WIADOMOŚCI

Hamilton chwali sędziów
Hamilton chwali sędziów
Lewis Hamilton po czterech wyścigach sezonu 2010 pochwalił dotychczasowe decyzje sędziów.
baner_rbr_v3.jpg
Mimo otwartej krytyki ze strony innych kierowców po incydencie w Malezji, Lewis Hamilton w Chinach po raz kolejny jechał na granicy regulaminu, jednak Zespół Sędziów Sportowych, w skład którego w tym roku wchodzi także doświadczony były kierowca F1, udzielił jedynie reprymendy Brytyjczykowi.

„Stewardom ciężko jest w Formule 1; wszyscy jesteśmy tutaj, żeby się ścigać, spędzić mile czas; nie jesteśmy tu żeby robić bałagan” mówił podczas imprezy promocyjnej Vodafone na torze w Kyalami Lewis Hamilton. „Sądzę, że FIA i byli kierowcy w rolach stewardów w tym roku byli najlepszymi sędziami jakich poznałem w dotychczasowej karierze w Formule 1.”

„Oczywiście będziemy naciskać do granic, a zasady są zasadami, ale sądzę, że w tym roku było zdecydowanie więcej sprawiedliwości i zdecydowanie więcej konsekwencji, co zaowocowało lepszym ściganiem.”

„My kierowcy nie musimy się już obawiać walki z kimś, ryzykując karą i sądzę, że to fantastyczne.”

„Sędziowie robią świetną robotę i uważam, że to także przykłada się do tak świetnych wyścigów w tym sezonie” podsumował Hamilton.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

180 KOMENTARZY
avatar
iceman09

21.04.2010 16:33

0

Ale ja nie rozumiem jednego. Czy my znamy lepiej przepisy, i potrafimy je lepiej zinterpretować niż sędziowie, że się w ten sposób wyrażamy?


avatar
marioblondi

21.04.2010 16:45

0

Ham zjeżdżając do pitlane ściął sobie zakręt i przejechał przez linie ciągłą. Już chociażby to jest naruszeniem regulaminu. Nie mam ochoty Cię przekonywać bo zupełnie nie wiem do czego dążysz. Kibicujesz mu to ok i niech tak zostanie. Nie moja sprawa.


avatar
xdomino996

21.04.2010 16:53

0

www .youtube.c om/wa tch?v=kbFlJd9U bFU znalazłem filmik gdzie za uderzenie Hamiltona przez Kubice Robert został ukarany przejazdem przez boks i co moze mu nie pomagają sędziowie co ?


avatar
iceman09

21.04.2010 16:54

0

Tam każdy przekraczał tę linię, jak jest ten wjazd do boksów, zakręt w lewo, każdy tam tnie po tarkach, a tarki są od zewnętrznej strony tej linii. Jeśli ta linia o której mówisz, byłą tą którą nie można przekraczać to pomijając to, że wszyscy by byli karani, to tak ewidentnego przewinienia by nikt nie przepuścił. I wcale nie jestem kibicem Hamiltona, już któryś raz mi to ktoś tu wmawia


avatar
Orlo

21.04.2010 18:49

0

@iceman Ja też czegoś nie rozumiem. Czy mu znamy lepiej przepisy, i potrafimy je lepiej zinterpretować niż kierowcy, że się w ten sposób wyrażamy? Bo z tego co mi wiadomo to większość kierowców "potępia" zachowanie i manewry Lewisa. Ale oni zapewne g... wiedzą... A co do sytuacji Kubica vs Alonso, to trzeba być chyba ślepym żeby nie zauważyć że po pierwsze Robert wyjechał mniej więcej na równi z Alonso(chociaż jakby się dokładnie przyjrzeć to był nawet minimalnie z przodu), po drugie pit lane na Monzy jest ze 2 razy szersze, po trzecie nawet sam wyjazd z pit lane jest szerszy, spokojnie mieszczą się 2 bolidy. A może tak nie jest i wzrok mnie już zawodzi? Pozdrawiam


avatar
fezuj

21.04.2010 19:00

0

K... mać od wczoraj nie miałem czasu tu zajrzeć a jak się wreszcie udało to zaraz mi humor szlag trafił na widok takiej wiadomości. Niech ten pacan jeszcze stewardom w d.. wlezie z tej wdzięczności. Jak dojdzie do kraksy z jego powodu to dopiero może wtedy przejrzą na oczy .


avatar
Prozak

21.04.2010 21:15

0

145. Orlo co ma piernik do wiatraka że na Monza jest jak na pasie startowym , w chinach spokojnie się dwóch zmieści . Komentarz do tej sytuacji pana Borowczyka był oczywiście w waszym tonie że to Ham spychany powinien się zapaść pod ziemię , wyłączcie fonie to przestaniecie być tak stronniczy bo za szybko powtarzacie po innych .


avatar
worm

21.04.2010 21:44

0

moim zdaniem HAM to nie jedyny kierowca, który nagiął przepisy, ale takiego zchowania nie nalęży pochwalać, bo bałagan nam się zrobi..


avatar
ravbmw

21.04.2010 21:50

0

Super, że nagina przepisy wyścigi są dużo ciekawsze, gdyby Kubica tak robił to by wszyscy tutaj krytycy piali z zachwytów jaki sprytny i zaradny jest


avatar
jim

21.04.2010 21:54

0

tak się jeździ bolidem, na 110 procent. To cecha mistrza. Nie twierdzę że Ham jest bez skazy ale faktem jest że to Vettel go spychał.


avatar
orinocoPL

21.04.2010 22:41

0

145. Orlo Daj spokój, argument o kierowcach albo jest bagatelizowany, albo ignorowany. A poza tym wszystko jest dobrze po co my sie czepiamy, przeciez wszyscy sa równo traktowani, nie ma "swietych krów" , nikt nikogo nie faworyzuje, nikomu sie nie pomaga gdy talentu brak, ogólnie-JEST SUPER... Tylko czemu tylu kibiców, kierowców, zespolów iludzi zwiazanych z F1 jest niezadowolonych? A, no tak, zapomnialem, pewnie wszyscy standardowo sa z onetu bo osmielili sie miec inne zdanie. "Kto nie jest z nami jest przeciwko nam" Orlo-pozdro.


avatar
blebleble

22.04.2010 08:46

0

Hamilton nie myśli popełnia mnóstwo błędów w każdym wyścigu i zachowuje się jak typowy wiejski burak w bmw który chce się popisać przed swoja blacharą bo tata mu kupił auto...


avatar
darecky3

22.04.2010 08:52

0

zwracam sie do wszystkich postow od 1-152 minus jakies 10. Ostatni raz pytam jakie zasady i przepisy zlamal Hamilton??????????????? Cholera juz mnie bierze normalnie.....No prosze Was wyjasnijcie mi, a moze i przy okazji kempa007 tez sie dowie, a jak juz wie to niech napisze.....:)


avatar
psycholog75

22.04.2010 10:05

0

Naprawdę "sędziowie odwalą kawał dobrej roboty" jak zachęcony bezkarnością HAM spowoduje poważny wypadek... Niestety F1 rządzą pieniądze i oglądalność. Reguły są tylko po to, żeby je naginać. No i do tego ta poprawność polityczna - nie można karać cały czas zasranego czarnucha bo to byłby rasizm. Stąd czarnuch myśli, że jest Bogiem...


avatar
1982

22.04.2010 11:09

0

A dlaczego Hamilton nie dostał kary za zajeżdżanie drogi Pietrowowi przecież przepisy mówią jasno kierowca może wykonać tylko jeden manewr w celu obrony


avatar
grzes12

22.04.2010 11:59

0

153 Pozwól że zacytuję ci słowa Martina Brundle " (...) jak długo ważna jest reprymenda i ile ich musisz uzbierać by dostać prawdziwą karę ? Mają szczęście , ze nie byłem sędzią w ten weekend , ponieważ mocno naciskałbym na przyznanie im kary cofnięcia o kilka pozycji do następnego wyścigu w Barcelonie . PODJĘTA DECYZJA STWORZYŁA BARDZO NIEBEZPIECZNY PRECEDENS " Nie wiem jaki punkt regulaminu miał na myśli ... , ale zwłaszcza po tym jak zarówno Vettel jak i Hamilton nagięli przepisy w Malezji kara powinna być bezdyskusyjna !!!


avatar
Jacu

22.04.2010 12:07

0

@153. darecky3 - odsyłam cie do mojego posta nr30.


avatar
Jacu

22.04.2010 12:22

0

@155. 1982 - tak, tylko nie jest w przepisach jasno określone co jest tym manewrem. Tu ciężko bowiem odróżnić czy to była obrona pozycji czy jazda po lini zygzakowatej, którą zawodnicy stosują w celu utrudnienia konkurentowi jazdy w tunelu aerodynamicznym, co samo w sobie nie jest zabronione. W mojej opini akurat tu Lewis nie zawinił a jedynie probował zgubić Pierowa co nie jest ani zabronione ani żadną nowością.


avatar
wredny_pokurcz

22.04.2010 16:36

0

czemu nie da się komentować?


avatar
wredny_pokurcz

22.04.2010 16:37

0

chciałem dareckiemu zapodać linka z nawrotką do alejki serwisowej


avatar
wredny_pokurcz

22.04.2010 16:38

0

153: ww w.youtube.c om/wat ch?v=9BR_ivT rgyw akcja nr 2 Czy tak się wjeżdża do alei serwisowej? Zawracając przez żwir i pod prąd? jak weszło to poproszę o usunięcie dwóch poprzednich wpisów...


avatar
orinocoPL

22.04.2010 17:06

0

No, niezle video, zwlaszcza koncówka :-)))))


avatar
fabian

22.04.2010 18:49

0

Dowalić Hamowi tak dla zasady, a co?


avatar
007

22.04.2010 23:32

0

Ciekawe co by powiedział Hamilton jak by rozjechał w pitlane kilku mechaników innych zespołów? Pewnie powiedział by przecież jestem tu po to by się ścigać więc niech spieprzają mi z drogi. Do dupy z tymi sędziami!!! Vetel był pierwszy na wyjeździe i to że wykonał ruch w kierunku Lewisa nie upoważniało sędziów do tego by go karać bo nie przekroczył linii i prędkości, też bym tak zrobił by nastraszyć czarnego. Zresztą nie wiedział co ten baran jeszcze odpieprzy za numer więc dojechał do linii, a Hamilton do uśpienia!!!


avatar
darecky3

23.04.2010 08:41

0

158. nie ma takiego przepisu o nie przekraczaniu dwoma kolami bialej lini przy wjezdzaniu do alei serwisowej. Jest inny ktory ci napisalem w swoim poscie, przeczytaj jeszcze raz. 161. mozesz nawet lewitowac jesli potrafisz pod warunkiem ze nie znajdujesz sie na torze, co mnie obchodzi co robil Hamilton na zwirze, znaczy ze Raikonen tez powinien dostawac reprymendy i kary bo poza torem jadl lody....:) 156. to sa cytowane slowa wscieklego czlowieka, ktory oczywiscie naprawil by swiat ale bez karabinu tego nie potrafi. Jedni wprowadzaja porzadek mieczem i ogniem, inni prawem. Niestety Brundle nie zna prawa wiec szuka miecza. Ja pytam dalej "znafcy".....


avatar
grzes12

23.04.2010 09:15

0

165 Wiedziałem że przekonać Ciebie do swoich racji graniczy się z cudem , a wręcz jest nie możliwe .... dlatego przytoczyłem Ci opinię postronnej osoby , komentatora stacji BBC i byłego kierowcy McLarena . Ale widzę że to do Ciebie też nie dotarło , gdyż Brundle w przeciwieństwie do Ciebie "znafcy prawa " jest tylko " wściekłym człowiekiem " i osobą która nie "zna prawa " ;/ No cóż .... gratuluję poczucia humoru !!!


avatar
Jacu

23.04.2010 10:40

0

@165. darecky3 - widać, że młody jesteś i nie masz pojęcia o Martinie Brudle - to świetny gość, który jest ceniony w świadku F1 i najczęściej ma trafne uwagi. A najważniejsze jest że wali miedzy oczy. I to niektórym przeszkadza. Co do przepisu o nie przejeżdżaniu więcej niż dwoma kołami to zaręczam ci, że istanieje - no chyba że w tym roku coś uległo zmianie o czym nie wiem.


avatar
darecky3

23.04.2010 13:35

0

166 i 167. Nie musisz mi tlumaczyc kto to jest Martin Brudle. Jego glos znany mi juz byl z pierwszej edycji F1GP, chodzila jeszcze na P133. Jacu wszyscy jestesmy mlodzi, nawet ci po czterdziestce, mowie o sobie....:) Mimo wszystko kim by on nie byl to wyrazil swoje oburzenie, wtracil wlasna osobista uwage subiektywna. Niestety jako steward nie mogl by sobie na to pozwolic i ukarac jak by sobie tego zyczyl bo komisja by mu podziekowala. Aby karac musi byc zlamany przepis, ktorego Hamilton nie zlamal. Jacu na koniec chcialbym ciebie wlasie zareczyc ze przepis o nie przekraczaniu dwoma kolami ciaglej lini nie istnieje i nie istnial. Jest przepis ktory mowi o nie przekraczaniu jej na wyjezdzie, gdzie aleja wychodzi na sam tor i ciagnie sie wzdluz pola toru. Nie wolno jej rowniez przekraczac na wjezdzie, gdzie jednakowo pokrycie tej lini chodzby na centymetr jednym kolem uznawane jest jako przekroczenie. Ale na wjezdzie ten przepis obowiazuje jesli ta linia jest. Niestety w Chinach JEJ NIE MA!!!!!!!!!!!! Wiec nie ma wykroczenia, i zrozumienie przez 95% ludzi na tej stronie tego wlasnie graniczy z cudem. A przekraczanie lini ciaglej juz w samej alei serwisowej nie obowiazuje. Mozna wyprzedzac jesli jest miejsce


avatar
darecky3

23.04.2010 13:41

0

ostatnia uwaga to taka ze akurat po stronie boksow nawet gdyby Hamilton chcial kogokolwiek przejechac to nie bylo nikogo,


avatar
grzes12

23.04.2010 19:09

0

168, 169 W takim razie zacytuję Ci , co na łamach rzeczpospolitej napisał Mikołaj Sokół " (...) Nie zabrakło także ostrej walki na torze , kolizji i zagrań na pograniczu faulu . Tych ostatnich dopuszczał się przede wszystkim drugi na mecie Lewis Hamilton , ale kolejny raz na jego występki sędziowie patrzyli przez palce , ODSTĘPUJĄC OD NATYCHMIASTOWEGO UKARANIA BYŁEGO MISTRZA ŚWIATA ZA JEGO WYBRYKI , JAK ŚCIĘCIE WJAZDU DO ALEI SERWISOWEJ , WYJAZD ZE STANOWISKA BOK W BOK Z SEBASTIANEM VETTELEM , CZY WYPCHNIĘCIE Z TORU MARKA WEBBERA PRZY RESTARCIE PRZY DRUGIEJ NEUTRALIZACJI .... " Widzisz , na jazdę Hamiltona w Chinach (i nie tylko) można by znaleźć całe mnóstwo paragrafów co do jego winy ... tylko sęk w tym w jaki sposób czyta się regulamin i go interpretuje ( normalnie tak samo jak w polskim sądzie ) , a wszystko zależy od tego czy się posiada plecy czy nie ...


avatar
Jacu

23.04.2010 19:31

0

@168. darecky3 - witam w klubie ludzi po 30-tce :) ,40 jeszcze nie mam ale zleci jak z bicza - niestety ;). Cieszę się, że nie muszę ci tłumaczyć kto to Brudle. Oczywiście, że jego ocena była subiektywna jak niemal każda. Jednak koleś więcej wie o tym sporcie niż my razem wzięci i inaczej jako były zawodnik czasem widzi sytuację. Co do przepisu o nie przekraczaniu linii ciągłych regularnego toru to zaręczam ci że takowy istniał. Co więcej musiał istnieć gdyż, niektóre tory jak Dijon Prenois część swojej trasy mają ograniczoną tylko liniami. Zatem kierowcy mogli by dowolnie ścinać - a tak nie było i nie jest (obecnie w innych seriach przy patronacie FIA). Regulamin sportowy jest dość mocno zunifikowany dla wszystkich wyścigów zrzeszonych pod FIA. Możliwe, że coś się ostatnio zmieniło o czym nie wiem. Co do nieprzekraczalności linii wyjazdowej i wjazdowej to znam doskonale ten zapis i to inna sprawa. A jeśli twierdzisz, że na torze w Chinach nie ma linii ciągłej wjazdowej to chyba - bez obrazy - musisz sprawić sobie okulary. Przypatrz się - linia jak byk!! ww w.moto tube.p l/film/ 4326/flvideo /12716327451150628421 .flv (pokasuj spacje). Jeśli negujesz przepis, o którym ja mówiłem - tak jak linie w chinach :P - to tu widać, że ewidentnie złamał ten przepis, o którym sam napisałeś :). Natomiast jeśli chodzi o mnie to jazda Hamiltona ogólnie poza paroma wpadkami mi się osobiście podoba. Ma koleś szybkość i cohones. Co więcej sytuacja z Pietrovem nie była niczym niezwykłym i niepoprawnym , i na pewno Hamilton wtedy niczego nie naruszył. Bo nie bronił bezpośrednio się przed wyprzedzeniem a to Pietrov próbował złapać się w tunelu aerodynamicznym Lewisa. Takie obrazki dawniej były praktycznie na porządku dziennym. A dzisiaj wielki lament u tych 95 % o których pisałeś ;). Pozdro


avatar
wredny_pokurcz

23.04.2010 19:53

0

168, 171 Ja bym się zgodził z dareckym że nie ma linii wjazdowej w znaczeniu takim jak linia wyjazdowa - czyli linia wydzielająca częściowy pas do wjazdu/zjazdu, wydzielająca ten pas z normalnej szerokości toru. W tym znaczeniu linia wyjazdowa jest, wjazdowej nie ma. Natomiast linie określające szerokość alei serwisowej są. Na łuku są namalowane w ten sposób, że wjazd do alei serwisowej jest przedłużeniem prostej przed ostatnim zakrętem. I tu zapytam dareckyego - czy Twoim zdaniem te linie nie wyznaczają miejsca wjazdu w aleję? Tak jak "klasyczna" linia wjazdowa na torze określa w którym miejscu trzeba wjechać w alejkę i jak podstawą do ukarania zawodnika jest przekroczenie tej linii? A jeśli te linie są miejscem wjazdu, to Hamilton w nie nie trafił. I powinien zostać ukarany. Jeśli natomiast w GP Chin można te linie oznaczające szerokość i (moim zdaniem miejsce wjazdu) alejki zlekceważyć - to czy każdy w zgodzie z prawem może np. zjechać z toru w miejscu gdzie wypadł Pietrow, podjechać prostopadle do toru w stronę ogrodzenia, zawrócić i pojechać przy płocie w stronę zakrętu na alejce serwisowej (tego na którym w 2007 Hamilton się nie zmieścił) po czym W TYM MIEJSCU wjechać na aleję, zawrócić o 180 stopni i z drugiej strony barierki, już aleją serwisową, podjechać do swoich mechaników?


avatar
paolo3000

23.04.2010 22:25

0

wazelina....


avatar
darecky3

24.04.2010 08:37

0

172. dokladnie tej lini sie dotyczy przepis i wlasnie jej tam nie ma. Wg ustalen kazdego toru znaczenie kazdej z lin jest okreslane podczas odprawy teamow przed kazdym weekendem. Linia juz samej alei serwisowej jest juz jedynie linia orientacyjna, przynajmniej w Chinach. Moze sie tak zdazyc ze kierowca po prostu wypadnie z tej alejki zanim dojedzie. Czyz nie bylo SC po zlamanym spoilerku? Samochod tez poza linia jechal, byla kara? Ile razy Massa wylecial na dojezdzie? Pamietasz?


avatar
darecky3

24.04.2010 08:38

0

przypadek Massy wrecz notoryczny (na innych torach oczywiscie)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu