WIADOMOŚCI

  • 27.03.2008
  • 12852
Ecclestone: Lewis uratował F1
Ecclestone: Lewis uratował F1
Bernie Ecclestone uważa, że Lewis Hamilton w poprzednim roku... uratował F1 przed nudnym sezonem. Ecclestone stwierdza, że to dzięki Brytyjczykowi sezon nie był nudny, gdyż walka o mistrzostwo pomiędzy Raikkonenem a Hamiltonem toczyła się do ostatniego Grand Prix w Brazylii.
baner_rbr_v3.jpg
„Sytuacja w zeszłym sezonie była bardzo ciekawa. Po odejściu Michaela Schumachera, ten sezon mógł być tragiczny i nudny, ale na szczęście pojawił się młody kierowca, który nazywa się Lewis Hamilton, to on uratował sezon. To było fenomenalne.”

Ecclestone Hamiltona porównał nawet do siedmiokrotnego mistrza świata, Michaela Schumachera:

„Gdyby nie inny kask, patrząc na Hamiltona za kierownicą, można było pomyśleć, że jedzie Schumacher. On jeździ w ten sam bezbłędny sposób, tak jak robił to Schumacher. To jest to, co mówiłem o Hamiltonie od samego początku – nie popełnia błędów.”

O obecnym sezonie powiedział:

„To będzie wielki rok Hamiltona, nie mówię iż zostanie mistrzem świata, ale będzie musiał udowodnić to, że jest konkurencyjny.”

Brytyjczyk wspomniał również o Raikkonenie i porównał go do Hamiltona:

„On [Raikkonen] wygrał mistrzostwo świata, pokazał jakim jest dobrym kierowcą. Nie było wielkiego rozgłosu na ten temat, ponieważ on jest cichy, nie tworzy rozgłosu dookoła swojej osoby. Jest dokładnym przeciwieństwem Hamiltona, który mówi bardzo dużo. Nastawienie Hamiltona jest dla nas bardzo pozytywne, ponieważ przyciąga więcej uwagi, gromadzi większą publiczność.”

Ecclestone nie zauważył, że walka o mistrzostwo w poprzednim sezonie do ostatniego GP nie toczyła się tylko pomiędzy tymi dwoma kierowcami, gdyż liczył się również Fernando Alonso. Wcześniej z rywalizacji o ostateczny sukces odpadł Felipe Massa, który w Brazylii nie miał już szans na tytuł mistrza.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

116 KOMENTARZY
avatar
bulionik

27.03.2008 21:28

0

Bernie i Mosley powinni spaść z tych stołków... Przecież Hamilton wsiadł do dobrego bolidu to wiadomo że odnosił zwycięstwa, gdyby odrazu Kubica miał do dyspozycji taki bolid też by wygrywał. A w ten weekend to co pokazał Hamilton? Że jak coś już nie gra jak należy to nie ma szans walczyć z innymi, potrafi wygrywać jak jest wszystko ok i najlepiej gdyby nie było nikogo przednim na starcie... Nie trawie kolesia


avatar
benno

27.03.2008 21:28

0

A mysleliscie ze kogo bedzie Anglik wspieral? Ja sie nie dziwie tego co powiedzial, kasa sie liczy.Pompuja kase w Hamiltona by pozniej na tym zarabiac,Anglicy potrzebuja mega gwiazdy


avatar
grzesiek1870

27.03.2008 21:30

0

Ale jest za Hamiltonem :(


avatar
piotrek74

27.03.2008 21:34

0

Panowie ktoś przegląda zagraniczne portale bo w wp pisze coś o wspomaganiu startu (nowe rozwiązanie MCL-zgodne z przepisami na ten sezon )---szukam potwierdzenia


avatar
Bmw-Sauber_fan

27.03.2008 21:36

0

ja z innej beczki. wyczytalem ze inzynierowie maclarena, po zakazie uzywania elektronicznych wspomagan przy starcie, wymyslili elektroniczny system ktory przy starcie obniza obroty silnika do 9 tys. dzieki temu kolka praktycznie nie maja szans obracac sie w miejscu. wedlug mnie tego tez powinni zabronic


avatar
bill79

27.03.2008 21:48

0

dla mnie Hamilton zapisał się na kartach historii F1 jako największy przegrany, mając już tytuł w kieszeni, przegrał na samym finiszu, do tego wewnętrzna rywalizacja z Mistrzem świata Alonzo, faworyzowanie przez sędziów, żadne powody do dumy


avatar
lewusFIA

27.03.2008 22:00

0

Bmw_Sauber_fan: prawdopodobnie te obie sprawy się zazębiają, wtedy FIA zakazała ECU kiedy McLaren już miał ten system ustawiający obr. silnika przy starcie, tym sposobem uzyskali przewagę nad pozostałymi.


avatar
Smola

27.03.2008 22:12

0

Oj... jak Cię Bernie Lubię, tak teraz przesadziłeś... ;-)


avatar
kostek88

27.03.2008 22:37

0

" gdyż walka o mistrzostwo pomiędzy Raikkonenem a Hamiltonem toczyła się do ostatniego Grand Prix w Brazylii." a co z alonso?


avatar
AndrzejOpolski

27.03.2008 22:42

0

Bernie Ecclestone to klasyczny przypadek postępującej demencji starczej. Co cytat z jakiejś jego wypowiedzi to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Jeszcze trochę i będzie fafłonił "a gu gu". Na koniec prośba: nie obarczajcie winą Hamiltona za brednie wypowiadane przez Bernie'go. Co Lewis ma zrobić? Wysłać dziadka do Holandii?


avatar
pralat

27.03.2008 22:46

0

no, skoro do FIAmiltona publika i sponory walą niczym muchy do gówna, a Kimster nie znosi złotych jaj swymi zwycięstwami - to zaczynam się bać...


avatar
kisiel81

27.03.2008 23:06

0

Nie żebym nie lubił Hamiltona...jest dobrym kierowcą, ale już mam dość zachwycania się gościem który w żadnej klasie wyścigowej nie miał problemów finansowych.Wyprodukowali maszynkę do jazdy która niczym innym nie musi sie przejmować.Dla porównania nie będę przytaczał Kubicy żeby nie było.Ale taki Rosberg np.On nie przechodził z jednej klasy wyścigowej do drugiej tylko o każdą wyższą walczył.Hamilton miał zawsze wszystko podane na tacy.Choć kierowcą jest dobrym i tego zarzucić mu nie można.A ROBERT CAŁE ŻYCIE PRACOWAŁ NA SUKCES I MY BĘDZIEMY SIĘ CIESZYĆ Z POLSKIEGO MISTRZA ŚWIATA...PRĘDZEJ CZY PÓZNIEJ.Pozdrowienia dla wszystkich prawdziwych fanów F1.


avatar
hot dog

27.03.2008 23:13

0

Zgadzam sie z Andrzejem dajcie spokoj juz Lewisowi a co do do postu kisiela-81 sorki na tacy mozna podac wiele rzeczy ale napweno nie zwyciestwo w jakims wysigu zwlaszcza w takiej stawce jak f1 ....Ja do nie dawna mialem taki punkt widzenia jak Ty ale wobec wielu czynnikow ulegl on zmianie na bardziej obiektywny....My piszacy na tym forum patrzymy przez pryzmat Kubicy i jest to zrozumiale. Chcielibysmy aby to Robert byl Bozyszczem F1 jednak przez zeszly sezon byl nim HAM. Byc moze w tym bedzie Robert ... nie wiem. Wiem ze Lewis jezdzi swietnie ...i tyle Berni za niego wyscigu nie przejedzie. Aha i wiem jeszcze ze negatywy dla Hamiltona beda malec proporcjonalnie do coraz lepszych wynikow Kubicy.pozdrawiam


avatar
obi216

27.03.2008 23:30

0

Wyjątkowo tendencyjna wypowiedź B. Ecclestone!a :/


avatar
p12qy

28.03.2008 00:43

0

moze i bez lewisa bylobby nudno ale bez takich walkow jak np na GP japoni...


avatar
rysiul4

28.03.2008 00:55

0

Wedlug mnie Hamilton jest jedynie przecietnym kierowca (oczywiscie na poziomie formuly 1, nie porownuje go do zwyklych kierowcow). Ilosc bledow jakie popelnia potwierdza tylko, ze porownanie go do Schumachera jest przynajmniej nie na miejscu. Ciagle blokowanie kol i stosunkowo czeste wycieczki poza tor a takze slaba jak na kierowce F1 psychika. Ale liczne wypowiedzi pana Eclestona pokazuja, ze jest on zdecydowanym fanem Lewisa.


avatar
cubusek1

28.03.2008 07:14

0

a wogóle po gp malezji mówili prawde że hamilton jak nie jest liderem wyścigu to walczy sam ze sobą :)) to jest prawda


avatar
kolafy

28.03.2008 08:43

0

Tak był ciekawy bo jak są oszustwa to zawsze jest ciekawie ;)


avatar
surelaw

28.03.2008 08:49

0

to jest już przegięcie - mam prośbę do administratora aby zbanował Ecclestona!


avatar
pz0

28.03.2008 08:58

0

Ale Ecclestone ma sporo racji.


avatar
tomtdk

28.03.2008 09:05

0

Wielka Nieustajaca Promocja! A przeciez juz po....swietach.


avatar
arconuss

28.03.2008 09:09

0

zgadzam się z Tobą pz0, nie wiem tylko czemu wszyscy tu założyli że Ecclestonowi chodziło o Michaela, przecież od dawna wiadomo że Hamilton jeździ podobnie do Ralfa!! ;-)) Pzdrr.


avatar
Tamers

28.03.2008 09:15

0

eee to co powiedzial Bernie Ecclestone jest jakas totalna zenada!!!Czy Hamilton nie popelnia bledow?!No ludzie bez przesady jak mozna go porownywac do Schumachera?!W sumie chyba wszyscy pamietaja jak to bezbledny i kochany przez anglikow Hamilton nie umial zadbac o opony i nie wyrobil sie przy wjezdzie do pit-lane!Moim zdanie to nie Hamilton "uratowal" mistrzostwa swiata F1 tylko FIA ktora pomagala mu na kazdym kroku...Ile bylo w tamtym sezonie sytuacji gdy to kochany Hamiltonek sie z kims zderzyl albo ja na Nurburgringu pomagala mu obsluga toru...ale i tq to wszystko to tylko biznes Pozdrawiam


avatar
Peti

28.03.2008 09:21

0

Z całym szacunkiem, ale staremu już się w głowie wszystko kiełbasi. Spuszcza się nad tym Lewisem jak matka nad synkiem. A swoja drogą porównanie Lewisa do Schumiego to ciężka przesada.


avatar
asokolow1

28.03.2008 09:33

0

Ta dyskusja na temat Hamiltona jest trochę niesprawiedliwa....w końcu to Hamilton o mały włos nie został mistrzem świata w zeszłym sezonie(swoim pierwszym sezonie)...i nikt inny tym bolidem nie jeździł, tylko on....więc raczej nie jest takim złym kierowcą jakim go tu chcecie zrobić....a tak szczerze to wyniki pokażą co kto jest wart, a nie wypowiedzi tego czy innego przedstawiciela F1....ja liczę na Roberta w pierwszej 4-ce generalki na koniec sezonu...pozdrawiam


avatar
lukas248f1

28.03.2008 09:51

0

sezon bylby i bez HAM baaaaaardzo ciekawy


avatar
zwierzak

28.03.2008 10:38

0

Prawda jest taka, że Lewis w sezonie 2007r. miał parę wyścigów w których nie popełnił błędów, co nie jest dowodem na to, że jest bezbłędny. Zdarzyło się jednak, że przywalił w wyprzedzającego go Roberta lecz uznano to za życiowy błąd Kubicy. W sezonie 2007r. popełnił wiele błędów i popełnia je w sezonie 2008r. Kierowcy w F1 na szczęście nie są bezbłędnymi robotami, gdyż w takim przypadku wynik wyścigu można by ustalić już przed startem. Układy w MaClarenie są jak szansa na wygranie wyścigu przez Barichello w barwach Ferrari. Miał pełne prawo do wygrania a wygrać musiał Michael. W Macu musi wygrać Lewis a reszta niech się cieszy, że jeździ w tych barwach. Swoją drogą w obecnym sezonie poza Robsonem zachwyca mnie Alonso w słabym Renault. Chłopak gryzie asfalt. Pozdrowienia.


avatar
malwinka_lu

28.03.2008 11:00

0

Hamilton nie ma chyba nic wspólnego z Schumim, oprócz tego, ze jeździ w F1. Bo jego bezbłędność raczej pozostawia wiele do życzenia. Chyba gość przesadził, ale to prawda, że FIAmilton przynosi F1 krocie, bo angole go uwielbiają. W końcu to przede wszystkim biznes a dopiero potem sport niestety.


avatar
surelaw

28.03.2008 11:25

0

to jest nie fair że szef F1 ciągle mieli tylko o jednym kierowcy - jak się ma czuć reszta?


avatar
temal

28.03.2008 11:56

0

Mam nadzieję że polityka "nie popełniania" błędów niedługo zakończy swój złodziejski żywot i przestanie nas karmić głodnymi kawałkami.


avatar
Sabre

28.03.2008 11:57

0

Hamilton nie popelnia bledow. Bo przeciez notoryczne wypadanie z toru, uslizgi ( ze nie wspomne o przypakowym zainicjowaniu sekwencji startowej w najwazniejszym wyscigu sezonu) to nie sa bledy ...


avatar
kszyh21

28.03.2008 12:39

0

Hamilton bezbłędnie? przecież on wali błędy seriami..


avatar
przesio

28.03.2008 13:52

0

aaaah lewis ahhh . Co by tu zrobic zeby cie pocieszyc ??


avatar
Domas_kg

28.03.2008 14:25

0

hahaha, "jeździ bezbłędnie..." pfff hahah


avatar
$herman

28.03.2008 15:08

0

Hamilton nie popełnia błędów? A kto podczas GP Brazylii przełączył w jego bolidzie sekwencje wyścigową na startową? A kto wpakował się w żwir przy alei serwisowej podczas GP Szanghaju? Faktycznie on nie popełnia błędów.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu