Robert Kubica wyraźnie zmienia swoje nastawienie do wyścigów. Polak po tym jak niedawno ogłosił podpisanie umowy ze startującą w długodystansowych mistrzostwach świata WEC ekipą ByKolles, twierdzi, że obecnie chciałby przetestować bolid Formuły 1.
Kariera Roberta Kubicy na torach Grand Prix została brutalnie przerwana wypadkiem do jakiego doszło przed sezonem 2011 na trasie lokalnego rajdu Ronde di Andora we Włoszech. Od tamtej pory Polak dystansował się od wyścigów, skupiając się na występach w rajdach.Po zdobyciu tytułu mistrzowskiego w klasie WRC2,w najwyższej rajdowej kategorii WRC nie szło mu już tak dobrze, a on sam od kilkunastu miesięcy ponownie skłania się bardziej do występów na torach wyścigowych.
Teraz otwarcie przyznaje, że ponownie chciałby zasiąść za kierownicą bolidu Formuły 1, mimo iż cały czas dostrzega ograniczenia jakie sprawia mu prawa ręka.
Polak mimo iż publicznie dystansował się od świata wyścigów cały czas ma dobre kontakty z zespołami F1 i nie jest tajemnicą to, że Mercedes kilka lat temu zaoferował mu testy bolidu F1. Wtedy Kubica odrzucił tę propozycję, ale kilka razy testował w symulatorze zespołu z Brackley.
„Trzy lata temu zaoferowali mi możliwość przetestowania bolidu F1, ale w tamtym momencie nie miałem pewności, że dobrze wykonam taki test” wspominał Polak w wywiadzie dla serwisu motorsport.com. „Wiem, że często takie okazje przytrafiają się tylko raz, ale zawsze chciałem być pewny moich możliwości i tego co mogę osiągnąć. Gdy nie byłem tego pewny, zawsze mówiłem: daruj sobie.”
„Moje uwarunkowania fizyczne nie są niczym niezwykłym, a kilku ludzi również ma podobne doświadczenia. Każdy reaguje na to inaczej i często są to bardzo osobiste kwestie.”
Polak zapytany wprost czy skorzystałby z oferty przetestowania bolidu F1 gdyby się teraz pojawiła na stole, odpierał: „Tak. Dzisiaj odpowiedziałbym inaczej- chciałbym przetestować bolid Formuły 1.”
„Minęło już trochę czasu od kiedy jeździłem takim autem, więc musiałbym sobie coś udowodnić- ale sądzę, że dobrze bym wypadł.”
„Chciałbym ponownie poczuć dreszczyk związany z jazdą bolidem Formuły 1. Testowałem w wielu symulatorach i jestem przekonany, że mógłbym jeździć na 80 procentach torów, ale nie na wszystkich.”
„Muszę również zwrócić uwagę, że przetestowanie bolidu Formuły 1 to jedna sprawa, a weekend wyścigowy to coś zupełnie innego.”
„Przez trzy ostatnie sezony jakie spędziłem w F1 udało mi się osiągnąć niewiarygodny poziom konkurencyjności- poziom, którego obecnie trochę mi brakuje.”
„Nie zrobiłem niczego złego z Renault w 2010 roku- a aby osiągnąć takie wyniki trzeba było ciężko pracować przez lata. W rajdach brakowało mi tego- czasu, którego potrzeba na przygotowanie się do najlepszego poziomu. Tam wszystko działo się zbyt szybko.”
Kibice w Polsce w tym roku będą mieli okazję podziwiać kunszt jazdy Roberta Kubicy w pełnym cyklu WEC, w tym również w najsłynniejszym 24-godzinnym wyścigu w Le Mans. Polak twierdzi, że jest gotowy podjąć takie wyzwanie.
„Byłem i jestem kierowcą wyścigowym, który w przeszłości współpracował ze wspaniałymi zawodowcami” mówił Polak. „Dzisiaj zaczynam nową ścieżkę, ale muszę mieć możliwości do przyzwyczajenia się do nowych warunków.”
„Przez ostatnie lata otrzymałem mnóstwo ofert, aby się ścigać, ale zawsze chciałem przynajmniej jeden test przed docelowym występem, aby podjąć decyzję.”
„Muszę wiedzieć co może wytrzymać moje ciało i nie mogę zgadzać się dopóki nie poznam swoich możliwości. Chciałem wiedzieć czy będę miał jakieś trudności i zrozumieć jak sobie z nimi radzić. Teraz czuję się gotowy.”
„Po testach WEC w Bahrajnie, sprawdziłem kąty skrętu kierownicy i nie zauważyłem, abym miał z nimi jakieś problemy. Dzisiaj jestem pewny, że mogę ścigać się na 90 procent. Pozostałe 10 procent to margines, z którym jestem w stanie sobie poradzić.”
06.02.2017 15:28
0
kot!!!
06.02.2017 16:03
0
Za pużno Robert , za pużno
06.02.2017 16:52
0
2. artur2-74 Dla Ciebie na naukę języka polskiego na szczęście nie jest za późno.
06.02.2017 17:08
0
myślę że długo nie będzie musiał czekać na ofertę
06.02.2017 17:20
0
@2 KUB prędzej ogarnie bolid niz Ty slownik.
06.02.2017 18:40
0
Myślę, że nie jeden team udostępni mu bolid z czystej ciekawości...
06.02.2017 18:48
0
Wydaje mi się, że Mercedes jest jedynym zespołem ktory może mu tski bolid udostępnić reszta raczej nie będzie zainteresowana ale od czego jest Toto Wolf. Nic tylko czekać :)
06.02.2017 19:14
0
Może go zaproszą na testy ??? Aby tak z ciekawości zobaczyć gdzie jest Robert na tle pozostałych kierowców
06.02.2017 19:18
0
Super by było. Skoro on zaczął mówić w ogóle na ten temat a zawsze milczał więc coś może być na rzeczy. Wiem, wiem... Pomarzyć dobra rzecz ale kto wie...
06.02.2017 19:40
0
tysu czym cię obraziłem że ty mnie obrażasz A co się tyczy Roberta to jestem jego wierny fanem ale w f1 jak startował innych seriach nie budziło to we mnie emocji . Też pragnę jego powrotu ale to niemożliwe jego ręka nie jest w stanie trzymać kierownicę w bolidzie podczas skręcania i sam o tym mówi .
06.02.2017 19:42
0
Czy za pozno ? hmm raczej nie, Robert czekal na poprawe sprawnosci reki, ale tutaj chyba wiecej juz nie idzie wycisnac... szkoda teraz jedyna opcja to dopasowanie w jakis sposob bolidu pod niego, ale mysle ze to juz probowano wczesniej zrobic. Gdyby byla mozliwa na dzien dzisiejszy jazda Roberta w F1 to by jezdzil, ludzie w F1 wiedza co z niego za talent, mam jedymie nadzieje ze jeszcze cos wymysla, chlopak ma jeszcze pare lat aby pokazac co potrafi.
06.02.2017 20:02
0
JA maże żeby pojechał jako gość chociaż jeden wyścig .
06.02.2017 20:45
0
Bzdura i mrzonki. Kubica nigdy już nie pojedzie w żadnym wyścigu F1 i tyle w temacie. Minęło 6 lat i na rynku czeka wielu młodszych kierowców, z których część dobrze się zapowiada. I co najważniejsze w 100% zdrowych.
06.02.2017 21:04
0
@12. artur2-74 Mazać to możesz w zeszycie. A ja marzę, aby ludzie potrafili poprawnie pisać/mówić, a nie zachowywali się jak analfabeci. I nie, to nie jest obraza i poprzednio też nie była, to stwierdzenie faktu.
06.02.2017 21:20
0
Na Syberii była katastrofa tunguska a na F1 Dziel Pasję mamy katastrofę ortograficzną od lat :-) Smutne to stwierdzenie Panowie Polacy!
06.02.2017 22:30
0
@13 belzebub Nooo tyluuuu dobrych, młodych kierowców czeka w kolejce, tylko potem jak trafiają do F1 to są szybko sprowadzani na ziemię :) A w F1 potem muszą jeździć takie tuzy jak Palmer, Guttierez, Ericsson, Nasr, Magnussen itd. itp. - a np. Mercedes ma takich znakomitych juniorów Wehrleina i Ocona, że wolał Bottasa za ciężkie pieniądze wykupić z Williamsa niż dać któremuś szansę... To symptomatyczne, nieprawdaż? Fakty są takie, że F1 nadal cierpi nie tylko na brak naprawdę szybkich, młodych kierowców ale też na brak silnych charakterów, tzw. herosów - prawdziwych, twardych, pewnych siebie i niesamowicie utalentowanych gości z krwi i kości. Takich, co jak to się mówi nie pier...ą się w tańcu tylko jeżdżą na max, nie są uwikłani w jakieś korporacyjne sponsoringi (pozdro dla paydriverów pokroju Maldonado, Nasra czy Ericssona) i są dalecy od korporacyjnej gadki-szmadki. Są po prostu prawdziwi i naturalni w tym co robią. Autentyczni mistrzowie - nawet jak nie mają mistrzowskiego bolidu. I takim gościem jest właśnie Kubica. Jest nim też Max Vestappen, który jest jak świeży powiew powietrza dla F1. Takich gości w F1 nigdy za wiele - powinno być ich co najmniej 20 :) Wtedy byłoby idealnie :D Niestety jest ledwie kilku - ponad połowa stawki to bezpłciowe wypełnienie kokpitu, z którym ciężko się utożsamiać. Jest lub go nie ma - żadna strata. Who cares :) Deficyt charakteru to ogólna bolączka naszych czasów - szczególnie widać to po młodych, wykastrowanych ze swojego zdania i osobowości facebookowych, instagramowych, twitterowych czy youtube'owych "followersów"... I to dlatego pomimo ponad 6 lat jakie minęły od końca sezonu 2010 na całym świecie cały czas fani motosportu pamiętają o Kubicy, uważają go za wielkiego i niespełnionego kierowcę i piszą, że żałują tego wypadku z 2011 roku. On nadal ma fanów na całym świecie - to świadczy o jego wielkości. Dotychczas Kubica uciekał od F1 - bo to go zwyczajnie bolało, że nie będzie nigdy w stanie powalczyć o MŚ F1. Ja to rozumiem i szanuję, że "uciekł" do rajdów, bo wyścigi były dla niego zbyt bolesne... Czas jednak goi rany i widać chłop jest już gotowy na kolejny etap. Stąd WEC w kiepskim to kiepskim ale nadal szybkim bolidzie - Kubica spróbuje zareklamować się i zdobyć etat w "fabryce" na przyszły rok, a może też będzie mógł potestować F1? Czemu nie? Na miejscu marketingowców np. Renault spróbowałbym to wykorzystać - zespół jak wiadomo nie będzie w czołówce, a więc każdy medialny szum nie skupiający się na osiągach bolidu będzie dobry - a tutaj mamy jeszcze wielki come back do tego samego zespołu. Idealna zagrywka PR - tylko trzeba to mądrze rozegrać. 1 dzień testowy dużo nie kosztuje a też Kubica trochę wskazówek moze dać - więc same korzyści. A pomyślcie co by się działo - zaraz fala spekulacji, wszak Palmer ma kontrakt tylko na rok :) O Renault F1 się mało mówi i moim zdaniem trochę spekulacji i podgrzania atmosfery źle by zespołowi nie zrobiło... Ja do dzisiaj pamiętam jak BMW Sauber dał pojeździć F1 Zanadiemu - facetowi bez nóg - to było piękne i po tylu latach wciąż to pamiętam. A więc marketingowo to był majstersztyk. Z Kubicą można rozegrać to podobnie - tylko zamiast przejażdżki normalny, profesjonalny trening. Uwaga mediów gwarantowana bo jak mówiłem Kubica ma nadal dużą markę w motosporcie :) Oczywiście Kubica szans na sezon w F1 nie ma żadnych - wiek nie jest problemem bo Robert ma obecnie 32 lata czyli tyle, ile Kimi gdy wracał do F1 (i to z jakim skutkiem wrócił!) - problem jest jeden i jest nim ręka. Tego się nie przeskoczy ale... ale zawsze możemy pomarzyć o jakimś udanym teście, który da Robertowi posadę testera w F1 w 2018 (czemu nie) a stąd do 1 startu za kontuzjowanego lub zwolnionego przewcześnie zawodnika już droga bliska ;) Oj, taki jeden, jedyny, pożegnalny start na Monzie w 2018 - to by była piękna historia, wręcz filmowa :) Wiem, ze to mało realne, wręcz sci-fi ale życie nie takie historie pisze... Jakby mi ktoś przecież powiedzial, że taki Zanardi po nieudanej przygodzie z F1, podbiciu USA, powrocie do F1 i znowu klęsce straci w straszliwym wypadku obie nogi po czym wróci do ścigania i będzie wygrywał wyścigi w WTCC (!) a potem zdobędzie jeszcze złoto na paraolimpiadzie - i jeszcze pojeździ bolidem F1 wykręcając kilka dobrych czasów - to bym się popukał w głowę... A jednak :) Tak więc - nadzieja umiera ostatnia. Robert póki co niech ćwiczy w WEC, bolid będzie miał mocno średni - pewnie bardziej odstający od czołówki WEC niż Manor od Mercedesa ale co tam - niech jeździ. Jest na tyle dobry, że jeszcze może się załapie do topowego zespołu. W jakiejkolwiek serii. I może w końcu potestuje F1. To byłoby piękne :)
06.02.2017 23:34
0
@16 well said!
06.02.2017 23:45
0
@devious Konkretna wypowiedź. :) Kubica testerem w F1? Ok. fajnie to wygląda, ale czy o testerach się pamięta? Testy to nie wyścig, nie ma tych emocji, nie ma walki z innymi kierowcami. Żeby to była jeszcze jakaś furtka na drugiego kierowcę, ale jak sam napisałeś, na wyścigi Robert nie ma szans. Taki powrót do F1 to chyba gorzej, niż powrót Schumiego do Merca. Lepiej, żeby już faktycznie jeździł w WEC albo innej serii wyścigowej. Z drugiej strony w WRC nie dał rady, miał tyle niedokończonych wyścigów. Czy w. WEC będzie inaczej? Ciężko powiedzieć, fakt faktem że niesprawna ręka jest jednak dużym utrudnieniem. Ja myślę, że jeśli tutaj będzie mu szło słabo (pomijając osiągi), powinien myśleć o zakończeniu kariery, pozostając przy czysto amatorskim ściganiu - trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść, jak to kiedyś śpiewał Markowski.
07.02.2017 09:08
0
@16 devious - co do tekstu, że jakoby tylu zdolnych czeka na miejsce w F1 to całkowicie się zgodzę. Jacy zdolni aktualnie czekają na miejsce w F1? Vandoorne na szczęście sie doczekał, Stroll też może dość szybko zaprzeczyć, że zatrudniono go nie tylko ze względu na kasę - jest naprawdę dobrze przygotowany, lepiej niż większość kierowców debiutujących w F1 w ostatnich czasach. Poza tym? W GP2 dość biednie, Gasly to... jednak wybaczcie, równie dobrze można wpychać na siłe Giovinazzi czy Lynna, będą jeździć lepiej niż Ericsson czy Gutierrez ale to nie są faceci z jajami. Z GP3 pożytek może być z Leclerca. World Series By Renault już nie ma a istniejąca na jej miejscu Formula V8 3.5 wydaje się bardzo szybko zmierzać donikąd, zajmując niszę po AutoGP (obym się mylił bo ta ostatnia seria skończyła szybko i marnie). Zwróciłbym jeszcze uwagę z juniorów na Lando Norrisa - moim skromnym zdaniem będzie to po Verstappenie i Vandoorne kolejny silny, młody zastrzyk dla F1. Dalej młodego Schumachera (ale jeżeli na niego to z kolei nie sposób pominąć Joeya Mawsona, który Schumacherowi sprawił manto i jest naprawdę twardy do bólu na torze). Ze starszych kierowców dopuściłbym jeszcze do głosu Buemiego i DiGrassi (choć nie wiem jak) i dałbym szansę Rosenqvistowi oraz Jonesowi (ciekawe co pokaże w pierwszym sezonie w IndyCar) i.... koniec. F1 nie cierpi na nadmiar szybkich kierowców z charakterem, perspektywy też nie powalają, więc nawet niepełnosprawny RK w piątkowych treningach byłby nie tylko "małpką w klatce" do oglądania na jeden raz.
07.02.2017 13:22
0
Może Kubica ciągle nie może wystartować w F1 bo jak już dostawał jakąś propozycję to jego krytycznym warunkiem jest ciągle pełna swoboda jeśli chodzi o wyścigi rajdowe? A tak mimo chodem @devious - po Twoich wypowiedziach odnosi się wrażenie, że Kubica już nie żyje bo tylko o martwych mówi się w samych superlatywach. Kubica był herosem? wielkim charakterem w F1? Sory ale nie zauważyłem.
07.02.2017 13:29
0
Byłem i generalnie dalej jestem jego fanem. Pamiętam nawet ten dzień jak leżałem w łóżku i zadzwonił do mnie ojciec bym szybko włączył telewizor. Pamiętam nawet kolor kołdry na łóżku oraz pogodę za oknem... Kubica strzelił wszystkim fanom w kolano tym wypadkiem. Po drugie to będąc obiektywnym to czy był on aż takim wzorem sportowca? Ze świecą szukać jakichś zwrotów to swoich fanów. Na fanów miał kompletnie wywalone, teraz również ma. Miał talent tu się mogę zgodzić ale bez przesady nie był ani żadnym herosem ani wielkim charakterem - to chyba jakiś żart. Będąc szczerym to wisi mi to co on będzie robił, do F1 na pewno nie wróci. On mi wisi tak samo jak jemu wiszę ja jako zwykły kibic. Był lekko mówiąc bucem jeśli chodzi o kontakt ze swoimi wiernymi fanami. Dlatego też bardzo miło wspominam te czasy gdy się oglądało z nim F1 ale tym samym nie wspominam go miło jako osoby.
07.02.2017 15:30
0
Nico Rosberg też chce, aby Robert wrócił => twitter com / nico_rosberg/status/828933087673384960
07.02.2017 15:49
0
@21. tommek7 Mam dokładnie takie same odczucia i przemyślenia, ale do niektórych to nigdy nie dotrze. Ja mam/miałem wielu idoli, ale nigdy nie byłem na punkcie żadnego zaślepiony i zawsze starałem się względem nich o choć odrobinę obiektywizmu. Dokładnie pamiętam, jak niektórzy już miesiąc po wypadku wsadzali Roberta z powrotem do bolidu F1, bo to przecież taki heros... A swoim późniejszym zachowaniem zniechęcił mnie bardzo skutecznie co do swojej osoby. Niestety.
07.02.2017 18:18
0
O jacy wrażliwy się znaleźli, Kubica o nich nie dba więc się obrazili i już mu nie kibicują, o rety co za wzruszająca historia :D Do mediów z tym idźcie: "Przez Kubicę wpadłem w depresję bo mnie nie szanował, a do tego postanowił się rozbić i teraz nie mam komu kibicować". :D Cóż, mi się też postawa Kubicy nie podoba - bo zwyczajnie on przez to marnuje swój potencjał marketingowy - Solberg po utracie fotela w "fabryce" bez problemu zebrał budżet na cały sezon w dobrym aucie WRC bo był mega medialny, Kubica to zupełne przeciwieństwo - dochodzę wręcz do wniosku, że on gardzi takim sposobem na zebranie budżetu - no cóż, każdy ma swój sposób na życie :) Nie można na pewno jednak powiedzieć, że Rob nie jest oryginalny i charakterny - on jest właśnie mega bezkompromisowy w swoim podejściu... To dobrze i niedobrze jednocześnie - bo zwyczajnie cierpi na tym jego kariera... Ale właśnie wynika to z jego uporu i braku odpowiednich ludzi w jego otoczeniu - Robert nawet nigdy nie miał porządnego człowieka od PR, pan Czachorski - z którym miałem się (nie)przyjemność kiedyś kontaktować to zwyczajny żart a nie menedżer i PR-owiec. No cóż, każdy jest kowalem swojego losu i Kubica wybiera jak wybiera - wg. mnie fatalnie ale to jego kariera i jego życie, trudno mi - maluczkiemu - pouczać kogoś, kto tyle osiągnął w motosporcie :) "Kubica strzelił wszystkim fanom w kolano tym wypadkiem" Napisz jeszcze, że Senna to świnia bo strzelił w kolano swoim fanom tym wypadkiem. I Bianchi też. I Schumacher - celowo się rozwalił, żeby na złość zrobić rodzinie i fanom... Bo przecież oni mieli prawo popełnić błąd i zginąć/zostać kalekami ale Kubica nie miał prawa - zawiódł kibiców, pal licho, że on sam przeżył wielki dramat i nieomal otarł się o śmierć... Skąd się biorą ludzie wypisujący takie dyrdymały w sieci? W sumie ja mam tylko jeden zarzut do Kubicy - że urodził się w Polsce. To wielka szkoda bo zdecydowanie wolałbym, by Kubica był Włochem, Chorwatem czy innym Czechem. Mógłbym mu wtedy kibicować w spokoju bez tej naszej popapranej narodowościowej otoczki, śmierdzących cebulą pseudo-znawców w Passatach TDi wyśmiewających się z Roberta, że słabo jeździ w "wyścigach WRC" itd. itp. Taki Zanardi we Włoszech i na całym świecie jest bohaterem - nie słyszałem by ktokolwiek mówił, że głupek popełnił błąd i przez własną glupotę stracił nogi i szansę na kontynuowanie wielkiej kariery... Nie, Zanardi jest bohaterem. A Kubicę wielu ludzi kosi równo z trawą - pewnie nawet jakby nie miał tyle szczęścia i zginął to tak samo by krytykowali, że idiota i głupek... No cóż, co kraj to obyczaj, ale każdy sie zgodzi, że "polskie piekiełko" istnieje i wciąż ma się dobrze! I tak, podtrzymuję zdanie, ze Kubica to "heros" w motosporcie. I nie znaczy to, że jest nieomylnym bogiem bo heros wcale tego nie oznacza: Za wikipedią: -heros (półbóg) – w mitologii greckiej osoba zrodzona ze związku boga i śmiertelniczki lub bogini i śmiertelnika -heros (bohater) – osoba, która wsławiła się bohaterskimi czynami Mi chodzi oczywiście o tę drugą definicję :) Kubica jest jednym z bardziej charakternych kierowców XXI w. a ta jego dość tragiczna historia, wszystkie błędne decyzje (począwszy od startu w Ronde di Andora, poprzez dziwne decyzje w rajdach itd.) tylko go uczłowieczają - popełnia błędy i będzie je popełniać, bo jest tylko człowiekiem. Ale ja ciągle mam nadzieję, ze Kubica jeszcze zamknie usta wielu (bo wszystkim się nie da) krytykom i dokona czegoś wielkiego - czy to wygra Le Mans, czy może rajd w WRC (jeszcze nikt w historii nie wygrał zarówno w F1 jak i WRC, na podium w obu dyscyplinach stał tylko Reutemann - a punkty w obu zdobywało łącznie tylko 3 kierowców w historii licząc z Kubicą!). Zobaczymy. Ja daleki jestem od bycia bezkrytycznym fanem ale jak widać niektórzy "hejterzy" zawsze znajdą powód do przyczepienia się :) 18. belzebub Posadę testera można łączyć z innymi "fuchami" :) Zwłaszcza, ze obecnie testów jest tyle co kot napłakał... Ale zawsze fajnie byłoby zobaczyc Roberta w F1 i myslę zasłużył on by jeszcze trochę pojeździć bolidem F1 :) Tak czy siak WEC to powinna być dobra opcja dla Roberta i tylko należy liczyć, ze w 2018 znajdzie się miejsce w fabryce bo kto jak kto ale Robert na pewno będzie w tej serii jednym z wyróżniających się zawodników (i sportowo i charakterem). Tak czy siak ja jako fan WRC bardzo liczę, ze Robert się jeszcze "przeprosi" z tym sportem, tzn. on sam ma chęci ale nie ma obecnie miejsca dla niego w WRC... Dlatego ideałem byłaby Toyota - mógłby połączyć starty w WEC z WRC. Wiadomo - to takie marzenia ale nie tak nierealne - tylko Robert najpierw musi się sprawdzić w WEC i przekonać szefów Toyoty... A Makinen na pewno by nie pogardził takim specem "asfaltowym" :)
07.02.2017 18:21
0
Niestety dla Polaków (w większości) każdy narodowy reprezentant to bohater, nawet jak nic wielkiego nie osiągnął. Najlepiej to widać we wszelkich artykułach i komentarzach sportowych, w szczególności podczas transmisji telewizyjnych. Jesteśmy zawsze i wszędzie mistrzami aż do ostatniej minuty. A potem po sromotnej przegranej jest tylko usprawiedliwianie. Nigdy nikt nie jest w stanie przyznać, że albo w ogóle jesteśmy słabi w danej dziedzinie, albo po prostu tego dnia zaprezentowaliśmy żenujący poziom... Cóż, taka narodowa cecha...
07.02.2017 18:24
0
24. devious - Kubica herosem? Hahaha, chyba na tym samym poziomie co Kaczyński, który "poległ"...
07.02.2017 18:32
0
@25 A skąd u Ciebie tak niskie poczucie wartości. Ktoś Cię skrzywdził ? Czego się boisz ?
07.02.2017 19:47
0
Wehrlein po wypadku w Race of Champions ma problemy z miesniami karku. Kubica jednym z kandydatow do zastapienia go w Sauberze podczas testow w lutym.
07.02.2017 19:49
0
https ://motorsport .clickon.co/2017/02/07 /robert-kubica-complete -pre-season-testing-sauber/
07.02.2017 20:57
0
@27. slawusdominu - Ja swoją wartość znam, ale w przeciwieństwie do wielu kibiców, znam też wartość naszych sportowców. I nie pieję z zachwytu ani nie podniecam się gdy strzelimy komuś gola albo gdy Radwańska wygra mecz w 1 rundzie. Docenić należy, owszem, np. Anitę Włodarczyk. Ale nie onanizować się przy każdej możliwej okazji, gdy tylko jakiś polaczek jest na ekranie... Jeśli już zabierasz głos, to rób to w temacie dyskusji, a nie urządzasz bezpodstawne wycieczki osobiste. Następny mądry przez internet?
07.02.2017 21:11
0
kiedy ci kretyni jak artur2-74 wyjada z tej polski
07.02.2017 21:26
0
Pierwsze co mi na myśl przyszło to promocja zespołu, który da Robertowi szanse ... W drugiej kolejności powstaje pytanie czy Robert nie zardzewiał i czy będzie konkurencyjny. Ogólnie podsumowując, jeśli Robert będzie szybki, to tak naprawdę może zdarzyć się wszystko. Scenariusz kolegi devious'a wcale nie jest nie możliwy ... Poza tym, ilekroć pojawia się nazwisko Roberta, na portalu robi się ciekawiej ^^
07.02.2017 22:46
0
W połowie sezonu 2017 Bottasowi odnowi się kontuzja kręgosłupa i na jego miejsce wejdzie Robert Kubica. W 2018 zdobędzie pierwszego mistrza z Mercedesem. Tak to widzę ;)
07.02.2017 23:01
0
@28 & 29 manek556 fajnie się to czyta, ale mimo tego, że bardzo pragnąłbym takiego scenariusza żaden team w F1 nie zapewni RK miejsca nawet w testach, tym bardziej tych oficjalnych kiedy prace nad bolidem wchodzą w decydującą fazę. Może jakiś jednorazowy ukłon grzecznościowy w stylu Rossiego czy Loeba, ale raczej nic poważnego. Bardzo chciałbym się mylić w powyższym.
08.02.2017 11:52
0
@30 Wydaje mi się, że powinniśmy wspierać naszych rodaków na arenie międzynarodowej.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się