59
0
48. zenobi29 - co do wyprzedzania niestety nie masz racji. W przepisach stoi, że nie wolno wyprzedzać przed tzw. 'first safety car line', która jak się niedawno dowiedziałem w Chinach znajduje się jeszcze gdzieś przed zakrętem nr 16. Ponoć od tego sezonu nie jest to linia startu - mety.
20.04.2010 21:03
0
@28 przeszkadza mi rownierz Alonso, pisalem, ze mi podpadl. Ale to nie o to chodzi. I nie chodzi o Hamiltona, tylko o setne jego z kolei cwaniakowanie. Nadal nikt nie potrafi wyjasnic, po co On jechal za Vettelem poboczem, bo tego sie nie da wytlumaczyc, sam scigam sie w kartingu i takie sytuacje sie zdazaja co chwile. Jak ktos poda mi racjonalny powod jego siepania sie po prawej stronie, to przyznam racje, ze gosc nie jest rabniety i narwany na dodatek
20.04.2010 21:05
0
60. Cwirs ale i tak by go nie wyprzedził bo przecierz obaj mięli te samą predkość w aleii serwisowej
20.04.2010 21:06
0
Kur** ręce opadają. 1toyota f1@ ma zdecydowaną rację
20.04.2010 21:09
0
nie chce mi sie czytac tego, co napisaliscie wczesniej. Hamilton moim zdaniem nie zrobil nic zlego. To sa wyscigi, adrenalina, i jesli chcecie ogladac pochody zalobne czyli jeden za drugim i tak do mety - to krytykujcie Hamiltona. Beda kary to zupelnie zaniknie walka w trakcie wyscigu, beda sie liczyc tylko kwalifikacje. Zreszta niewazne jak odbieracie Hamiltona to jednego nie mozecie mu odmowic: jego jazda daje sporo emocji :) jego pierwszy sezon - dla mnie czlowiek porazka, zwykly bufon. Poprzedni sezon- gosc juz kumal o co chodzi i nawet zaczal sie wypowiadac jakos tak bardziej po ludzku. Teraz - no po prostu pokazuje koles zajebista klase jako kierowca wyscigowy ( pomijam wybryki poza torem - to jest jego zycie i nie mi oceniac ). On walczy na torze jak nikt inny obecnie. Szkoda ze Kubica musi jezdzic zachowawczo i oszczedzac opony, moze jak mu dadza cos szybszego to pokaze dusze wojownika, bo wiem ze ja ma. Pokazal to juz kilka razy a ja chce wiecej!
20.04.2010 21:13
0
a ja tam go ostatnio nawet polubiłem ;D
20.04.2010 21:32
0
Jakoś nie przekonuje mnie tłumaczenie, że to bezpardonowa walna, adrenalina itp. Są pewne zasady i należy ich przestrzegać. Nie od dziś wiadomo, ze Lewisowi uchodzi na sucho wiele wyskoków. W Pit Lane przepisy były zawsze przestrzegane i jeśli można dać kilka tysięcy kary za przekroczenie prędkości o kilka kilometrów na godzine, to tym bardziej powino się dać tą karę za próbe ścigania się w alei, bo akurat kwestie bezpieczeństwa i ciągłość wyścigu, zależą w dużej mierze od tego co tam się dzieje, Załóżmy, że w czasie tej przepychanki samochody jednak zderzają się i całkowicie unieruchamiają ruch w alei serwisowej. Zanim miejsce zostanie posprzątane z pewnością kilku zawodników trafi do swoich mechaników, ale wyjechać już niestety nie będą mogli. Są kierowcy, którzy potrafią jeździć skutecznie i bez kontrowersyjnych zachowań. Schumacher też nie jest moim ulubieńcem, a wręcz przeciwnie, bo wielokrotnie pozwalał sobie zbyt wiele i robił to, wiedząc doskonale, że będą go traktować ulgowo. Dlaczego żaden kierowca ze środka stawki nie wyczynia takich manewrów? Bo natychmiast by mu dowalili karę. Zachowanie Hamiltona jest na tyle irytujące, ze wywołuje sprzeciw jego kolegów po fachu, a to w sumie mówi dość dużo, bo jeśli kumple z toru mają cie dość, to znaczy, że faktycznie robisz coś nie tak. W całej sylwetce tego chłopaka, denerwujące jest to, że to taki typ, który najpierw nawywija, a potem zasłania się całym sztabem ludzi, którzy biorą na siebie jego winy. Jak wyskoczył głupkowato w Australii, to kolesie z jego obstawy zasłaniali go, kiedy przebiegał skulony do policyjnego radiowozu. Co to za zachowanie? Nie lubie się do nikogo ostro ustawiać i jednoznacznie oceniać, ale to chyba po prostu typ lalusia, który był i jest wiecznie chroniony przez team i przypomina bardziej produkt przemysłu wyścigowego, niż twardego faceta za kółkiem. Od jakiegoś czasu jego osoba kojarzy mi się z młodocianą gwiazdką Hollywood, która z racji wieku wpada we wszelkie możliwe kłopoty i zawsze jest obok ktoś, kto ją z nich wyciąga. Dlaczego choćby Vettel nie wyczynia głupot, też jest młodym kolesiem. Kubica, to przykład opanowania, a Rosberg mimo przyklejanej mu na początku łatki playboya i ładnego chłopca z F1, jednak rośnie na normalnego faceta i nie ciągnie za sobą worka przygód. Jak dla mnie zachowanie Hamiltona, to zwykłe gwiazdorzenie i wykorzystywanie z premedytacją swojej pozycji (którą McLaren mu podarował). Tłumaczenia o walce i adrenalinie są dobre, albo nie, ale jak dla mnie, to albo sie ma klase, albo jest się dupkiem, za którego inni zbierają.
20.04.2010 21:35
0
Widzieliście może filmik na you tube w którym auto wpada z poślizgiem w mechaników zmieniających koła w innym aucie? Nie wyglądało to ciekawie i z tego co pamiętam jeden mechanik zginął. Było to już dosyć dawno w amerykańskiej serii Nascar albo jakiejś podobnej ale jak zobaczyłem Hammiltona w niedziele to odrazu stanęła mi tamta scenka przed oczami. (jak znajde link to wkleje)
20.04.2010 21:37
0
ale szumi jest ile wiekszą gwiazdą i jakoś umiał sie zachować z klasą jak na mistrza przystało.
20.04.2010 21:37
0
BRAWO Hamilton. Tak powinno byc. Inny, naprzylad Kubica tak scigac nie moga, bo nie dlatego ze sa dzentelmenami, a dlatego ze nie umieja. Niech ktos odwazy sie walczyc Hamiltonem - napewno sam okaze sie na poboczu. Gwarantuje
20.04.2010 21:39
0
66. vroomf1 a jak jest on podpisany??
20.04.2010 21:41
0
1990 Atlanta Journal 500 - Fatal Pit Road Accident tak sie nazywa filmik, bo coś linka nie moge wkleić
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się