test

WIADOMOŚCI

Mercedes twierdzi, że nie naciska na zmiany przepisów dla własnych korzyści
Mercedes twierdzi, że nie naciska na zmiany przepisów dla własnych korzyści
Zespół Mercedesa zaprzecza jakoby naciskał na zmiany w przepisach dotyczących podłogi bolidów, licząc na dużą poprawę formy względem rywali z Red Bulla i Ferrari.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

W obliczu zapowiedzi przez FIA zmiany przepisów technicznych na sezon 2023, które mają ograniczyć efekt porpoisingu, we Francji padok F1 podzielił się na dwa obozy: ten który popiera zmiany i ten, który uważa je za niestosowne.

Druga grupa ekip przekonuje, że efekt podbijania bolidów został już na tyle opanowany, że nie wpływa na bezpieczeństwo kierowców, a zapowiedziane zmiany są zbyt poważne i kosztowne, aby wprowadzać je na tym etapie sezonu.

Pierwsza grupa, w której na pewno znajdują się ekipy Mercedesa i McLarena, uważa jednak, że fundamentalne rozwiązanie problemu porposingu jest możliwe jedynie za sprawą zmiany przepisów.

"Prawdą jest, że pracujemy nad rozwiązaniem naszych problemów samodzielnie i myślę, że czynimy na tym polu spore postępy" mówił Andrew Shovlin z Mercedesa. "Można zrozumieć zespoły, które nie chcą zmian w przepisach. Jako Mercedes nie wiemy czy zmiany regulaminu będą nam pasowały."

"Jeżeli spojrzymy na zmiany między sezonem 2020 i 2021 [wcięcie w tylnej części podłogi] nie przewidzieliśmy, że zmiany uderzą mocniej w bolidy z nisko pochylonym podwoziem takie jak nasz, a ledwo co wpłyną na te o dużym pochyleniu auta."

"Nie możemy więc powiedzieć z pewnością, że zmiany przepisów będą grały na korzyść Mercedesa."

"Nasze stanowisko jest takie, że jeżeli chcemy fundamentalnie rozwiązać te problemy, nie zrobimy tego bez zmiany przepisów."

"Gdy w 2020 roku pod przykrywką kwestii bezpieczeństwa w życie wchodziły nowe przepisy Red Bull nie protestował, Ferrari nie protestowało jeżeli chodzi o perspektywę federacji, ale co ważniejsze Mercedes nie był przeciwny zmianie."

"Doszło do niej. Nie pasowała ona nam, ale weszła w życie."

Shovlin uważa, że w tym roku były już wypadki, w których swoją rolę odegrał efekt podbijania bolidów: "Było w tym roku kilka zauważalnych wypadków, gdzie kierowca w bolidzie dobijającym deską pod podłogą do nawierzchni toru, tracił panowanie nad autem, przejeżdżał po tarce i to właśnie bolid dobijający do nawierzchni sprawił, że auto wylądowało na barierze przy znacznej prędkości."

"Tak więc kwestia bezpieczeństwa jest znacznie ważniejsza niż kwestia komfortu [kierowców]."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.