Niemiecki kierowca nie znalazł miejsca w stawce na sezon 2020, ale nie przejmuje się tym zbytnio i ma w głowie wizję powrotu.
Czeka go więc rozstanie z Formułą 1. Niewykluczone, że będzie ono czasowe. Nie byłby to pierwszy raz w jego karierze. Po swoim debiucie w 2010 roku "Hulk" stracił miejsce. Po 12 miesiącach w roli trzeciego kierowcy udało mu się powrócić na fotel wyścigowy.
Nico nie zamierza kończyć z rywalizacją, ale nie spieszy mu się z podjęciem decyzji.
"Gdy zacznie się rok, będę musiał zobaczyć jak będę się czuł i jak ułożą się sprawy. Póki co nic nie wiem. Robiłem błędy w Formule 1 i ogólnie, tak jak my wszyscy. Jasne, że chciałbym ich uniknąć, kilka razy można było wykonać inne posunięcie, ale łatwo mówić po fakcie. Ogólnie czuję spokój, patrząc na to, co osiągnąłem."
"Żeby było jasne, nie kończę kariery jako kierowca. Nie mam ochoty opuszczać Formuły 1. Mogę nie być w stawce, ale jeśli znajdzie się okazja w przyszłości, będę gotowy."
Niemiec potwierdził, że możliwe są starty m.in. w IndyCar, ale póki co nic nie jest pewne.
"Nie podpisałem niczego i nie zrobię tego w najbliższym czasie. Odebrałem kilka telefonów od różnych serii, od zespołów, ale nic się nie dzieje w tej chwili."
"Szczerze mówiąc, ja jestem zrelaksowany i chcę zakończyć ten sezon najlepiej jak to możliwe. Później będę chciał trochę pomyśleć o wszystkim, mieć chwilę dla siebie, może dwie lub trzy. Zobaczę, co chcę robić i co wyda się interesujące."
15.11.2019 05:33
0
Szkoda, że niestety niewiele zespołów może być zainteresowanymi jego usługami. Mimo wszystko bardzo go lubiłem jako kierowcę, szczególnie za starych czasów w Force India.
15.11.2019 21:14
0
Jesli w 2021 dojdą dwa nowe zespoły to bedzie jeszcze większa szansa na powrót.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się