Carlos Sainz dzięki zaoszczędzeniu dwóch kompletów miękkich opon na decydującą część czasówki zdołał pokonać duet Racing Point oraz swojego kolegę z zespołu, Lando Norrisa. Ten natomiast po wyjściu z kokpitu okazał spore rozczarowanie zachowaniem kierowców Renault, przez których nie zyskał od nikogo strumienia czystego powietrza.
Carlos Sainz, P7 "Dla nas były to dobre kwalifikacje. Solidny początek z dobrym pierwszym okrążeniem w Q1 pozwolił mi zostać w garażu i nie tracić miękkich opon na drugi przejazd, przez co w Q3 mogłem mieć dwie świeże mieszanki. Tam z kolei złożyłem dwa dobre okrążenia wyciskając maksimum z naszego samochodu. Siódma lokata daje nam spore szanse na walkę z Renault w wyścigu. Dzisiaj niestety okazali się być dla nas trochę poza zasięgiem. Będziemy mieli również oko na radar pogodowy, bo w Spa warunki mogą się bardzo szybko zmieniać. Dzisiaj był dobry dzień, ale praca jeszcze nie jest skończona."Lando Norris, P10 "Jestem rozczarowany z dziesiątej pozycji, bo mogło być lepiej. Moje okrążenie było w porządku, ale po prostu nikt mnie nie podciągnął. Tak to czasami bywa. Na okrążeniu przygotowawczym znalazłem się za samochodami Renault, które jechały niezwykle wolno i chaotycznie. Dlatego więc ich wyprzedziłem, ale przez to nie dostałem od nikogo strumienia czystego powietrza. W pierwszym sektorze dużo mi zabrakło, pół sekundy, czy cztery dziesiąte, coś w tym stylu. Drugi sektor był dobry, tak samo jak trzeci, ale ponownie - bez strumienia jest trudno wykręcić przyzwoity czas całego okrążenia. Cieszę się, że zrobiłem, co mogłem, ale wymknęło mi się to dziś spod kontroli i straciłem kilka pozycji. Do wyścigu podejdziemy jednak i tak z niezłego miejsca."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się