WIADOMOŚCI

Perez: mój wynik staje się prawie nieistotny wobec wypadku Romaina
Perez: mój wynik staje się prawie nieistotny  wobec wypadku Romaina
Żaden z kierowców Racing Point nie dojechał do mety Grand Prix Bahrajnu. Szczególnie bolesne dla tego zespołu było wycofanie się w samej końcówce jadącego na trzeciej pozycji Sergio Pereza, lecz sam kierowca nie bardzo przykłada dziś uwagę do wyniku sportowego. Lance Stroll zaś kontynuuje fatalną serię; w ostatnich siedmiu wyścigach zdobył tylko dwa punkty.
baner_rbr_v3.jpg
Sergio Perez, DNF
"Ciężko mi, jak i całemu zespołowi znieść taki wynik, ale staje się on prawie nieistotny wobec wypadku Romaina. Ostatecznie to mogło być tylko jedno podium więcej, a najważniejszą dziś rzeczą jest fakt, że Romain jest wciąż z nami i ma się dobrze. Życzę mu wszystkiego najlepszego. Z całą pewnością powrót do samochodu po zobaczeniu takiego czegoś był bardzo trudny, ale trzeba było się wtedy skoncentrować i przygotować do wyścigu, który w mojej opinii był perfekcyjny. Zapowiadało się na jedno z moich najlepszych podiów w karierze. Wycofanie się z powodu MGU-K na 3 okrążenia przed końcem było frustrujące. Mogliśmy skończyć przed Red Bullem i Mercedes, a to świetna wiadomość dla naszego zespołu; wykonaliśmy w ten weekend dobrą robotę. Niestety straciliśmy dziś trochę punktów, które negatywnie wpływają na walkę w klasyfikacji konstruktorów i kierowców, ale pozytyw jest taki, że wciąż pozostają dwa wyścigi."

Lance Stroll, DNF
"Naprawdę cieszę się, że Romain dał radę wyjść z tego przerażającego wypadku. Myślę, że każdy z nas musiał się na sekundę zatrzymać podczas przerwy i zresetować. Myślę o nim. Osobiście zaś jestem sfrustrotwany tym wyścigiem. Od Monzy zdobyliśmy tylko dwa punkty i jest to zasługa wydarzeń, z którymi nie mogłem nic zrobić. W pewnym momencie tego sezonu byliśmy na czwartej pozycji w klasyfikacji generalnej kierowców, co czyni obecną sytuację jeszcze bardziej frustrującą. Niewiele mogę powiedzieć o dzisiejszym wypadku. W połowie 8. zakrętu zostałem uderzony przez Daniiła Kwiata, który pojawił się znikąd. Nie ma sensu rozmyślać o tym co mogło dzisiaj lub w poprzednich wyścigach pójść inaczej, nic się z tym teraz nie zrobi. Potrzebujemy końca tej pechowej serii i już koncentrujemy się na mocnym powrocie w następny weekend i mocnym zaakcentowaniu końcówki sezonu."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu