Zespół Ferrari, podobnie jak BMW Sauber, wykonał w Barcelonie wyraźny postęp. Felipe Massa z łatwością awansował do Q3 i zdobył czwarte pole startowe, podczas gdy ekipa obsługująca Kimiego Raikkonena popełniła podobny błąd do tego jaki popełnił Felipe Massa w GP Malezji. W Q1 Kimi Raikkonen nie wyjechał na swój ostatni przejazd i nie awansował dalej.
Felipe Massa„Pokazaliśmy, że bolid został poprawiony i jest znacznie bardziej konkurencyjny niż w innych wyścigach. Jestem zadowolony, że znowu jestem z przodu w kwalifikacjach, a zawdzięczamy to wszystkim w Scuderii, którzy pracowali dzień i noc przez ostatnie tygodnie, aby przywieźć możliwie najwięcej nowych elementów na tor. Nadal mamy sporą drogę przed sobą, ale pracujemy w dobrym kierunku, co jest dobrym znakiem na przyszłość. Z czwartego pola startowego, moim celem jest zakończenie na podium. Na starcie, KERS może być bardzo pomocny w nadrobieniu kilku pozycji, a potem wiemy, że możemy liczyć na dobre tempo wyścigowe. Czuję się pewniej za kierownicą: bolid jest bardziej stabilny i nie ślizga się wszędzie, jak to robił w przeszłości.”
Kimi Raikkonen
„Popełniliśmy głupi błąd. Szkoda, ponieważ bolid był znacznie lepszy niż ten, który mieliśmy w poprzednich wyścigach, a my mieliśmy wszelkie szanse na dobry wynik. Nie miałem żadnego szczególnie dobrego wyniku w Q1, ale myśleliśmy, że mój najlepszy czas pozwoli nam na awans do Q2 więc pozostałem w garażu. Nie mam kogo tu obwiniać, ponieważ nic już się nie da zrobić. Z pewnością nie byłem przekonany do kolejnego przejazdu, gdyż myślałem o oszczędzaniu opon na Q3, a zespół był przekonany, że uda nam się. Jutrzejszy wyścig będzie trudny, ale postaramy się wycisnąć wszystko z tej sytuacji. F60 jest poprawiony, może jeszcze nie na poziomie najlepszych, ale z pewnością jesteśmy bliżej.”
09.05.2009 22:24
0
@Lizak - pewnie, że Kimi jest jest bardzo dobrym kierowcą i każdy kto ma trochę pojęcia o F1 wie o tym. :) A, dla tych którzy uważają, że decydował Kimi nie zespół - wypowiedź Chrisa Dyera : "... zrobiliśmy poważny błąd w ocenie Q1 wierząc, że czas Kimiego był wystarczający aby zapewnić mu wejście do kolejnego etapu ..." - coś to chyba mówi
09.05.2009 22:28
0
Fisichella jeździł kiedyś dobrze, ale to było wtedy kiedy Renault było dobre, a teraz smakuje końcówki. ^^
09.05.2009 22:29
0
Grześ12 jak chcesz cos tu pisać to pisz chociaz cos normalnego,a nie robisz tu szopki i za wszelką cenę chcesz pokazać jak ty bardzo nie lubisz Kimiego..Kimi to super kierowca a jak masz inne zdanie to nie pisz tego bo to nikogo tutaj nie obchodzi.
09.05.2009 22:30
0
A jak ktoś nie wyrabia i popada w histerję to proponuje Melise zazyć tak na uspokoienje pod warunkiem ze nie są potrzebne lekarstwa antydepresyjne
09.05.2009 22:30
0
Miało być inaczej jego dobra jazda skończyła się wraz z Renault.
09.05.2009 22:32
0
Twoje komenty są beznadziejne grzes12 ;)
09.05.2009 22:37
0
Sory grzes juz jestes nieprzyjemny. Sory ze mnie tak ponioslo to fakt ale zauwazylem ze zadko kiedy komentujesz tylko wtedy jak jest temat o Ferrari i zawsze negatywnie o nich piszesz wiec nie wiem. Wiec nie mow ze portal ogolno dostepny jak ty po nich jedziesz. Sory dla mnie to nie jest opinia jak ty to nazwales. Opinia powinna byc sprawiedliwa a u ciebie ze sprawiedliwoscia ma to malo wspolnego wiec wiesz. Za kolegow sory itd. ale wyluzuj i bedzie ok. Bo to tak samo jakbym ja szukal tylko tematu po to aby zaczepiac. i to nie jest tylko moje zdanie ale chyba kazdego kto pisze w tym newsie wiec nie jestem sam a pamietaj w pojedynke nic nie zdzialasz nawet jesli masz racje chodz w tym wypadku nie masz absolutnie. Ja trzymam sie zasady "Jak nie lubie jakiegos teamu badz kierowcy to nie wypowiadam sie na jego temat na forum" radze ci tak samo. Aha co do Hama to napisalem ze moge sie mylic widocznie tego zdania nie zauwazyles oki. I na koniec obrazasz kirowcow Ferrari nie przytaczajac praktycznie zadnych argumentow a to co podales ze Kimi wysiadzie i zje loda czy jakos tak to dla mnie wlasnie swiadczy o tobie i bylo to wrecz bezsensu
09.05.2009 22:38
0
Ta cała dyskusja zrobiła się jakaś głupia! Myślę ze lepiej będzie jak się skończy. Kogo obraziłem to SORY! POZDROWIONKA ja odpuszczam !!!
09.05.2009 22:38
0
Dokładnie.Zgadzam się z Lizakiem ;)
09.05.2009 23:02
0
LIzak "A ty komu kibicujesz sadze ze Macowi i Hamowi bo jestes taki sam durny jak oni moge sie mylic ale cos tak czuje ze tak wlasnie jest " to jest poziom na maksa . Ferrari dało ciała i tyle nie powinni robić takich błędów , widać że brakuje tam Toda. Co do Kimiego to chyba swoje najlepsze lata ma za sobą niestety , pamietam jego genielne wyścigi dla maka.Pozdro
09.05.2009 23:14
0
Tomo2345 heheh no wiem ze dalem popis ale to bylo pisane w pospiechu i przy lekkich nerwach. Ja obawiam sie ze masz racje co do Kimiego. Szkoda bo cala kariera w Macu poszla w sina. Co chwile awarie. Mial stalowe nerwy bo ile mozna bylo. Ja bym nie wytrzymal w takim bolidzie moze szybki byl w niektorych latach ale zawodny jak cholera. Szkoda bo jakby mial bolid co roku dobry to on by mogl zdominowac F1 a nie MSC. Juz ma dosyc ale w tym roku mysle ze mimo wszystko bedzie o wiele lepiej jezdzil niz w poprzednim tak wiec do boju Kimi. Niech jutro pokaze na co go stac w wyscigu. A grzes chyba wykrakal ze nie bede ogladal tylko nie z tego powodu co on napisal. Komunia brachola :(
09.05.2009 23:33
0
jaja sobie robią....
10.05.2009 07:14
0
Kimi to cień zawodnika z czasów Mcl.,a kto tego nie widzi ,jest ślepy!:)
10.05.2009 08:29
0
Trzeba zauważyć, że Kimi w McLarenie nie zdobył mistrzostwa a w Ferrari tak, więc na twoim miejscu polek1 wstrzymałbym się z tym wnioskiem
10.05.2009 08:39
0
I to zdobył tytuł już w pierwszym roku przejścia do nowego zespołu. W całej historii startów Ferrari w F1, Kimi jest dopiero trzecim kierowcą, który tego dokonał ... 48.polek1 - kibicuje się ulubionemu kierowcy zawsze, a nie tylko wtedy kiedy wygrywa ...
10.05.2009 09:17
0
Zgadzam się z elin zawsze uważałam, że jeżeli ma się swojego faworyta to powinno mu się kibicować nawet gdy przegrywa, ludzie którzy zamienili np. Kimiego czy Alonso na Buttona (bo wygrywa) są płytcy...Forza Ferrari
10.05.2009 09:26
0
Raikkonen swoje mistrzostwo zawdziecza tylko i wyłącznie dlatego ze Mcl.postawili nie na tego konia co powinnien.To był największy fuks XXI w. A dzisiaj Kimiemu brakuje wszyskiego:zaangażowania,szybkosci i dotego popełnia mnóstwo błędów,i nie chodzi mi wcale o błedne decyzje zespołu tylko o styl jazdy.Mam nadzieję ze w następnym seznie za kierownicą Ferrari zasiadzie Alonso badz Kubica,bo niestety Kimi na dzień dzisiejszy nadaje się tylko na emeryturę ....Kibic zawsze jest ze swoim kierowcą,ale trzezwo myślący potrafi również dostrzeć błędy jakie popełnia.W sporcie tak już jest ze jesteś taki jak twój ostatni wyścig ,chociaż zasług również nigdy się nie odbierze,ale nie da się na nich "jechać w nieskączoność"
10.05.2009 09:32
0
W pełni się z tobą zgadzam że Kimi teraz nie jest tym Kimim co był w Mcl i że w nieskończoność nie można przypominać mistrzostwa, ale z tym wysyłaniem na emeryturę to lekka przesada, jest wielu kierowców którzy nic nie pokazują, a wypowiedzi w tym sezonie Kimiego się zmieniły widać, że chce wygrywać. Moim skromnym zdaniem jeszcze pokarze co potrafi.
10.05.2009 09:48
0
Właśnie. Od kiedy weszło Force India jestem z nimi na dobre i na złe (niestety właściwie to tylko na złe :/) Ale z innych najbardziej lubię własnie Ferrari, gdyż ja kibicuje bardziej teamom a nie kierowcom (z wyjatkiem Kubicy oczywiscie). I za stare dobre czasy w Ferrari ciągle mam sentyment do BAR - "człowiekka od czarnej roboty w czerwonym bolidzie", jak to szumnie ujął któryś z komentatorów w początkach XXI wieku :P Ale Sutil jest najlepszy ;D
10.05.2009 10:04
0
Z Kimim macie rację, w odniesieniu do sezonu 2008, natomiast skoro już szefostwo Ferrari dało mu szansę się wykazać, to dajmy ją mu i my. Może i Kimi nie pokazał w tym roku jeszcze fajerwerków, ale i bolid na to nie pozwolił. No ale mimo wszystko, w Bahrajnie pojechał dobry, solidny wyścig. Chociaż możliwe też, że Raikkonnen po zdobyciu WDC po prostu stracił motywację. To by nawet pasowało, bo przez cały sezon 2008 sprawiał wrażenie, jakby jechał na pół gwizdka, jakby mu nie zależało...
10.05.2009 10:08
0
a co do panów pokroju grzesia12, to dajcie sobie z nimi spokój, bo wy tracicie tylko czas i nerwy, a on się bawi waszym kosztem. A co do kolegi lizaka i jego jakże błyskotliwej wypowiedzi, to chciałbym tylko powiedzieć, że na pewno usprawiedliwieniem na taki tekst nie jest pośpiech. Pośpiech może być usprawiedliwieniem na to, że wygadałeś się, nie zastanawiając się wcześniej, jaka będzie reakcja publiki na taki tekst. Więc może darowałbyś sobie tłumaczenie, bo swój poziom już pokazałeś...
10.05.2009 10:21
0
Chcialbym zauwazyc sivshy ze ten temat juz jest zamkniety wiec sie troche spozniles jezeli chodzi o twoja ostatnia wypowiedz co do tych klotni itd. I sory ale przeczytanie wszystkich komentow a pozniej pokazywanie i wytaczanie bledow kazdy potrafi. Sory ale nie chce sie klocic a ty znow zaczynasz mimo ze jak juz pisalem te klotnie sie skonczyly i to juz dosc dawno temu bo kilka postow zostalo napisanych. Pozdro
10.05.2009 10:51
0
Faktycznie Raikkonen ma w tym sezonie słaby początek, ale do tej pory bolid nie był w czołówce pod względem osiągów. Nie zapominajmy, że nadal jest jednym z lepszych kierowców w F1, zwłaszcza w porównaniu z wieloma kierowcami, którzy nigdy nie prezentowali zbliżonego poziomu...
10.05.2009 11:52
0
Tak szczerze, to nie mam bladego pojęcia, co stało się z Kimim w 2008r., ale to chyba nie był brak motywacji. Ponieważ, biorąc pod uwagę jego charakter, to bardziej prawdopodobne, że jeśli nie miałby ochoty dalej jeździć najzwyczajniej odszedłby z F1. Tym bardziej, że na brak propozycji z innych serii wyścigowych, narzekać nie może. Bardziej pewne wydaje mi się, że w 2007r. w Ferrari wszystko "działało" jeszcze jak należy, a po odejściu Todta jest za dużo zmian, a Kimi nie bardzo potrafi zgrać się z tym wszystkim ... Ale, talentu i umiejętności na pewno nie stracił i co do tego nikt mnie nie przekona, aby zmienić zdanie :-) 52.polek1 - każdy kierowca, który zdobył tytuł mistrza miał trochę szczęścia. Kimi nie był wyjątkiem.
10.05.2009 12:10
0
Massa zawsze za to ma wielkiego pecha np. gdyby wąż nie zaciął się na GP Singapuru Massa byłby dzisiejszym mistrzem świata, on ma tak co roku. :(
10.05.2009 18:39
0
Jeśli nie poprawią swoich wyników w kwestii strategii i wytrzymałości samochodu - nici z sukcesów.
29.01.2010 17:37
0
Prawie jak F16.
29.01.2010 22:55
0
Mam wrażenie, że bolid jest w skali, tzn to model a nie bolid
31.01.2010 11:56
0
Prawie jak Batmobil ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się