Burmistrz Monzy zdradził, że władze toru znajdującego się w Parku Królewskim przedłużyły kontrakt na goszczenie Formuły 1 o jeden sezon, do 2025 roku.

Tuż przed ubiegłorocznym wyścigiem po miesiącach spekulacji szefowie z Liberty Media oraz przedstawiciele toru Monza poinformowali o przedłużeniu kontraktu na goszczenie F1, który miał zapewnić obecność królowej sportów motorowych pod Mediolanem przez najbliższe 5 lat.

Czas ogłoszenia takiego przedłużenia umowy najprawdopodobniej wynika z negocjacji jakie odbyły się między stronami odnośnie organizacji tegorocznego wyścigu, który najprawdopodobniej odbędzie się za zamkniętymi drzwiami.

Wedle doniesień dzisiaj możemy spodziewać się oficjalnej publikacji europejskiej części kalendarza F1, w której GP Włoch utrzyma dotychczasową datę, 6 września, i tradycyjnie zakończy europejską część mistrzostw.

Burmistrz Monzy, Dario Allevi przyznał, że został już poinformowany przez przewodniczącego włoskiego Automobilklubu, Angelo Sticchi Damianiego o szczegółach przedłużonej umowy z F1.

"Podczas gdy wiele torów musiało poddać się ze względu na sytuację, Monza będzie obecna w mistrzostwach mimo iż za zamkniętymi drzwiami " mówił Allevi podczas odprawy prasowej. "Formuła 1 zdecydowała się również przedłużyć kontrakt z naszym torem wyścigowym o jeden rok."

"Wyścigi będą kontynuowane w świątyni prędkości przynajmniej do sezonu 2025."

Tor Monza to jeden z najdłużej goszczących w kalendarzu obiektów. Wyścig na nim nie odbył się tylko raz w 1980 roku, kiedy to GP Włoch przeniesiono na pobliski obiekt Imola.