Trzeci weekend wyścigowy z rzędu amerykański team kończy bez punktów. W Belgii obaj jego kierowcy nie mieli większych szans na ich zdobycie i to pomimo agresywnych strategii, które miały "podcinać" ich rywali. Ostatecznie Kevin Magnussen oraz Nico Hulkenberg skończyli zawody w dolnych rejonach stawki.
Kevin Magnussen, P15 "Czułem, że można było o coś więcej powalczyć w tych zawodach, gdyż byłem bardziej konkurencyjny. Wciąż mamy większą degradację od innych, co dzisiaj było głównym problemem. Patrząc na tempo z pierwszej fazy, sądziłem, że możemy porywalizować o punktowaną dziesiątkę, natomiast degradacja na to nie pozwoliła. Wiemy, czego potrzebujemy i nie mogę doczekać się drugiej połowy sezonu, kiedy pojawi się trochę poprawek i zmian w bolidzie. Miejmy nadzieję, że wrócimy do gry. Nadal plasujemy się na 8. pozycji w klasyfikacji konstruktorów, a nasz cel to zyskanie kolejnego miejsca względem zeszłego roku [wtedy była to również 8]. Mamy, o co walczyć."Nico Hulkenberg, P18 "Degradacja była za wysoka, a tempo nie było na tyle dobre, żeby powalczyć o jakieś punkty. Musimy się zresetować i mamy na to trzy tygodnie. Mam nadzieję, że w Zandvoort będziemy już mocniejsi. Jestem oczywiście rozczarowany takim dniem, choć cieszę się z niezłego powrotu oraz dobrej zabawy w samochodzie. Praca, naciskanie na zespół i walka na torze mają większe znaczenie niż trudna niedziela. Mimo to potrzebujemy trochę więcej wydajności w tym bolidzie."
30.07.2023 18:24
0
zespół widmo w tym roku. Nawet nie ma co napisać ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się