WIADOMOŚCI

Ferrari szczęśliwie zdobywa dublet w Bahrajnie
Ferrari szczęśliwie zdobywa dublet w Bahrajnie
Pierwszy wyścig sezonu 2010, GP Bahrajnu, rozpoczął się bardzo pechowo dla Roberta Kubicy, a zakończył bardzo szczęśliwie dla ekipy Ferrari. Włoska Scuderia przez cały weekend prezentowała wysoką formę, a dzisiaj potwierdziła ją zdobywając podwójne zwycięstwo, bezlitośnie wykorzystując problemy Sebastiana Vettela.
baner_rbr_v3.jpg
Pierwszy, ostry zakręt toru Sakhir wszyscy zawodnicy przejechali bez większych problemów. W drugim, jadący nieco z przodu Kubica został uderzony w tylną część auta przez Adriana Sutila. W Formule 1 kierowca jadący z przodu zawsze dyktuje kierunek jazdy, jednak całe zdarzenie należy traktować jako incydent wyścigowy. W wyniku kolizji oba auta obróciło, a kierowcy spadli na koniec stawki. Polak ostatecznie otarł się o strefę punktową w czasie wyścigu mozolnie odrabiając straty i kończąc go na 11 miejscu.

Gdy wydawało się, że Sebastian Vettel pewnie jedzie po zwycięstwo i dysponuje podobną formą co kierowcy Ferrari, w drugiej części wyścigu auto Niemca zaczęło szwankować. Na 34 okrążeniu prowadzenie objął Fernando Alonso, chwilę później Vettela wyprzedził także Felipe Massa. A na 11 okrążeń przed metą okazję do wejścia na podium wykorzystał Lewis Hamilton. Sebastian Vettel ostatecznie zajął czwarte miejsce, dzielnie broniąc się na ostatnich okrążeniach przed zbliżającym się Nico Rosbergiem.

Większość ekip w pierwszym wyścigu sezonu zdecydowała się wykonać tylko jeden postój, a najlepszym mechanikom nie udało się powtórzyć rekordowych zmian opon z sesji testowych. Najlepszy pod tym względem w warunkach wyścigowych okazał się zespół Red Bull, który bolid Sebastiana Vettela obsłużył w czasie 4 sekund.

Pierwsze planowane zjazdy do boksów rozpoczęła ekipa Renault. Na 12 kółku swoich mechaników odwiedził Robert Kubica, który utknął za Sebastienem Buemi. Dwa okrążenia później na pit lane zawitał Witalij Pietrow. Rosjanin miał jednak jeszcze większego pecha niż Robert Kubica i już nie wyjechał z boksu.

Po zmianie opon, jak się można było domyślać, Robert Kubica wykręcił rekordowy czas okrążenia, wyprzedził de la Rosę oraz Buemiego, jednak atak na Rubensa Barrichello i skromny punkt w pierwszym wyścigu sezonu, po błędzie z pierwszego okrążenia był poza zasięgiem Polaka.

Z nowych zespołów najlepiej zaprezentował się Lotus, któremu udało się obydwoma autami przekroczyć linię mety. Zarówno Virgin Racing, jak i HRT na skutek problemów technicznych i błędów kierowców musiały wycofać się przed czasem. Do mety nie dojechały także oba bolidy Petera Saubera.

Kolejny wyścig już za dwa tygodnie w Melbourne, w Australii na pięknym torze Albert Park.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 es Fernando Alonso Ferrari 1:39:20.396 25
2 br Felipe Massa Ferrari + 16.0 18
3 gb Lewis Hamilton McLaren + 23.1 15
4 de Sebastian Vettel Red Bull + 38.7 12
5 de Nico Rosberg Mercedes + 40.2 10
6 de Ralf Schumacher Mercedes + 44.1 8
7 gb Jenson Button McLaren + 45.2 6
8 au Mark Webber Red Bull + 46.3 4
9 it Vitantonio Liuzzi Force India + 53.0 2
10 br Rubens Barrichello Williams + 1:02.4 1
11 pl Robert Kubica Renault + 1:09.0
12 de Adrian Sutil Force India + 1:22.9
13 es Jaime Alguersuari + 1:32.6
14 de Nico Hulkenberg Williams + 1 okr.
15 fi Heikki Kovalainen Team Lotus + 2 okr.
16 ch Sebastien Buemi + 3 okr.
17 it Jarno Trulli Team Lotus + 3 okr.
18 es Pedro de la Rosa BMW Sauber + 21 okr.
19 br Bruno Senna HRT F1 + 32 okr.
20 de Timo Glock Virgin Racing + 33 okr.
21 ru Witalij Pietrow Renault + 36 okr.
22 jp Kamui Kobayashi BMW Sauber + 38 okr.
23 br Lucas di Grassi Virgin Racing + 47 okr.
24 in Karun Chandhok HRT F1 + 47 okr.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

444 KOMENTARZY
avatar
maxis12

14.03.2010 18:23

0

Przynajmniej komentowali z Toru a ni e ze Studia.


avatar
czarnyyy30

14.03.2010 18:24

0

307. Jeżeli to prawda ze renault nie będzie musiało zmienić dyfuzora to trochę się uspokoiłem , ale będę całkiem spokojny jak ukaże się na naszym portalu news ze nie będą musieli zmienić. A jeszcze bardziej spokojny będę jak za dwa tygodnie renault będzie miało jeszcze lepszy bolid choć i tak ma niezły :)


avatar
Jacu

14.03.2010 18:34

0

Ciekawe rozpoczęcie sezonu. Bohaterem wyścigu bez wątpienia był Vettel, który uszkodzonym bolidem zdołał nawet kręcić lepsze niektóre kółka od goniącego Rosberga. Swoją droga potwierdza się to co się powszechnie mówi o "delikatności" bolidów A. Neweya. Może mieć to znaczenie w kontekście całego sezonu. Świetna postawa Ferrari i obu kierowców. Alonso zgodnie z oczekiwaniami przed Massa. Świetna, spokojna i równa jazda. Brawo!!.Co do Roberta naprawdę pomimo pecha pojechał dobry wyścig odpuszczając w końcówce w celach oszczędzania silnika (tak mi się wydaje). Zdziwiła mnie nieco postawa Schumachera, który już mówił, że na długich przejazdach jest w dawnej formie, jedynie z "szybkim kółkiem" jeszcze musi się oswoić. Spodziewałem się, że będzie przed Rosbergiem. Nie powiem żeby mnie to martwiło ;)... Co do komentarza to Borowczyk staje coraz bardziej irytujący. Wszystko co najważniejsze na torze, albo nie widzi wogóle ,albo komentuje po kilkunastu sekundach. No i to ciągłe usprawiedliwianie Schumachera, że ma podsterowny wóz. Skad on wie?? Przecież już na testach kierowcy mówili, że nie ma wielkiej różnicy z zeszłym rokiem i wszystko da się ustawić. Poza tym mając wielkie zbiorniki paliwa w tylnej części są raczej nadal nadsterowne. Nie wspominając, że z natury bolidy z centralnie umieszczona jednostka są nadsterowne a nie pod jak twierdzi Borowczyk. O Buttonie wiadomo, że preferuje właśnie podsterowne bolidy a nie jak przekonuje Borowczyk nadsterowne. Pomimio to wypadł znacznie gorzej od Lewisa. Poza tym cały weekend mówiło się o zużyciu tylnych opon co tym bardziej zwiększa podsterowność. Po prostu stek bzdur. Już nie wspominam o tym, że kierowca tej klasy co Schumacher nie powinien mieć problemu z żadna formą charakterystyki pojazdu. Jakoś Hamilton czy Alonso też preferujący bardziej nadsterowne maszyny dają rade. Po prostu nie ma tłumaczenia. Dzisiaj Schumacher był gorszy od Rosberga i to jest fakt. Podsumowując ciekawy wyścig i już nie mogę doczekać się Australii. To będą długie dwa tygodnie :).


avatar
Jacu

14.03.2010 18:37

0

errata _ "Poza tym cały weekend mówiło się o zużyciu tylnych opon co tym bardziej zwiększa podsterowność" -- oczywiście o nadsterowność nie podsterowność chodziło sorki za bład ;))


avatar
radzix

14.03.2010 18:46

0

no i juz po, niestety ja jestem negatywnie nastawiony do tego co moze sie dziac gdyby nie defekt Vettela to pierwsza 10 jechala od startu do mety tak samo, Robert mial racje mowiac ze bedzie nudno, stawial na Ferrari i mial racje, szczery do bólu, najbardziej zszkokowala mnie jazda ekip na 1 pit stop nie przypuszczalem ze to mozliwe myslalem ze opony beda sie bardziej zuzywac :O, wiec nie wiem czy ogladanie korowodu 10 bolidow jadacych od startu do mety w tej samej kolejnosci to widowisko plus druga liga ekip z tylu :(, Robert wyprzedzil slabszych dojechal do Rubensa a on juz mial tempo porownywalne wiec odpuscil oszczedzajac silnik o czym sam w wywiadzie wspomnial, reasumujac sobota bedzie chyba ciekawsza od niedzieli gdzie wielka czworka i Robert beda dojezdzac do mety w roznych kolejnosciach, chyba ze spadnie deszcz!


avatar
krystiianex

14.03.2010 18:58

0

Głupi Sutil jak by nie obrócił Kubicy Robert był by wyrzej:::::::::::Brawo Robert


avatar
east

14.03.2010 18:59

0

Oby tylko ten wyscig był nudny.. a miało sie tyle dziać.. Czwórka sie potwierdza.. FI, Reno blisko.. O wyscigu może tyle, każdy widział co widział.. Teraz Polsat: Zientarski to jest pomyłka /dno/! Reszta, bez komentarza.. Teraz realizator transmisji: Bez live timingu, brak słów /poniżej Zientarskiego/! Reasumując: Żądam od Polsatu prowadzącej /może być Doda/.


avatar
bullit34

14.03.2010 19:07

0

tak jak sądziłem wczoraj Dublet Ferrari stał się faktem szkoda tylko Vettela ma gość talent za to Hamilton znów miał szczęście. Co cieszy to to że Renia jest w Stanie powalczyć och gdyby nie Sutil i problemy Pietrowa byłoby kilka ładnych punktów na Dzień dobry


avatar
Qbicek

14.03.2010 19:09

0

Dublet i już 45 pkt w klasyfikacji konstruktorów


avatar
frog

14.03.2010 19:13

0

Borowczyk : "Aktualnie trudno nam jest Maurycy powiedzieć, kiedy kierowcy zjadą na tankowanie, lecz wiemy, że nastąpi to już za niedługo" TANKOWANIE - a przed chwilą trąbił że nie będzie ;/


avatar
Roll

14.03.2010 19:14

0

No


avatar
Marti

14.03.2010 19:16

0

Tytuł trafny, zwycięstwo Ferrari było szczęśliwe. Sądziłam że na long run'ach będą lepsi od Vettela i Red Bulla, ale tak nie było. Ogromna szkoda, że Vettel nie wygrał, trudno, pech - takie są wyścigi. Zwycięstwo w pełni mu się należało. Mam nadzieję, że oddana wygrana już za dwa tygodnie mu się zwróci. Alonso miał zwyczajnie farta. Nie czytałam jeszcze żadnych wywodów kierowców, ale jestem pewna, że w swoich wypowiedziach ani słowem nie wspomni, że profitował z problemów Sebastiana. Szkoda, że Kubica miał pecha po starcie i wylądował przy końcu stawki, inaczej mogły być dziś punkty. Forma zespołu nie jest zła, jednak sporo pracy przed nimi, do czołówki sporo im brakuje. Schumacher ok, moim zdaniem jak na pierwszy wyścig po kilkuletniej przerwie pojechał solidnie. Na razie Rosberg lekko przed nim, ale to się zmieni, tego jestem pewna. Poza tym jestem zawiedziona brakiem walki z przodu stawki, przynajmniej środek i tył uczestników procesji walczył o pozycje i wyprzedzał. Dziwnie oglądało się wyścig bez tankowania bolidów, trzeba się przyzwyczaić. Nie chce gderać, ale mam obawy, że większość wyscigów będzie podobna do dzisiejszego - mało akcji na torze, sprawa priorytetowa to dbanie o opony. @ 317. Jacu - moim zdaniem nawet kierowca takiej klasy jak Schumacher po kilkuletniej przerwie ma prawo mieć drobne problemy z dopasowaniem swojego stylu jazdy do bolidu. Tym bardziej jeśli samochód, którym dysponuje nie jest w tym momencie najlepszym wozem w stawce.


avatar
radzix

14.03.2010 19:32

0

co do studia polsatu i komentatorów to sie nie wypowiadam! zero pojecia o czymkolwiek, szkoda gadac, mlody sie sciga i blysnal w studio ze po 8 okrazeniach beda zjezdzac na zmiane opon, Robert mial zjechac jeszcze pozniej nie mogl wczesniej bo na 1 pit jechal tak jak reszta czolowych teamow, o czym Borowczych nie mial zielonego pojecia... i wlodek wymiana wszystkich opon w u Roberta przed startem Artur Kubica patrzyl na niego jak na glupka :)i wiele innych mega gaf wstyd zenada porazka


avatar
Jacu

14.03.2010 19:38

0

@326 Marti - owszem, ale patrząc na innych wracających wielokrotnych mistrzów Schumacher wypadł dość skromnie. Lauda wracał w '82 po podobnej absencji a mimo to w debiucie dojechał czwarty i też nie miał topowego bolidu (wtedy rządziły Williamsy FW07). Należy dodać, że był to okres jeszcze trudniejszy w prowadzeniu bolidów. Ostatni rok efektu przyziemnego. Inny przykład to Prost, który to po roku wrócił do Williamsa i od razu wygrał , zdobył PP i miał najszybsze okrążenie w wyścigu. Owszem Williamsy miały olbrzymią przewagę ale też były dość (nieprzewidywalne)trudne w prowadzeniu w pewnych okolicznościach (aktywne zaiweszenie), a wcześniej jeździł bolidami bez tego systemu. Co by nie mówić od razu zdeklasował kolegę z zespołu (Hilla), a też mało testował. Osobiście nie spodziewałem się od razu zwycięstwa Michaela ale wygranej z Rosbergiem już tak. Piszesz, że Alonso miał farta ale był szybszy od Massy. Wiec raczej świetnie pojechał. Nieuważasz?? ;)


avatar
vpower

14.03.2010 19:42

0

Borowczyk sam w sobie nie jest zły,ale Kochańskiego i tym bardziej durnia Zientarskiego powinni na zbity pysk wypierniczyć.Kochański to sprawia wrażenie jakby komentował co innego.Artur to nie wiedział nieraz o co chodzi jak matoł Zientarski zadawał pytania


avatar
rafam

14.03.2010 19:45

0

Tak jak mówiłem Batton odastaje z 0,5 sek od Hamiltona Webber porażka na całej linii Masa 0,2 s za Alonso. pjc znowu Ci głupio.


avatar
riqoor

14.03.2010 19:55

0

Renault było dzisiaj bardzo szybkie i to nie pozostawia wątpliwości. Nieco docisku i będzie czołówka w Australii. Wielkie brawa dla mechaników Red Bulla...Opony zmienione błyskawicznie co nie zmienia faktu, że wszelkie bajki o 2-3 sekundach na zmianę opon to ściema. Bardzo ciekawe, że właściwie wszyscy jechali na 1 Pit Stop. Przecież po zmianie opon na miękkie na kilkanaście okrążeń tempo leciałoby po 1.56'. Myślę, że ostatecznie wyszłoby na plus.


avatar
matito

14.03.2010 19:56

0

szkoda że Robert nie załapał się na pkt:( Ferrari znów pokazuje klasę nie ma to jak rozpocząć sezon od dubletu


avatar
dziarmol@biss

14.03.2010 19:59

0

Co do tzw. farta Alonso to jedno sprostowanie, owszem skorzystał na awarii Vettela lecz jego geniusz polega na tym że był właśnie tam gdzie być powinien czyli tuż za nim, a nie np. Massa czy też Hamilton ;-)) A Rosberg to jednak do krów, mając sprawne auto nie potrafił wyprzedzić Vettela z awarią ;-))


avatar
wojwio

14.03.2010 20:06

0

MISTRZEM VETTEL ,A FERRARI SIĘ POSRALI 3 WYŚCIGI I ZDYSZKA :)


avatar
władek

14.03.2010 20:12

0

Witam. Mam pytanie.Czy wymieniając silnik, można zmienić ustawienia ? Oczywiście tak,żeby komisarz nie widział.Ilu kierowców zmieni silnik w Australii ???


avatar
dziarmol@biss

14.03.2010 20:12

0

326. Marti - Alonso jak widać zawodzi Cię na całej linii ;-)) W wywiadzie wspomniał że wygrywając wyścig dopisało mu szczęście, choć planował atak na 10 kółek przed metą ;-))


avatar
kolejnysezon

14.03.2010 20:14

0

Ferrari Alonso-poradził sobie z Massa w 1 zakręcie co było dość ryzykowne i pokazało że może iskrzyć. Mimo waszych opinii będę realistą, przez 33 okrążenia Vettel nie był wstanie uciec bolidowi Ferrari na więcej niż 2 sekundy. Fakt szczęście było po jego stronie bo jak było widać nikt nawet nie przymierzał się do wyprzedzania kogokolwiek w pierwszej dziesiątce. Massa- jego porażka to oddanie pozycji na rzecz Alonso. RedBull Vettel- pewnie by dowiózł to zwycięstwo jakby nie, albo zarżnął silnika, albo RBR radziło sobie ze swoimi bolidami które miały mnóstwo usterek w ten weekend. M. Weber- widać było że bolidy Ferrari i RBR są o 1s lepsze od wszystkich, więc dlaczego miał takie problemy??? Mercedes GP MSC- sory koleś ale przestań już mydlić oczy, że trzeba ci czasu itp. to już nie te lata kiedy dostawał najlepszy bolid, a reszta za nim była dużo wolniejsza Rosberg - porażka dogonić Vettela i zejść z osiągami do jego poziomu Maclaren Lewis - dobry wyścig, wiecej chyba się nie dało zrobić Button - Szybko o tobie zapomną, jeszcze z 3 wyścigi za Hamiltonem i nr1 będzie miał tylko na bolidzie. Renault Kubica - oprócz kwalifikacji nie mamy żadnego porównania do reszty. Nie mógł wyprzedzić Rubensa bo wykonał na oponach o wiele więcej okrążeń niż on. Pokazał że bolid może wyprzedzać Saubera i TR, reszty nie liczę bo to nie wyzwanie. Petrov- pech, chwalić się nie ma czy, kolizja Sutila i Kubicy umożliwiła mu przebicie się do przodu i tyle. Popełnił błąd i rozwalił podwozie Williams Rubens-w swoim stylu, jak najbardziej plus Hulkenber- to samo co Petrov, błąd i po wyścigu FI Sutil- miał świetną taktykę i spitolił, nie winie go za kolizje ale za to jak się zachował. pruł w ten dym ile wlezie. ( mogę być nieobiektywny ) Vitantonio - szczęście i tyle


avatar
szrotRS

14.03.2010 20:16

0

objechanie massy przez alonso pokazuje kto tam jest lepszy choć za bałdzo mu nie kibicuje to jednak hiszpan ma szanse na III weltmajstra bo redbull nie da rady ferrarce ale cieszy postawa reno :D przy wymianie dyfuzora w mcl maja szanse na 3-6 miejce w stawce co do komentatorów to lepiej ich słuchać niż oglądać reklamy jak na RTL


avatar
Marti

14.03.2010 20:16

0

328. Jacu - Jacu ja Cię proszę :) wielka mi różnica, czy kierowca po długiej przerwie zajmie 4 czy 6 miejsce :) 20 lat temu specyfika bolidów była z goła inna i moim zdaniem troche śmiesznie porównywać dzisiejszy rezultat Schumachera z rezultatem Laudy ;) Co do Prosta to moim zdaniem jestem pewna różnica czy absencja kierowcy trwa rok lub trzy lata. I szczerze mało mnie obchodzi jak wypadli w swoim pierwszym wyścigu po debiucie inni kierowcy. Znam Schumachera i wiem na co go stać. Poradzi sobie. I sam dobrze wiesz, że w dzisiejszych czasach w normalnych warunkach nawet najlepsi kierowcy nie wygrają w gorszych bolidach, przykład: Alonso w ostatnich dwóch latach. Schumi absolutnie nic nie stracił ze swojego talentu. Odnoszę wrażenie, że sporo jego przeciwników miało nadzieję, że wypadnie znacznie gorzej, nie zdobędzie żadnego punktu. Wypadł całkiem solidnie i to co niektórych boli ;) jestem absolutnie pewna, że gdyby dysponował najlepszym i najszybszym bolidem, to walczył by dziś o zwycięstwo. Do mety dojechał za Rosbergiem, ale czasowa strata do niego nie była spora. Co więcej, Nico znowu udowodnił, że na jednym okrążeniu potrafi być szybki, ale w wyścigu sporo traci na prędkości. Oczywiście, że Alonso pojechał świetnie, ale Vettel byl dziś lepszy i to on bardziej zasłużył na wygraną. Miał pecha, takie rzeczy się zdarzają. Osobiście jednak uważam, że nie zaszkodziłoby Alonso, aby chociaż wspomniał o problemach Sebastiana, dzięki którym mógł go wyprzedzić i objąć prowadzenie. Pozdrawiam :)


avatar
gobl

14.03.2010 20:18

0

Ferrari ma już prawie tyle punktów (43) co na koniec sezonu (46) :D


avatar
Marti

14.03.2010 20:20

0

336. dziarmol - jeśli tak to serdecznie go przepraszam i zwracam mu honor ;) Ten to jednak jest w czepku urodzony ;)


avatar
pers

14.03.2010 20:21

0

a nie powinna ulec zmianie punktacja w typowaniu, czyli zwiększona do 10 pozycji jak w nowym regulaminie F1 gdzie punktowanych jest 10 kierowców


avatar
gryzipiorek

14.03.2010 20:46

0

326. Marti - rzeczywiście wyścig dziwnie spokojny - wręcz nudny. Wiem, że czekałaś na powrót Schumiego, ale dla mnie dzisiejszy występ przypomniał jego stary styl jazdy - spokojnie - bez wyprzedzania - oby do mety. A bolid nie jest zły - chciałbym kiedyś zobaczyć, co może z niego wycisnąć RK. O ile pamiętam, Schumi wyprzedzał najczęściej podczas tankowania. Ale to było bardzo silne Ferrari z dobrą strategią - a teraz stawka mocno się wyrównała - inni też szybko zmieniają opony. W sumie - nie powiem, bym liczył na coś więcej w wydaniu Schumiego w przyszłości - raczej coraz mniej. Nie te czasy...


avatar
gryfon_1217

14.03.2010 20:48

0

niestety w sobote nie snila mi sie pozycja kubka w kwal tylko w wyscigu:/ w picze


avatar
riqoor

14.03.2010 21:02

0

Nie podoba mi się ten nowy system punktowy. Jakiś taki nieczytelny. Do tego ten idiotyczny przepis o jeździe na oponach z Q3 i wymuszenie użycia dwóch rodzajów ogumienia.


avatar
pers

14.03.2010 21:08

0

ogólnie odnosze wrazenie że przy nowym regulaminie wyścig był nudny i oby tak nie było dalej, a wszystko przez zakaz tankowania


avatar
Jacu

14.03.2010 21:12

0

@ 339. Marti - No cóż widzę pewną nutkę poddenerwowania z twojej strony :). Powiem ci tak - Lauda po straszliwym wypadku na Nurburgringu już nigdy nie był tak samo dobrym i błyskotliwym kierowcą jak wcześniej a mimo to statystycznie wypał lepiej w debiutującym powrocie. A przecież nikt tak nie zwraca uwagi na statystyke jak fani Schumiego... ;). Co do porównania z Prostem to napisałem, że nie przewidywałem, że Schumacher od razu wygra, ale jednak oczekiwałem, że pokona Rosberga. Rok bez jazdy w tamtym okresie dla Prosta i przesiadka na trudy w przewidzeniu system aktywnego zawieszenia była podobnie trudna jak powrót Schumachera po tych 3 latach. A pamiętajmy, że nie tak do końca 3 lata nie jeździł bo przecież brał udział w testach dla Ferrari w 2008 roku. W okresie kiedy wprowadzano zakaz TC pomagał w rozwoju bolidu. Może ciebie wierną fankę nie obchodzą inne powroty ale wielu to interesowało. I odnosisz raczej fałszywe wrażenie, że przeciwników Schumachera coś boli - że niby wypadł tak dobrze?. Ja osobiście właśnie spodziewałem się czegoś więcej, ale się przyjemnie "rozczarowałem' ;). Zgadzam się natomiast, że nawet najlepsi kierowcy nie wygrywają w gorszych bolidach. Ale tak nie jest tylko ostatnio. Tak było zawsze !!! Przez wiele lat Schumacher dysponował najlepszym sprzętem a teraz cieszę się, że tak nie jest. Przynajmniej na razie... chodź różnice są niewielkie i wszystko może się przetasować już za dwa tygodnie. Rosberg dokładnie jak piszesz ma problem z utrzymaniem tempa całego wyścigu, a Michael był dzisiaj jeszcze wolniejszy ;). Ale ok już cie nie wkurzam i też jestem pewien, że zrobi postępy i odsuną Rosberga wspólnie z Rossem na plan drugi ;). Vettel miał pecha - jechał wspaniale i należał mu się sukces. Patrząc jednak z drugiej strony czy Alonso się sukces nie należał ? RBR Vettela było szybsze, ale jak to często bywało w przeszłości z konstrukcjami A. Neweya są dość awaryjne - przypomnij sobie awarie Raikkonena w McLarenie...to ten sam pan za nie odpowiadał. Więc nie da się ocenić co się komu bardziej należało. A to, że Alonso nie wspomniał o awarii Sebastiana wynika, że może się skupiać tylko na swojej robocie i tyle. Przecież każdy widział ,że miał niesprawny bolid, wiec co tu komentować. Czy Schumacher w przeszłości komentował awarie chociażby Raikkionena... ?? Pozdrawiam :)


avatar
hipcio

14.03.2010 21:26

0

filmik po GP Bahrajnu już jest dostępny zapraszam: http:/ /www.youtube.com/watch?v=bhTCL0BaE0U


avatar
subi1978

14.03.2010 21:41

0

mimo że jestem za Pelipe ,to i tak myślę że Alonso zdobędzie następny tytuł


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu