Jak poinformował serwis Autosport, Nelson Piquet, Flavio Briatore i Pat Symonds spotkali się kilka godzin przed zeszłorocznym Grand Prix Singapuru i ustalili sposób, w jaki Brazylijczyk miał umożliwić wygraną Alonso.
Renault spotka się ze Światową Radą Sportów Motorowych FIA 21 września, by odpowiedzieć na zarzuty ustawiania wyników wyścigu w Singapurze. Nelson Piquet ścigający się wówczas dla Renault rozbił się na 14 okrążeniu, co umożliwiło Alonso wyjście na pozycję lidera i wygraną w wyścigu.Według wyjawionych przez Autosport informacji, Piquet został poinformowany, by rozbić się na 13 lub 14 okrążeniu, tyż po postoju Alonso. Co więcej, miał to zrobić na zakręcie numer 17, gdzie nie ma dźwigów, co gwarantowało wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Brazylijczyk powiedział, że musiał się na to zgodzić, by dostać kontrakt na kolejny sezon.
Flavio Briatore i Pat Symonds zdementowali te doniesienia, jednak przyznali, że doszło do spotkania. Pat Symonds stwierdził nawet, że pomysłem Piqueta było spowodowanie wypadku.
"Prawdą jest, że podczas niedzielnego spotkania z Piquetem pojawiła się kwestia celowego wywołania neutralizacji, ale było to zaproponowane przez Piqueta. Ty była tylko rozmowa" - powiedział Symonds.
Briatore z kolei wyparł się rozmowy na ten temat.
"Mogę potwierdzić spotkanie z Piquetem w niedzielę rano, ale nigdy nie rozmawialiśmy o czymś takim. Pamiętam także, że Piquet w Singapurze był w dość kiepskim stanie. Poza tym, są także zapisy audio, w których wyraziłem rozczarowanie, gdy zobaczyłem na obrazie, że Piquet się rozbił."
Autosport doniósł, że FIA dowiedziała się o sprawie od Nelsona Piqueta Seniora 26 lipca, w dzień ostatniego wyścigu Piqueta Jr. dla Renault. Według włoskiego magazynu 'Autosprint', zapis telemetrii wskazuje, że wypadek był celowy.
Więcej o sprawie dowiemy się po posiedzeniu Światowej Rady Sportów Motorowych pod koniec miesiąca. Renault nie zamierza oficjalnie komentować sprawy przed tym terminem.
10.09.2009 13:35
0
Alonso o tym wiedział, jest skończony...na dodatek przez Renault mistrzostwa wygrał Hamilton a Kubica stracił podium, mam nadzieje że ten zespół wyleci z F1
10.09.2009 13:44
0
Fiu dobiorą się im do dupska, żenada, to jedyne słowo które mi przychodzi do głowy. Jest już wiele argumentów przeciw Renacie i Flavio, więc nie sądzę by wyszli z tego obronną ręką.
10.09.2009 13:55
0
33. robtusiek, myślę, że zwycięstwa Alonso w Renault w 2005 i 2006 to w dużej mierze zasługa Michelina, który robił opony pod Renault. Jak wiemy, opony to niemal kluczowa sprawa w F1. A to, że Briatore to cwaniak kuty na cztery łapy, też nie jest bez znaczenia.
10.09.2009 13:58
0
Witam,Nie martwiłbym się czy Robert nie podpisał czasem kontraktu z Renault w ostatnich dniach.Jakiś już czas temu KUB mówił,że prowadzi głownie negocjacje z trzema teamami,ale pogłoski o niewyjaśnionym wyścigu w Singapurze pojawiły się jeszcze wcześniej,a myślę,że Morelli takich sygnałów nie lekceważy,choć już raz menago Polaka nie wykazał się spejalnie tj. wtedy kiedy ustalił z BMW warunki kontraktu Kubicy do końca przyszłego roku. Oczywiście Renault bez Alonso było dostępną opcją dla Roberta,ale nawet gdyby Francuskiego koncernu nie wykluczyli z rywalizacji to nie wyobrażam sobie współpracy Rob z ludżmi ,którzy obrabowali go z trzeciego miejsca w generalce. Co więcej na dwa wyścigi przed końcem Robert miałby jakieś 4pkt straty do lidera MŚ,choć to zapewne i tak nie przekonałoby Bandy Wielkich Matołków do pójścia na całość,zresztą na budowanie dobrych pakietów z pewnością było już za póżno. No,ale konkluzja jest niezbyt ciekawa odnośnie przenosin Roberta,zostaje jednak chyba zbiedniała przeciętna Toyota,"zwłoki BMW",które będą miały sezon w plecy ,a KONKETÓW w tej sprawie brak póki co no i Williams-proszę Cię Nicoś odpuść sobie już i idż pod skrzydła Mercedesa...
10.09.2009 14:04
0
@Xelios A czy Schumacher był skończony po swoich poczynaniach z poprzednikiem Roberta w BMW(kara punktowa,ale nie wykluczenie)-wymota się z tego-a wiedzieć,zapewne wiedział.No bo na pewno nie tankuje się auta na oparach jeśli startuje z piętnastej pozycji i to wiadomo,więc przynajmniej musiał zapytać dlaczego? I odpowiedż pewnie dostał.Szkoda,
10.09.2009 14:16
0
Przecież nic im jeszcze nie udowodnili...............
10.09.2009 14:21
0
Jeśli to wszystko prawda, to twierdzenia Alonso, że nic nie wiedział są nic nie warte, bo wynika z tego jedno: albo wiedział i kłamie, albo jest kompletnym idiotą. Z rożnych powodów to pierwsze wydaje mi się prawdziwsze.
10.09.2009 14:26
0
Ale udowodnią i predzej czy pozniej dostana kare... Szkoda :(
10.09.2009 14:28
0
Dla mnie ,niestety, Robert w Renault nie pojedzie w takiej sytuacji. Alternatywa - wegetacja w nowopowstających teamach lub w najlepszym wypadku Williams, który go zdegraduje niejako do II ligii bolidów poza SF,MCL,BMW,RB.
10.09.2009 14:36
0
albo Piquet kręci, albo Briatore, albo obaj....
10.09.2009 15:38
0
A jednak coś było na rzeczy z Kubkiem i Ferrari. Jon Noble właśnie puścił to przez Twitter.
10.09.2009 15:40
0
Czy wy ku**a zawsze musicie tutaj pisać o Kubicy? Wkurza mnie juz to!!!!!!!!!!! To jest temat o Renault a co niektórzy piszą tu gdzie moze jeździc Robert w następnym sezonie.Ludzie dajcie spokój.Jak bedzie taki temat to sie wypowiecie.A tak swoją droga to Renault moim zdaniem jest winne.
10.09.2009 15:51
0
Wrzuć na luz kimi. Pojawiło się to piszę tam gdzie akurat jestem, a moja wina, że dziś nie ma o Kubicy ani jednego tematu? Po prostu daję znać, że to jednak nie była plota.
10.09.2009 16:17
0
i jak tu nie pić ? F1 to polityka, wszyscy kręcą tylko, że czasami jakieś gówno wypłynie bo wkurzyli kogoś, kogo nie trzeba :)
10.09.2009 16:25
0
Ciekawe ile jest takich mega przekretow o ktorych nie wiemy nic.
10.09.2009 16:27
0
Kimi01-kazdy pisze o kim chce,wolne wypowiedzi.Przejmuja sie losem rodaka to pisza,a Ty pewno za kimim bo byl mistrzem.
10.09.2009 16:49
0
kolejny sport jakim jest F1 gdzie ktoś kogoś namawia i ustawia to i tamto i pewno zgarnia nie małą kasę za takie machloje u bukmacherów ,głosuje za wyrzuceniem podkreślam CAŁEGO TEAMU RENAULT a nie tylko tych którzy za tym stali ,żeby była to przestroga dla innych teamów F1 by nie wejść w takie gówno. Jako kibic F1 od lat mam nadzieje że takie zdarzenie nie będzie miało już miejsca i będziemy mogli ogladać sportową ,czystą , rywalizacje na najwyższym poziomie czego sobie i wam życzę
10.09.2009 18:53
0
@ pawelos211 F1 nigdy nie była i nie będzie czystą, sportową rywalizacją, zawsze są mniejsze lub większe przekręty, o których 90% nie wiemy;) pozdrawiam
10.09.2009 18:59
0
To już wiemy, czemu nie wywalili Piqueta po tamtym sezonie...
10.09.2009 19:46
0
Poczytałem sobie to wszystko i zebrało mnie na wesołość. Tak z grubsza z wypowiedzi panów z Renault wynika bardzo ciekawa sprawa a mianowice szef nic nie wiedział a Pat Symonds stwierdził nawet, że pomysłem Piqueta było spowodowanie wypadku. No to dochodzimy do sedna - może się okazać, że to była samowolka Nelsona - tzw. własna inicjatywa. Coraz zabawniejsza się ta sprawa robi :-).
10.09.2009 19:55
0
coś mi się zdaje że Renault wyleci z F1
10.09.2009 21:12
0
Pamiętam wzburzenie Briatore po feralnym "manewrze parkowania" Schumachera w Monaco, nie szczędził wtedy na niego epitetów. Ciekawe jak teraz wytłumaczy "manewr Piqueta".
10.09.2009 21:25
0
Marti - przecież już wytłumaczył - o niczym nie wiedział :-)
11.09.2009 09:12
0
Bo pewnie nie wiedział. Zapis telemetrii pokazuje, że cos było nie tak to prawda. Ale "tym czymś" był Nelsinho, który jak wszyscy wiemy jest fajtłapą. I zamiast najpierw kontrować kierownicą, a potem odjąć gazu zrobił to odwrotnie i bum. To właśnie jego fajtłapstwo było moim zdaniem przyczyną wypadku a nie jakieś machlojki ze strony Flaviusza. Flavio czysto nie grał (Benetton B194) i uwierzyłbym że to ukartował, ale wtedy gdyby drugi kierowca Renault reprezentował jakiś poziom. Nelsinho jest do tego stopnia beznadziejny, że rozbijał się wszędzie gdzie sie dało, jest wiec bardzo prawdopodobne, że mieliśmy do czynienia ze zwykłym wypadkiem. Choć już teraz głowy bym za to nie dał.
11.09.2009 09:35
0
38. dick777 sorki poniosło mnie, wiem lekki sarkazm.
11.09.2009 12:20
0
Uwaga! Udostępniono zapis rozmowy między Briatore a PIQ: "Nelson, musisz pomóc zespołowi. Powiemy ci kiedy, a ty rozbijesz samochód. Poczujesz lekkie ukłucie. To twoja wkur...na ambicja. Pie...ol ambicję! Ambicja tylko boli... nigdy nie pomaga. Zwalcz ją w sobie. Bo za rok, kiedy znów zasiądziesz za kierownicą bolidu Renault, powiesz sobie: Flavio Briatore miał rację." to oczywiście taki żart ;)
11.09.2009 17:44
0
Ta afera prędko się nie rozwiąże. Ba, może trwac nawet dłużej, niż ta z Mackiem! Oby tylko nie wpłynęło to na przyszłośc zespołu Renault!
13.05.2010 22:23
0
cytując Borowczyka :" Mr Soft"
14.05.2010 18:50
0
Udana fotema ;) Ukradli Reni te fale na przednim skrzydle ;]
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się