Kierowcy Saubera pozostają dobrze nastawieni do reszty weekendu w Belgii. Powody do zadowolenia widać zwłaszcza po stronie Gabriela Bortoleto, który stale dysponuje solidnym tempem, potwierdzając je awansem do trzeciej części sobotniej czasówki. Nico Hulkenberg dostał reprymendę od sędziów za sytuację z kwalifikacji, w której został wypuszczony przez swojego mechanika tuż przed Lancem Strollem w kolejce do wyjazdu z boksów.

Nico Hulkenberg, P18 (w sprincie), P14 (w kwalifikacjach)

"Kwalifikacje nie poszły dziś do końca po naszej myśli - traciłem zbyt dużo na prostych, a bez możliwości podciągnięcia się w tunelu uciekło nam kilka dziesiątych sekundy, co na samym końcu zrobiło różnicę. Z bardziej pozytywnej strony, samochód wyglądał znacznie lepiej niż w piątek. Już w porannym sprincie udało nam się zrobić krok naprzód, co dało mi więcej pewności siebie na kwalifikacje. Weekendy ze sprintem zawsze są pewnym wyzwaniem - czas na torze jest ograniczony, a kiedy odpadniesz wcześnie w SQ1, tracisz cenne okrążenia. Do sprintu podeszliśmy bardziej jak do wydłużonej sesji treningowej: poczyniliśmy duży progres dzięki zebranym danym, a ja odnalazłem lepszy rytm pod tą nitkę toru. W zakresie ustawień uwzględniliśmy też czynnik związany z jutrzejszym deszczem - prawdopodobnie tak, jak wszyscy inni. Zobaczymy więc, co przyniesie wyścig."

Gabriel Bortoleto, P9, P10

"Cieszę się, że udało mi się wrócić do Q3! Chyba mogę otwarcie powiedzieć, że czasami potrzebna jest odrobina szczęścia w tym sporcie, a dzisiaj przypadło właśnie mi: czas Hamiltona został usunięty, a to pozwoliło mi na wejście do drugiej części kwalifikacji. Mój przejazd w Q1 nie był zbyt dobry - szczerze, byłem tym trochę sfrustrowany - dlatego wiedziałem, że muszę się skupić na poprawie w Q2 i dać tam z siebie wszystko: jestem zadowolony, że to się udało. Patrząc na poranek, to był to raczej monotonny sprint z mojej strony, aczkolwiek wciąż pozwolił mi zyskać trochę czasu na obeznanie z torem. Weekendy sprinterskie mogą być źródłem paru dodatkowych wyzwań, ale z drugiej strony pozwalają też nauczyć się czegoś więcej. Patrząc ogólnie, z każdym weekendem czuję się coraz bardziej komfortowo w aucie: chciałbym za to podziękować zespołowi - zarówno na torze, jak i w Hinwil. Spoglądając na jutro - niezależnie od suchej lub mokrej nawierzchni - będziemy gotowi i damy z siebie wszystko, co najlepsze."