Firma Pirelli przestrzega iż konieczność odpowiedniego rozgrzania opon na torze w Monako może doprowadzić do większych problemów niż zazwyczaj podczas sesji kwalifikacyjnej.
Włoski producent dostarczył do Księstwa Monako trzy najbardziej miękkie mieszanki opon ze swojego tegorocznego zakresu, jednak po czwartkowych treningach przyznał, że nawet najbardziej miękka opona oznaczona kolorem purpurowym prawdopodobnie wytrzyma cały dystans niedzielnego wyścigu.Po trzecim treningu Valtteri Bottas przyznawał, że doprowadzenie opon do odpowiedniej temperatury zajmuje na torze w Monako "kilka" okrążeń.
Sesja kwalifikacyjna na krętym i wąskim torze, na którym wyprzedzanie jest praktycznie niemożliwe zawsze jest kluczowa, a znalezienie odpowiednich przerw na najkrótszym torze w kalendarzu może ją jeszcze bardziej utrudnić.
Mario Isola z Pirelli przyznaje, że odpowiedni moment wyjazdu na tor po południu może się okazać kluczowy dla ostatecznego wyniku.
"Niektóre zespoły wykorzystują system podobny do tego jaki stosowały w Soczi, który określają mianem okrążenia przygotowawczego" mówił Isola. "Prawdopodobnie będzie tak samo podczas kwalifikacji."
"Pokonanie okrążenia wyjazdowego oraz jednego okrążenia przygotowawczego daje pewność, że szybkie okrążenie zostanie wykonane na dobrze dogrzanych oponach na przedniej i tylnej osi co pozwoli kierowcom naciskać i wycisnąć z nich maksimum osiągów."
"Można także próbować przycisnąć na pierwszym okrążeniu, niemniej nie będzie to prawdopodobnie dobry wybór."
"To oznacza, że będziemy mieli znacznie więcej bolidów na torze i większy ruch. Czas wyjazdu na tor będzie więc kluczowy dla ustanowienia dobrego wyniku."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się