Zgodnie z oczekiwaniami, Alex Palou oraz Pato O'Ward oficjalnie zadebiutują podczas oficjalnej sesji F1. Hiszpan takiego zaszczytu dostąpi już za tydzień w Austin, a Meksykanin będzie musiał na niego poczekać do weekendu w Abu Zabi.

Po zamieszaniu kontraktowym z Oscarem Piastrim stało się jasne, że to młode gwiazdy IndyCar będą mieli szanse debiutu w trakcie oficjalnej sesji F1. W grze o to liczyli się: Colton Herta, Alex Palou oraz Pato O'Ward. Cała trójka w ostatnich miesiącach odbyła wiele testów z McLarenem.

Ostatecznie wybór padł na Hiszpana i Meksykanina, którzy nie tak dawno jeździli bolidem MCL35M na Red Bull Ringu. Ten pierwszy pojawi się w piątkowej sesji już w Austin, gdzie zasiądzie w kokpicie Daniela Ricciardo. Z kolei popisy 23-latka w aucie Lando Norrisa kibice będą mogli oglądać w Abu Zabi:

"Jestem niezmiernie podekscytowany moim debiutem w F1 podczas weekendu wyścigowego. Świetnie będzie pojeździć w USA przed kibicami, którzy mogą na dodatek oglądać mnie w IndyCar. Po odbyciu paru testów zeszłorocznym McLarenem nie mogę się już doczekać jazdy MCL36. Przy okazji pomogę też zespołowi w przygotowaniach do tegorocznego GP", powiedział mistrz IndyCar z sezonu 2021.

"Nie mogę się już doczekać wyjazdu na tor w Abu Zabi. Rozwinąłem się jako kierowca i miałem sporo zabawy z testów zeszłorocznego bolidu i w związku z tym jazda MCL36 będzie wspaniałym doświadczeniem. Dziękuję McLarenowi za tę szansę", dodał Meksykanin.

COMUNICADO OFICIAL 📢 @AlexPalou and @PatricioOWard to drive for McLaren F1 in free practice 1 sessions at the #USGP and the #AbuDhabiGP, respectively. 👊

Tap the link for more details. 👇

— McLaren (@McLarenF1) October 14, 2022

W ten sposób McLaren wypełni tegoroczny wymóg oddania dwóch sesji dla młodych kierowców. W USA aż czterech takich zawodników wystąpi w treningu. Oprócz wspomnianego Palou swoje próby zaliczą Logan Sargeant, Robert Szwarcman i Theo Pourchaire. Z kolei na torze Yas Marina O'Wardowi będą towarzyszyć Felpie Drugovich oraz Pietro Fittipaldi.