Szef zespołu BMW - Mario Theissen - oznajmił dziś, że wspólnie z Robertem Kubicą i Nickiem Heidfeldem postara się dokładnie przeanalizować incydent z minionej niedzieli, w którym obaj kierowcy wzajemnie przeszkodzili sobie w bezpiecznym pokonaniu drugiego zakrętu. Jak przyznaje Niemiec, kontakt ten mógł kosztować BMW nawet miejsce na podium - zamiast tego, skończyło się na szóstej i siódmej pozycji.
Tuż po wyścigu, zgodnie z przewidywaniami, Heidfeld i Kubica wzajemnie zrzucali na siebie odpowiedzialność za kolizję - Niemiec, zamieszany później w kolejny incydent z Ralfem Schumacherem stwierdził, że 'Robert wypchnął go z toru', podczas gdy zdaniem Polaka 'Nick wszedł zbyt szybko i uderzył'."Oczywiście, że kolizja między naszymi partnerami nie jest tym, co chcemy oglądać." - nie kryje Theissen. "Przede wszystkim przeanalizujemy dane z wyścigu - a później usiądziemy z kierowcami i porozmawiamy o tej sytuacji. Celem jest uniknięcie takich incydentów w przyszłości."
24.07.2007 17:11
0
Witam! Zacznę od tego, że zachowanie Heidfielda jest poniżej krytyki i to wiedzą wszyscy prócz niego. Jestem pewny że kierownictwo już by go zastąpilo tylko ,że ciągle mawięcej punktów od Roberta więc się rozejdzie po kościach. W końcu komisja wyścigu też go nie ukarala. A jeśli chodzi zaś o Roberta to potwierdza swój ogromny talent i na pewno BMW będzie w nim docelowo upatrywać swój nr 1. W końcu spójrzmy trzeźwo na fakt - sukcesy BMW zaczęly się od przybycia do BMW wlaśnie Roberta. Czekam na Węgry bo uważam że wlaśnie tam Robert pokaże Hei... kto jest lepszy. Przecież tam zacząl karierę :)
24.07.2007 17:14
0
Witam! Zacznę od tego, że zachowanie Heidfielda jest poniżej krytyki i to wiedzą wszyscy prócz niego. Jestem pewny że kierownictwo już by go zastąpilo tylko ,że ciągle mawięcej punktów od Roberta więc się rozejdzie po kościach. W końcu komisja wyścigu też go nie ukarala. A jeśli chodzi zaś o Roberta to potwierdza swój ogromny talent i na pewno BMW będzie w nim docelowo upatrywać swój nr 1. W końcu spójrzmy trzeźwo na fakt - sukcesy BMW zaczęly się od przybycia do BMW wlaśnie Roberta. Czekam na Węgry bo uważam że wlaśnie tam Robert pokaże Hei... kto jest lepszy. Przecież tam zacząl karierę :)
24.07.2007 17:15
0
A kto odpowie za mokry tor w miejscu gdzie chciał wyprzedzić Schumiego? Przecież biedaczysko mogło sobie uszkodzić bryczkę i już nie dogonić Kubka.
24.07.2007 17:23
0
Nie ma szans, żeby Alonso zmienił zespół w przyszłym roku... przecież traci tylko 2 pkty w klasyfikacji generalnej, ma najlepszy bolid wiec po co ma zmieniac zespół na gorsze BMW???
24.07.2007 17:36
0
Hmm Alonso i Kubica to bylby chyba najciekawszy duet na torze, gdyby sie go udalo sklecic. (marne szanse ale pogdybac mozna). Napewno z umiejetnosciami Alonso BMW wskoczylo by wyzej, a i sam Robert napewno by skorzystal. (wielki plus, ze sie obaj lubia). Co jak co ale woli walki to nikt nie moze Alonso odmowic.
24.07.2007 17:56
0
jedras..nie zgodze sie z toba ze podanie reki i wyjasnienie wszystkich zaszlosci pomiedzy Nick'iem i Robertem nic nie zmieni. Faktem jest , że Nick nie daje sobie rady z sytuacja kiedy to mlody chlopak zaczynajacy w F1 dotrzymuje mu kroku a nawet jest lepszy...jego reakcja jest niczym innym jak agresywna frustyracja, bo co by nie robil Robert jest zawsze z przodu...pozostaje tylko siac propagande i publicznie przeceniac swoje osiagniecia. Nick nie przyznal sie po wyscigu do bledu w obu przypadkach, zarowno z robertem jak i Ralfem, a jednak przejezdajac ponownie ostatni zakret po wypchnieciu Toyoty rozgladal sie i wyciagnieta reka pzeprosil Schumachera...a wiec jednak wiedzial ze jest winny...to co zrobil po wyscigu bylo juz tylko nerwowa obrona wlasnej niemocy w tym wyscigu. Dla mnie to on sie zwyczajnie podpalil tak jak to zwykle robi Massa. Mysle ze rozmowa Theissena z kierowcami i powiedzenie w twardych slowach oby kierowcom czego od nich oczekuja moze skruszyc Nicka, bo nie sadze aby robert byl czlowiekiem ktoremu zalezy na antagonizmach wsrod kolegow z zespolu, ale tez zna swoja wartosc i nie da z siebie zrobic Nickowi jego wiernego giermka ktory wiecznie ustepuje i zjezdza z drogi. Dla Nicka odejscie z BMW jest koncem marzen o dobrych wynikach..gdzie pojdzie do toyoty co sie ciagnie w ogonach...czy do Torro Rosso ?? Zna potencjal BMW i wie ze jesli bedzie podskakiwal za wysoko to w koncu wyskoczy, bo sama narodowosc nie daje mu jeszcze licencji na bezkarnosc. To w glowie Nicka musi dokonac sie przemeblowanie, jesli zauwazy w Robercie rownorzednego partnera z ktorym raz sie wygrywa a innym razem przegrywa to jest szansa na dobry team, jesli tego nie bedzie sprawa jest pogrzebana. Rywalizacja w teamie jest ok...ale rywalizacja fair, natomiast wojna w teamie na pewno nie jest sytuacja ktora pomaga...bo przenosi sie z kierowcow na reszte ekipy tworza sie dwa obozy wzajemnie robiace sobie na zlosc...Theissen to wie i wierze, ze do tego nie dopusci.
24.07.2007 18:35
0
boszsze znowu ten nick,podali by wreszcie jego imie a nie tacy tajemniczy sa i jeszcze robercika na wypchnal,wypychadlo jedne, a fuuujjjj!!!
24.07.2007 19:08
0
Wiecie co, może ten Nick to jednak spoko gość. Wypchnął Roberta z toru, to wiedział że może uszkodził mu bolid. Dlatego gdy Ralf trochę naciskał Kubicę pomyślał sobie - walne Schumachera to zdejmę Robciowi ogon i dojedziemy mimo kłopotów z punktami, a ja i tak się wszystkiego wyprę jak zwykle bo JA to jestem gość!!! I teraz każdy się biednego Nikusia czepia
24.07.2007 20:00
0
http://www.itv-f1.com/Home.aspx - zobaczcie po prawej jak swiat glosuje :)
24.07.2007 20:40
0
Problemem Heidfelda jest nie to, że jeździ dużo gorzej od Kubicy. Problemem jest to, że Heidfeld uwierzył iż jeździ dużo lepiej nie tylko od Kubicy ale też od Massy oraz, że miejsce na pudle w każdym wyścigu mu się należy. Człowiek nigdy nie wygrał wyścigu a najeździł się już sporo ... Robert ma jeszcze czas na 1 place, Heidfeldowi ten czas już się zaczyna kończyć.
24.07.2007 20:44
0
raffar: fajnie i ironicznie, ale tak sobie myślałem po wyścigu, że gdyby HEI był gościu, to powinien jechać za KUB i asekurować go do końca. Nawet dla własnego bezpieczeństwa, bo jakby jeszcze ktoś wyprzedził Roberta, to doktorek rozmazałby go przed garażem.
24.07.2007 22:01
0
witam mam gorącą prośbę czy ma ktos moze nagrany cały wyscig GP europy-byłem na weselu prawosławnym (ktore odbywa sie z nd na poniedzialek:( i nieststey nie udalo mi sie obejrzec a z tego co wiem to byl to jeden z ciekawszych wyscigów z góry dziekuje
24.07.2007 22:16
0
Supek ma jak zawsze racje :D
24.07.2007 22:19
0
aki - ironicznie bo Heidfeld jest w swoim zachowaniu conajmniej żenujący, ale nie byłby sobą g.dyby nie wykorzystał okazji (uszkodzonej tylnej osi w bolidzie Roberta) na przywiezienie większej zdobyczy punktowej
24.07.2007 23:14
0
A oto i kilka słów do Nicka w jego ojczystej mowie. Nick,du bist und bleibst ein A.R.S.C.H.L.O.C.H. Nic dodać nic ująć . I jeszcze niewiniątko udaje . Przez te kilkanaście sezonów, które oglądałem nic mnie tak nie wyprowadziło z równowagi jak wykręt tego typa. Robert życzę Tobie abyś wyprzedził go w gener. punktacji.
24.07.2007 23:31
0
Wiecie jak oglądałem wyścig to aż krzyczałem ze złości na Heidfelda. Na samym początku wyścigu żeby coś takiego zrobić to jakaś paranoja albo wręcz patologia. Nadal jestem na niego zły ale nie przez to że usrał Roberta tylko przez to że nie potrafi się przyznać do winy. On dobrze wie że to nie Roberta wina tylko boi się przyznać do błędu. Gdyby to zrobił dałby szefostwu do zrozumienia że coś jest z nim nie tak. Z drugiej strony musimy go zrozumieć. To był jego domowy wyścig. Dzień wcześniej urodziło mu się dziecko. A tu na starcie wyprzedza go kolega z zespołu który miał być "drugą siłą w zespole". Nick pokazał że ma ambicje żeby wygrywać. Niestety czasami go przerastają i nie dość że cierpi na tym on sam to do tego jeszcze zespół i inni bogu ducha winni kierowcy. Ciekaw jestem czy po tym wszystkim Nick przyjedzie do Warszawy na BMW Sauber F1 Pit Lane Park. Może się obawiać reakcji kibiców. Ja w pierwszej chwili myślałem tak jak inni że " już go my przywitamy " ale teraz apeluje do wszystkich osób które będą na tej imprezie aby go godnie powitały. Na równi z Robertem. Każdy człowiek ma prawo do popełniania błędów. Nikt nie jest doskonały. Wiem że Niemcy wygwizdali by Roberta gdyby to on coś takiego zrobił więc nie zniżajmy się do ich poziomu. Pokażmy że jesteśmy cywilizowanym narodem. Pozdro dla wszystkich fanów F1 ( dla tych prawdziwych a nie pseudokibiców )
24.07.2007 23:43
0
Sauron9: nic dodać nic ująć ;) Mam tylko nadzieję, że napięcie między KUB i HEI opadnie, ale w tym już doktora głowa. I dlatego trzymam za nich kciuki. Pozdrawiam;)
24.07.2007 23:44
0
Co do kary to Heidfeld dostanie karę pewnie dolicznia sekundy do jego najlepszego czasu, albo przesunięcie na starcie ale to raczej z powodu Schumachera a nie kubicy. Heidfeld zawsze był przeciwko Kubicy nawet jak jeszcze Robert był kierowcą testowym. Przypomina mi to sytuacje Z ferrari z poprzednich sezonów kiedy to Barichello przepuszczał Schumachera, a jak nie to lądował poza torem. I dlaczego mówicie o Alonso jak o jakims cieniaku,, nieraz potwierdzał ze jest najlepszy. W końcu pokonał niepokonanego Schumachera rok temu (schumacher był w wyśmienitej formie, i jeszcze te komiczne przepuszczania schumachera przez mase, masa mógłby wygrać co najmniej 4razy) pokonał Raikonena dwa lata temu a on był także w wyjebistej formie. Mclaren dwa lata temu takze spisywał sie świetnie. W tym roku tez zdobędzie mistrzostwo chociaż kandydatów jest 4 zawsze było 2.
25.07.2007 02:12
0
Sauron9 - a skąd ty wiesz ,że niemieccy kibice wygwizdaliby Roberta za tego typu sytuację a z kolei polscy kibice (pomimo zachowania Heidfelda) to napewno zachowają się lepiej.W Niemczech (wydaje mi się ) tradycja F1 jest troszeczkę większa niż w Polsce.Sądzę,że kierowcom zespołu BMW-Sauber w Polsce nic nie grozi a Twój apel do kibiców (nie wiem z której szkoły podstawowej) jest nieco przesadystyczny..
25.07.2007 09:03
0
Kazik: swego czasu czepnąłem się Saurona9 nawet ostro, ale teraz nie ma powodu. Kibicami są dzieciaki i takie zwapniałe staruszki jak ja. Sauron9 apelował do innej grupy.
25.07.2007 10:30
0
Sauron9 - "Każdy człowiek ma prawo do popełniania błędów. Nikt nie jest doskonały " -- to prawda, ale w tym przypadku to wielki "Błąd" popełnia kardynalne błędy. !
25.07.2007 11:00
0
Ludzie zrozumcie że Heidfeld jest teraz pod ogromną presją. Miał przez tyle lat spokojne miejsce w zespole aż tu nagle przychodzi taki Robert. Nowy, młody, nieznany i niedoświadczony kierowca i pokazuje że może walczyć na równi z nim albo nawet może go pokonać. Ciekaw jestem jak wy byście się zachowali
25.07.2007 11:27
0
jedras gdzie można poczytać wywiady z mechanikami BMW ?
25.07.2007 12:00
0
"Jeśli Robert mnie zdenerwuje, to nim zakręcę" - słowa Heidfelda przytoczone przez szwajcarski dziennik...On naprawdę ma nierówno pod sufitem ;/
25.07.2007 12:29
0
Niki Lauda uwaza, ze heidfeld popelnil trzy powazne bledy poniewaz byl zdekoncentrowany. pierwszy blad to wyjazd do szwajcarii, do zony i dzieci. Drugi to wywalenie za tor kubicy, a trzeci schumachera
25.07.2007 14:48
0
Nie wiem czy Robert dobrze zrobił wypowiadając się oficjalnie iż nie przewiduje zbyt długiej kariery w F1 kierowcy,który eliminuje z walki dwóch rywali w ciągu 20-tu okrazen (Nick).Trudno w tej sytuacji będzie o odbudowanie dobrej atmosfery w zespole,nie za dobrze pewnie będzie też postrzegany w Niemczech.Zobaczymy.
25.07.2007 15:12
0
jeszces słowo o winie NH w kraksie: Skoro Robert pozostawił mało miejsca na torze i Nick musiał w niego przyłoić, to jak wytłumaczyć fakt że ogromna większośc stawki ominęła oba samochody i nie wpadła na nich? Czyżby znaleźli nagle więcej miejsca niz nick w tej ciasnej szykanie?
25.07.2007 19:40
0
Dzięki Tanis! Właśnie to miałam powiedzieć. Niemieccy dziennikarze przytaczają słowa Heidfelda PRZED wyścigiem na Nurb., że jeśli Kubica go zdenerwuje, to nim ZAKRECI ! I zrobił to!!!
25.07.2007 19:40
0
Dzięki Tanis! Właśnie to miałam powiedzieć. Niemieccy dziennikarze przytaczają słowa Heidfelda PRZED wyścigiem na Nurb., że jeśli Kubica go zdenerwuje, to nim ZAKRECI ! I zrobił to!!!
25.07.2007 20:56
0
Witam Wszystkich . Kazik - news " Deszczowe Gp Europy......... " - zostawiłem Ci odpowiedź . Jeżeli chodzi o wypowiedzi Roberta , to ta o której raczyłeś wspomnieć , może być faktycznie przysłowiowym kijem w mrowisko . W zasadzie chyba nie powinno wyjść z ust Roberta - niepotrzebne. Ale czy nie sądzisz , że do tej pory był zbyt grzeczny i " dyplomatycznie układny " ? Wcale mu się nie dziwię , gdyż współpraca między nim a teamem układa się wręcz idealnie popdczas testów i treningów - kiedy to spostrzeżenia i uwagi Roberta są wręcz niezbędne do ustawień bolidu. Natomiast już niekoniecznie podczas wyścigu ( idealny przykład podczas ostatniego - pisałem już o tym i nie chcę się już powtarzać ). Wszyscy wiemy , że Robert idealnie czuje samochód - w przeciwieństwie do Nicka (bez złośliwości ) i ta jego ciężka praca jest podporządkowana - owszem , ale nie jemu .Przygotowanie dwóch idealnie ustawionych i sprawnych technicznie bolidów jest b. kosztowne i raczej teamu na to nie stać . Dlatego Robert jeździ takim sprzętam jakim jeździ (wbrew mechnikom he he ) . Doskonale zdaje sobie sprawę ( zarówno On jak i szefostwo BMW ), że jest szybszy od Nicka - ale wszyscy mają związane ręce poprzez żądania decydentów BMW , sponsorów , reklamodawców , jak i prasę . A wiadomo co za tym idzie - kasa ! Ale jeżeli Robert ( pomimo gorszego sprzętu ) nie może powalczyć na torze - to wcale się mu nie dziwię . Nikt się nie będzie godził na podłe i bezkarne zachowanie w stosunku do swojej osoby. Roberta to dotknęło na torze i poza nim ( nie po raz pierwszy ) Za dużo, to i krowa nie chce !!!.......Urażonych przepraszam za ostatnie zdanie . Pozdrówka
25.07.2007 21:46
0
Zgadzam się z Tobą obi216. Do tej pory Robert był czasami aż zbyt enigmatyczny. Czasem trzeba walnąć pięścią w stół.
25.07.2007 22:25
0
No nie - z tą pięścią to przesada -Piotrze123 .
26.07.2007 01:40
0
Masz rację obi216, ja tylko martwię się o przyszłość (karierę) Roberta.
26.07.2007 02:24
0
BMW dało mu szansę rozpocząć tą karierę więc tak do końca nie jestem pewien czy to już jest ten czas aby Robert mógł powiedzieć ,iż sam decyduje o sobie.
26.07.2007 08:21
0
Kazik, BMW dało mu szansę, ale to teraz Robert jest szansą BMW. "- Robert Kubica nie zostanie mistrzem świata, dopóki nie zapewnimy mu samochodu, którym będzie mógł walczyć z McLarenami i Ferrari. W tym sezonie osiągnęliśmy już nasz cel - mówi Mario Theissen, szef teamu BMW Sauber." Nie martw się o jego przyszłość, dopóki będzie tak jeździć i współpracować z zespołem
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się