Financial Times donosi o kolejnych zmianach w strukturze Astona Martina, które miałby jeszcze bardziej zacieśnić jego współpracę z Mercedesem.

Wedle doniesień dotychczasowy dyrektor zarządzający firmy, Andy Palmer straci swoje stanowisko na rzecz Tobiasa Moersa. Niemiec póki co nadal jest prezesem i dyrektorem zarządzającym Mercedes-AMG.

Lawrence Stroll jest właścicielem Racing i większościowym udziałowcem Astona Martina, który od przyszłego sezonu użyczy jego ekipie F1 swojej nazwy.

W padoku nie da się ukryć, że Stroll utrzymuje dobre relacje z Mercedesem. Jego dobrym znajomym jest sam Toto Wolff, łączony jeszcze nie tak dawno z funkcją dyrektora zarządzającego Astona Martina, a Racing Point korzysta już z silników niemieckiego producenta i niektórych części wytwarzanych przez ekipę z Brackley.

Racing Point współdzieli również tunel aerodynamiczny wykorzystywany przez niemiecki zespół.

Rzecznik prasowy Astona Martina zapytany przez RaceFans.net o ostatnie doniesienia, nie chciał odnosić się do medialnych spekulacji: "Zauważyliśmy ostatnie spekulacje prasowe. Spółka potwierdza, że obecnie prowadzi przegląd zespołu zarządzającego, a kolejne ogłoszenia pojawią się we właściwym czasie."