Toto Wolff twierdzi, że praca dla Mercedesa pozostaje jego "priorytetem" i nie zamierza z niej rezygnować w najbliższym czasie.

W ostatnich tygodniach i miesiącach pojawia się wiele spekulacji na temat przyszłości Austriaka. Media mocno łączą go z Lawrencem Strollem, który wczoraj potwierdził, iż mimo pandemii koronawirusa nie rezygnuje z planu przebrandowania zespołu Racing Point w Aston Martina od sezonu 2021.

"Jestem zaangażowany w Formułę 1 z długoterminową wizją, a ten wirus tylko tymczasowo zatrzymuje moją podróż" mówił miliarder.

W mediach pojawiały się plotki, że Toto Wolff mógłby zainwestować swoje środki w projekt Aston Martina, ale w wywiadzie dla stacji ORF mówił: "Plotki sugerujące, że mógłbym dowodzić Aston Martinem nie mają żadnych podstaw."

"Współpraca z Daimlerem w naszym zespole jest moim priorytetem" dodawał.

"Konsorcjum inwestorów pod przewodnictwem Lawrence'a Strolla nabyło udziały Astona Martina i była to operacja finansowa. Jakakolwiek rola w Aston Martinie dla mnie nie była w żaden sposób dyskutowana."

"Nasz zespół w Formule 1 pracuje perfekcyjnie dla marki Mercedesa i wszystko wskazuje na to, że będziemy współpracowali razem jeszcze przez kilka kolejnych lat."

"Jestem z Mercedesem już ósmy rok i lubię pracować z tą grupą ludzi."

"Jednocześnie prowadzę dyskusję z Ola Kalleniusem dotyczącą tego jak będziemy współpracowali" mówił Wolff, który wedle doniesień nie ma dobrych relacji z nowym prezesem Daimlera.