Piątek okazał się dość szalonym dniem dla Haasa. Wszystko przez chorobę Kevina Magnussena, przez którą do kokpitu w trybie awaryjnym wskoczył Oliver Bearman. Pierwotnie Brytyjczyk miał zastępować Duńczyka tylko w pierwszej części brazylijskiego weekendu wyścigowego, ale po zakończeniu sprinterskiej czasówki zespół potwierdził, że pozostanie w bolidzie do niedzieli. Być może wpływ na to miały wyniki tej sesji, w której 19-latek wszedł do SQ3. Nico Hulkenberg natomiast zatrzymał się na drugim etapie zmagań.
Oliver Bearman, P10 "Bolid spisywał się naprawdę dobrze przez cały dzień, począwszy od pierwszego kółka w treningu. Jestem zadowolony z awansu do SQ3. Popełniłem błąd w pierwszym sektorze, który kosztował mnie sporo czasu. Reszta okrążenia była bardzo dobra, więc tym bardziej jestem tym rozczarowany. Ayao [Komatsu] obudził mnie rano swoim telefonem, informując mnie o dzisiejszej jeździe. Życzę wszystkiego najlepszego Kevinowi, bo wiem, że nie czuje się świetnie, a na tym torze odnosił dużo sukcesów. Cieszę się jednak z ponownego wskoczenia do bolidu F1. To zawsze przyjemność."
01.11.2024 23:14
0
Warto zauważyć, że jedynym kierowcą który obecnie pokonuje młodego team matea jest Albon. Może to znak że warto zacząć czyścić stawkę ze starych kierowców i dać szansę tym młodszym?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się