Kierownictwo austriackiego zespołu odrzuciło sugestie dotyczące tego, że kontrakt z Sergio Perezem został podpisany dużo wcześniej niż po zakończeniu GP Abu Zabi.

Sergio Perez został ogłoszony kierowcą stajni z Milton Keynes w piątek tuż po GP Abu Zabi. Większość padoku F1 uważało, iż zarówno odchodzący z Red Bulla, Alex Albon, jak i Meksykanin zostali poinformowani o tej decyzji dopiero po zakończeniu sezonu 2020.

Jednak po pewnym czasie pojawiły się domysły dotyczące tego, że Perez podpisał umowę z austriackim teamem już w czasie rundy rozgrywanej na torze Yas Marina. Wszystko za sprawą zdjęcia (na dole artykułu) opublikowanego w mediach społecznościowych przez szefa Red Bulla, Christiana Hornera, na którym znajduje się w hotelu w Abu Zabi razem z Perezem i Helmutem Marko.

Całą sprawę postanowił wyjaśnić w wywiadzie dla Motorsport dr. Helmut Marko z Red Bulla:

"Fotografia nie ma nic wspólnego z podpisaniem umowy. To było tylko spotkanie towarzyskie i nic nie było na nim ustalane. Zrobiliśmy to zdjęcie na wypadek oficjalnego potwierdzenia. W tych czasach podpisy można składać elektronicznie."

"Nie pamiętam dokładnie, kiedy wykonaliśmy to zdjęcie. Było dużo turbulencji w ten weekend. Nadarzyła się okazja, gdyż byliśmy w tym samym hotelu i nie pozwalano nam wychodzić ze względu na Covid-19."

Marko zdradził również, że zdjęcie Pereza z Vettelem, na którym wymieniają się kaskami, zdradziło ich "tajny plan":

"Perez miał na sobie tą samą koszulkę, w której był podczas wymiany kasków z Vettelem. To nas zdradziło"

źródło: Twitter-Checo Perez