Ekipa z Maranello po raz 6. w tym sezonie wygrała kwalifikacje, ale po raz pierwszy uczyniła to w bardzo przekonującym stylu. Od początku weekendu w Las Vegas Charles Leclerc i Carlos Sainz pokazywali jej silnikową moc, potwierdzając to dobitnie w czasówce. Monakijczyk wygrał wszystkie trzy segmenty, choć ostatecznie swojego partnera pokonał zaledwie o 0,044 sekundy. Madrytczyk z kolei może żałować pechowych wydarzeń z piątku, bo przez karę silnikową jutro wystartuje dopiero z 12. miejsca.
Charles Leclerc, P1 "Jestem podekscytowany startem z pole position jutro. Naprawdę lubię ten obiekt i czuję się dobrze w tym bolidzie od początku weekendu. Wyprzedzanie jest nieco trudniejsze niż tego oczekiwaliśmy, choć liczę na parę dobrych pojedynków. Nasze tempo wyścigowe wygląda nieźle, więc miejmy nadzieję, że przełożymy pole position na zwycięstwo."Carlos Sainz, P2 (+10 na starcie z powodu nadprogramowych akumulatorów) "To świetna czasówka dla zespołu. Niestety, nie zablokujemy jutro pierwszego rzędu, gdyż muszę przyjąć karę. Frustracja i wkurzenie doskwierające mi obecnie na pewno nie miną mi tak łatwo, zważywszy na to, jak konkurencyjni jesteśmy na tym torze. Możecie być natomiast pewni, że zrobię wszystko, żeby powrócić z tej 12. pozycji i przejechać solidny wyścig. To nieznany teren, aczkolwiek liczę na przyjemną niedzielę z wieloma wyprzedzeniami."
18.11.2023 14:43
0
Nie jestem fanem Charlesa ani Ferrari, ale życzę im zwycięstwa
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się