Lewis Hamilton po dramatycznej końcówce ostatniego GP sezonu 2008 na torze Interlagos został najmłodszym Mistrzem Świata F1. Gdy wydawało się, że Brytyjczyk po raz kolejny straci tytuł mistrzowski, na ostatnich metrach jadący na gładkich oponach Timo Glock nie był w stanie utrzymać za sobą Hamiltona i to jemu przypadł najwyższy laur F1. Felipe Massa mimo wygranej przed własną publicznością nie zdołał wygrać mistrzostw.
Wyścig decydujący o losach mistrzostw świata F1, ku radości setek milionów kibiców na całym świecie, ponownie zamykał sezon. W ubiegłym roku sensacyjnym zwycięzcą mistrzostw został mający najmniejsze szanse na tytuł Kimi Raikkonen. W tym roku Lewis Hamilton o mały włos w bardzo prosty sposób ponownie straciłby mistrzowską koronę na korzyść drugiego kierowcy Ferrari.Sam start wyścigu o GP Brazylii został przesunięty o 10 minut z powodu rzęsistego deszczu jaki nagle nawiedził tor Interlagos wzbudzając wśród wszystkich kibiców nadzieję na emocjonujący pojedynek o tytuł mistrza świata, a wśród polskich fanów, po słabych kwalifikacjach Roberta Kubicy, także i nadzieje na obronę trzeciej pozycji w klasyfikacji kierowców.
Robert Kubica mimo wywalczonej wczoraj 13 pozycji startowej po okrążeniu instalacyjnym zjechał do boksu i do wyścigu ruszył z pit lane jako ostatni. Nie był to najlepszy prognostyk na długi wyścig. Po początkowym chaosie spowodowanym deszczową aurą i po wyjechaniu na tor samochodu bezpieczeństwa po kolizji na pierwszych zakrętach, która wyeliminowała z wyścigu odchodzącego na emeryturę Davida Coultharda, sytuacja ustabilizowała się, a tor szybko przesychał.
Wkrótce wszyscy kierowcy poruszali się jeden za drugim na rowkowanych oponach. Walczący o tytuł Lewis Hamilton przez większość wyścigu realizował swój plan jazdy „we własnym świecie”, plasując się w okolicach 5 miejsca, które gwarantowało mu tytuł mistrzowski. Jak się później okazało taka frywolność mogła go ponownie sporo kosztować.
Po turze tankowania, która w zaistniałej sytuacji miała być dla wielu kierowców jedynym planowanym postojem na dolewkę paliwa, na 20 okrążeń przed metą w boksach zaczął się większy ruch, a przez radio kierowcy byli informowani o zbliżającym się deszczu.
Na tym etapie wyścigu to Lewis Hamilton był prowizorycznym mistrzem świata, jednak na 7 okrążeń przed metą na torze pojawiły się ponownie pierwsze krople deszczu. Większość zawodników zjechała na pit lane po przejściówki. Z czołówki na gładkich oponach pozostał tylko Timo Glock, który ostatecznie, po pit stopach swoich rywali, znalazł się przed Lewisem Hamiltonem. Hamilton jechał na gwarantującej tytuł mistrzowski 5 pozycji, jednak na dwa kółka przed metą Brytyjczyka wyprzedził zdublowany Robert Kubica, a chwile później także Sebastian Vettel, który tym samym prowizorycznie przekazał tytuł mistrzowski zwycięzcy wyścigu- Felipe Massie.
W tym memencie wyścigu jedynym zmartwieniem kibiców Brazylijczyka była zdolność Timo Glocka do utrzymania się na torze w coraz trudniejszych warunkach. Niemiec dzielnie pokonywał ostatnie kilometry mokrego toru na gładkich oponach jednak pod koniec ostatniego okrążenia został wyprzedzony przez Sebastiana Vettela i Lewisa Hamiltona.
Euforia radości była tak duża, że w garażu Ferrari nie zauważono tego faktu. Lewis Hamilton mimo mniejszej ilości zwycięstw niż Felipe Massa został 30-stym i zarazem najmłodszym Mistrzem Świata F1. Robert Kubica, dla którego występ w Brazylii był chyba najgorszym startem w całej karierze w F1 nie zdobył punktów i nie obronił trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej kierowców.
Formuła 1 po raz kolejny zapewniła nie lada emocje swoim wiernym kibicom mimo iż wynik mistrzostw zapewne sporej ich części mniej się spodoba.
02.11.2008 20:47
0
Wielkie gratulacje dla tych ktorzy sa dla mnie mistrzami: MASSA-piękny sezon, piękny wyścig, piękne emocje KUBICA-mimo tekiego złoma świetna postawa, no i ten manewr, dzięki któremu Hamilton się zdezorientowal i oddal pozycje VETTEL- ze wysluchał moich prosb i wyprzedzil HAMa GLOCK- ze bardzo sie staral, niewiele zabraklo, moze 1km NAKAJIMA-dzieki niemu nie raz wyscig stawal sie ciekawy A teraz anty-bohaterowie: HEIDFELD-zero kierowcy, zero kolegi, Żal HAMILTON- laleczka Barbie w bolidzie, Zal BMW THEISSEN I CALA RESZTA ZESPOLU-za wszystko, a szczegolnie ta cudowna "pomoc" dla Roberta, za brak ambicji i odpuszczanie w polowie sezonu za brak rownowaznego traktowania kierowcow. Rada: Puknijcie się w czolo i popatrzcie co zrobiliscie moze wyciagniecie wnioski na sezon 2009 na ktory bedziemy czekali... Do marca...to jak wieczność...
02.11.2008 20:47
0
To jest to czego można się było spodziewać. Nie chodzi o to że zabrakło 1punktu. Zabrakło rozsądku i wyrachowania w całym sezonie. Doktorek swoje osiągnął wygrał wyścig, jego kierowcy stawali na pudłach wielokrotnie. Jak trzeba było chronić Heidfelda i pomagać mu za wszelką cenę, nawet cenę 3 miejsca Roberta w generalce pomagali. Wszyscy widzieli co działo się w końcówce sezonu BMW-DNO. Jaki progres wyniku osiągnęły zespoły Torro Rosso, Toyota, Renault wszyscy widzieli. BMW to nie jest żaden zespół. Szkoda FELIPE zwłaszacza na Węgrzech gdzie oglądałem najlepszy start od lat i te pechowe okrążenia gdzie wówczas eksploadował silnik.
02.11.2008 20:47
0
A gdzie są ludzie którzy po GP Kanady krzyczeli że BMW powinno sobie odpuścić sezon????? dostali co chcieli.:(
02.11.2008 20:47
0
no właśnie nikt narazie nie wie o co chodzi z tym zjazdem Kubicy po okrążeniu formułującym, ja byłam przekonana, że po inne opony ale okazało się, że nie....
02.11.2008 20:47
0
Kubica powinien teraz wysłać bombonierkę dla swoich inżynierów...tyle, że w środku z bombą.
02.11.2008 20:49
0
Jebane szwaby zkaurwiałe powinni gdzieś na necie zrobić gierke przyjeb theissenowi heitfeldowi i rozwal bmw . 1 PUNKT . GRATULACJE DLA HAMILTONA . TROCHE SZKODA MASSY . 5 MIESIĘCY WIECZNOŚĆ .
02.11.2008 20:49
0
Myśle, ze BMW da ten dzisiejszy wynik wiele do myślenia. Robert spadł o oczko niżej i Nick o oczko niżej w generalce. AAA i dobrze, że w Chinach Nick nie przepuszczał Roberta bo by gadali, że to nieczysto zdobyte 3 miejsce a tak obaj kierowcy walczą o swoje i to mi się podoba, jestem przeciwko takim manipulacją.
02.11.2008 20:50
0
Brawo Hamilton. Nareszcie sprawiedliwości stało się dosyć.Już wymiotowałem od kadzenia na tej stronie złodziejskiemu teamowi Ferrari
02.11.2008 20:50
0
ps. najwiekszy plus tego wyscigu to ze alfonso w generalce wyprzedzil hajdfelta
02.11.2008 20:51
0
Robert popisał się niezłą końcówką w tym wyścigu;-) Ale Ale ok może ochłońmy trochę!!! Jeśli DOKTOR chciał wygrać wyścig w tym sezonie i to zrobił to myślę że nikt z NAS nie będzie miał mu tego za złe, że odpuścili resztę sezonu jeśli okaże się że również w przyszłym sezonie będą DOBRZE realizować to co zaplanowali czyli walkę o mistrozstwo!!! I Robert będzie miał bolid szyty na miarę jego możliwości i równej walki z czołówką jaka by ona nie była:-D
02.11.2008 20:52
0
skylinedrag: racja! tez sie ciesze ze robert nie zawdziecza nic szwabowi.
02.11.2008 20:52
0
Nie lubię Hamiltona, ale na tytuł zasłużył. po pierwsze moim zdaniem niesłusznie odebrano mu zwycięstwo w Belgii, po drugie - Ferrari w Chinach bezczelnie zastosowało team order - nie wiem dlaczego nie ukarali ich, po trzecie to kierowca z jajem, walczy na torze, a nie jak Massa, który wygrywa gdy ma pole position i nie musi walczyć. A co do pretensji do Heidfelda, że nie oddał mu w poprzednim wyścigu punktu - Raikkonen dziś zaryzykowałby i pewnie wyprzedził Alonso - i bez gadania i tak by wyprzedził Roberta. Niestety ale to Robert sam zawalił przez kiepskie kwalifikacje i nieudolną taktykę, nie mógł nawet wyprzedzić Sutila - żenada.
02.11.2008 20:52
0
Ale Lewis jechał trochę "bezpłciowo" chyba zbyt spokojne...
02.11.2008 20:53
0
co to znaczy że skrzydła nie przestawili? SABOTAŻ???
02.11.2008 20:54
0
jechał tak jak miał jechać, gdyby szalał i wypadł jak rok temu to komentowaliby że mu nerwy puściły - niektórym to się nigdy nie dogodzi
02.11.2008 20:54
0
Kubica zjechał po opony na suchą nawierzchnię, żal BMW, żal
02.11.2008 20:55
0
skylinedrag ja już myślałem że będzie z przodu tak jak fisichella był przez chwilę w czołówce ale się rozczarowałem kurcze myślałem że Robert wystartował w przejściowych oponach i zmienili mu na slicki ale mogło być odwrotnie.
02.11.2008 20:55
0
Panie wili pytania dotyczą sezonu 2008 a 2009 !!!!
02.11.2008 20:56
0
A Koval siódmy w generalce. Normalnie żal dupę ściska. Co ten koleś robi w tym zajebistym bolidzie???
02.11.2008 20:56
0
to co Robert powiedział w wywiadzie dla polsatu jest bezcenne.. chyba każdy kibic marzył o czymś takim, ładnie podziekował i pokazał klase.. i on jest i będzie mistrzem.. jak ja bym juz marzec chciala:P
02.11.2008 20:56
0
No to Panowie i Panie w przyszłym roku szykujemy się na mistrzowstwo czy jeszcze nie? :)
02.11.2008 20:56
0
brawo dla FERRARI i ALonso trzeba otrząsnąć się i wziąść się do roboty od początku nowego sezonu Gratulacje dla Ferrari za zajęcie pierwszego miejsca konstruktorów
02.11.2008 20:57
0
borowczyk cos wspominal ze minimalnie w jego silniku ograniczyli max obroty, zeby nie bylo kuku. pozatym ham siegnal po rozum do glowy, nauczyl sie matmy i skumal ze nie musi byc 1 na mecie.
02.11.2008 20:57
0
Ważne jak się kończy, a nie zaczyna... Tak więc BMW totalnie zepsuło swoją reputację i nie chodzi mi o ten 1 punkt, ale po prostu najzwyczajniej w świecie zespół odpuścił. Niezbyt długo śledzę szczegółowo F1 i nie pamiętam żeby jakiś zespół nagle w drugiej połowie sezonu spoczął na laurach. Mieli szanse mieć Roberta na pudle, a to byłoby tą wisienką na torcie... No ale zachwycony jestem dzisiaj Alonso no i Vettelem. Ale namieszał Seba!!! Kubica zresztą też, aha - i Glock!!! Tyle się działo, że nawet trudno to wszystko spamiętać. Pozdrawiam wszystkich! PS: Kiedy pierwszy konkurs w skokach narciarskich? hehe
02.11.2008 20:59
0
zal mi takich ludzi jak @corvin jak mozna pisac ze glock jechal powoli przez jego silnik. Jak sie nie znasz to lepiej nie komentuj. Uwazam ze to jednak massa bardziej zasluzyl na ten tytul. Walczyl przez caly ten sezon uczciwie(z wyjatkiem tej sytuacji w chinach ale mclaren tez tak robil w trakie sezonu wiec sa tutaj jakby na remis). Lewis za to przez caly sezon przepychal sie innymi czasem troche nieczysto i dlatego teraz ma ten 1 punkt wiecej. Co do roberta zal tego 3 miejsca jednak nie uwazam ze powinni sie zamieniac z nickiem w chinach(to by zaszkodzilo jego dobremu wizerunkowi)a 4 miejsce to i tak wspanialy wynik patrzac na to jaki mial bolid. Pozostaje nam tylko czekac do nastepnego ezonu i wierzyc ze to robert za rok bedzie sie cieszyl.
02.11.2008 21:01
0
Straszne podziękowania dla BMW za wsparcie dla Kubicy !!!
02.11.2008 21:02
0
Rzeźnia... Mega żal Coultharda, szkoda, że tak zakończył swoją karierę. Mega żal Massy, byłam za nim z całego serca, ale niestety, jak często bywa, czynniki zewnętrzne spowodowały, że końcowy rezultat nie był taki, jaki być powinien. Uważam, że Lewisowi tytuł się nie należy. Sodówka mu do głowy uderzy, nie ma opcji, żeby nie. Teraz gratulacje: brawo Vettel! Od dziś będzie on moim prywatnym bohaterem. No i Kimi pokazał na co go stać. Brawo Ferrari... To jest naprawdę ZESPÓŁ, a nie wewnętrzy rozkład jak w BMW. Czy ktoś może logicznie wytłumaczyć co to było to dziś? Co Robert nawojował? Przecież to była jakaś rzeźnia, i to taka totalna... Ech... Mam nadzieję, że BMW się czegoś nauczy... I także, że w przyszłym roku to jednak Raikkonen będzie na pudle. Póki co przed nami 5 cholernie długich miesięcy...
02.11.2008 21:04
0
Raikonen w Chinach przepuścił Masse i to prawie zaprocentowało. Haidfeld (to też wina doktorka) nie przepuścił w Chinach Kubice i ZABRAKŁO tego jednego punktu na wagę 3 miejsca. Wtedy te 7 punktów przewagi nad Raikonenem GWARANTOWAŁY Kubusiowi 3 miejsce. Przecież Raikonen nie miał prawa (nawet gdyby mógł) wyprzedzać Masse walczącego o mistrzostwo. Massa chyba JEDNAK wygrałby MS, gdyby Raikonen trzymał się tuż przed Hamiltonem i jego spowalniał, a przepuszczał tych, którzy wyprzedzali Hamiltona. To była najlepsza strategia, więc nie rozumiem dlaczego Raikonen tego nie uczynił. Niezrozumiałe jest też, dlaczego Kubica po okrążeniu instalacyjnym zjechał do boksu i czym to było podyktowane. Jadąc na 13 pozycji miał większe szanse na zdobycie 1 punktu (8 miejsce). Po kolizji na początku wyścigu i wypadnięciu 2 bolidów, Kubuś byłby już 11. Wniosek nasuwa się sam. Hadjfeld wraz z BMW nie chcieli, żeby Kubuś był 3. Niemożliwym jest przecież, żeby Kubuś naraz aż tak stracił formę i nie był w stanie wyprzedzić NAWET najwolniejszych z końca stawki. Skoro tak, a wiele na to wskazuje, bolid Kubusia był specjalnie tak ustawiony. Może się mylę, ale czy jest inne racjonalne wytłumaczenie? Mimo wszystko 4 miejsce TEŻ jest sukcesem Polaka, ale pewien niedosyt i niesmak pozostaje.
02.11.2008 21:04
0
Ale wyścig ! Szkoda mi Kubicy. Formę BMW słabą widać jak na dłoni. Nick 10 KUB 11,to jest 3 siłas w F 1 ?! Podobał mi się Vettel i Massa. Lewis jechał jak KOV-u, może brał prozac, albo wczoraj z tą lalką w czerwonym coś ege =-szege. śmiałem się z Glocka, tak się pienił na Lewisa, a ten go łyknąl jak dropsa... Widok BMW Kubicy za Force India przez tyle okrążeń - MASAKRA>
02.11.2008 21:05
0
dla tych ktorzy sie nie orientuja jeszcze powiem ze najprawdopodopniej robert ruszyl do okrazenia formujacego na suchych oponach ale stwierdzil ze nie da rady na nich jechac i wrucil z powrotem do boksu po opony przejsciowe. Wtedy utknal za sutilem jak wiadomo na zakretach wyprzedzac ciezko a na prostych robertowi brakowalo mocy w porownaniu z sutilem ktury mial silnik ferrari. Dopiero gdy sutil zjechal do boksu robert mogl jechac swoim tempem ale bylo juz za pozno. niestety:(
02.11.2008 21:06
0
Przepiękny wyścig deszcz na początek i niestety koniec...I 5 miesięcy przerwy... Moje refleksje powyścigowe początek to zagrywka kubicy z oponami co niestety nie wypaliło i wtedy zespół postanowił grać na haitfelda..już wtedy kubica miał po 3 miejscu w generalce. Massa jechał bezbłędnie szkoda że team stracił kontrole tzn musiał polegać na innych kierowcach. Końcówka deszcz i znowu bmw tz Bierni&Mierne wacki grają na haitfelda bo to on zjeżdza pierwszy na zmiane opon. I tu krótki momęt euforii massa mistrzem? niestety zagryfka glocka się nieopłaciła szkoda.. CIEKAWE CZY KTOŚ ZWRÓCIŁ UWAGĘ NA MOMĘT W JAKIM VETEL WYPRZEDZIŁ HAMILTONA ? A NAST APIŁO TO PO ATAKU ROBERTA NA TĄ DWÓJKĘ W KONSEKWENCJI KTÓREGO VETEL ZYSKAŁ POZYCJĘ szkoda że ham zostaje mistrzem liczyłem na MASSĘ GRATULACJE DLA TEAMU Z MARANELLO JESTEŚCIE POPROSTU WIELCY
02.11.2008 21:07
0
Wlasnie, Panie Andrzeju, co tu jest winny Ojciec Massy ? jak to gdzies czytalem, dzieki bledom Hamiltona i klopotom technicznym Massy, kazdy z nas pamieta Hungaroring...
02.11.2008 21:07
0
tomek83f Jak pytalem co sie stalo z Robertem mialem na mysli jakie mu opony zalozyli i ile stopow bo w angielskiej telewizji pokazywali tylko tego gamonia Hamiltona oczywiscie...
02.11.2008 21:08
0
Glock tracil w koncowce, bo mial problemy z silnikiem. Czy to nie jego Toyota sie palila na parkingu ???
02.11.2008 21:08
0
Mi jak nigdy jest szkoda Roberta...nawet bardziej niż Kovalainena w przeciągu całego sezonu. Był 3 w wolniejszym bolidzie, tak walczył...teraz to tylko bezpłciowy Kovalaien jest za nim z wielkiej czwórki...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się