WIADOMOŚCI

FIA nie będzie już tak pobłażliwa dla wybryków kierowców na torze
FIA nie będzie już tak pobłażliwa dla wybryków kierowców na torze
Dyrektor wyścigów FIA Michael Masi przed pierwszym wyścigiem sezonu potwierdził, że w tym roku sędziowie będą bardziej uważnie podchodzili do incydentów na pierwszym okrążeniu wyścigu.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Kierowcy podczas piątkowej odprawy zostali także poinformowani, że nie będzie więcej pobłażania dla zmian kierunku w strefie hamowania na żadnym etapie wyścigu, czy spóźnionych reakcji na manewry auta jadącego z tyłu.

W ostatnich latach FIA kierowała się w tego typu przypadkach filozofią "pozwólmy im się ścigać" i z reguły dopuszczała do kolizji na pierwszym okrążeniu, a takie przepychanki między zawodnikami z reguły były określane mianem incydentów wyścigowych.

Niemniej w obliczu toczących się od jakiegoś czasu dyskusji takie podejście zostanie w tym roku nieco zmienione i pojawi się większe ryzyko otrzymania kary za naruszenie przepisów. Duży wpływ na takie stanowisko miały wydarzenia z końcówki sezonu 2020, kiedy to Romain Grosjean miał potworny wypadek na pierwszym okrążeniu GP Bahrajnu.

"Bazując na informacjach od kierowców i trwających dyskusjach, które poprowadzimy z nimi, dyrektorami sportowymi ekip oraz szefami zespołów, dano nam do zrozumienia, że musimy nieco ograniczyć inicjatywę "dajcie im się ścigać" jeżeli chodzi o incydenty na pierwszych okrążeniach."

"Nadal będą one traktowane, nazwijmy to, w inny sposób niż na innych okrążeniach wyścigu. Tak więc cały czas będziemy do nich podchodzić dość liberalnie."

"Niemniej nie tak liberalnie jak w zeszłym roku. Takie zmiany są pokłosiem rozmów z kierowcami i zespołami prowadzonymi w zeszłym roku. Nie chcą się z tego kompletnie wycofywać, ale nieco ograniczyć."

Massi przedyskutował tę kwestię z kierowcami podczas piątkowej odprawy na torze Skahir, gdzie podał klasyczny przykład niedopuszczalnego zachowania na torze w tym roku. W tym celu puścił kierowcom nagranie incydentu Charlesa Leclerca z Lancem Strollem, do którego doszło w Rosji.

"Będziemy do tego podchodzi sprawa po sprawie" mówił Masi. "Pojawiało się kilka przykładów z zeszłego roku, które w tym roku prawdopodobnie poskutkowałyby wydaniem kar."

"Skorzystałem z jednego przykładu z Rosji. To był bardzo dobry przykład tego co może w tym roku skutkować karą. Rozmawiając o tym przed i po naszym piątkowym spotkaniu z kierowcami, nie było z tym żadnych problemów. Myślę, że wszyscy popierają ten ruch."

"Incydent z Rosji jest jednym z tych, które nie będą tolerowane" mówił Masi. "Lance skręcał, Charles był agresorem. To był klasyczny przykład."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się

DO

GP Chin

21.03 - 23.03

ZOSTAŁO

cn
Czy Andrea Kimi Antonelli wywalczy podium w sezonie 2025?
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu