Max Verstappen przed sprintem kwalifikacyjnym nie miał problemu z uzyskaniem najlepszego czasu w drugim treningu przed GP Wielkiej Brytanii. Za jego plecami znaleźli się kierowcy Ferrari, a zawodnicy Mercedesa uplasowali się pod koniec pierwszej dziesiątki.

Nowy format weekendu wyścigowego na torze Silverstone wnosi zupełnie nowy wymiar rywalizacji i strategii rozgrywania sesji treningowych. Po wczorajszej czasówce, w której kierowcy uzyskiwali czasy na poziomie 1:26, w dzisiejszym treningu nikomu nie spieszyło się z szlifowaniem formy pod kątem uzyskania najlepszego czasu okrążenia.

Nic w tym dziwnego skoro walka o pole position tym razem rozegra się na dystansie 17 okrążeń sprintu kwalifikacyjnego, który rozpocznie się o godzinie 17:30 i potrwa około pół godziny.

Podczas sobotniego drugiego treningu kierowcy musieli więc przygotować swoje auta pod kątem rywalizacji w sprincie oraz niedzielnym wyścigu. Pewien problem stanowi jednak fakt, że po piątkowej czasówce auta zostały objęte regulaminem parc ferme, który uniemożliwia wprowadzenie większych zmian w ustawieniach bolidów.

Od początku korzystano więc z całego spektrum dostępnych mieszanek opon. Kierowcy Red Bulla przez większość sesji skupiali się na pracy z oponą średnią, podczas gdy zawodnicy Mercedesa rozpoczęli sesję na używanych miękkich oponach, a później jeździli na twardym ogumieniu.

Nie wiadomo czy kierowcy zdecydują się w sprincie zaryzykować skorzystanie z opon miękkich, ale patrząc po tym jak sprawdzali te opony w drugim treningu można spodziewać się, że takie rozwiązanie rozważają ekipy McLarena i Mercedesa, które najwięcej korzystały z opon oznaczonych czerwonym paskiem.

Po 60 minutach najlepszym czasem na poziomie nieco poniżej 1:30 dysponował Max Verstappen, który wyprzedzał kierowców Ferrari - Charlesa Leclerca przed Carlosem Sainzem oraz Estebana Ocona z Alpine.

Piąty czas ze stratą blisko 0,9 sekundy do partnera zespołowego wykręcił Sergio Perez.

Wyrównany bój cały czas toczą kierowcy McLarena. Szósty Lando Norris, który wczoraj był o tylko 0,002 sekundy szybszy od Daniela Ricciardo, dzisiaj wyprzedzał go o równie skromne 0,004 sekundy.

Kierowcy Mercedesa w drugim treningu nie brylowali, zajmując odległe 8. i 9. miejsce. Lewis Hamilton do Verstappena stracił przeszło 1,2 sekundy, ale pamiętać należy, że udało mu się wczoraj wygrać czasówkę.

Czołową dziesiątkę zamykał Pierre Gasly, który wyprzedził świetnie spisującego się na domowym torze George'a Russella oraz Antonio Giovinazziego i Fernando Alonso.

Warto także odnotować niezły wynik Nicholasa Latifiego, który swoim Williamsem wykręcił 15. czas, tracąc do Russella dokładnie 0,1 sekundy. Stawkę cały czas zamyka duet Haasa, tym razem to Mazepin przed Schumacherem, a przed nim znaleźli się kierowcy Astona Martina.