Konsultant Red Bulla potwierdził plotki głoszące o tym, że przedłużająca się sprawa dyskwalifikacji Lewisa Hamiltona jest związana z zachowaniem Maxa Verstappena po piątkowej czasówce. Mercedes ma być bowiem przekonany, że to Holender uszkodził tylne skrzydło w samochodzie oznaczonym numerem 44, przez co nie przeszło potem kontroli technicznej.
Od wczoraj świat F1 żyje jednym tematem - nieprzepisowym tylnym skrzydłem w bolidzie Lewisa Hamiltona. Samochód Brytyjczyk nie przeszedł z tego powodu kontroli technicznej, w wyniku czego delegat techniczny FIA, Jo Bauer, całą sprawę przekazał sędziom.
Wszyscy spodziewali się, że decyzja ws. wykroczenia Mercedesa dość szybko zostanie podjęta, gdyż za złamanie regulaminu technicznego kierowcy są najczęściej dyskwalifikowani. Tymczasem termin ogłoszenia werdyktu został przesunięty na sobotni poranek, a stało się tak dzięki Maxowi Verstappenowi.
Holender po czasówce dotknął tylnego skrzydła w bolidzie Hamiltona, za co został wezwany do sędziów z powodu złamania Międzynarodowego Kodeksu Sportowego FIA. Kierowcom nie wolno bowiem dotykać żadnej części wszystkich bolidów F1, gdy obowiązują już zasady "Parc Ferme".
Jak się teraz okazuje, może być to też powód, dla którego element z samochodu Mercedesa nie przeszedł kontroli. Przynajmniej do takiego wnioski mieli dojść przedstawiciele ekipy z Brackley, co mieli zasugerować FIA. O wszystkim poinformował Helmut Marko:
"To po prostu niebywałe. Mercedes twierdzi teraz, że Max uszkodził tylne skrzydło Hamiltona swoimi palcami", przekazał Marko F1-Insider.com.
13.11.2021 15:14
0
A Red Bull z Marco na czele twierdził ze Hamilton umyślne wyeliminował Verstappena na Silverstone. Kłamstwo goni kłamstwo.
13.11.2021 15:15
0
Jeżeli to prawda to Toto jest żałosnym klaunem. Fakt, nie opinia.
13.11.2021 15:15
0
Nie no komedia, ale gdyby to było w odwrotną stronę, RedBull też objąłby taka strategię obrony. Mercedes dostał na tacy argumenty do obrony, więc stara się je maksymalnie wykorzystać.
13.11.2021 15:17
0
To jest prawdopodobnie, ten zdemoralizowany Holender jest do wszystkiego zdolny, już przejął ner 1 chociaż jeszcze nie został MŚ. Tym bardziej że różnica wynosi 0,5 mm co podaje oficjalna strona F1.
13.11.2021 15:19
0
Jednym (Red Bull) jak widać wolno kłamać i wymyślać teorie spiskowe, manipulować opinią publiczną, a drugim (Mercedes) już nie wolno.
13.11.2021 15:19
0
Red Bull nie gra czysto więc i Mercedes nie musi. Życie.
13.11.2021 15:20
0
Hehe trzeba wykorzystać każdą nadarzającą się okazję. Jeżeli nie wolno dotykać bolidów po kwalifikacjach, a mimo to Max oglądał, dotykał bolid Mercedesa, to Niemcy wykorzystają to bezwzględnie. Dla mnie to lekkim kabaretem trąca... uszkodził, dotykając ??... przepis jest jednak przepisem.
13.11.2021 15:21
0
Ale jaja Max popsuł im samochód. To już nie sport czy wyścigi a kabaret. Zespół Mercedesa wspina się na wyżyny cynizmu.
13.11.2021 15:21
0
Owszem Max nie powinien dotykać tego skrzydła, choćby żeby nie dostarczać rywalom argumentów, ale niech mi ktoś odpowie całkowicie na serio: Czy ludzki palec może uszkodzić tylne skrzydło, które ma wytrzymywać ogromne przeciążenia z jakimi trzeba się mierzyć w F1? Dlaczego dopiero teraz podniesiono tą kwestię skoro jak wiadomo kierowcy sprawdzają (i dotykają) co tam mają samochody rywali, na czele z inspektorem Vettelem?
13.11.2021 15:21
0
Kacperku może naucz się znaczenia słów zanim zaczniesz pisać wiadomości pwn pod pretekstem - ?podając zmyślony powód? na jakiej podstawie uroiłeś sobie, że FAKT dotknięcia bolidu Lewisa przez Maxa jest zmyślonym powodem wezwania do sędziów/
13.11.2021 15:22
0
Nie no nie wierzę, że Marko mówi to na poważnie.
13.11.2021 15:23
0
Nie dotyka i koniec .....
13.11.2021 15:23
0
@6 nie grać czysto a być cynicznym to jest różnica. Twierdzić, że gość dotykając popsuł skrzydło ,które wytrzymuje napór powietrza przy jeździe ponad 300 km/h to trzeba mieć nie równo pod sufitem i nie mieć wstydu.
13.11.2021 15:25
0
@9 wczoraj dyskutowali o tym przez kilka godzin w tv. I nie wszyscy którzy się wypowiadali są ze sobą zgodni, ale prawdopodobnie jest to możliwe. Skrzydła są mocne i wytrzymałe w pewnych konkretnych warunkach pracy i określonych kierunkach gdzie mają przyjmować ogromne przeciążenia a w innych mogą być po prostu kruche. To nie są moje przemyślenia tylko głosy osób zajmujących się F1.
13.11.2021 15:26
0
@11. Ilona Brzmi niepoważnie, jak typowa gierka. Helmuta. Tylko jaką inną linię obrony mógłby obrać Mercedes. Mnie nic do głowy nie przychodzi, może ktoś mądrzejszy się znajdzie.
13.11.2021 15:28
0
13. hubertusss Po tym co Red Bull wyprawiał po Silverstone w zasadzie już żadne zachowanie w F1 mnie nie może zaskoczyć.
13.11.2021 15:28
0
@14. MarPOL_82 Nawet jeśli, to zniszczenie musiałoby pozostawić ślad, a na to nie potrzebna 19 i pół godziny debatowania.
13.11.2021 15:29
0
*18 i pół.
13.11.2021 15:31
0
@17 pewnie tak, ale my nie znamy wszystkich szczegółów. To nie musi być zniszczenie. Pomiar wykazał tylko 0.5 mm więcej ponad dopuszczalne 85.
13.11.2021 15:31
0
ten Max to musi mieć power'a w łapie... ba! w samych palcach... jakie to szczęście miał Ocon kiedyś w Meksyku, że Max mu tylko pogroził tym paluszkiem
13.11.2021 15:32
0
Takie życie, Mercedes ma linię obrony i tyle,F1 od wielu lat polega na kombinacjach,trickach itp,Ver sam im dal linie obrony,bo tak by leżeli i kwiczeli, więc wykorzystują to bo byli by głupi tego nie robiąc, proponuje odstawić swoje animozje,czyli za Ver czy Za Ham i realnie popatrzeć,kto by tego nie wykorzystał?tylko dureń i niedorozwój umysłowy,gdzie w grę wchodzi taka kasa jak w F1.Olac i cieszyć sie wyścigiem jaki by on nie był. Pozdrawiam
13.11.2021 15:39
0
Zaraz ukarzą za wszystko Maxa i będzie po problemie.
13.11.2021 15:40
0
@16 o ile Silverstone to sprawa mocno dyskusyjna. O tyle oskarżyć kogoś, że dotykając na chwilę uszkodził element który powinien wytrzymać napór powietrza przy grubo ponad 300 km/h. To dwie różne rzeczy.
13.11.2021 15:44
0
Wielu tutaj fanatyków Hamstera to nadworni pyskacze tego forum. Mocni tylko w gębie, bo czytając ich posty chyba można się zastanawiać, czy oni czasem w życiu nie są jakimiś maluczkimi nieudacznikami, żyjącymi na garnuszku rodziców. Naprawdę wam nie wstyd?
13.11.2021 15:51
0
Gdyby chodziło o innych kierowców, już dawno byłoby wszystko wiadome. Ale, że w tym przypadku, to jest decyzja, która może wpłynąć na to kto zostanie mistrzem świata, to i sędziowie się nie spieszą, a obie strony próbują się chwytać każdego, nawet najbardziej absurdalnego argumentu ... - byle tylko był na ich korzyść. A na koniec i tak Mercedes lub Red Bull będą twierdzić, że decyzja niesprawiedliwa ... ( zależnie kto na decyzji sędziów straci , a kto zyska ) ... i będzie " szopki " ciąg dalszy.
13.11.2021 15:54
0
Mercedes ma linie obrony i z niej korzystają. Ci, którzy teraz wyzywają ich, niech mają pewność, że na ich miejscu Red Bull robiłby tak samo.
13.11.2021 15:56
0
Reprymenda dla Maxa i Dsq to jedyna sprawiedliwa decyzja
13.11.2021 15:56
0
Dsq dla Hamiltona oczywiście
13.11.2021 16:01
0
Jakoś trzeba wyprać nieregulaminowy bolid Hamiltona. Verstappen też dekiel. Po co on to w ogóle dotykał...
13.11.2021 16:02
0
Gdzie na oficjalnej stronie F1 jest napisane, że różnica po otwarciu tylnego skrzydła była o 0,5 mm większa niż dopuszczalna? Jaką tolerancję w takim razie stosuje FIA? 0%? W takim razie byle paproch może wypaczyć wynik pomiaru. W każdym bolidzie. Mercedes sam sobie strzeliłby w stopę? Nie wierzę w to tak samo jak w "sabotaż" VER. Holender za to niepotrzebnie pchał łapy tam, gdzie nie powinien był tego robić. Dał pretekst do wody na młyn kreatorom teorii spiskowych. Po jakiego grzyba wkładał tam swoje łapy? Teorii może być tyle, co osób je wymyślających.
13.11.2021 16:08
0
@30. Faustus Zaorałeś się tym byle paprochem. :) Jeśli coś ma być ileś tam równe, to wówczas można stosować tolerancję. Jeśli ma być "do", to nie ma mowy o tolerancji, może być mniej lub równe, to proste.
13.11.2021 16:11
0
@31 Aeromis, to była figura retoryczna ;-) Ale 0,5 mm? Toż to chyba błąd pomiaru.
13.11.2021 16:15
0
@31 Aeromis, czy się tym paprochem "zaorałem"? Nie sądzę. To było z mojej strony celowe słowne zagranie - na umiejętność wychwycenia np. ironii ;-).
13.11.2021 16:20
0
@32 Błędem pomiarowym mogłoby być np. 0,01mm, ale nie 0,5mm. Standardowe suwmiarki mają najczęściej pomiarowy rzędu 0,05mm, elektroniczne np. 0,01mm. Nie jestem doinformowany w kwestii tego, jakich przyrządów używają sędziowie, ale śmiem twierdzić, że są dokładniejsze niż przytoczone przeze mnie przyrządy(jak ktoś by wiedział, to chętnie bym tutaj to przeczytał). 0,5mm w pomiarach to naprawdę sporo przy 85mm długości, zwłaszcza przy ogromnych kosztach, jakie są ponoszone na projektowanie i konstruowanie bolidów.
13.11.2021 16:20
0
Patrząc na tego ignoranta z puszkowozów wcale bym się nie zdziwił gdyby uszkodzenie skrzydła w Mercedesie było spowodowane jego łapskami.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się