Włoskiej stajni nie udało się zdobyć żadnego punktu w Monte Carlo. Mimo to zarówno Pierre Gasly i Yuki Tsunoda wyciągnęli sporo pozytywów z tej rundy. Te największe są oczywiście związane z tempem wyścigowym AT03. Wykorzystał je szczególnie Francuz, który dostarczył sporo frajdy kibicom w początkowej fazie zmagań, kiedy przebijał się przez stawkę na przejściowych oponach.
Pierre Gasly, P11 "Wystartowaliśmy z 17. pozycji, a skończyliśmy na 11., a biorąc pod uwagę układ toru w Monako, możemy być zadowoleni z tego wyniku. Gdy zobaczyłem deszcz na starcie miałem, na mojej twarzy pojawił się spory uśmiech, gdyż to była nasza okazja, żeby spróbować czegoś innego i mieć nadzieję, że przebijemy się do przodu. Podjęliśmy więc pewne ryzyko. Z racji, że nie mieliśmy nic do stracenia zjechałem po "przejściówki" już na 1. okrążeniu. Udało nam się wyprzedzić kilka bolidów i muszę powiedzieć, że siedząc w kokpicie, było to naprawdę ekscytujące. To było naturalnie trudne - ślizgałem się po prostu wszędzie - ale było dość zabawne. Jechałem przecież na limicie, a o to właśnie chodzi w F1! Byliśmy szybcy we wszystkich sesjach treningowych, a nawet podczas dzisiejszego wyścigu, więc szkoda, że finiszowaliśmy tuż za punktami. Według mnie zasłużyliśmy na nie w ten weekend."Yuki Tsunoda, P17 "To frustrujący dzień. Nie zaliczyłem dobrego startu i znajdowałem się na 16, miejscu przed czerwoną flagą. Muszę to przeanalizować i spojrzeć, co tam się wydarzyło. Późniejsze tempo było w porządku. Zaryzykowaliśmy trochę jednak z pośrednią mieszanką na restart i niestety strategia ta nie opłaciła się nam."
29.05.2022 20:34
0
zamiana jak w RB
29.05.2022 21:37
0
Wczoraj zespół podkopał Gasly'ego kwale, dzisiaj zmasakrowali wyścig Tsunodzie.Wszystkie pitstopy w złym momencie. Koniec końców historycznie wykorzystał wszystkie dostępne mieszanki w wyścigu: softy, mediumy, hardy, przejściowe i całkowite wety. Ich strategowie są największym pośmiewiskiem w padoku, stwierdzam, że już dawno przeskoczyli Ferrari 2019 pod tym względem.
29.05.2022 23:16
0
@2 Weekend zawalił Japoniec robiąc w Q1 błąd jakby pierwszy raz w życiu za kierownicą siedział przez co Gasly odpadł już w Q1.
30.05.2022 18:30
0
3.Juve1897 Co ty opowiadasz za głupoty-jakby pierwszy raz za kierownicą siedział?. A Perez, Alonso czy inni nie popełnili błędów? Pokiereszowali swoje samochody. Nie będę już o takim MSC wspominać, czy kontakcie Ocona w wyścigu albo o Latifim, który się wywalił na ścianę w okrążeniu formującym. Nawet Russel też przywalił w to samo miejsce co Tsunoda, ale o centymetr czy 2 mniej głęboko więc nie przebiła mu się opona, ale dlatego wylądował w tym miejscu w kwalach, a nie wyżej. Sam się przyznał. To był 1 błąd Tsunody w tym sezonie, który miał jakieś konsekwencje, Gasly notorycznie się z kimś zderza i nawet na testach w Barcelonie się rozwalił znowu. Gdyby zespół z Faenzy zrobił to samo w Q1 co inne zespoły - 3 lub 4 push lapy w 1 przejeździe i bycie bezpiecznym, zamiast 1-2 i czekanie do ostatniej chwili (mieli tempo by odhaczyć sobie Q1 wcześniej) to nie byłoby żadnego problemu. Jak zsyłasz kierowcę na kółko ostatniej szansy to wiadomo, że mogą różne rzeczy się dziać, szczególnie w Monaco. Mogli zabezpieczyć kierowców wcześniej.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się